Wspomniany podatek lotniczy (podatek solidarnościowy) to dodatkowa opłata doliczana w niektórych krajach do ceny biletów lotniczych. We Francji już teraz jest on wyjątkowo wysoki, a rozważana podwyżka ma podnieść obowiązujące stawki choćby ponad trzykrotnie. W związku z tym Ryanair zdecydował się postawić ultimatum, dbając o własne interesy.
REKLAMA
Podatek lotniczy we Francji może zostać drastycznie podniesiony. Ryanair reaguje
Jak informuje The Connexion, podatek solidarnościowy we Francji ma wzrosnąć w zależności od długości lotu. Przykładowo, w przypadku wszystkich lotów europejskich z i do Francji zamiast obecnych 2,63 euro pasażerowie płaciliby 9,50 euro. W przeliczeniu na złotówki jest to wzrost z około 11,40 zł do 41,25 zł. W obliczu tak dużych różnic Ryanair zagroził, iż jeżeli zmiany faktycznie zostaną wprowadzone, siatka połączeń wykonywanych przez irlandzkiego przewoźnika może zostać zredukowana choćby o 50 procent. Oznaczałoby to całkowite zawieszenie lotów z aż 10 francuskich portów regionalnych.
Zamkniemy te trasy, ponieważ przy tym podatku nie są one opłacalne ekonomicznie
- wyjaśnia dyrektor handlowy linii lotniczej James McGuinness, cytowany przez The Connexion. w tej chwili Ryanair obsługuje 22 porty regionalne w tym kraju i 25 ogółem. Warto dodać, iż już pod koniec października Ryanair zamknął bazę i zawiesił wszystkie trasy z lotniska w Bordeaux. W tym przypadku powodem były zbyt wysokie opłaty lotniskowe. Podobne zmiany nie ograniczają się jednak tylko do Francji.
Ryanair wycofuje się z lotnisk w Europie nie po raz pierwszy. Polska na tym skorzysta?
W październiku tego roku Ryanair dokonał też sporych zmian w Niemczech, o czym informował m.in. portal Deutsche Welle. Zawieszono wszystkie operacje w Dortmundzie, Dreźnie i Lipsku oraz zmniejszy liczbę lotów w Hamburgu o 60 procent.
Francja i Niemcy należą do najbardziej dotkniętych kryzysem rynków lotniczych w Europie i dzięki niedawnym podwyżkom podatków lotniczych zostaną jeszcze bardziej wyprzedzone przez konkurencyjne gospodarki, takie jak Hiszpania i Polska, gdzie nie ma żadnych podatków, a także Włochy, Szwecja i Węgry, które zniosły podatki lotnicze
- stwierdził McGuinness, cytowany w komunikacie na oficjalnej stronie firmy. Ponadto nazwał podwyżki omawianego podatku we Francji "krótkowzrocznym planem", przez który ucierpią przede wszystkim francuscy pasażerowie. Jednocześnie zapowiedział, iż w miejsce zlikwidowanych francuskich lotów pojawi się więcej połączeń do wymienionych powyżej "krajów konkurencyjnych". W przypadku Szwecji nowe trasy już są dostępne.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.