Brakuje przepisów na wypadek awarii portalu informacyjnego

10 miesięcy temu

Od marca 2024 r. odbieranie pism sądowych przez portal będzie obowiązkowe dla radców prawnych, adwokatów, rzeczników patentowych, a także prokuratorów i radców prokuratorii generalnej. Stąd potrzeba uregulowania warunków korzystania z portalu i jego funkcjonowania. Ma temu służyć rozporządzenie, którego projekt opublikowano w poniedziałek.

Gdy właścicielem konta jest osoba fizyczna, ma być zarazem jego administratorem (uprawnionym do zarządzania kontem i aktualizowania go) oraz użytkownikiem (uprawnionym do pozostałych czynności na koncie).

Założenie konta lub wprowadzenie w nim zmian będzie wymagało użycia podpisu zaufanego, kwalifikowanego podpisu elektronicznego, osobistego albo uwierzytelnienia poprzez użycie tzw. węzła krajowego identyfikacji elektronicznej. Jak mówi adwokat dr Karol Pachnik, to zmiana, bo teraz uwierzytelnienie wymaga wizyty „przy okienku” w sądzie.

Podmiotom innym niż osoby fizyczne konto zakładać będzie mógł (i likwidować) minister sprawiedliwości na ich wniosek. Będzie można go złożyć dzięki samego portalu, z jednoczesnym wskazaniem administratora (lub kilku administratorów) konta.

Konta założone dotąd na podstawie tzw. specustawy covidowej (która w tym zakresie obowiązuje do 1.7.2024 r.), będą traktowane tak jak założone według przepisów nowego rozporządzenia.

Jednocześnie w zeszłym tygodniu na adwokackich grupach dyskusyjnych na Facebooku można było znaleźć wiele postów o tym, iż portal nie działa. Jak poinformował nas sędzia Wojciech Łukowski, zastępca koordynatora krajowego ws. informatyzacji sądownictwa powszechnego, było to spowodowane atakiem DDoS, który nastąpił 3.11.2023 r. Zaatakowano liczne instytucje publiczne.

Usuwanie skutków cyberataku trwało do 9.11.2023 r.

Z kolei Ministerstwo Sprawiedliwości w odpowiedzi na nasze pytanie poinformowało, iż 6 listopada doszło do incydentalnego zakłócenia podsystemu importu danych z sądów. Z tego powodu nastąpiły nieznaczne opóźnienia w publikacji doręczeń oraz innych danych w Portalu Informacyjnym. Były one sukcesywnie redukowane i nie mają wpływu na terminy procesowe, które liczone są od publikacji doręczenia w PI.

Problem dotyczył tylko niektórych apelacji, gdzie liczba doręczeń z opóźnieniem wynosiła odpowiednio: 184 w białostockiej, 788 w gdańskiej, 702 w katowickiej, 415 w krakowskiej i 939 w łódzkiej.

– Przy kilku tysiącach dostarczanych przesyłek dziennie nie jest to dużo, ale rozumiem, iż dla poszczególnych osób może to stanowić problem – wskazuje sędzia Wojciech Łukowski.

– Portale sądowe nie są zbyt dobrze zabezpieczone przed takimi atakami – mówi adwokat Pachnik. – To kwestia serwera i tego, jakie obciążenie jest on w stanie przyjąć. Mam wrażenie, iż tym wypadku nikt choćby nie próbuje tego bronić.

Z kolei prof. Grzegorz Sibiga z Polskiej Akademii Nauk wskazuje, iż przepisy KPK i KPC nie określają jasno i precyzyjnie, jak postępować, jeżeli doręczanie przez portal informacyjny nie funkcjonuje z przyczyn technicznych po stronie dostawcy.

– Po prostu przepisy nie przewidują takiej sytuacji, a zresztą procedura wykorzystania portalu jest niezwykle uboga i nie bierze pod uwagę różnych okoliczności faktycznych – dodaje.

Idź do oryginalnego materiału