Alimenty po rozwodzie na byłego męża lub żonę? "Absurdalne prawo"

22 godzin temu
Zdjęcie: Dmitry Markov152//shutterstock


Kwestia alimentów na byłych małżonków po rozwodzie wzbudza spore emocje. Przypomina o tym dyskusja, która rozpoczęła się w mediach społecznościowych po naszym artykule na ten temat. "Coś pozytywnego przynajmniej jest w tym prawie rodzinnym" - skomentowała jedna z czytelniczek.
Alimenty przyznaje się nie tylko na dzieci, ale także na byłych współmałżonków. Aby tak się stało, muszą zostać spełnione pewne kryteria. Jak przypomniał na swoim nagraniu adwokat Iwo Kalisz, jeżeli był to rozwód bez orzekania o winie, świadczenie może być wypłacane tylko przez pięć lat. Dzieje się tak w sytuacjach, gdy była żona lub mąż ma problemy z uzyskaniem środków na życie.


REKLAMA


Zobacz wideo Rozwiódł się z żoną. "Chcę mieć rodzinę i dzieci"


Alimenty od byłego męża lub żony? "Trzeba nie mieć honoru"
Zdarza się też, iż takie alimenty są dożywotnie. Dzieje się, gdy w czasie rozwodu stwierdzono wyłączną winę jednej ze stron. - W takiej opcji musisz zapewnić małżonkowi życie na dotychczasowym poziomie i to dożywotnio - poinformował na swoim nagraniu adwokat.


Temat wywołał zagorzałą dyskusję w mediach społecznościowych. Zdaniem niektórych obecne przepisy są niezrozumiałe. "Niestety, ale jest to absurdalne prawo! Co więcej, to niekoniecznie trzeba zdradzić" - napisał jeden z czytelników. Z kolei inna osoba wyraziła oburzenie faktem, iż niektórzy domagają się alimentów od byłych małżonków:


Trzeba nie mieć honoru, żeby po rozwodzie domagać się alimentów od byłego partnera.


Zdrada powinna być surowo karana? "Tak powinno być"
W dyskusji pojawiły się jednak także przeciwne głosy. Zdaniem niektórych osób to dobrze, iż w tej chwili za zdradę partnera możemy ponieść tego typu karę. "I tak powinno być, jestem za! Odechce im się zdradzać swoje rodziny", "Coś pozytywnego przynajmniej jest w tym prawie rodzinnym. Zdrada to praktycznie przestępstwo i musi być surowo karana" - czytamy w sekcji komentarzy pod jednym z postów w mediach społecznościowych.


Jednak z kobiet zwróciła z kolei uwagę na fakt, iż obecne przepisy dotyczą zarówno kobiet, jak i mężczyzn. "Szanowni panowie to działa w obie strony, sęk w tym, iż od stuleci zarabiamy mniej i jeszcze wychowujemy potomstwo" - napisała. Co sądzicie o obecnych rozwiązaniach prawnych? Zachęcamy do komentowania artykułu i udziału w sondzie.
Idź do oryginalnego materiału