Spotkanie szefów MON państw Grupy Północnej. Tematami Ukraina oraz sabotaż na Morzu Bałtyckim

gospodarkamorska.pl 2 dni temu
Zdjęcie: GospodarkaMorska.pl - portal morski, portal gospodarczy


W środę, 20 listopada w Kopenhadze odbyło się spotkanie z udziałem ministrów obrony oraz przedstawicieli resortów z dwunastu państw tworzących format Grupy Północnej (Polska, Wielka Brytania, Niderlandy, Niemcy, Dania, Finlandia, Islandia, Norwegia i Szwecja, Estonia, Litwa i Łotwa) oraz zaproszonych gości.

Odnosząc się do spraw związanych z sytuacją na Ukrainie szef MON poinformował, iż w trakcie spotkania bilateralnego z ministrem obrony Ukrainy rozmawiał na temat dalszego wsparcia Ukrainy, przypominając jednocześnie o dotychczasowym zaangażowaniu w tę pomoc Polski.

– Rozmawialiśmy przede wszystkim o sytuacji na Ukrainie, o tym co się dzieje na froncie. Mówił o tym minister obrony Ukrainy. Dużo rozmawialiśmy także o współpracy przemysłów zbrojeniowych państw UE, Grupy Północnej – powiedział po zakończeniu spotkania ministrów obrony państw Grupy Północnej wicepremier Władysław Kosiniak - Kamysz.

Szef MOM dodał też, iż Polska stale szkoli żołnierzy ukraińskich i do tej pory przeszkoliła ich ok. 25 tys. Władze rozmawiały także o zaangażowaniu w promocję działania na rzecz przystępowania do armii ukraińskiej osób zamieszkałych tak w Polsce jak i w Europie. Dodał też, iż Polska zobowiązała się do szkolenia tych osób, jednakże zgłoszeń ze strony Ukraińców wciąż jest zbyt mało.

– Bez Polski nie ma wsparcia dla Ukrainy. Polska jest tym miejscem, przez które przechodzi to wsparcie dla walczącej Ukrainy. Słowa podziękowania od ministra Umerowa chciałbym przekazać wszystkim Polakom, za to co robimy od tysiąca już dni. W imieniu swoim oraz ministra obrony Ukrainy bardzo dziekuję – dodał szef MON.

Wśród przewijających się tematów była także sprawa uszkodzenia kabli światłowodowych na tle Bałtyku. W związku z tym okręty Marynarki Wojennej Danii zatrzymały masowiec pływający pod chińską banderą, Yi Peng 3. Podejrzenia wobec statku wynikają z faktu, iż w momentach, gdy doszło do uszkodzeń, znajdował się nad liniami kabla i miał płynąć wzdłuż nich.Temat był o tyle istotny, iż do zatrzymania doszło nieopodal Kopenhagi, gdzie obradowali przedstawiciele państw Grupy Północnej.

Szef resortu obrony wskazał, iż realizowane są ustalenia służb, ale wszystko wskazuje na to, iż incydent miał taki sam charakter jak zeszłoroczny, czyli mógł być aktem dywersji. Wicepremier dodał, iż chciałby "ostudzić emocje", bo z jego rozmowy z ministrem obrony Finlandii nie wynika, by kraj ten miał korzystać z art. 5 NATO, który stanowi, iż zbrojna napaść na jeden kraj członkowski sojuszu będzie uznana za napaść przeciwko wszystkim pozostałym.

Jak poinformował Władysław Kosiniak - Kamysz, kolejne spotkanie w formacie ministrów obrony państw Grupy Północnej odbędzie się na początku przyszłego roku na Ukrainie.
Idź do oryginalnego materiału