1000 zł na drugie dziecko? Nowe świadczenie miałoby trafić do tych rodzin

4 godzin temu
Zgodnie z planem Karola Nawrockiego, wprowadzenie zerowego podatku PIT dla rodzin, w których wychowuje się dwoje (lub więcej) dzieci sprawi, iż średnio zarabiający rodzice, zyskają choćby tysiąc złotych miesięcznie.
"Będę konsekwentnie powtarzał, iż polskie rodziny mogą liczyć na wsparcie polskiego Prezydenta, a zwolnienie z PIT rodziców dwójki i więcej dzieci jest nie tylko moją obietnicą, ale też moim obowiązkiem wobec trwania Polski i niepodległości państwa polskiego" - powiedział prezydent Karol Nawrocki przy okazji podpisania projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz niektórych innych ustaw.


REKLAMA


Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


Chodzi o tzw. PIT zero
Nowe świadczenie, o którym mowa, to tzw. PIT zero. W dużym uproszczeniu miałyby z niego korzystać rodziny 2+2 (oraz te z większą ilością dzieci). Są jednak pewne warunki. Dzieci muszą mieć mniej niż 18 lat, a o ile wciąż się uczą i nie osiągają samodzielnych dochodów - mniej niż 25 lat. Roczne dochody rodziców nie mogą przekraczać 280 tys. zł (140 tys. zł na jednego małżonka).


PIT zero. Ile zaoszczędzą rodzice?
Rodzice, którzy pracują na etacie i których pensja odpowiada przeciętnemu wynagrodzeniu, czyli każdy z nich zarabia 8881 zł brutto (po uwzględnieniu ulgi prorodzinnej) płacą w rocznie po ok. 5,9 tys. zł podatku. Wprowadzenie PIT-u zero oznaczałaby, iż przy takich zarobkach nie będą płacić podatku, więc w domowym budżecie zostanie w sumie 12 tys. zł w skali roku. Jest to więc "oszczędność" rzędu 1 tys. zł miesięcznie.


Kto nie skorzysta z podatku PIT zero?
Nowe świadczenie nie jest przewidziane dla wszystkich. Nie skorzystają z niego osoby:


najmniej zarabiające, które mają dochody kwoty wolnej od podatku;
rodzice jedynaków;
osoby bezdzietne;
ci, którzy rozliczają swoje dochody podatkiem liniowym.


A ty? Co sądzisz o nowym świadczeniu? Daj znać w komentarzu lub napisz w wiadomości do redakcji: [email protected]
Idź do oryginalnego materiału