Co łączy Edmunda Burke’a, nestora konserwatyzmu z XVIII w., z wpisaniem przez rząd Donalda Tuska TVN i Polsatu na listę podmiotów strategicznych, anulowaniem wyników wyborów w Rumunii, narzekaniem Elona Muska na tradycyjne media, ludźmi zarzucającymi Kanałowi Zero, iż jest tubą PiS i nagrodami Pulitzera? Przekonanie, iż media sprawują czwartą władzę.