Port w duńskim Esbjergu otrzymał finalne pozwolenie środowiskowe na pogłębienie prawie 22-kilometrowego toru podejściowego. Po zakończeniu prac będzie mógł przyjmować większe statki, w tym okręty wojenne NATO.
Duński Urząd Wybrzeża udzielił zezwolenia na pogłębienie toru wodnego o nazwie Grådyb o długości 21,6 km. Tor prowadzi od Morza Północnego do Portu Esbjerg, który ma ambicje stać się jedną z baz NATO.
Wcześniejsze próby uzyskania stosownych pozwoleń były nieskuteczne. Opóźniały się badania środowiskowe. W końcu zarząd portu w Esbjergu przedłożył do konsultacji odpowiednio przygotowany raport o oddziaływaniu projektu na środowisko naturalne. Na jego podstawie stosowne urzędy były w stanie udzielić odpowiednich zezwoleń.
W Esbjergu liczą, iż lepiej przygotowana infrastruktura przyciągnie większe statki, w tym ro-ro, jednostki offshore, ale także okręty wojenne. Port chce stać się lokalnym hubem zarówno dla energetyki wiatrowej, jak i dla przeładunków wojsk, dlatego pracuje nad umożliwieniem odpowiednio szybkich rozładunków i załadunków dużych jednostek.
Jeszcze w 2022 roku Port Esbjerg otrzymał około 30,3 mln dolarów (211 mln koron duńskich) z unijnego funduszu infrastrukturalnego Connecting Europe Facility (CEF), które miały posłużyć na pogłębienie toru z 9,3 do 12,8 metra. Tym samym port został wyznaczony jako jeden z hubów Ten-T. Projekt obejmuje także rozbudowę linii kolejowej i przygotowanie placów składowych.
Samo pogłębienie toru wymagać będzie wydobycia 3 702 000 metrów sześciennych urobku, który ma następnie być wykorzystany do zalądowienia akwenu na południe od dzisiejszych terenów portowych – w ten sposób w niedalekiej przyszłości port dysponować będzie nowymi terenami.
– Wierzymy, iż jest to rozsądne rozwiązanie zarówno z finansowego, jak i środowiskowego punktu widzenia – mówi Dennis Jul Pedersen, prezes portu w Esbjergu.
Harmonogram zakłada, iż prace ruszą jesienią tego roku i zakończą na wiosnę 2025.