
Zamieszanie z urzędami i urzędnikami dotyczące możliwości skrócenia czasu pracy np. do czterech dni w tygodniu jest tylko dodatkowym argumentem do tego, aby wreszcie ktoś decyzyjny w rządzie podjął inicjatywę stworzenia ustawy o służbie publicznej dla całej administracji, czy to samorządowej czy też rządowej a także pozostałych instytucji państwowych.