Związek byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza z poznaną w Londynie młodą tłumaczką Izabelą Olchowicz przed lata elektryzował polską opinię publiczną. Czego tam nie było, zdrada pierwszej żony, czułości wypowiadane sobie za kulisami TVN-u, obnoszenie się ze swoją miłością po tabloidach, ślub, poezja a na koniec rozpacz, publiczne pranie brudów i głośny rozwód. Za swoją "drugą młodość" Marcinkiewicz musi płacić do dziś, ale niedługo może się to zmienić.