W dniach 20-29 listopada odbywało się największe ćwiczenie morskie sił morskich Finlandii (Merivoimat) realizowane na północnym akwenie Morza Bałtyckiego. Był to również istotny test gotowości sił morskich do działania w obliczu sytuacji kryzysowych, co pokazały ostatnie wydarzenia związane z uszkodzeniem infrastruktury krytycznej.
W ćwiczeniu pk. „Freezing Winds 2024” wzięło udział 4500 żołnierzy z Belgii, Danii, Estonii, Finlandii, Francji, Holandii, Litwy, Łotwy, Niemiec, Polski, Portugalii, Szwecji, USA i Wielkiej Brytanii. Wśród nich część była obecna w zespołach okrętowych NATO, Stałego Zespołu Morskiego Sił NATO Grupa 1 (SNMG-1) i Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO Grupa1 (SNMCMG-1). Zaangażowano łącznie 30 okrętów oraz jednostki powietrzne. Było to największe ćwiczenie morskie, jakie zorganizowano w najnowszej historii Finlandii.
Jako iż Finlandia stała się członkiem sojuszu w kwietniu ub. r., była to druga edycja „Freezing Winds”, w której to państwo występowało będąc w pełni zintegrowane z jego strukturami.
- W miarę pogłębiania się integracji Finlandii z NATO, ćwiczenia Freezing Winds stają się istotną częścią działań NATO na Morzu. Finlandia i jej sojusznicy wspólnie dbają o bezpieczeństwo w całym regionie Morza Bałtyckiego. Swoboda przemieszczania się w obszarze Morza Bałtyckiego ma najważniejsze znaczenie dla wszystkich podmiotów i interesariuszy wokół Bałtyku Bałtyckim - powiedział na początku ćwiczenia szef sztabu fińskiej marynarki wojennej, komodor Janne Huusko.
- Aby gwałtownie i skutecznie prowadzić wspólne operacje morskie, kluczem do sukcesu jest interoperacyjność. Ćwiczenie Freezing Winds daje nam możliwość przećwiczenia procedur z naszymi partnerami w wielowarstwowym scenariuszu. Podkreślając naszą obecność, gotowość i silny sojusz, wspólnie dbamy o bezpieczeństwo w całym regionie Morza Bałtyckiego - powiedziała niemiecka kmd por. Beata Król (DEU N), dowódca SNMCMG-1.
Z racji na surowe warunki zimowe panujące w tej części Morza Bałtyckiego już w listopadzie, ćwiczenie stanowi wyzwanie dla uczestniczących w nim marynarzy, którzy obok niskich temperatur muszą się liczyć się z trudnościami na akwenie, choćby z płytką falą i bardzo zmienną pogodą. Dzięki rygorystycznemu szkoleniu i realistycznym scenariuszom ćwiczenie ma na celu wzmacniać gotowość do reagowania na szeroki zakres sytuacji kryzysowych, od operacji bezpieczeństwa morskiego po zakłócenia krytycznych morskich linii komunikacyjnych. Podczas ćwiczeń przećwiczono scenariusze realizacji wspólnych operacji morskich choćby ochronę morskiego, walkę na morzu oraz z udziałem jednostek przybrzeżnych.
Manewry umożliwiły również uczestnikom przećwiczenie operacji morskich i amfibijnych (desant morski) jako kluczowej części międzynarodowych wspólnych wysiłków obronnych przeciwko zagrożeniom wielodomenowym. Co trzeba nadmienić, uszkodzenie kabli światłowodowych na Bałtyku niecałe dwa tygodnie temu przypomniało o tym, iż infrastruktura krytyczna na tym akwenie jest stale zagrożona sabotażem i wymaga ochrony oraz przeciwdziałania zagrożeniom. Stąd w wyniku ćwiczeń zdolność sojuszu do reagowania na zmiany w środowisku bezpieczeństwa w regionach sąsiadujących z Finlandią miała się znacznie poprawić.
Podczas ćwiczeń, w trakcie których siły morskie musiały zmagać się z trudną pogodą, jednym z największych wyzwań okazał się silny wiatr na Bałtyku, co przypomniało, jakie to może być trudne i nieobliczalne morze. Wyzwania spowodowane sztormem Jari, który na początku trwania ćwiczenia wręcz pustoszył fińskie obszary morskie, musiały zostać przezwyciężone przez załogi okrętów.
- Można powiedzieć, iż podczas szkolenia warunki pogodowe stały się naszym nowym sprzymierzeńcem. Burza spowodowała niewielkie opóźnienia na początku operacji, ale jednocześnie nauczyła nasze wojska i okręty przystosowania się do bardzo wymagających warunków i dostosowania planowania także do szybkiego harmonogramu - ocenił dowódca ćwiczenia komandor Marko Laaksonen. .
Ćwiczenia z serii „Freezing Winds” stały się kluczowym elementem zaangażowania NATO na rzecz bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego. Łącząc siły morskie z różnych państw NATO, przedsięwzięcie to ma zwiększać interoperacyjność, wzmacniają partnerstwo między członkami Sojuszu i demonstrują zdolności w zakresie obrony zbiorowej.