Fala zmyła skipera z pokładu. Jacht rozbił się na falochronie portu

3 tygodni temu

W środę rano fala zmyła z pokładu jachtu Milou skipera. Jacht rozbił się rozbił się o falochron Portu Północnego w Gdańsku. Wyziębiony kapitan jednostki został podjęty z wody i trafił do szpitala – przekazała Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa SAR.

Rzecznik prasowy Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR Rafał Goeck powiedział PAP, iż służby ratownicze otrzymały informację o wypadku w środę o godz. 9.34.

– Z Kapitanatu Portu w Gdańsku otrzymaliśmy informację, iż załoga pogłębiarki zauważyła w toni wodnej człowieka. Mężczyznę w wieku 60-70 lat podjęła z wody łódź ratownicza pogłębiarki. Później przekazano go naszemu statkowi ratowniczemu Wiatr – dodał Goeck.

Jak wynikało z wypowiedzi uratowanego mężczyzny, samotnie płynął na jachcie Milou. Około godzinę przed podjęciem z wody, fala zmyła go z jednostki. Jacht znajdował się wtedy około 4 mil od brzegu. Tego dnia rano stan morza wynosił 4-5 w skali Beauforta.

Uratowany mężczyzna był wyziębiony i został zabrany do szpitala.

Jacht Milou dryfował w stronę nabrzeża i rozbił się o falochron Portu Północnego w Gdańsku, gdzie wciąż jest. Ma uszkodzony kadłub, ale utrzymuje się na powierzchni na betonowych gwiazdoblokach. Mimo uszkodzenia, nie doszło do wycieku paliwa z jednostki.

źródło: PAP

fot. Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa

Idź do oryginalnego materiału