Polski Rejestr Statków i jego ukraiński odpowiednik – Rejestr Żeglugi Ukrainy – zacieśniają współpracę. Wczoraj w siedzibie PRS odbyło się spotkanie reprezentantów obu instytucji, na którym omówione zostały kolejne wspólne kroki.
– Jest czas wojny, ale po wojnie będzie pokój i będą potrzeby odbudowy ukraińskiej gospodarki morskiej – mówi Grzegorz Pettke, prezes Polskiego Rejestru Statków. PRS oraz Rejestr Żeglugi Ukrainy chcą wspólnie przygotować się do tego procesu. Wczoraj, 25 lipca, w gdańskiej siedzibie PRS odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli szefowie obu instytucji, jak również konsul Ukrainy Oleksandr Plodystyi. Tematem rozmów były kolejne wspólne inicjatywy, jakie PRS i RŻU będą realizować na mocy podpisanej wcześniej ogólnej umowy o współpracy.
– Taką konkretną realizacją jest zaoferowanie dziś miejsca pod dachem
Polskiego Rejestru Statków na otwarcie przedstawicielstwa Rejestru
Żeglugi Ukrainy, a także zorganizowanie wspólnego seminarium dotyczącego
nowości, innowacyjności w okrętownictwie, nowych wymagań, przekazania
wiedzy. Takie seminarium zostanie zorganizowane czy to na terytorium
Ukrainy, czy w formie zdalnej, hybrydowej. Jesteśmy w trakcie
uzgodnienia dat i zakresu – mówi Grzegorz Pettke, prezes PRS.
Ważnym elementem współpracy może być pomoc w certyfikacji ukraińskich produktów na rynek europejski.
–
PRS staje w gotowości ze swoimi kompetencjami do odbudowy floty
handlowej, floty marynarki wojennej, ale również współpracy na zasadzie
wsparcia w realizacji inwestycji hydrotechnicznych w odbudowie portów
ukraińskich. Chcemy również być wsparciem w realizacji certyfikacji na
zgodność z dyrektywami Unii Europejskiej tych projektów – podkreśla
Pettke.
– Ukraińskie fabryki są w dużej mierze rozlokowane przy
linii frontu i rozwój czy tworzenie nowych projektów bardzo zależy od
linii frontu i od tego, czy będzie ta infrastruktura niszczona. Ale
dzisiaj zaczynamy od małych kroków, od małych projektów – podkreśla
Oleksandr Plodystyi, konsul Ukrainy. – PRS może pomóc Ukrainie w
licencjonowaniu produkcji, która idzie na unijny rynek, ale również być
adwokatem przy Unii Europejskiej, ponieważ my nie mamy prawa głosu, ale
Polska ma prawo jako członek Unii Europejskiej. I to już takie pierwsze
niezbędne kroki, które dają nam możliwość patrzeć w przyszłość i mówić o
kolejnych projektach, o wymianie doświadczeń. Ukraińscy eksperci w tej
chwili nie podtrzymują ich na potrzebnym poziomie, ponieważ nie powstają
nowe projekty – dodaje konsul.
Współpraca między obiema instytucjami funkcjonuje już nie tylko na poziomie kierownictwa.
–
Kontynuujemy współpracę z Polskim Rejestrem Statków w ramach podpisanej
już w styczniu umowy generalnej. A dzisiaj rozmawialiśmy już o
konkretnych planach na przyszłość, kooperacja już się rozpoczęła na
poziomie oddziałów, działów i tak dalej. Zamierzamy także otworzyć
ukraińskie biuro w polskim rejestrze, tak jak jest polski rejestr na
Ukrainie, aby w przyszłości podczas odbudowy Ukrainy mieć już na to
konkretne plany – komentuje Serhij Gurski, dyrektor generalny Rejestru
Żeglugi Ukrainy.
Podczas rozmów obecny był także przedstawiciel
Polskiego Forum Technologii Morskich, które aktywnie uczestniczy w
kontaktach między obiema stronami.
– Muszę z dużą satysfakcją
stwierdzić, iż dzisiejsze spotkanie jest niezwykle istotne dla dalszej
współpracy. Tworzymy bardzo solidne podstawy do projektowania i budowy
statków. kooperacja biur projektowych polskich i ukraińskich, a
szczególnie ukraińskiego i polskiego rejestru statków jest gwarantem
dalszej solidnej kooperacji – mówi Tadeusz Kopowski, doradca zarządu
PFTM.