Prawnicy piszący o AI często wskazują na trudności w stosowaniu regulacji prawnych do wytworów sztucznej inteligencji ze względu przede wszystkim na ich specyfikę. Jednym z istotnych zagadnień z tego zakresu tematycznego, a rzadziej podejmowanym, jest kwestia aplikacji i regulacji prawa karnego.

Zwrócić należy uwagę na problem możliwości przypisania odpowiedzialności karnej za plagiat osobie prezentującej jako tekst własnego autorstwa wytwór sztucznej inteligencji.

Czy zatem przykładowo student, który przedstawił na uczelni pracę dyplomową, w której z powodu swojego wyczerpania intelektualnego do jednego z rozdziałów przygotowywanej przez siebie dysertacji skopiował kilka stron tekstu stworzonego przez ChatGPT, może ponosić odpowiedzialność karną za przestępstwo z art. 115 ust. 1 ustawy z 4.2.1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych?

Karalne na gruncie powołanego przepisu zachowanie ma dwie formy. Sprawca może bowiem w odniesieniu do całości lub części cudzego utworu (artystycznego wykonania):

  1. przywłaszczyć sobie autorstwo albo
  2. wprowadzić w błąd co do jego autorstwa.

Wśród znawców problematyki prawa autorskiego dominujące jest przekonanie, że dzieło stworzone autonomicznie przez algorytm komputerowy nie korzysta z ochrony prawa autorskiego jako niemogące być uznane za utwór w rozumieniu art. 1 prawa autorskiego. Nie ma przy tym znaczenia ewentualna jego oryginalność. Autorem utworu podlegającego ochronie prawa autorskiego może być bowiem tylko człowiek. Przypomnijmy, że argument ten podnoszony był m.in. przy ocenie istnienia praw autorskich do selfie wykonanego w 2011 r. przez sympatyczną indonezyjską małpkę Naruto.

Nowe technologie – Sprawdź aktualną listę szkoleń Sprawdź

Teza o wymogu autorstwa utworu przez człowieka ma istotne znaczenie dla kwestii przypisania odpowiedzialności karnej za przestępstwo plagiatu. Wynika to z tego, że zachowanie karalne na gruncie art. 115 ust. 1 prawa autorskiego odnosi się do „cudzego utworu” bądź „cudzego artystycznego wykonania”. Abstrahując od zapisu ustawowego, możemy oczywiście powiedzieć, że w razie włączenia do stworzonego przez człowieka utworu fragmentu wygenerowanego przez AI mamy do czynienia z wprowadzeniem w błąd co do autorstwa tego utworu stworzonego generalnie przez istotę ludzką. Patrząc na taką sytuację z perspektywy regulacji prawa karnego, musimy jednak uznać, że brak jest dostatecznych podstaw do przypisania przestępstwa plagiatu. Przywłaszczenie autorstwa bądź wprowadzenie w błąd co do autorstwa musi bowiem dotyczyć „cudzego utworu”, tj. „zewnętrznego” wobec autora, do którego prawa autorskie osobiste przysługują innemu podmiotowi. Nie obejmuje to wytworu niebędącego utworem.

Zastrzec przy tym należy, że w praktyce nie da się wykluczyć sytuacji, w której wygenerowany przez AI tekst będzie obejmował fragmenty identyczne z podlegającymi ochronie autorsko-prawnej fragmentami tekstu, na których został wcześniej wytrenowany w procesie uczenia się. W takim wypadku bezprawne wykorzystanie tego chronionego prawem autorskim fragmentu tekstu będzie stanowiło naruszenie praw autorskich do niego. „Przepuszczenie go” przez AI nic w tej ocenie nie zmienia. Wydaje się jednak, że trudno byłoby przypisać osobie, która wykorzystała taki fragment tekstu, odpowiedzialność karną za plagiat.

Mamy bowiem w tym wypadku do czynienia z przestępstwem umyślnym. Jeżeli zatem taka osoba byłaby przekonana (choćby to jej subiektywne postrzeganie rzeczywistości nie było usprawiedliwione!), że jest on oryginalnym wytworem algorytmu sztucznej inteligencji, to taki błąd wyłącza możliwość przyjęcia umyślności, wymaganej do skazania sprawcy.

Ustawa o prawie autorskim nie przewiduje zaś podstawy odpowiedzialności karnej za „nieumyślny plagiat”.

Brak możliwości przypisania odpowiedzialności karnej za plagiat nie oznacza, że osoba, która decyduje się przedstawić jako swoje dzieło intelektualne tekst wygenerowany przez AI, nie może odpowiadać karnie za inne przestępstwo. Jedynie przykładowo wskażmy, że może to być przestępstwo wyłudzenia poświadczenia nieprawdy (art. 272 KK), gdy w celu uzyskania tytułu zawodowego magistra przedstawiła na uczelni pracę dyplomową co najmniej „wzbogaconą” tekstem napisanym przez ChatGPT.

Janusz Raglewski jest dr. hab., prof. UJ w Katedrze Prawa Karnego UJ oraz adwokatem
Joanna Raglewska jest dr. Zakład Prawa Karnego Wykonawczego UJ.

Więcej treści z Rzeczpospolitej po zalogowaniu. Nie posiadasz dostępu? Kup online, korzystaj od razu! Sprawdź

Artykuł pochodzi z Systemu Legalis. Bądź na bieżąco, polub nas na Facebooku →