Bieda na własne życzenie

7 godzin temu
Propozycja czterodniowego tygodnia pracy jest albo prowokacją, albo myśleniem życzeniowym. Rzeczywiście pracujemy sporo, ale to nie oznacza, iż możemy sobie pozwolić na obniżkę pensji, gigantyczne braki kadrowe, wzrost inflacji i wyprowadzkę kapitału do innych państw - pisze Bartosz Marczuk, ekspert polityki społecznej i były wiceminister rodziny.
Idź do oryginalnego materiału