Marek Tatała o budżecie państwa na 2026 rok

Autor: FWG

Wysoki deficyt i niebezpieczna kreatywność

W rozmowie Tatała uspokajał, iż Polsce nie grozi bankructwo, ale wskazywał na skalę problemu. – Do bankructwa jeszcze daleko, ale deficyt jest bardzo wysoki – to około 6,5% PKB, znacznie powyżej unijnego limitu 3% – stwierdził.

Jak wyjaśnił, Polska funkcjonuje w tej chwili w ramach procedury nadmiernego deficytu, a rzeczywiste zadłużenie państwa jest wyższe, niż wskazuje oficjalna definicja krajowa. – Mamy dwie definicje długu – krajową i europejską. W tej unijnej, stosowanej przez Eurostat, dług publiczny jest o około 12 punktów procentowych wyższy, bo obejmuje też fundusze pozabudżetowe, jak BGK czy PFR – tłumaczył Tatała.

Zdaniem prezesa FWG, taka konstrukcja polskich finansów publicznych jest niebezpieczna. – Konstytucja pozwala ustawowo określać, co liczy się do długu, więc parlament może po prostu pewne zobowiązania z definicji wyłączyć. To pokazuje, iż potrzebujemy większej przejrzystości i uczciwego liczenia finansów państwa – ocenił.

Wydatki rosną szybciej niż dochody

Ekonomista zwrócił uwagę, iż choć w budżecie rosną dochody podatkowe, to wydatki zwiększają się znacznie szybciej. – Kwota na obronę narodową, zbliżająca się do 5% PKB, jest ogromna i w obecnej sytuacji geopolitycznej uzasadniona – powiedział.

– Ale nie można zapominać, iż ostatnie lata to też ogromny wzrost transferów socjalnych – od 800+ po trzynaste i czternaste emerytury. Wydatki na te cele rosły szybciej niż na obronność – dodał.

Podatki, szara strefa i ryzyka

W projekcie budżetu pojawiły się planowane podwyżki akcyzy na alkohol i wyroby tytoniowe oraz wyższy podatek bankowy. Tatała ostrzegał, iż tego typu zmiany mogą mieć niezamierzone skutki. – Wyższe akcyzy ładnie wyglądają w tabelkach Ministerstwa Finansów, ale w praktyce mogą napędzać szarą strefę – ocenił. – Podobnie z podatkiem od banków. Politycy mówią, iż zapłacą instytucje finansowe, ale w rzeczywistości koszty często przerzucane są na klientów – dodał.

Zdaniem prezesa FWG, zamiast mnożyć sektorowe daniny, potrzebna jest poważna debata o strukturze wydatków i ewentualnych, tymczasowych rozwiązaniach fiskalnych. – Być może warto rozważyć czasową, minimalną podwyżkę VAT lub wprowadzenie dodatkowego podatku konsumpcyjnego z przeznaczeniem na zbrojenia – stwierdził.

Całą rozmowę z Markiem Tatałą w programie „Zawsze Na Temat” (TVP3 Warszawa) można obejrzeć TUTAJ>>