Ambasador Szwecji: potrzebujemy Polski na Bałtyku

2 godzin temu
Zdjęcie: Ambasador Szwecji: potrzebujemy Polski na Bałtyku


Potrzebujemy Polski na Morzu Bałtyckim – powiedziała ambasador Szwecji w Warszawie Martina Quick po ogłoszeniu decyzji polskiego rządu o zakupie szwedzkich okrętów podwodnych. Dodała, iż polscy marynarze otrzymają do ćwiczeń jeden z okrętów, które w tej chwili są w szwedzkiej służbie.

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił w środę po posiedzeniu Rady Ministrów, iż Polska wybrała Szwecję jako partnera w programie Orka, przewidującym zakup trzech nowych okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej. Szwecja oferuje Polsce powstające okręty A26 Blekinge produkcji Saaba, które mają wejść do służby także w szwedzkiej flocie.

W rozmowie z dziennikarzami ambasador Szwecji w Warszawie stwierdziła, iż to moment, który może zdefiniować relacje polsko-szwedzkie, już teraz mające charakter strategiczny. – Potrzebujemy Polski na Bałtyku – dodała. Podkreśliła rolę obu państw w zabezpieczeniu akwenów wspólnego morza. Jak oceniła, wyposażenie Polski w szwedzkie okręty pozwoli wyraźnie pogłębić współpracę obu marynarek wojennych i spowodować, iż Szwecja i Polska staną się kluczowymi bałtyckimi potęgami.

Szwedzcy dyplomaci zaznaczyli, iż szczegóły umowy będą dopiero dopracowywane między rządami. Ambasador wyraziła jednak nadzieję, iż w najbliższym czasie zostanie podpisane porozumienie międzyrządowe. Podkreśliła też, iż wybór szwedzkiej oferty będzie się wiązał z intensyfikacją polsko-szwedzkiej współpracy w dziedzinie obronności – nie tylko poprzez wzajemne zakupy swoich produktów, ale także np. wspólnych projektów polskich szwedzkich producentów sprzętu.

Quick wskazała też, iż Szwecja oferuje Polsce rozwiązanie pomostowe, które pozwoli polskim marynarzom szkolić się jeszcze przed dostawami nowych okrętów.

Kosiniak-Kamysz mówił wcześniej, iż w planach jest udostępnienie im w 2027 roku innego okrętu podwodnego do szkoleń. Ambasador doprecyzowała, iż chodzi o jeden z okrętów podwodnych, które w tej chwili są wykorzystywane przez Svenska Marinen.

Obecnie Szwecja dysponuje okrętami dwóch typów – trzema okrętami A19 klasy Gottland oraz jednym A17 klasy Södermanland; są to “przodkowie” powstających w tej chwili A26. Jeden z nich – nie pozostało jasne, czy A17 czy któryś z nowszych A19 – miałby zostać przekazany do zadań szkoleniowych polskich marynarzy.

Docelowo Polska ma otrzymać trzy okręty A26 Blekinge produkowanych przez stocznię Saab-Kockums w Karlskronie. w tej chwili powstają pierwsze okręty tego typu dla marynarki wojennej Szwecji. Zamówienie na te okręty zostało złożone w 2015 roku, jednak program notuje opóźnienia – w tej chwili dostawy pierwszych okrętów dla Szwecji planowane są na lata 2027-2028, lub choćby na początek lat 30.

Okręty A26 Blekinge są oparte o konstrukcję modułową wyposażone w napęd diesel-elektryczny, a także moduł napędu niezależnego od powietrza atmosferycznego (AIP), zwiększający możliwości długiego przebywania w zanurzeniu. Podstawowe uzbrojenie okrętów to wyrzutnie torped kalibru 533 mm oraz dok pozwalający m.in. na wodowanie podwodnych bezzałogowców czy skryty transport w miejsce misji wojsk specjalnych.

źródło: PAP / fot: ilustracyjne, Ministerstwo Obrony Narodowej

Idź do oryginalnego materiału