AGENCJA INFORMACYJNA: Europejska motoryzacja walczy dziś z największym kryzysem od lat. Problemy z elektryfikacją, spadki sprzedaży i eksportu, ekspansja chińskich marek oraz niepewność geopolityczna powodują, iż sektor motoryzacyjny znalazł się na rozdrożu. Jak wynika z najnowszej analizy Allianz Trade, europejska motoryzacja potrzebuje natychmiastowych działań – zarówno w skali lokalnej, jak i unijnej – aby zachować konkurencyjność i spełnić ambitne cele klimatyczne.
Spis treści
Europejska motoryzacja: spadające rejestracje i niewykorzystany potencjał elektryków
Europejska motoryzacja doświadcza strukturalnego spowolnienia. Rejestracje nowych samochodów, po chwilowym odbiciu po pandemii, znów zaczęły spadać – o 0,3% w drugiej połowie 2024 roku i o 0,7% w lipcu 2025 roku. Największe rynki – Niemcy, Francja i Włochy – zanotowały odpowiednio 2%, 8% i 4% spadku. Choć Hiszpania, Polska i Wielka Brytania odnotowały umiarkowany wzrost, ogólny poziom sprzedaży pozostaje o 20–30% niższy niż w 2019 roku.
Elektryfikacja, która miała być kołem zamachowym dla przemysłu, postępuje zbyt wolno i nierównomiernie. Samochody w pełni elektryczne stanowią jedynie 15,6% rynku, a hybrydy typu plug-in i klasyczne – łącznie 43%. Dla porównania, pojazdy spalinowe wciąż mają ponad 28% udziału. Europa potrzebuje spójnej strategii obejmującej ceny energii, infrastrukturę ładowania i zachęty podatkowe. Bez tego europejska motoryzacja nie osiągnie celu 20% udziału EV w sprzedaży nowych aut do 2030 roku.
Chińska konkurencja i cła – presja rośnie, marże spadają
Europejska motoryzacja musi dziś mierzyć się z dynamiczną ekspansją chińskich producentów samochodów. Tylko w 2025 roku eksport europejskich aut do Chin spadł o 40%, a sprzedaż niemieckich marek – o 7,5%. Udział europejskich firm w chińskim rynku zmalał do 10%, podczas gdy chińskie marki kontrolują już 70% rodzimego rynku. Co więcej, chińscy producenci zwiększają swój udział także w Europie – osiągając już 6% całkowitej sprzedaży, z przewidywanym wzrostem do 10–11% w segmencie EV do końca roku. Ich przewagą są atrakcyjne ceny: oferują modele poniżej 30 000 EUR, niekiedy o kilka tysięcy euro tańsze niż europejskie odpowiedniki.
Tymczasem średnia rentowność operacyjna producentów w Europie spadła o ponad 2 punkty procentowe. Wojny celne z USA i brak elastyczności w łańcuchach dostaw dodatkowo pogarszają sytuację. Europejska motoryzacja potrzebuje nowego modelu biznesowego – skoncentrowanego na innowacyjności, precyzyjnej alokacji zasobów i strategicznych partnerstwach, zwłaszcza w zakresie technologii akumulatorowych i autonomicznej jazdy.
Europejska motoryzacja w Polsce: szansa w badaniach i oprogramowaniu
W kontekście krajowym, europejska motoryzacja oznacza przede wszystkim przemysł komponentów. Polska nie produkuje masowo aut osobowych, ale blisko połowa eksportu sektora automotive to części i podzespoły. Niestety, globalny kryzys w sprzedaży i eksporcie zmusza producentów do cięcia kosztów, które najczęściej przenoszone są na dostawców – w tym polskie firmy. – Czasy głośnych inwestycji greenfield dobiegają końca. Polskie fabryki części i baterii tracą przewagi kosztowe, a pracownicy po cichu odchodzą – ocenia Sławomir Bąk, członek zarządu Allianz Trade.
W jego opinii przyszłością dla Polski jest rozwój segmentu R&D. – Naszym atutem jest silne zaplecze inżynierskie i potencjał technologiczny – zarówno mechaniczny, jak i software’owy. Warto iść drogą polskich startupów technologicznych, które już podbiły Europę – podkreśla Bąk. Europejska motoryzacja może znaleźć w Polsce innowacyjnego partnera – o ile polityka przemysłowa i edukacyjna sprzyjać będzie długofalowym inwestycjom w wiedzę i technologię, nie tylko w mury fabryk.
Droga do przodu: recykling, autonomia i technologiczna niezależność
Z analizy Allianz Trade wynika, iż europejska motoryzacja powinna skoncentrować się dziś na dwóch strategicznych kierunkach. Pierwszym jest pełny cykl recyklingu baterii, który stworzy warunki do rozwoju rynku używanych aut elektrycznych – kluczowego dla upowszechnienia elektromobilności. Drugim filarem musi być specjalizacja w pojazdach autonomicznych. Europa ma tu przewagę: aż dwie trzecie technologii autonomii poziomu 3 pochodzi od europejskich firm.
Konkurenci tacy jak Ford inwestują miliardy dolarów w EV i autonomię – europejscy producenci nie mogą sobie pozwolić na opóźnienia. Wymaga to jednak stabilnych warunków regulacyjnych i energetycznych. Niezbędne będą także inwestycje w bezpieczeństwo dostaw surowców (metale ziem rzadkich) oraz rozwój przemysłu recyklingu. Europejska motoryzacja stoi dziś przed wyborem: albo przejdzie transformację z odwagą i precyzją, albo ryzykuje utratę przewagi konkurencyjnej na dekady. Czas targów pełnych entuzjazmu zastąpił czas trudnych decyzji.
Dziękujemy za przeczytanie tekstu do końca. Polecamy inne wiadomości zamieszczone na stronie internetowej www.agencja-informacyjna.com. Życzymy ciekawej lektury. Agencja Informacyjna
AI Gospodarka / KNJ / Źródło: Allianz Trade / Zdjęcie Peugeot 3008 Olena Bohovyk / 15.09.2025