Nie bójcie się, choćby jak Bruksela przegłosuje tę umowę, to Polska jej nie ratyfikuje – mieli zapewniać producentów rolnych przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa. Chodzi oczywiście o umowę handlową między UE a piątką państw Ameryki Południowej z grupy Mercosur. Tyle iż w przypadku tego porozumienia finalny głos ma Bruksela, a państwa członkowskie muszą się dostosować do jej decyzji. Twarda deklaracja premiera Donalda Tuska, iż Warszawa będzie głosować przeciw porozumieniu, jest ledwie promykiem nadziei dla środowisk rolniczych. Veta postawić się nie da.