ecommerce Zakupy

Prezenty świąteczne kupowane na ostatnią chwilę mogą nie dotrzeć na czas

Rafał Chabasiński
09.12.2022
Prezenty świąteczne kupowane na ostatnią chwilę mogą nie dotrzeć na czas

Black Friday i Cyber Monday już za nami. Okres przedświątecznych promocji w ecommerce trwa nadal, a wraz z nim większe obciążenie całej logistycznej machiny obsługującej sklepy internetowe. Nie ma się co łudzić: prezenty świąteczne lepiej kupić szybko, jeśli chcemy mieć pewność, że dotrą do nas na czas.

Zwiększony ruch w okresie okołoświątecznym sprawia, że niektóre zamówienia mogą nie dotrzeć do odbiorcy na czas

Święta Bożego Narodzenia już niedługo. Oznacza to między innymi, że Polacy będą kupować swoim bliskim prezenty świąteczne. Gdzie je kupić, jeśli nie w sklepach internetowych? Z roku na rok systematycznie rośnie odsetek mieszkańców naszego kraju, którzy kupują prezenty online. Z tegorocznego badania przeprowadzonego przez Empik i opublikowanego na portalu tabletowo.pl wynika, że już jedna trzecia z nas podarunki dla bliskich kupuje wyłącznie online. Następne 40 proc. respondentów korzysta z obydwu kanałów sprzedażowych. Wyłącznie sklepy stacjonarne wybrało 22 proc. badanych.

Nic więc dziwnego, że okres okołoświąteczny stanowi szczególny moment dla sektora ecommerce. Umownym oczątkiem sezonu świątecznych przecen był Black Friday. Sklepy internetowe będą nas do ostatniej chwili namawiać, żebyśmy skorzystali z ich oferty. Świąteczne motywy stanowią już nieodłączny element kampanii reklamowych. Robią to tym intensywniej, że tegoroczny „Czarny Piątek” miał przynieść branży nieco mniejszy wzrost sprzedaży niż w zeszłym roku. To kwestia inflacji, topniejącej siły nabywczej Polaków i związanej z tymi czynnikami zwiększonej oszczędności konsumentów.

Nie zmienia to faktu, że niektórzy z nas zaopatrzyło się w prezenty świąteczne już teraz. To przykład zapobiegliwości, który jest wart naśladowania. Powód jest bardzo prosty: cała logistyczna machina obsługująca ecommerce jest teraz na najwyższych obrotach. Obciążenie operatorów logistycznych jest większe niż w innych okresach roku. Tym samym już teraz, w drugim tygodniu grudnia, czas oczekiwania na dostawę może ulec znaczącemu wydłużeniu.

Lepiej nie zwlekać z zamówieniami na ostatnią chwilę. Być może niektórzy z nas pamiętają zamieszanie z Pocztą Kwiatową w okolicach Dnia Matki. Sprawą zajął się nawet UOKiK. Wszystko przez to, że zamówione kwiaty nie zawsze docierały do adresatek do 26 maja. Teraz mamy do czynienia z bardzo podobną sytuacją, tylko na nieporównywalnie większą skalę.

Spokojnie! Spóźnione prezenty świąteczne do nas prędzej czy później dotrą

Powodów opóźnień w dostawach może być kilka. Zwiększona liczba zamówień, połączona z naturalnymi ograniczeniami w możliwościach firm kurierskich oraz samych sklepów online, to tylko jedna z nich. Zamówiony towar znajdujący się w magazynie sklepu internetowego może zostać wyprzedany. Sprzedający musi w takiej sytuacji pozyskać dodatkowe sztuki od swojego dostawcy. To siłą rzeczy trwa i wiąże się z całym mnóstwem czynności związanych z przygotowaniem towaru do dalszej wysyłki. Jeżeli zamawiamy coś z zagranicy, to musimy się także liczyć z różnymi wąskimi gardłami w globalnych łańcuchach dostaw.

Kupując prezenty świąteczne, powinniśmy bardzo zwracać uwagę na sugerowany czas dostawy podawany przez sklep internetowy. Nawet poza okresem świątecznym można się zdziwić, że zakupy docierają do nas nie w ciągu kilku dni a kilku tygodni. Teraz istnieje spore ryzyko, że rzeczywisty termin otrzymania zamówienia wykroczy poza zadeklarowany zakres. Jeżeli więc sklep internetowy sugeruje, że przesyłka dotrze do nas tuż przed Wigilią, to należałoby zachować szczególną ostrożność.

Dobrą praktyką rynkową jest niezwłoczne wysyłanie klientom wiadomości, gdy tylko sklep zorientuje się, że zamówienie nie dotrze do niego w terminie. Co robić, gdy otrzymamy taką informację? Najlepszym rozwiązaniem wydaje się podejście do tematu ze zrozumieniem. To nie tak, że spóźniona przesyłka do nas w ogóle nie dotrze.

Jeżeli jednak bardzo nam zależy właśnie na terminie dostawy, to zawsze możemy spróbować anulować zamówienie. Najczęściej wystarczy po prostu przekazać sprzedającemu informację o takiej decyzji. Bardzo rzadko się zdarza, żeby w tej sytuacji ktokolwiek robił problemy kupującemu. Powód jest bardzo prosty: konsument kupujący prezenty świąteczne online zawsze może skorzystać z prawa do odstąpienia od umowy zawartej na odległość.

Bieg terminu do skorzystania z tego prawa biegnie od momentu objęcia kupionej rzeczy w posiadanie przez konsumenta. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by skorzystać z niego jeszcze zanim zamówienie faktycznie do nas dotrze.