Jako iż kończą się wakacje – wpis z cyklu krótkie pytanie, krótka odpowiedź! Ale też wiem, iż takie wpisy – krótkie i „na temat” cieszą się spora popularnością – i ja to w sumie rozumiem. Tak więc: czy w testamencie musisz wskazać wszystkie swoje dzieci”?
Odpowiedź brzmi: nie, ale…
Tak: zawsze jest jakieś ale. Czy wiesz, iż istnieje coś takiego jak „zachowek”? Domyślam się, iż już „czymś takim” słyszałeś.
Czy w testamencie muszę uwzględnić wszystkie swoje dzieci?
Nie, nie musisz. To Twoja decyzja kogo wskażesz w treści testamentu. Pamiętaj tylko, iż to dziecko, którego jednak nie uwzględnisz będzie mogło domagać się od rodzeństwa zapłacenia zachowku.
A nie są to wcale symboliczne kwoty. To 1/2 lub w pewnych przypadkach choćby 2/3 tego, co to dziecko dziedziczyłoby z mocy ustawy. Do tego jeszcze wrócimy w dalszej części wpisu.
Pozostaje też pytanie: o co dokładnie chodzi? Co konkretnie jest Twoją intencją? Bo wiem z doświadczenia, iż za takim pytaniem mogą kryć się różne sytuacje życiowe.
Ale jeszcze zanim choćby w uproszczeniu je omówimy – przepisy prawa spadkowego przewidują np. zapis windykacyjny.
Określenie „uwzględnić w testamencie” to nie tylko wskazać kogoś jako spadkobiercę.
Tak więc można np. powołać do dziedziczenia jedno dziecko jako spadkobiercę, a na rzecz drugiego ustanowić zapis windykacyjny np. w postaci nieruchomości.
Widzisz – są różne opcje. Chyba tu powinnam napisać coś w stylu „skonsultuj się z doświadczonym prawnikiem, zanim napiszesz testament”
Dobrze, napiszę to: przed napisaniem testamentu skonsultuj się z doświadczonym prawnikiem:)
Czy samo pytanie dotyczące uwzględnienia wszystkich dzieci w testamencie troszkę Cię oburzyło? Rozumiem, chociaż nie to było moim celem.
Celem było to, abyś zastanowił się, jak chcesz przekazać majątek w rodzinie.
Przekazanie majątku w rodzinie
Może było tak, iż wcześniej dałeś w darowiźnie mieszkanie starszemu dziecku i teraz chcesz, aby to młodsze dziecko było spadkobiercą?
To ma sens, prawda? Może właśnie dlatego nie chcesz uwzględniać starszego dziecka w treści testamentu- bo już zostało obdarowane i teraz miałbyś poczucie, iż to niesprawiedliwe, iż każde z dzieci będzie dziedziczyć w częściach równych?
Może właśnie dlatego nie chcesz uwzględniać tego starszego dziecka w testamencie, bo już sporo od Ciebie dostało za życia (a np. drugie, młodsze dziecko wciąż jeszcze z Tobą mieszka i chciałbyś jakoś to młodsze dziecko zabezpieczyć?)
Widzisz, różne są sytuacje. Dlatego to pytanie postawione w tytule wpisu naprawdę ma sens.
Może też być tak, iż masz dzieci z kilku różnych związków – z tym starszym dzieckiem z pierwszego małżeństwa nie masz kontaktu, ale chciałbyś jakoś to dziecko zabezpieczyć, ale jednocześnie nie doprowadzić do sytuacji kiedy wszystkie dzieci z różnych związków staną się współwłaścicielami domu? To ma sens, prawda?
Zachowek – czyli co należy się dziecku pominiętemu w testamencie?
Pominięte w testamencie dziecko może domagać się zapłaty zachowku – od dziecka, które zostało uwzględnione w testamencie (ewentualnie od dziecka, które otrzymało wcześniej znaczące darowizny)
Tak już jest – przepisy prawa spadkowego przewidują coś takiego, jak zachowek – i z tym trzeba się liczyć. Trzeba to brać pod uwagę pisząc testament.
Te przepisy o zachowku po prostu są w kodeksie – niezależnie od tego, czy Tobie się to podoba, czy nie.
Jak już pisałam, choćby w tym artykule – zachowek to roszczenie o zapłatę określonej kwoty pieniędzy
I nie są to wcale symboliczne kwoty, im większa masa spadkowa – tym większy będzie też zachowek dla dziecka nie uwzględnionego w testamencie.
Zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, o ile uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo o ile zstępny uprawniony jest małoletni – dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach – połowa wartości tego udziału (zachowek).
A czy można zrobić coś, aby nie było tego prawa do zachowku?
Można. Przepisy prawa spadkowego przewidują coś takiego jak wydziedziczenie. Ale to nie takie proste. I prawdopodobnie z tym wydziedziczeniem to jest inaczej niż myślisz.
Pisałam o tym m.in. w tym artykule
no i tekst wyszedł może nie taki bardzo długi, ale też wcale nie taki krótki. Mam nadzieję, iż dowiedziałeś się czegoś nowego. Mam też nadzieję, iż wykorzystasz tę wiedzę w praktyce.
Zastanawiałeś się nad tym? Tzn. nad tym, w jaki sposób chcesz przekazać majątek w rodzinie? daj znać w komentarzach.
A jeżeli potrzebujesz mojej pomocy w sprawie spadkowej lub napisaniu testamentu: po prostu napisz do mnie wiadomość!
Odpowiem. Postaram się pomóc. Zajmuję się prawem spadkowym od ponad dekady. Wiem, jak to działa, rozumiem twoje obawy.
Jestem w stanie przewidzieć to, o czym mogłeś nie pomyśleć.