A może jednak sąd polubowny?

1 rok temu

9 marca 2023 r. Sejm przyjął projekt ustawy nowelizującej Kodeks postępowania cywilnego[1]. w tej chwili oczekuje ona na podpis Prezydenta.

Nowelizacja k.p.c. wprowadza kilka ciekawych zmian, przy czym w artykule skoncentruję się na tych związanych z poddaniem sporu pod rozstrzygnięcie sądu polubownego. Rozpocznę jednak od drobnej kwestii praktycznej, która pod koniec roku spędzała sen z powiek profesjonalnym pełnomocnikom, którzy chcieli złożyć obszerne pozwy przed upływem terminu przedawniania lub po prostu – musieli dochować terminu zawitego. Mowa o nadawaniu pism pocztą.

Nadanie pisma pocztą równoznaczne z wniesieniem go do sądu

Dla profesjonalnych pełnomocników prawdopodobnie ciekawą i zdejmującą ciężar z serca będzie zmiana art. 165 § 2 k.p.c.. Nowelizacja doprecyzowuje, iż oddanie pisma procesowego w polskiej placówce operatora świadczącego pocztowe usługi powszechne na terytorium RP albo w zagranicznej placówce pocztowej operatora świadczącego pocztowe usługi powszechne na terytorium innego państwa członkowskiego UE jest równoznaczne z wniesieniem tego pisma do sądu. Innymi słowy – pismo nadane także i paczką pocztową (a nie tylko listem poleconym o wadze do 2000 gr) w placówce Poczty Polskiej będzie równoznaczne ze złożeniem pisma w sądzie. Przepisy przejściowe nowelizacji dodają, iż o ile tak nadane dotychczas pismo w formie paczki pocztowej na dzień wejścia w życie nowelizacji nie zostało prawomocnie zwrócone lub odrzucone przez sąd, to wywołuje ono skutki prawne z dniem nadania. Wysyłanie treści pisma procesowego (np. pozwu) listem a załączników paczką nie będzie już konieczne.

Zawarcie zapisu na sąd polubowny choćby dopiero przed sądem

Wracając jednak do sądownictwa polubownego, ustawodawca wyraźnie promuje je w stosunku do rozstrzygania sporu przez sądy powszechne. Zgodnie z nowelizowanym art. 11611 § 1 w sprawie zawisłej przed sądem, strony mogą poddać spór pod rozstrzygnięcie sądu polubownego aż do momentu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd. Zgodnie z nowelizowanym § 2, sąd umorzy postępowanie na zgodny wniosek stron złożony po zawarciu przez nie zapisu na sąd polubowny. Wyjątkiem są sytuacje, gdy z treści tego zapisu i okoliczności sprawy wynika, iż byłoby to sprzeczne z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzałoby do obejścia prawa lub, gdy zapis na sąd polubowny jest nieważny lub bezskuteczny. Jak wyjaśniono w uzasadnieniu nowelizowanej ustawy, zmiany mają na celu zachęcenie stron do rozstrzygnięcia sporu na drodze polubownej. Ustawodawca umożliwił stronom poddanie sporu pod rozstrzygnięcie sądu polubownego, choćby gdy już zawisł przed sądem powszechnym. Możliwość taka została wyartykułowana wprost w treści przepisu, a w ślad za nią – wprowadzono rozwiązania zachęcające do podejmowania takich decyzji, o czym w dalszej części artykułu. Terminem granicznym na podjęcie takiej decyzji będzie prawomocne rozpoznanie sprawy przez sąd. Oznacza to, iż zawarcie zapisu na sąd polubowny będzie możliwe choćby przed sądem apelacyjnym.

Przedłużenie terminu przedawnienia dla roszczeń objętych zapisem na sąd polubowny

Co ważne i często niezwykle atrakcyjne (przynajmniej dla jednej ze stron), termin przedawnienia roszczeń objętych zapisem na sąd polubowny zaczyna biec od nowa od dnia uprawomocnienia się postanowienia o umorzeniu postępowania. Umożliwi to realne dochodzenie roszczeń na drodze postępowania polubownego. Ograniczy ryzyko podniesienia przez drugą stronę zarzutu przedawnienia roszczenia po umorzeniu postępowania z powodu zawarcia zapisu na sąd polubowny, o ile do przedawnienia roszczenia nie doszło jeszcze przed wytoczeniem powództwa przed sądem powszechnym.

Zwrot ¾ opłaty od pozwu

Promowanie sądownictwa polubownego obejmuje także aspekt finansowy. Nowelizacja k.p.c. wprowadza zmiany również do ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Zgodnie z nowym brzmieniem ustawy[2] o kosztach cywilnych stronie przysługuje zwrot 3/4 opłaty uiszczonej od pozwu w razie umorzenia postępowania na zgodny wniosek stron przed sądem pierwszej instancji, w następstwie zawarcia przez strony zapisu na sąd polubowny. Może rozczarowujące jest, iż ustawodawca nie zdecydował się na zwrot całości opłaty. Biorąc jednak pod uwagę, iż umorzenie przed sądem pierwszej instancji może nastąpić choćby po przeprowadzeniu praktycznie całego postępowania dowodowego, nowelizację w tym aspekcie można uznać jako próbę osiągnięcia kompromisu między koniecznością uzyskiwania wpływów do budżetu państwa a fiskalnym interesem powoda.

Czy sądownictwo polubowne zyska na atrakcyjności?

Ustawodawca wyraźnie promuje sądownictwo polubowne, czego częściową intencją prawdopodobnie jest odciążenie sądów powszechnych. Jest to słuszna droga, spójna z wcześniejszymi nowelizacjami, które wprowadzały zmiany uatrakcyjniające mediację jako sposób rozwiązania sporu. Zarówno polskie sądownictwo polubowne, jak i postępowania mediacyjne mają się dobrze, są w pełni profesjonalne, dość szeroko dostępne i dają szansę na szybsze rozwiązanie sporu.

Dlatego w umowach warto wprowadzać zapis na sąd polubowny. o ile w zawartych już umowach taki zapis się nie znalazł – nic straconego. Będzie można go zawrzeć choćby bezpośrednio przed sądem powszechnym. Pytanie tylko, czy strony i pełnomocnicy będą chętni, aby oddać jurysdykcję w ręce arbitrów? o ile realne jest otrzymanie szybszego i równie rzetelnego wyroku – to obiektywnie wdaje się to wystarczającą zachętą. Wątpliwości wiążą się jedynie z tym, czy szybsze uzyskanie rozstrzygnięcia dla każdej ze stron sporu jest równie atrakcyjne. Jedna strona może dążyć do szybszego rozstrzygnięcia, gdy spodziewa się korzystnego dla siebie wyroku. Druga strona zinterpretuje to jako przyspieszenie konieczności realizacji negatywnego dla siebie wyroku (w sytuacji, gdy może czuć, iż jej argumenty obronne są niedostateczne). Zawsze pozostaje jednak duża grupa podmiotów, których pełnomocnicy, na zadanie im pytanie o szanse wygrania, odpowiedzą klasyczne „trudno jednoznacznie powiedzieć”. Dla takich osób sądownictwo polubowne i mediacja są bardzo dobrym rozwiązaniem.

Arbitraż w liczbach na przykładzie KIG

A jak to wygląda w praktyce na przykładzie Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie? Liczba spraw rozpatrywanych przez Sąd Arbitrażowy przy KIG utrzymuje się na względnie zbliżonym poziomie, choć dotychczasowa tendencja delikatnego wzrostu zwolniła w 2022 r. Do SA przy KIG w 2022 r. wpłynęło 144 spraw (w tym 122 spraw krajowych i 22 spraw zagranicznych).

Jak widać na powyższej grafice, jest to niższy wynik w porównaniu z latami 2018-2021. Jak widać na przykładzie jednego tylko sądu arbitrażowego – ilość tych spraw nie jest oszałamiająca i zdecydowanie jest przestrzeń do zwiększenia tego wyniku. Niezależnie więc od statystyk i strategii procesowych stron – to, iż ustawodawca chce uatrakcyjnić i upowszechnić sądownictwo polubowne (jak i postępowania mediacyjnych) jest jak najbardziej słuszne. choćby niewielka zmiana odciąży sądy powszechne.


[1] Ustawa z dnia 9 marca 2023 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw

[2] art. 79 ust. 1 pkt 4 u.k.s.c

Idź do oryginalnego materiału