Produkcja prawa na masową skalę

1 rok temu

Jak policzyła firma audytorsko-doradcza Grant Thornton, przez pierwsze sześć miesięcy tego roku opublikowano w Polsce 805 ustaw, rozporządzeń oraz umów międzynarodowych. Zajęły one 19 576 stron maszynopisu. Oznacza to wzrost objętości aktów prawnych o 35 proc. w stosunku do pierwszej połowy 2022 r. o 35 proc. i o 134 proc. w stosunku do okresu styczeń–czerwiec 2021 r.

Grant Thornton szacuje, iż jeżeli takie tempo legislacyjne utrzyma się w drugiej połowie 2023 r., to padnie rekord objętości prawa wydanego w jednym roku. Produkcja przepisów osiągnęłaby wolumen 42,9 tys. stron maszynopisu. Byłoby to o 7,6 tys. stron więcej niż w rekordowym dotychczas 2016 r., gdy liczba stron nowego prawa sięgnęła 35,6 tys.

Niedotrzymana obietnica

Po roku 2016 przez kilka lat trend do masowej produkcji prawa nieco osłabł. W 2020 r. wydano niecałe 15 tys. stron nowych przepisów. Właśnie w tym okresie premier Mateusz Morawiecki zadeklarował, iż priorytetem jego rządu jest ograniczanie biurokracji wyrażonej m.in. stronami nowego prawa.

– W 2018 r. ta liczba po raz pierwszy spadła. W tym roku utrzymamy ten poziom, o połowę niższy niż w poprzedzających kilku latach – mówił premier podczas forum ekonomicznego w Krynicy w 2019 r. Ale w kolejnych latach już nie udało się dotrzymać tej obietnicy, bo trend się odwrócił i prawo znów zaczęło być masowo produkowane.

Autorzy raportu zauważają, iż na tę sporą objętość nowych przepisów zapracowały bardzo obszerne rozporządzenia ministra klimatu i środowiska. Dotyczą one siedlisk zwierząt i gospodarowania wodami. Składają się m.in. ze sporych map i sążnistych tabel ze współrzędnymi geograficznymi, a także ze szczegółowymi wyliczeniami gatunków chronionej flory i fauny. Na przykład rozporządzenie z 5.4.2023 r. w sprawie ochrony siedliska „Łąki” w Sławkowie w województwie śląskim (Dz.U. z 2023 r. poz. 940) zawiera tylko jedną stronę tekstu prawnego, a kolejne dwanaście to tabele i mapa.

Jednak choćby po wyłączeniu przepisów środowiskowych rozrost objętości prawa jest wyraźny. Liczba stron aktów prawnych bez rozporządzeń dotyczących siedlisk i wód w pierwszym półroczu 2023 r. wyniosła 12 356 stron wobec 7267 stron w analogicznym okresie roku ubiegłego (patrz wykres). Oznacza to wzrost o 70 proc.

– Mamy nadzieję, iż tym razem alarmujące wyniki naszego badania również przyniosą odpowiednią reakcję rządzących i podjęte zostaną działania hamujące ten legislacyjny ekspres – komentuje Tomasz Wróblewski, partner zarządzający w Grant Thornton.

Trudno przewidzieć, jak rozwinie się produkcja prawa do końca tego roku. Może na to wpłynąć przerwa w obradach Sejmu, spowodowana kończącą się kadencją i jesiennymi wyborami.

Niemniej tylko na najbliższe jego posiedzenie, które odbywa się dziś, 28 lipca, zaplanowano rozpatrzenie kilkudziesięciu ustaw. Z wstępnego brzmienia porządku obrad wynika, iż może być ich choćby 54.

Możliwe kolejne posiedzenia

Więcej posiedzeń Sejmu w tej kadencji na razie nie zaplanowano, jednak z nieoficjalnych zapowiedzi wynika, iż może do nich dojść.

Na rozpatrzenie czeka bowiem kilka rządowych projektów, które Rada Ministrów przyjęła w ostatnich tygodniach, a w oficjalnych komunikatach podkreślała, iż są bardzo istotne. Wśród nich jest na przykład projekt zmiany niektórych ustaw w celu ulepszenia środowiska prawnego i instytucjonalnego dla przedsiębiorców, który liczy 56 stron.

Z kolei pakiet proponowanych zmian ustawowych służący rozwojowi e-administracji ma 93 strony.

Idź do oryginalnego materiału