Kwestia objęcia składkami ZUS umów o dzieło i umowy zlecenie powraca wraz z projektem ustawy na ten temat. Ten został już przygotowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS).
O projekcie jako pierwszy poinformował Business Insider Polska. Portalowi udało się dowiedzieć, iż zmiany obejmą nie tylko umowę zlecenie. Również umowa o dzieło ma zostać oskładkowana, choć w jej przypadku dobrowolną ma być składka na ubezpieczenie chorobowe.
Projekt przeszedł już pierwszy etap konsultacji podczas posiedzenia Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów (KERM). Nie wiadomo jednak jakie są ich efekty.
Warto przeczytać: Zmiana trendów w JDG. Więcej zawieszeń, mniej likwidacji działalności gospodarczych
Zmiany w umowach o dzieło i umowie zlecenia
Zgodnie z proponowaną zmianą wszystkie umowy cywilnoprawne (więc także umowa zlecenie i umowa o dzieło) mają być objęte składkami na ubezpieczenie społeczne. Oprócz dobrowolności składki chorobowej w umowie o dzieło wyjątkowa ma być również sytuacja uczniów szkół ponadpodstawowych lub studentów, którzy nie ukończyli 26 lat. W ich przypadku nie będzie wymogu odprowadzania wyżej wymienionych składek w tych rodzajach umów.
Obecnie to w przypadku umowy zlecenia opłacanie składki chorobowej jest dobrowolne. Umowa o dzieło jest wolna od składek na ubezpieczenie społeczne. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy zawarto ją z własnym pracodawcą i w jej ramach wykonuje się pracę na jego rzecz, pozostając z nim jednocześnie w stosunku pracy.
Umowy dostosowane do unijnego prawa
Jak łatwo się domyślić, proponowane zmiany nie są autorską inicjatywą obecnego rządu. Jest to próba realizacji wymagań Unii Europejskiej. Jednym z nich jest właśnie oskładkowanie wszystkich umów cywilnoprawnych. Ten warunek ujęty jako „ograniczenie segmentacji rynku pracy poprzez zwiększenie ochrony socjalnej wszystkich osób wykonujących pracę na podstawie umów cywilnoprawnych” został choćby wpisany do Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Zgodnie z jego założeniami zmiana miałaby wejść w życie od 1 stycznia 2025 roku.
Według danych GUS, pracę na podstawie tego rodzaju umów wykonywało w Polsce na koniec III kwartału 2023 roku około 2,35 mln osób. Postulowane zmiany będą oznaczać dla tej grupy niższe realne przychody. Część z nich będzie jednak przeznaczana na ich przyszłe emerytury. Pytanie tylko, jak realne będzie ich otrzymanie?