Kolejne pytania o „darmowy” kredyt

4 godzin temu

SN ma także ocenić, czy umowa może przewidywać oprocentowanie pozaodsetkowych kosztów kredytu lub pożyczki i czy błędne wyliczenie zobowiązania kredytobiorcy pozwala na zastosowanie tej sankcji.

Na czym polega sankcja kredytu darmowego, ale też jej dobrodziejstwo dla konsumenta? Zgodnie z art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim w przypadku naruszenia przez bank czy firmę pożyczkową określonych w tym przepisie rygorów konsument zwraca kredyt bez odsetek i innych kosztów w terminie i w sposób ustalony w umowie. Wcześniej musi złożyć kredytodawcy pisemne oświadczenie.

Rozstrzygający spór na tym tle jeden z sądów rejonowych zasądził od banku na rzecz powoda (nabywcy roszczeń konsumenta) 14,1 tys. zł z odsetkami z tytułu zwrotu świadczeń uiszczonych przez konsumenta na poczet umowy kredytu konsumenckiego, a to na skutek złożenia przez konsumenta oświadczenia o sankcji kredytu darmowego.

Rozpatrując apelację banku, Sąd Okręgowy w Poznaniu powziął wątpliwości prawne, które zawarł w trzech pytaniach do Sądu Najwyższego.

Po pierwsze, czy uprawnienie do złożenia pisemnego oświadczenia o skorzystaniu przez kredytobiorcę z sankcji kredytu darmowego wygasa po roku od dnia wykonania umowy przez kredytodawcę, czy też od dnia wykonania umowy przez obie strony – kredytodawcę, i kredytobiorcę?

Po drugie, czy dopuszczalne jest zastrzeżenie w umowie kredytu konsumenckiego oprocentowania również części kredytu przeznaczonej na zapłatę przez kredytobiorcę prowizji, a więc pozaodsetkowych kosztów kredytu?

Po trzecie, czy kiedy rzeczywista roczna stopa oprocentowania oraz całkowita kwota do zapłaty przez konsumenta zostały błędnie wyliczone i podane w umowie kredytu, czego przyczyną jest niedopuszczalne objęcie oprocentowaniem pozaodsetkowych kosztów kredytu, takie uchybienie stanowi podstawę do zastosowania sankcji kredytu darmowego?

– Gdyby ustawodawca zamierzał liczyć termin na złożenie oświadczenia o skorzystaniu z sankcji darmowego kredytu od wykonania umowy przez jedną ze stron (kredytodawcy), to powinien wprost wskazać to w ustawie. Co więcej, nie sposób uznać, iż wypłata kredytu stanowi całkowite wykonanie umowy przez pożyczkodawcę. Z kolei koszty kredytu, w tym prowizji, mimo iż są przez kredytodawcę skredytowane, w dalszym ciągu są kosztem.

Zatem pobieranie od nich odsetek jest niezgodne z ustawą, a także dyrektywą o kredycie konsumenckim. Nie ulega też wątpliwości, iż celem wprowadzenia RRSO (czyli rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania) do reklam i treści umów pożyczek ma ułatwiać konsumentowi porównania różnych ofert pożyczek dostępnych na rynku, więc błędnie wyliczone RRSO jest jednym z poważniejszych naruszeń obowiązków informacyjnych, jakich może dopuścić się kredytobiorca i z tego względu powinno skutkować stosowaniem sankcji kredytu darmowego – ocenia Bartosz Czupajło, adwokat.

Przypomnijmy, iż TSUE w wyroku z 23.1.2025 r., C-677/23, orzekł, iż konsument powinien móc samodzielnie sprawdzić koszt kredytu, czyli ową RRSO (pisaliśmy o tym w „Rzeczpospolitej” w tekście „Skuteczne gwarancje dla kredytobiorców. istotny wyrok TSUE”).

Sygnatura akt w SN: III CZP 3/25

Idź do oryginalnego materiału