Na próby morskie wyszedł nowoczesny prom pasażersko–samochodowy, budowany dla polskich armatorów w Gdańskiej Stoczni Remontowej. „Jantar Unity” to jednostka, która ma w planach nie tylko przewóz pasażerów i samochodów, ale także wyznaczanie kierunku ekologicznej żeglugi na Bałtyku.
Pierwsze testy na Bałtyku
Jak poinformował portal trójmiasto.pl, na wodach Zatoki Gdańskiej rozpoczęły się testy nowego promu typu Ro-Pax. „Jantar Unity” — taką nazwę otrzymała jednostka — to pierwszy statek z serii trzech budowanych w Gdańskiej Stoczni Remontowej. Wodowanie odbyło się już w październiku 2023 roku, jednak dopiero teraz przyszedł czas na sprawdzenie, jak sprawdza się na pełnym morzu. Planowo jednostka ma trafić do armatora w 2026 roku.
Testy mają potrwać około dwóch tygodni. Inżynierowie będą sprawdzać między innymi systemy bezpieczeństwa, napęd, manewrowość oraz poziom hałasu i wibracji.
— „Na początku października planowane są kolejne próby, które skupią się na procedurach bezpiecznego powrotu do portu” — poinformowała stocznia.
Promy pod nowym szyldem
Początkowym założeniem było, iż dwa z budowanych promów trafią do spółki Unity Line, a trzeci do Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Jednak w maju tego roku powstała nowa marka – POLSCA Baltic Ferries. Ma ona pełnić rolę wspólnego operatora promowego, który będzie zarządzał flotą wszystkich polskich przewoźników na Bałtyku. To rozwiązanie ma nie tylko uporządkować rynek, ale również wzmocnić konkurencyjność względem zagranicznych firm.
Już pierwszy statek otrzymał charakterystyczne barwy nowego operatora. Na białym kadłubie pojawił się napis „POLSCA”. To symboliczny krok. Nowa flota ma być wizytówką polskiej żeglugi i odpowiedzią na rosnące potrzeby transportowe między Polską a Skandynawią.
Ekologia jako priorytet
„Jantar Unity” to jednostka o długości 195,6 metrów i szerokości 32,2 metrów. Może pomieścić 400 pasażerów i ładunki na 4100 metrach linii ładunkowej. Maksymalna prędkość sięga 19 węzłów, czyli ok. 35 km/h.
Ważne jest też, iż statek napędzają cztery silniki na skroplony gaz ziemny (LNG), wspierane bateriami w układzie hybrydowym. Dzięki temu emisja spalin będzie znacznie niższa niż w starszych jednostkach.
– „To jest projekt obsługi linii między Świnoujściem a południową Skandynawią. Brane są pod uwagę dwa porty – Trelleborg i Ystad. Projekt ma uzupełnić i wymienić jednostki, które w chwili obecnej pływają na tej trasie, ponieważ są dosyć wiekowe. Przyszedł czas na bardziej nowoczesne promy. Głównie zależało nam na tym, żeby jednostki były super ekologiczne” – podkreśla Krzysztof Gogol z Polskiej Żeglugi Morskiej.
Co dalej?
„Jantar Unity” trafi do armatora na początku 2026 roku. Wtedy na stałe zacznie obsługiwać połączenia ze Świnoujścia do Szwecji. Nowe promy mają wzmocnić pozycję Polski na Bałtyku i dać pasażerom wygodną, bezpieczną i ekologiczną alternatywę podróży.
Choć do regularnych rejsów jeszcze daleka droga, próby morskie „Jantara Unity” pokazują, iż Polska po latach wraca do gry w budowie dużych jednostek promowych. Tym razem nie na papierze, ale naprawdę – i z ambicją, by tworzyć jedne z najnowocześniejszych promów w Europie.
Fot. Unity Line