Absurdalne wydaję się, iż trzeba zapłacić podatek, gdy ktoś wystawi na nasze dane fikcyjną fakturę VAT. Taka sytuacja dotyczyła właściciela polskiej stacji paliw, a na ten temat w styczniu wypowiedział się TSUE.
Wyrok z 30 stycznia 2024 r. związany jest z pytaniem prejudycjalnym Naczelnego Sądu Administracyjnego, dotyczącym dość nietypowej sytuacji, gdy właściciel stacji benzynowej, jako pracodawca, został zobowiązany przez organy podatkowe do zapłacenia podatku VAT od faktur wystawionych bez jego zgody i wiedzy przez pracownika, który popełnił oszustwo podatkowe.
– To oszustwo polegało na tym, iż pracownicy zbierali nieodbierane przez klientów paragony fiskalne za sprzedaż paliw i po pewnym czasie wystawiono poza systemem finansowo-księgowym zbiorczą fakturę posługując się danymi firmowymi tego pracodawcy – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Jacek Matarewicz, adwokat, doradca podatkowy, Partner w Kancelarii Tomczykowski Tomczykowska.
Na podstawie tych faktur odliczano naliczony podatek, natomiast tych faktur nie było w rejestrze pracodawcy, bo on o tym procederze nie wiedział. Gdy się o tym dowiedział, w trybie natychmiastowym zwolnił pracownika i zostało to wykazane w postępowaniu podatkowym.
Jednak organy podatkowe konsekwentnie stały na stanowisku, iż za winę w nadzorze odpowiedzialność ponosi pracodawca, który pracownika dopuścił do systemu wystawiania faktur VAT. Sprawa była rozstrzygana przez wojewódzki sad administracyjny.
NSA zadając pytanie prejudycjalne doszedł do dość nietypowych wniosków, wskazując iż są rozbieżności w orzecznictwie dotyczącym tego typu przypadków.
– To może wydawać się absurdalne, iż trzeba płacić podatek, gdy ktoś, gdzieś w Polsce, wystawi na mnie fakturę, bo każdy każdemu mógłby zrobić takiego psikusa – komentuje dr J. Matarewicz. – Jednak sąd doszedł do wniosku, iż są co do tego rozbieżności, a kiedyś był taki casus rozstrzygany przez NSA, gdy mężczyzna posługiwał się danymi firmowymi swojego brata bez jego wiedzy, pokrzywdzony wykazał, iż nie żyje w dobrych relacjach ze swym bratem, a wszystko stało się wbrew jego woli.. Dopiero przed NSA obronił swoje prawa do niepłacenia sankcyjnego VAT-u.
Wyrok TSUE z 30.01.2024 r. dla podatnika wydaje się korzystny, ponieważ wskazuje, iż pracodawca nie ponosi odpowiedzialności, o ile pracownik wystawił fakturę wbrew woli i wiedzy pracodawcy. TSUE pozostawił jednak „furtkę”, jak to często ma w zwyczaju, wskazując w swym orzeczeniu, iż do sądu krajowego i organów podatkowych należy zbadanie czy pracodawca rzeczywiście dochował należytej staranności.
– Organy podatkowe przez cały czas więc mogą badać czy pracodawca mógł zapobiec temu, iż pracownik mógł wystawiać faktury – podsumowuje J. Matarewicz z Kancelarii Tomczykowski Tomczykowska. – Orzeczenie, które wydaje się korzystne dla pracodawców jednak nic nie zmieni, trwać będzie „zabawa w kotka i myszkę” pomiędzy organami podatkowymi i pracodawcami. I nie ma jednoznacznych instrukcji i wytycznych dla podatników, co zrobić, aby uniknąć takiego uwikłania w karuzele podatkową czy oszustwo podatkowe, skutkujące kwestionowaniem prawa do odliczenia podatku naliczonego lub obowiązkiem zapłaty sankcyjnego VAT za tzw. pustą fakturę.