Automatyczne podpisy nie istnieją w państwie prawa. Ani u prezydenta, ani u premiera
Zdjęcie: Automatyczne podpisy nie istnieją w państwie prawa. Ani u prezydenta, ani u premiera Jacek Dominski/REPORTER JACEK DOMINSKI/REPORTER
Spór o odmowę powołania sędziów przez prezydenta odsłania prostą prawdę, której w debacie publicznej próbuje się nie zauważać: jeżeli twierdzimy, iż głowa państwa musi automatycznie zaakceptować każdy wniosek KRS, to konsekwentnie powinniśmy uznać, iż premier ma obowiązek akceptować każdy wniosek swoich ministrów. A to prowadziłoby do wniosku, iż państwo ma nie szefa rządu, ale operatora pieczątek. Logika ustroju nie działa wybiórczo. Albo obowiązuje wszystkich, albo nikogo - pisze adwokat Grzegorz Prigan.

2 godzin temu






