Doping pod ochroną RODO

2 godzin temu
Nigdy nie dołączę do chóru uznającego RODO za 11. plagę egipską, co jednak nie stoi w sprzeczności z tym, iż coraz częściej nie podoba mi się, w jaki sposób przepisy tego rozporządzenia są interpretowane. Nie sądzę choćby, by ich celem była ochrona danych sportowców przyłapanych na dopingu, a do tego w zasadzie sprowadza się najnowsza opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Idź do oryginalnego materiału