AI wykorzystywane jest już w wielu branżach. Najchętniej korzystają ze sztucznej inteligencji działy HR, marketingowe i obsługi klienta. Z całą pewnością ułatwia ich codzienną pracę, ale nasuwa się ważne pytanie – co z RODO? Bo przecież AI korzysta z danych, którymi nie zawsze można swobodnie rozporządzać. Więcej o tym opowiedział r. pr. Jakub Niemoczyński, Compliance Officer w swoim artykule „Spełnienie wymagań AI Act nie zwalnia firm z obowiązków RODO”, który ukazał się właśnie w „Dziennik Gazeta Prawna”.
Ekspert omawia dwa równoległe reżimy prawne: RODO oraz unijne rozporządzenie AI Act, którego główne obowiązki zaczną obowiązywać od sierpnia 2026 r. (pierwsze zakazy już działają). Oba akty wzajemnie się uzupełniają, ponieważ RODO chroni dane osobowe, a AI Act definiuje zasady odpowiedzialnego projektowania i stosowania systemów AI.
J. Niemoczyński podkreśla jednak, iż firmy muszą najpierw określić swoją rolę w ekosystemie AI: dostawcy, którzy tworzą i trenują modele, odpowiadają za podstawy prawne przetwarzania oraz transparentność procesu, a użytkownicy za zgodne z prawem wykorzystanie narzędzi w praktyce. Oba podmioty mają obowiązek informować o przetwarzaniu danych przez AI, wskazywać podstawę prawną i dbać o to, by technologia nie naruszała praw pracowników czy klientów.
Autor dodaje, iż przetwarzanie danych osobowych przez systemy AI przez cały czas w pełni podlega RODO, co w praktyce sprawia, iż trenowanie modeli na dużych, internetowych zbiorach danych staje się jednym z największych wyzwań dla legalności przetwarzania. Całość artykułu dostępna tutaj: https://www.gazetaprawna.pl/firma-i-prawo/artykuly/10589681,spelnienie-wymogow-ai-act-nie-zwalnia-firm-z-obowiazkow-rodo.html#gazetaprawna-no-paylock
