Szef Lufthansy Carsten Spohr (58 l.) podkreślił pozytywne oczekiwania związane z przejęciem włoskich linii ITA Airways. „Bez perspektywy udziału w zyskach w wysokości trzycyfrowych milionów nie podjęlibyśmy tego kroku” – powiedział w poniedziałek Spohr dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Po Szwajcarii ITA powinna mieć drugi najwyższy wkład w wyniki spośród wszystkich zagranicznych spółek zależnych. Początkowa sytuacja jest „doskonała”. Na pytanie, kiedy wkład ITA stanie się widoczny w bilansie, Spohr odpowiedział, iż „minie około 18 miesięcy, zanim będziemy mogli wykorzystać wszystkie synergie”.
Lufthansa początkowo przejmie 41 proc. ITA, spółki będącej następcą upadłej Alitalii, i może skorzystać z opcji zwiększenia udziałów do 90 proc. w bieżącym roku – podkreślił Spohr. Z dzisiejszej perspektywy nie jest to jeszcze zaplanowane na rok 2025. „W naszym interesie leży utrzymanie zaangażowania włoskiego rządu w ciągu najbliższych kilku miesięcy” – powiedział Spohr. „Jednak jasnym celem jest stuprocentowe przejęcie”.
Według informacji Reutersa wejście do ITA powinno oficjalnie nastąpić w najbliższy poniedziałek. Za wkład kapitałowy w wysokości 325 mln euro grupa MDax otrzyma początkowo mniejszość wynoszącą 41 procent w poprzednio państwowej linii lotniczej. Całkowite przejęcie następcy Alitalii, zatrudniającej około 100 samolotów i 5000 pracowników, zostało już uzgodnione umownie z rządem w Rzymie od maja 2023 r. W dwóch kolejnych krokach Lufthansa może początkowo przejąć 90 procent, a później całe Italia Trasporto Aereo (ITA) – jeżeli dane biznesowe będą prawidłowe.
Transakcja została opóźniona z powodu szeroko zakrojonych przeglądów konkurencji przeprowadzanych przez Unię Europejską, co pozwoliło na jej zawarcie jedynie pod pewnymi warunkami. Na poniedziałek zaplanowano pierwsze posiedzenie rady nadzorczej ITA w nowej strukturze właścicielskiej. Następnie zostanie tam powołany nowy, pięcioosobowy zespół zarządzający linią lotniczą. Faworytem na to najwyższe stanowisko jest główny strateg Lufthansy Jörg Eberhart , który przez ponad siedem lat stał na czele regionalnej spółki zależnej Air Dolomiti w północnych Włoszech z Werony.
Na pytanie, czy nastąpi również wpis do portugalskiego TAP, szef Lufthansy odpowiedział, iż „nie ma nowego statusu”. jeżeli duże europejskie przedsiębiorstwa lotnicze chcą dotrzymać kroku najlepszym na świecie, nie ma sposobu na konsolidację. jeżeli chodzi o Air Baltic , Spohr stwierdził, iż łotewskie linie lotnicze są ważnym partnerem. „Rząd łotewski, jako główny właściciel, musi jednak odpowiedzieć na pytania dotyczące ewentualnych zmian w udziałach w Air Baltic”.
Odnosząc się do oczekiwanych obrotów w bieżącym roku, szef Lufthansy powiedział, iż stowarzyszenie IATA spodziewa się ponad 4-procentowego wzrostu branży. „Dla nas powinno to być trochę więcej w całej grupie, ponieważ przez cały czas jest wiele do nadrobienia w zakresie ożywienia gospodarczego po kryzysie koronowym. Po raz pierwszy dążymy do osiągnięcia progu sprzedaży na poziomie 40 miliardów euro – choćby bez ITA”.