Do świąt zostało już kilka dni, a świąteczny nastrój udziela się choćby kierowcom, co widać na polskich drogach. Właściciele pojazdów, zwłaszcza jeżeli są rodzicami, chętnie dekorują swoje auta. W niejednym polskim domu dorośli odbywają dyskusje z dziećmi, które próbują namówić ich na auto-renifera. Jak daleko możemy się przy tym posunąć? Warto znać przepisy, zanim damy upust dziecięcej fantazji.
REKLAMA
Przyozdabianie pojazdu w dodatkowe, kolorowe światełka jest wbrew prawu. Mówi o tym Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Nie można instalować na autach dodatkowych oświetleń w barwnych kolorach, ani oświetlenia emitującego błyski. W takie elementy mogą być wyposażone wyłącznie samochody uprzywilejowane.
Zobacz wideo 10 sekund do utraty prawa jazdy. Kierowcę czeka ponowny egzamin
Auto z rogami renifera i nosem Rudolfa. Czy grozi za to mandat?
Podobnie jest w przypadku rogów renifera, które można zamontować przy krawędziach okien i dachu pojazdu, z którymi w komplecie dostajemy również czerwoną kulkę z miękkiego materiału, przypominającą nos znanego renifera Rudolfa. Kierowcy z poczuciem humoru nie zdają sobie sprawy, iż mogą być one źródłem poważnych kłopotów. Przepisy wprost zabraniają "umieszczania wewnątrz i zewnątrz pojazdu wystających spiczastych albo ostrych części lub przedmiotów, które mogą spowodować uszkodzenie ciała osób jadących w pojeździe lub innych uczestników ruchu". Za tego typu dekorację można zostać ukaranym mandatem w wysokości choćby 500 zł. Funkcjonariusz może także odebrać dowód rejestracyjny.
Kary nie muszą się za to obawiać ci kierowcy, których ozdoby nie sprawiają, iż wysokość auta przekracza 4 m, a szerokość 2,5 m. Takie dekoracje muszą zapewniać dostateczne pole widzenia kierowcy i bezproblemową obsługę pojazdu. Należy także zwrócić uwagę na to, aby dekoracje zamontowane były stabilnie i nie odpadały w trakcie szybszej jazdy.
Zobacz: Dziewczynki wsiadły do auta z obcym mężczyzną. Powiedział, iż ich mama go przysłała. "Dzwoń na alarmowy"
Nie wszystko jest zabronione. Kierowcy wciąż mogą przyczepiać reklamy
Restrykcje nie dotyczą natomiast różnorakich naklejek czy pełnych oklein karoserii. W ten sposób na autach można na przykład umieszczać reklamy czy wyrażać swoje "ja". Są jednak pewne warunki, bo okleina nie może przykrywać przedniej szyby oraz szyb przednich bocznych, a także zabronione jest zasłanianie elementów oświetlenia pojazdu.