Komisja Infrastruktury /nr 125/ (12-06-2025)

1 tydzień temu

Wersja publikowana w formacie PDF

Komisje:
  • Komisja Infrastruktury /nr 125/
Mówcy:
  • Poseł Andrzej Adamczyk /PiS/
  • Zastępca prezydenta Nowego Sącza Artur Bochenek
  • Poseł Dominik Jaśkowiec /KO/
  • Burmistrz Limanowej Jolanta Juszkiewicz
  • Wojewoda małopolski Krzysztof Klęczar
  • Poseł Józefa Szczurek-Żelazko (PiS) – spoza składu Komisji
  • Poseł Patryk Wicher (PiS) – spoza składu Komisji
  • Poseł Urszula Nowogórska (PSL-TD) – spoza składu Komisji
  • Poseł Ryszard Wilk (Konfederacja) – spoza składu Komisji
  • Poseł Weronika Smarduch (KO) – spoza składu Komisji
  • Poseł Mariusz Krystian /PiS/
  • Członek zarządu, dyrektor do spraw realizacji inwestycji w PKP Polskie Linie Kolejowe SA Marcin Mochocki
  • Poseł Barbara Oliwiecka /Polska2050-TD/
  • Marszałek województwa małopolskiego Łukasz Smółka
  • Poseł Marek Sowa /KO/
  • Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń /Polska2050-TD/
  • Starosta nowosądecki Tadeusz Zaremba

Komisja Infrastruktury, na wyjazdowym posiedzeniu w Nowym Sączu, obradująca pod przewodnictwem posła Mirosława Suchonia (Polska2050-TD), przewodniczącego Komisji, zrealizowała następujący porządek dzienny:

– informacja ministra infrastruktury na temat inwestycji kolejowych w województwie małopolskim ze szczególnym uwzględnieniem budowy linii kolejowej „Podłęże – Piekiełko” oraz modernizacji linii kolejowej nr 104 Nowy Sącz – Chabówka.

W posiedzeniu udział wzięli: Krzysztof Klęczar wojewoda małopolski wraz ze współpracownikami, Łukasz Smółka marszałek województwa małopolskiego, Marcin Mochocki członek zarządu, dyrektor do spraw realizacji inwestycji w PKP Polskie Linie Kolejowe SA wraz ze współpracownikami, Artur Bochenek i Bożena Borkowska zastępcy prezydenta Nowego Sącza wraz ze współpracownikami, Krzysztof Głuc przewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza, Jolanta Juszkiewicz burmistrz Limanowej wraz ze współpracownikami, Tadeusz Zaremba starosta nowosądecki oraz Czesław Szynalik inicjator akcji „Odkryj Beskid Wyspowy”.

W posiedzeniu udział wzięli pracownicy Kancelarii Sejmu: Jakub Sindrewicz i Patrycja Wierzbicka – z sekretariatu Komisji w Biurze Komisji Sejmowych.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Dzień dobry. Witam państwa bardzo serdecznie. Otwieram wyjazdowe posiedzenie Komisji Infrastruktury w sali posiedzeń imienia Stanisława Małachowskiego Urzędu Miasta w Nowym Sączu.

Bardzo serdecznie witam panie posłanki i panów posłów, zwłaszcza państwa posłów z Komisji Infrastruktury, z którymi od rana w takim trybie wyjazdowym wizytujemy różne miejsca w województwie małopolskim, tutaj w Nowym Sączu w szczególności. Jest nam bardzo miło i bardzo dziękuję państwu posłom za to, iż zdecydowali się wziąć udział w tym posiedzeniu, niezwykle ważnym, o ile chodzi właśnie o inwestycje w południowej części naszego państwa. Niezwykle serdecznie witam panie posłanki i panów posłów, którzy reprezentują w parlamencie tę ziemię. Myślę, iż państwo będą chcieli zabrać głos i wtedy też zaznaczą w sposób taki bardzo klarowny swoją obecność. Bardzo dziękuję za to, iż państwo również zdecydowali się wziąć udział w tym ważnym posiedzeniu w Nowym Sączu. Myślę, iż to pierwsze takie posiedzenie Komisji Infrastruktury w tym ratuszu. Myślę, iż to jest dobra tradycja, żeby komisje parlamentarne właśnie brały udział w tego rodzaju spotkaniach – dlatego, iż to poszerza perspektywę i pozwala lepiej podejmować lepsze decyzje, które dotyczą właśnie inwestycji w infrastrukturę, której bardzo potrzebujemy. Niezwykle serdecznie witam zaproszonych gości, a w szczególności gospodarzy tego miejsca na czele z państwem wiceprezydentami, panią wiceprezydent Bożeną Borkowską i panem wiceprezydentem Arturem Bochenkiem oraz przewodniczącym Rady Miasta, panem Krzysztofem Głucem. I bardzo państwu i miastu dziękuję za to, iż zdecydowali się udostępnić tę piękną salę sesyjną na posiedzenie naszej Komisji. Witam niezwykle serdecznie wojewodę małopolskiego, pana Krzysztofa Klęczara wraz ze współpracownikami. Bardzo serdecznie witam marszałka województwa małopolskiego, pana Łukasza Smółkę, wraz ze współpracownikami. Witam wszystkich samorządowców. Jest z nami dosyć szeroka reprezentacja. Witam panią Jolantę Juszkiewicz, burmistrza miasta Limanowa, wraz z panią Katarzyną Aue-Kęsek, zastępcą burmistrza miasta Limanowa. Witam pana Tadeusza Zarembę, starostę nowosądeckiego. Witam wszystkich samorządowców z przebiegu linii 104 i w szczególności tego odcinka „Podłęże – Piekiełko”, który za chwileczkę będzie też przedmiotem naszej wizytacji. Witam bardzo serdecznie pana Czesława Szynalika. Witam przedstawicieli instytucji, które realizują inwestycje, które są w ramach inwestycji zaangażowane – na czele z przedstawicielami PKP PLK SA, panem Marcinem Mochockim, członkiem zarządu i dyrektorem do spraw realizacji inwestycji, panem Mateuszem Wanatem, dyrektorem regionu południowego, zastępcą dyrektora Centrum, PKP PLK SA.

Szanowni państwo, przedmiotem dzisiejszego posiedzenia, zgodnie z przedstawionym porządkiem, będzie informacja ministra infrastruktury na temat inwestycji kolejowych w województwie małopolskim ze szczególnym uwzględnieniem budowy linii kolejowej „Podłęże – Piekiełko” oraz modernizację linii kolejowej nr 104 Nowy Sącz – Chabówka.

Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie widzę uwag. Stwierdzam, iż przyjęliśmy porządek dzienny. I na początku bardzo proszę panią prezydent i pana prezydenta o zabranie głosu.

Zastępca prezydenta Nowego Sącza Artur Bochenek:

Panie przewodniczący, nie wiem, czy mogę w trybie „na siedząco”, iż tak powiem…

Panie przewodniczący, wielce szanowni państwo, przede wszystkim bardzo serdecznie dziękuję za to, iż Nowy Sącz stał się miejscem obrad Komisji Infrastruktury Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Jest to dla nas wielki honor i za to, panie przewodniczący, na ręce wszystkich pań posłanek i panów posłów składam serdeczne podziękowania. Witam serdecznie pana wojewodę ze służbami, witam serdecznie pana marszałka, witam wszystkich gości zaproszonych, państwa dziennikarzy.

Nowy Sącz jest miastem, które jak żadne chyba inne miasto w Polsce potrzebuje tych połączeń, które mają być przedmiotem dzisiejszego posiedzenia – połączenia zarówno kolejowego, jak i drogowego, czyli tak zwanej sądeczanki. Dlatego tym bardziej temat, który będzie przedsięwzięty na dzisiejszym posiedzeniu Komisji, jest dla nas, mieszkańców Nowego Sącza, niezwykle istotny. I to, proszę państwa, należy wziąć pod uwagę. Panie przewodniczący, bardzo proszę wiedzieć, iż Nowy Sącz czeka na te dwa tematy, na dokończenie tych tematów, z wielką niecierpliwością. Tak iż tym bardziej za to dziękuję, iż państwo jesteście tutaj. W imieniu prezydenta Ludomira Handzla deklaruję, iż Nowy Sącz będzie w obu projektach pomocny i gotowy do działania. Serdecznie dziękuję.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Muszę odebrać panu głos. Dziękuję bardzo. Czyli nie możemy mieć uruchomionych jednocześnie dwóch mikrofonów – to też interesująca wiadomość.

Dziękuję bardzo serdecznie, panie prezydencie. Zapewniam, iż te inwestycje, które dotyczą Nowego Sącza, są bardzo ważnym elementem prac Komisji Infrastruktury i też nie bez przyczyny jest tutaj bardzo duża grupa posłów. Przyglądamy się, dopingujemy, żeby te inwestycje były realizowane. A w szczególności chcę też podziękować panu posłowi Markowi Sowie, byłemu marszałkowi województwa małopolskiego, który właśnie tutaj objął opieką organizacyjną to nasze posiedzenie właśnie po to, żeby te inwestycje w odpowiedni sposób były realizowane i ten nasz program wybrzmiał.

I teraz pozwolę sobie panu przewodniczącemu oddać głos. Bardzo proszę.

Poseł Marek Sowa (KO):

Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie wojewodo, panie marszałku, wielce szanowni państwo, bardzo się cieszę, iż możemy się spotkać na tym zapowiadanym wyjazdowym posiedzeniu Komisji Infrastruktury. Tak się składa, iż akurat w gronie Komisji Infrastruktury jest znacząca, bym powiedział, reprezentacja. Chyba pięć osób jest z Małopolski spośród parlamentarzystów, którzy wchodzą w skład tej Komisji. Dla nas, posłów z Małopolski, nie jest żadną tajemnicą, iż dla naszego regionu wykluczenie Sądecczyzny z układu komunikacyjnego jest największym wyzwaniem, które wciąż pozostaje do rozwiązania. Mamy tego pełną świadomość. Stąd też, jak planowane były wyjazdowe posiedzenia Komisji, poprosiłem pana przewodniczącego i prezydium, aby to spotkanie odbyło się w Nowym Sączu. Jesteśmy już po spotkaniu w Newagu, z wizytacją firmie. Przepraszamy też za to opóźnienie, które tutaj mamy. Zależało nam, aby ta niezwykle istotna firma dla całej Sądecczyzny, ale przede wszystkim bardzo istotna firma, kluczowa z punktu widzenia wyzwań stojących przed całym kolejnictwem, jeżeli chodzi o tabor kolejowy, mogła też uczestniczyć w naszym programie, mogła się zaprezentować – żebyśmy mogli się też zapoznać nie tylko z osiągnięciami tej firmy, która 20 lat temu była de facto bankrutem. Trzeba o tym pamiętać, iż to wszystko, co zostało wytworzone, to jest tak naprawdę dorobek pracowników Newagu i zarządu Newagu w ostatnich dwudziestu kilku latach, kiedy ta firma została przejęta dokładnie od roku 2003. Dzisiaj to jest jeden z najważniejszych podmiotów gospodarczych w tym obszarze. Dla nas pewnie pozostaje dumą, iż jest to firma też z Małopolski, która buduje naszą regionalną markę i też – o czym wiemy – doposaża Koleje Małopolskie w niezbędny tabor, który jest nam niezwykle potrzebny. I z tego się cieszymy.

Dzisiejsze posiedzenie jest rozbite na prośbę pana ministra Bukowca na dwie części. Ta druga część, drugie posiedzenie Komisji będzie w Gdowie – po prostu pan minister Bukowiec nie mógł być w Nowym Sączu – ono będzie dotyczyło, iż tak powiem, informacji na temat kwestii związanych z odwołaniami dotyczącymi sądeczanki. Bo wiemy, iż decyzja środowiskowa została zaskarżona. Jestem przekonany, iż poznamy jakiś harmonogram rozpatrzenia tych wszystkich odwołań i ostatecznych decyzji w tym zakresie przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Natomiast to posiedzenie w Nowym Sączu będzie poświęcone najważniejszemu – nie tylko ze względów, bym powiedział, strategicznych dla regionu, dla całego południa Małopolski, ale też w wymiarze finansowym to jest inwestycja licząca 14 mld zł, czyli inwestycja ogromna. W części już uruchomiona, w części jeszcze planowana do uruchomienia, tak aby cała ta linia w roku 2030 mogła nam radykalnie skrócić dojazd do Krakowa do godziny – co pewnie dla wielu, którzy dzisiaj korzystają z kolei i jadą trzy godziny, jest nieosiągalne. Ale tak faktycznie będzie. Dlatego też dziękuję, iż Komisja bezpośrednio będzie mogła zarówno tutaj omówić te kwestie, ale również wizytować najdłuższy tunel na linii kolejowej w Polsce, który jest w trakcie budowy. Dziękuję.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Bardzo dziękuję, panie przewodniczący.

Szanowni państwo, teraz przejdziemy do informacji. Bardzo proszę pana prezesa o przedstawienie informacji na temat realizacji tych inwestycji. Bardzo proszę.

Członek zarządu, dyrektor do spraw realizacji inwestycji w PKP Polskie Linie Kolejowe SA Marcin Mochocki:

Dzień dobry państwu. Szanowny panie przewodniczący, Szanowna Komisjo, mamy też prezentację, spróbujemy się do niej wpiąć. Natomiast zanim się jeszcze to wyświetli, od razu zacznę. Cała informacja jest o zarówno inwestycjach w województwie małopolskim, jak i o samym projekcie „Podłęże – Piekiełko”, chociaż tak naprawdę należy ten projekt powoli przestać nazywać naszym, czy już przyjętym, może troszkę kolejowym, slangiem „Podłęże – Piekiełko”, tylko nazywać połączeniem międzyregionalnym Krakowa, Zakopanego, Nowego Sącza oraz miejscowości na trasie nowo budowanej czy modernizowanej na fragmencie linii kolejowej.

Inwestycje w województwie małopolskim realizowane w ostatnich latach, realizowane w tej chwili i planowane do realizacji, to kwota przekraczająca 21 mld zł. Z najważniejszych, w tej chwili toczących się inwestycji w województwie małopolskim to oczywiście linia 104, linia 622, o której za chwilkę troszkę szerzej. Ale też nie należy zapominać o innych trwających w tej chwili inwestycjach realizowanych z różnych środków – czy to ze środków budżetowych, czy to ze środków Krajowego Programu Odbudowy. W takich inwestycjach należy wymienić odcinek Tunel – Kraków realizowany właśnie ze środków z KPO służących przede wszystkim w wymianie urządzeń sterowania ruchem, ale też poprawie infrastruktury pasażerskiej na tych w zasadzie już ostatnich przystankach, niewyremontowanych jeszcze, przed Krakowem, żeby pasażerowie mogli w pełnym komforcie korzystać z kolei aglomeracyjnej.

To inwestycja linii nr 8 na odcinku pomiędzy Suchedniowem a Kozłowem. prawdopodobnie państwo jeżdżą często pociągiem do Warszawy – czy to na posiedzenia Sejmu, czy w innych sprawach – i widzicie, iż ta przebudowa stacji Kozłów jest teraz w tej chwili w realizacji. Pierwsza faza inwestycji, pierwsza połowa stacji z oddaniem nowego peronu, planowana do ukończenia w grudniu 2025 r. To oczywiście tylko fragment modernizacji. Na świeżo w ciągu ostatnich dwóch tygodni podpisaliśmy umowę na modernizację kolejnego odcinka linii nr 8 pomiędzy Skarżyskiem a Tumlinem, czyli miejscowością tuż przed Kielcami.

W realizacji za chwilę będzie instalacja nowoczesnego systemu zarządzania ruchem kolejowym ETCS na odcinku pomiędzy Krakowem a Katowicami. Przetarg został ogłoszony dosłownie kilka dni temu. W realizacji wreszcie nie tylko linie magistralne, ale też linie o znaczeniu regionalnym. Przywracanie do ruchu połączeń, które wiele lat już nie były obsługiwane. Najlepszym przykładem takiego połączenia jest linia Sucha Beskidzka – Żywiec – także w tej chwili w realizacji, także realizowana z Krajowego Programu odbudowy, warta ponad 500 mln zł. Planowany koniec realizacji w terminach KPO, czyli do połowy 2026 r. Ostatnie lata to oczywiście też istotne – czy jedne z ważniejszych pewnie dla województwa małopolskiego – inwestycje, jak remont całej linii tak zwanej zakopianki, czy przebudowa linii średnicowej w Krakowie, która polegała przede wszystkim na istotnym zwiększeniu przepustowości całej linii średnicowej przecinającej centrum Krakowa z dobudową dodatkowych mostów. Ale tak jak powiedziałem, głównym efektem tej inwestycji jest to, iż zamiast dwóch torów przecinających centrum Krakowa mamy cztery tory, co jest niezwykle istotne w kontekście rosnącego znaczenia segmentu aglomeracyjnego i włączania coraz to nowych miejscowości czy obszarów do dowozu do Krakowa. Możemy wymienić tutaj właśnie inwestycje „Podłęże – Piekiełko”, czyli połączenia Nowego Sącza, ale też toczące się w tej chwili projekty na etapie przygotowania i projektowania, których celem jest włączanie kolejnych obszarów w obsługę aglomeracyjną i w przywrócenie ruchu kolejowego, czy wręcz stworzenie zupełnie nowych połączeń kolejowych, czyli projekty realizowane w ramach programu Kolej plus – przede wszystkim Kraków – Myślenice, Kraków – Niepołomice czy Kraków – Olkusz. Te trzy projekty są w tej chwili na etapie sporządzania dokumentacji projektowej. Niektóre z nich jeszcze na etapie koncepcji, ponieważ w wielu przypadkach są to linie kolejowe, które nigdy na danym obszarze nie istniały. Mówimy tutaj o inwestycji greenfieldowej. Naturalny jest dialog z mieszkańcami w zakresie przebiegu tych nowych linii kolejowych.

Główny punkt programu, czyli linia kolejowa, tak jak powiedziałem, łącząca Kraków z obszarem Nowego Sącza i Zakopanego przez Rabkę, Kasinę i region Mszany. Inwestycja planowana od pewnie dziesiątków lat, która czekała kawałek czasu w dostępność przede wszystkim środków finansowych. Bo z uwagi na to, iż dostępność budżetu na realizację modernizacji linii kolejowych jest i w poprzednich latach była ograniczona, realizowane były w przeszłości przede wszystkim inwestycje skupione na modernizacji istniejących magistrali kolejowych. Nigdy nie było dyskusji w zakresie, czy tę linię „Podłęże – Piekiełko” zbudować. Zawsze była dyskusja, w którym momencie, na którym piętrze priorytetów realizacji modernizacji linii kolejowych ta linia miała się znaleźć. Finansowanie tej linii kolejowej to też dość burzliwa historia. Nie udało się dotychczas pozyskać unijnych na finansowanie tej linii. Stąd ta linia tak naprawdę czekała na dostępność środków budżetowych. I ta dostępność środków budżetowych dzisiaj jest zapewniona. Procedowana jest aktualizacja Krajowego Programu Kolejowego, która zatwierdzać będzie finalną strukturę finansowania całości inwestycji. Mieliśmy w ostatnim roku przesunięcia źródła finansowania części tej inwestycji, z uwagi na rozwiązania umowy na odcinku w Mszanie Dolnej i ten odcinek, z uwagi na brak możliwości skończenia tej inwestycji w terminach kwalifikowalności KPO, został przesunięty do finansowania budżetowego.

Jak państwo widzą na tym schemacie linii kolejowej – co bardzo cieszy – tych pomarańczowych kolorów jest już bardzo mało, co oznacza, iż pozostałe odcinki są albo w budowie, albo na etapie postępowania przetargowego. Jesteśmy dzisiaj w nowym Sączu, gdzie kontrakt realizowany jest od ponad dwóch lat, z planowanym terminem zakończenia w pierwszym kwartale 2026 r. Za chwilkę będziemy się przemieszczać na plac budowy tunelu w kierunku Limanowej. Kolejnym kontraktem jest przebudowa samej stacji Limanowa – także kontrakt w realizacji, do skończenia w przyszłym roku. Z kolei od drugiej strony, od strony Zakopanego, w tym roku kończony będzie kontrakt pomiędzy Rabką a Chabówką. W postępowaniach przetargowych mamy odcinek pomiędzy Szczyrzycem a Tymbarkiem. Jesteśmy tutaj już po otwarciu ofert. Zostały złożone trzy oferty wykonawcze. Oferty mieszczące się w budżecie inwestorskim, więc nie przewidujemy problemów z wyłonieniem wykonawcy. Jeden z wykonawców został już poinformowany o wskazaniu jego oferty jako najkorzystniejszej. Czekamy na uzupełnienie dokumentacji przez wykonawcę i myślę, iż w ciągu 2–3 tygodni będzie oficjalny wybór. Oczywiście należy się liczyć z protestami innych firm, natomiast tych firm jest tylko… Tak jak powiedziałem, w całym przetargu były tylko trzy oferty. Jest szansa, iż te protesty nie będą długie i będziemy mieć podpisaną kolejną umowę z długim odcinkiem tunelowym.

Jesteśmy także po otwarciu ofert na odcinek pomiędzy Rabką a Mszaną. Po rozwiązaniu umowy z firmą w zeszłym roku przeprowadziliśmy ponowny przetarg, ale poszerzając odcinek realizowany o kolejny odcinek w kierunku Kasiny. Tutaj też jesteśmy po otwarciu ofert. Tutaj też wszystkie oferty mieszczące się w budżecie. Tutaj ofert było złożonych troszkę więcej – bodajże siedem, jeżeli dobrze pamiętam. W dniu wczorajszym oficjalnie przekazaliśmy do uczestników postępowania wybór oferty najkorzystniejszej. Teraz 10 dni oczekiwania na ewentualne protesty firm. Rynek, co do zasady, w tej chwili dość aktywnie wykorzystuje wszelkie dostępne środki proceduralne do podważania dokumentacji swoich konkurentów. Natomiast tak czy inaczej, ile by ta procedura odwoławcza nie potrwała, mamy duże szanse na podpisanie dwóch kolejnych odcinków, czyli Szczyrzyc – Tymbark oraz tego odcinka pomiędzy Rabką a Kasiną – jeszcze w wakacje, przed nowym rokiem szkolnym.

W toku postępowania przetargowego, jeszcze przed otwarciem ofert – co pewnie też nastąpić w wakacje dla obu odcinków – odcinek pomiędzy Tymbarkiem a Limanową z kolejnym tunelem, z długą estakadą na wjeździe do Limanowej oraz odcinek od Podłęża, czyli od włączenia w magistrale E30, czyli linią Kraków – Rzeszów… Odcinek od Podłęża do Gdowa. Tutaj też oferty przewidujemy, iż otworzymy w którymś z wakacyjnych miesięcy.

Do ogłoszenia zostały nam dwa postępowania przetargowe. Ja się skupiam tutaj na postępowaniach dotyczących robót budowlanych. Wiadomo, iż prowadzimy też wiele innych towarzyszących postępowań – czy to na inżyniera kontraktu, czy to na budowę pod stacje trakcyjne. Wiadomo, iż ta linia będzie od razu zelektryfikowana, także od razu też potrzebuje prądu. Ileś podstacji jest już w budowie. Na część podstacji jesteśmy w trakcie podpisywania umów na projektowanie. Natomiast te wszystkie przetargi towarzyszące idą równolegle. Najważniejsze zdecydowanie zarówno skalą, jak i czasem i skomplikowaniem są te przetargi na realizację robót budowlanych. Pozostają nam do ogłoszenia dwa przetargi. Jeden odcinek od Kasiny w kierunku włączenia, w kierunku Tymbarku oraz odcinek od Gdowa także w kierunku Tymbarku. Oba te postępowania przetargowe planujemy ogłosić jeszcze w tym roku, prawdopodobnie w czwartym kwartale.

Tak jak wspomniałem, w realizacji te cztery odcinki. Trzy od strony Nowego Sącza. Jeden od strony włączenia w kierunku Zakopanego. W czasie postępowania przetargowego – tutaj na tym slajdzie macie państwo szczegółową informację w zakresie już tego technicznego podziału na poszczególne odcinki realizacyjne… Tak jak powiedziałem, niektóre z tych odcinków, jak na przykład odcinek J i K będziemy ogłaszać w ramach jednego postępowania przetargowego.

Jeśli chodzi o finansowanie, całość przewidywana budżetu na realizację tego projektu to ponad 14 mld zł – to zostało już tutaj wspomniane. I tak jak powiedziałem, finansowanie podzielone na KPO o wartości około 3 mld i ponad 10,5 mld prosto z dotacji budżetowej. Całość realizacji to oczywiście ogromne wyzwanie inżynieryjne. Mówimy o 160 km torów. Część oczywiście jest realizowana w śladzie starej, historycznie istniejącej, linii kolejowej nr 104, ale mówimy o całkowicie nowym przebiegu na odcinku od Podłęża do Piekiełka – stąd nazwa projektu. 20 tuneli o łącznej długości około 31 km. Dzisiaj będziemy na tunelu, który zaczął być drążony dosłownie półtora miesiąca temu maszyną TBM. Ten tunel, który w tej chwili na placu budowy jest drążony, to tunel ewakuacyjny o mniejszej średnicy. W ciągu miesiąca rozpocznie pracę duża tarcza służąca już do wywiercenia adekwatnego tunelu kolejowego – to za chwilkę państwo będą wszystko widzieć na placu budowy. Skalę tego projektu, nie tylko pod względem funkcjonowania maszyny TBM-owej, ale całego zaplecza, jaka ta maszyna wymaga do tego, żeby mogła efektywnie i sprawnie realizować swoje prace. Przede wszystkim jest to fabryka tak zwana fabryka ringów – to na pewno jest miejsce, w którym dzisiaj się znajdziemy – która od podstaw jako hala produkcyjna powstała dosłownie w kilka miesięcy.

Łącznie około 31 km tuneli. Część będzie drążona tarczami TBM-owymi, część będzie realizowana tak zwaną metodą górniczą. Na odcinku od Podłęża do Piekiełka linia będzie miała przebieg czy profil dwutorowy. Odnogi w kierunku Zakopanego i Nowego Sącza to odcinki jednotorowe ze stacjami. Mówimy też o budowie 22 punktów obsługi pasażera, więc nowa linia będzie miała wysoką dostępność. Oczywiście na koniec będzie wyborem przewoźnika operującego na danej trasie, jaki ostatecznie będzie profil połączeń na tej linii, natomiast należy spodziewać się miksu połączeń regionalnych stających na wszystkich stacjach oraz połączeń przyspieszonych stających wyłącznie na wybranych przystankach. Dla takiej przyspieszonej relacji czas przejazdu z Nowego Sącza do centrum Krakowa to będzie około 60 minut. Dokładny czas będzie zależał oczywiście od liczby tych postojów handlowych po drodze do centrum Krakowa.

Reszta prezentacji to tak naprawdę prezentacja wizualizacji wybranych obiektów lub już faktycznie prowadzonych plac budowlanych. Tutaj akurat na tym slajdzie widzimy ponad dwukilometrową estakadę, która będzie budowana na wjeździe do miasta Limanowa – jeden z większych i trudniejszych obiektów inżynieryjnych na całej linii.

Tutaj wizualizacja mostu kolejowego nad Dunajcem, w mieście Nowy Sącz. Za chwilkę będzie już faktyczne zdjęcie tego obiektu. Bo ten obiekt już dzisiaj stoi. Pewnie niecały kilometr od nas ten obiekt jest położony. Cała konstrukcja obiektu jest już zbudowana. niedługo rozpoczną się roboty torowe także na tym obiekcie. Połączenie linii 104 i nowego przebiegu tunelowego, punkty obsługi pasażera… W tym przypadku jest to stacja jeszcze przy Podłężu przy linii E30. I po kolei poszczególne przystanki… Oczywiście wszystkie przystanki w pełni dostosowane do standardów dzisiejszych, czyli wyposażenie w informację pasażerską, pełne dostosowanie do standardów wymaganych dla osób z ograniczoną mobilnością.

I teraz już faktyczne zdjęcia – nie wizualizacje. Tutaj za chwilkę państwo będą dokładnie na tym placu budowy. Mała tarcza widoczna w tle już jest schowana w górotworze. Duża tarcza – kończy się jej montaż. Start pracy tarczy – tak jak powiedziałem – w ciągu około jednego miesiąca. Widok z góry na ten plac budowy… Już tylko, żeby wystartować z realizacją prac… Oczywiście zostały zrealizowane w dość dużej skali prace ziemne.

Ten obiekt tutaj to jest dokładnie ta hala produkcyjna, o której państwu wspomniałem. Hala, która powstała od zera, od gołej ziemi po zabudowany obiekt, od października 2024 do marca 2025. w tej chwili to jest w pełni funkcjonujący zakład produkujący ringi. Jest częściowo zautomatyzowany, żeby ten proces prowadzić z maksymalną efektywnością. Za chwilkę już będziemy na miejscu – będą państwo to widzieć. Pierwsze metry wydrążonego tunelu ewakuacyjnego.

Pierwsze obiekty w ciągu linii kolejowej… Bo trzeba też pamiętać, iż ten kontrakt, na którym za chwilkę będziemy, to nie jest tylko tunel, tylko to jest połączenie z kontraktem realizowanym przez Torpol, sięgającym od końcówki, od Nowego Sącza.

Rabka-Zdrój – Rabka Zaryte to ten kontrakt realizowany od drugiej strony. W ramach tego kontraktu w Rabce zostało przebudowane też dość dużo układu komunikacyjnego miasta – z powstaniem bezkolizyjnych przejazdów. Podobny zakres inwestycji jest realizowany między innymi w mieście Limanowa – tam też powstaje kilka bezkolizyjnych przejazdów w miejsce dzisiejszych istniejących kolizyjnych przejazdów z linią kolejową.

I przywołany przeze mnie most, który był przed chwilą na wizualizacji – tutaj już faktyczne zdjęcie tego obiektu – jest wybudowany. Ten kontrakt jest, tak jak powiedziałem, planowany do skończenia w pierwszym kwartale 2026 roku. A więc mówimy tak naprawdę już o finiszu prac.

I przystanek, który jest położony dosłownie – wydaje mi się – 400 m stąd. Budowa przystanku Nowy Sącz Miasto wraz z budową zabytkowej wiaty przy budynku dworcowym, który jest tutaj widoczne na dolnej części zdjęcia.

Stacja Marcinkowice to z kolei stacja już położona właśnie w kierunku Limanowej. Także prace na ukończeniu. I żeby też trochę powiedzieć, dlaczego ten projekt tyle kosztuje – projekt jest realizowany, co oczywiste, w warunkach górskich, na terenach, gdzie prace projektowe, geotechniczne wykazały, iż występują na przykład liczne osuwiska, które musiały zostać w sposób istotny zabezpieczone przed tym, żeby po wprowadzeniu ruchu kolejowego, który oczywiście ma charakter ruchu ciężkiego, wywołującego drgania, prowadzenie tej pracy przewozowej było bezpieczne, żeby górotwór i bezpieczeństwo mieszkańców było zapewnione. Tutaj widzimy obiekt, który wydaje się lekkim betonowym płaszczem, ale mówimy o obiekcie inżynieryjnym, który ma w sobie kilkaset kilometrów, pali żelbetowych. Tu tak naprawdę są miliony złotych, które są wydane po to, żeby bezpiecznie eksploatować linię kolejową przez następne setki lat.

I już ostatnie zdjęcie. Sama stacja Nowy Sącz. Zakres prac kończy się na wjeździe do stacji Nowy Sącz. Tutaj budowana jest kolejne bezkolizyjne skrzyżowanie z ruchem drogowym. Ulica Kolejowa… Tutaj widoczna jest zaawansowana budowa LCS-u Nowy Sącz, skąd będzie prowadzony ruch na całym odcinku modernizowanej linii 104, a w przyszłości będą tutaj także stanowiska dotyczące bieżącej obsługi i diagnostyki co najmniej części tuneli budowanych na trasie łączącej Nowy Sącz z centrum Małopolski.

I to myślę tyle. Oczywiście na placu budowy będziemy odpowiadać na kolejne pytania. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Bardzo dziękuję, panie prezesie, za przedstawioną, taką bardzo konkretną, informację. Widzimy, iż inwestycja postępuje. To cieszy nasze oczy. Ale przede wszystkim cieszy nas, iż już niedługo mieszkańcy tego regionu będą mieli do dyspozycji bardzo wygodny dojazd. I część tych problemów związanych z wykluczeniem komunikacyjnym, które dzisiaj dotyka mieszkańców Nowego Sącza czy Nowosądecczyzny w szerokim tego słowa znaczeniu, po prostu rozwiążemy.

Szanowni państwo, myślę, iż na początku poproszę przedstawicieli wojewody i samorządu o zabranie głosu. Myślę, iż pan wojewoda, później marszałek… Posłów oczywiście przewiduję. Ale przyjechaliśmy, panie przewodniczący, też wsłuchać się w głos tutaj samorządu, w głos przedstawicieli lokalnej społeczności. I zresztą nie pierwszy raz tę formułę przyjmujemy.

Tak iż bardzo proszę, pan wojewoda. Później pan marszałek. Bardzo proszę, panie wojewodo.

Wojewoda małopolski Krzysztof Klęczar:

Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni parlamentarzyści, bardzo się cieszę, iż te obrady mają miejsce w Małopolsce. Myślę, iż zobaczenie przez członków Komisji na żywo tych problemów, z którymi tu się mierzymy, przyczyni się do tego, iż w sposób jeszcze bardziej sprawny będziemy mogli te inwestycje niezbędne dla Małopolski realizować. Jest wielu posłów z Małopolski. Natomiast dla osób spoza naszego regionu – ta specyfika naszego województwa, specyfika naszych subregionów, pozwoli lepiej zrozumieć to, iż pewne inwestycje tu, na tych terenach, potrafią być droższe, potrafią być bardziej kosztochłonne. Ale również są niezbędne dla zapewnienia należytego komfortu życia, funkcjonowania i pracy naszych mieszkańców. Cieszą mnie niezwykle te inwestycje kolejowe. To są inwestycje na skalę do tej pory w Małopolsce niespotykaną. Natomiast równie mocno cieszy mnie fakt, iż Komisja Infrastruktury – i tu, panie przewodniczący, bardzo za to dziękuję, bo wiem, iż też pan o to zabiegał – pochyliła się nad takimi dwoma kluczowymi projektami drogowymi. I tu obecność z jednej strony pani poseł Nowogórskiej, z drugiej pana posła Sowy, jest takim dla nas też gwarantem tego, iż te zadania będą w dalszym ciągu priorytetowe. A myślę o słynnej naszej popularnej sądeczance, a także beskidzkiej drodze integracyjnej. Budowa tych dróg strategicznych dla Małopolski, strategicznych dla tego regionu z wielu względów, tak naprawdę przyspieszyła. Bardzo się cieszę i bardzo dziękuję, iż również to pozostaje w kręgu państwa zainteresowań. Bardzo dziękuję wszystkim państwu parlamentarzystom za tak poważne podejście do kwestii inwestycji w Małopolsce. Dziękuję bardzo serdecznie.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Bardzo dziękuję. To był pan wojewoda Krzysztof Klęczar.

A teraz bardzo proszę, marszałek województwa małopolskiego, pan Łukasz Smółka.

Marszałek województwa małopolskiego Łukasz Smółka:

Bardzo dziękuję. Szanowni państwo parlamentarzyści, panie ministrze, na wstępie bardzo dziękuję, iż państwo jesteście w Małopolsce, tutaj na ziemi sądeckiej i iż rozmawiamy o kluczowych inwestycjach dla Małopolski. Bardzo cieszy fakt, iż inwestycje przygotowane przez poprzednie kierownictwo Ministerstwa Infrastruktury z PKP PLK są realizowane. I to jest bardzo ważne, żeby harmonogramy, które są nakreślone, były realizowane. Niemniej jednak chciałbym potraktować przyjazd państwa Komisji nie na zasadzie trzy razy P – przyjechali, powiedzieli i pojechali – tylko na takiej zasadzie, iż ja mam do państwa uprzejmą prośbę. A mianowicie – tory zostaną wybudowane, tylko my jako Małopolska jako organizator publicznego transportu kolejowego w Małopolsce dzisiaj borykamy się z taborem.

Oczywiście dziękuję za to, iż zostały skierowane środki z KPO na zakup pojazdów. Natomiast do czego zmierzam? W 2024 r. jako Małopolska zakontraktowaliście w firmie, w której państwo byliście, w Newagu, 25 pojazdów w ramach umowy ramowej. Żeby zostało to zrealizowane – kontrakt na prawie 1,3 mld zł, muszą być umowy wykonawcze. Podpisaliśmy umowy wykonawcze na 6 pojazdów w tamtym roku w ramach KPO i teraz podpisaliśmy w ramach środków europejskich na 6 pojazdów. Zostało nam 13 pojazdów do sfinalizowania. Dzisiaj proszę państwa o to, żeby postarać się dla samorządów – w przypadku Małopolski dla Małopolski – aby pojawiły się środki na zakup taboru. Bo choćby kiedy złożyliśmy wniosek do KPO i termin odliczenia jest na sierpień 2026 r., to wykonawca nie jest w stanie dostarczyć w tak krótkim czasie taboru. Dlatego na kolejne lata są potrzebne programy – niekoniecznie dla kolei małopolskich, ale dla Polregio, które też w Małopolsce obsługuje ten tabor. I dzisiaj, proszę państwa, o ile nie zadbamy o to, żeby spółka Polregio miała odpowiedni tabor, to z całym szacunkiem do kolejarzy, pracowników tejże spółki, którym oczywiście jesteśmy bardzo wdzięczni za ich pracę, ta spółka nie poradzi sobie z tym, czego oczekują pasażerowie – również tutaj na ziemi sądeckiej. Ta spółka potrzebuje wsparcia w zakresie taboru. I to jest dla nas kluczowe, dla Małopolski, żebyśmy wspólnie tutaj rozmawiali z parlamentarzystami z Małopolski, ale też z państwa Komisją, żeby to wsparcie, które jest potrzebne dla Małopolski, móc nam pomóc zrealizować. Dzisiaj pasażerowie nie będą pytać, kto jest decydentem, dzisiaj pasażerowie wprost – albo parlamentarzyści i samorząd są skuteczni, albo są nieskuteczni. I dzisiaj dla porównania powiem, iż 2024 rok to jest 26 mln przewiezionych pasażerów w Małopolsce przez te trzy podmioty. A rok 2014 to było nieco ponad 7 mln pasażerów. Dzisiaj uruchamiamy blisko 500 połączeń dziennie. Jak dojdą te projekty, to będą kolejne połączenia, które na dzisiaj są ryzykowne pod względem ilości taboru.

Również pod tym względem, iż my jako Małopolska przewidujemy do przeglądów głównych również skierować kilka składów i w kolejnych latach również kilka składów – i one zostaną wyłączone z obsługi. Dlatego kończąc, bardzo państwa proszę, żebyśmy wspólnie ten temat przeanalizowali i znaleźli takie rozwiązanie, żeby Małopolska miała wsparcie. I to nie tylko mieszkańcy. Bo też musimy traktować, iż turyści, którzy podróżują po Małopolsce, również korzystają bardzo mocno z taboru. Bardzo dziękuję i proszę ten wątek również bardzo mocno przeanalizować.

I drugi wątek, o który bardzo też państwa proszę przy okazji rozmowy z narodowym przewoźnikiem PKP Intercity – aby bilety miesięczne, które są w naszej dyspozycji, były również honorowane przez PKP Intercity, szczególnie na tych liniach, gdzie się pociągi zatrzymują, na przykład Tarnów – Kraków, Trzebinia – Krzeszowice, Kraków – Miechów. Po to, żeby również odciążyć tych przewoźników regionalnych pod względem ilości taboru. Widać, iż wspólnie mamy tutaj duże dzieło, jakim jest rozwój transportu kolejowego w Polsce. I o tym też mówią turyści, którzy bardzo pozytywnie oceniają transport kolejowy w Małopolsce, ale też w Polsce. Bardzo dziękuję.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Bardzo dziękuję. Czy ktoś z państwa samorządowców jeszcze na tym etapie chciałby zabrać głos? Bardzo proszę, pan starosta Tadeusz Zaremba.

Starosta nowosądecki Tadeusz Zaremba:

Panie przewodniczący, szanowni państwo parlamentarzyści, panie wojewodo, panie marszałku, ja tylko chciałem tutaj podkreślić to, co mówił pan prezydent. Bo powiat jest największym powierzchniowo w Małopolsce, a liczebnościowo drugim, nie licząc miast na prawach powiatu – ponad 215 tys. mieszkańców. A o tym wykluczeniu, o którym tutaj pan wojewoda też wspominał, też chcę powiedzieć, gdyż Sądecczyzna szeroko pojęta ma w tej chwili najwięcej firm transportowych na terenie województwa małopolskiego. Ci wszyscy przewoźnicy jeżdżą po drogach całej Europy, a nie mamy żadnego takiego połączenia szybkiego. Sądeczanka to jest taki temat naprawdę też bardzo konieczny – i też bym prosił zwrócić na to uwagę z uwagi na tę ilość mieszkańców.

A o ile chodzi o kolej, to tutaj też chciałem zaznaczyć jedną rzecz. Sądecczyzna w jednej trzeciej długości graniczy ze Słowacją, więc istnieje taka możliwość – rozmawialiśmy tutaj z panem marszałkiem – żeby stworzyć koncepcję rozbudowy tej szybkiej kolei w stronę Słowacji, do Koszyc. Nastąpiłoby wtedy połączenie szybkiej kolei z południa Europy. A wiemy, iż wojna na Ukrainie się skończy. Centrum logistyczne w Krakowie i na Sądecczyźnie, by się bardzo rozwinęło z tego tytułu – i również turystyka, o której pan marszałek wspominał. Tak iż bardzo bym prosił zwrócić na to uwagę, bo to będzie najszybszy, najtańszy i najbardziej ekologiczny transport, o ile chodzi o towary. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Bardzo dziękuję, panie starosto. Czy ktoś z państwa samorządowców na tym etapie jeszcze chciałby zabrać głos? Pani burmistrz? Bardzo proszę.

Burmistrz Limanowej Jolanta Juszkiewicz:

Panie Przewodniczący, panie i panowie posłowie, przede wszystkim bardzo serdecznie dziękuję, iż mamy możliwość uczestniczyć w tym posiedzeniu Komisji – ponieważ my bezpośrednio spotykamy się z ludźmi, którzy żyją w tych warunkach podczas nieustającej budowy. Nie ulega wątpliwości, iż kolej jest bardzo potrzebna i jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Natomiast obawy nasze są takie, iż o ile inwestycja już zostanie zakończona, pojawią się kolejne problemy w samorządach – a mianowicie z infrastrukturą drogową okołokolejową – ponieważ tak jak w przypadku Limanowej kolej, można powiedzieć, przecina miasto na dwie części. Ludzie się tu troszeczkę buntują. Dzięki współpracy zarówno z panem dyrektorem Wanatem i oczywiście z wykonawcą staramy się zapobiegać i uspokajać te emocje. Ale mamy taką prośbę, żeby jednak zabezpieczano środki, które będą w przyszłości potrzebne na budowę infrastruktury miejscowej w związku z poprawą łączności centrum miasta z okolicami pobliskimi.

U nas akurat odcinek C2 realizuje firma Skanska. Trzeba to przyznać, iż rzeczywiście kooperacja układa się bardzo dobrze i w miarę możliwości starają się naprawdę pomóc ludziom przeżyć i przetrwać ten okres dużej inwestycji. Wczoraj usłyszałam takie słowa, iż jeszcze w Limanowej nigdy tak brudno i tyle błota nie było. Ja odpowiedziałam – ale proszę państwa, jeszcze w Limanowej nigdy za naszych czasów kolei nie budowano. Tak iż musimy pewne rzeczy przeżyć, ale liczymy również tu na państwa, pomoc i uwagę w związku właśnie z całą tą infrastrukturą, okołokolejową później. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Bardzo dziękuję za ten głos. Czy państwo samorządowcy obecni na dzisiejszym posiedzeniu jeszcze chcieliby na tym etapie zabrać głos?

Nie widzę więcej zgłoszeń. W związku z tym poproszę teraz państwa posłów. Jako pierwszy zgłaszał się pan poseł Adamczyk. Proszę bardzo, pan przewodniczący Adamczyk.

Poseł Andrzej Adamczyk (PiS):

Dziękuję bardzo. Szanowni państwo według tytułu, godności pełnionych funkcji, bardzo dobrze, iż spotykamy się na wyjazdowym posiedzeniu Komisji Infrastruktury. Jestem przekonany co do tego, iż takie posiedzenia Komisji będziemy również realizowali w innych częściach naszego kraju – tam, gdzie realizowane są duże inwestycje, ważne z punktu widzenia interesów naszego państwa, a szczególnie jego rozwoju. I tak jak poprzednio, budując plan pracy, będziemy również postulowali to, abyśmy mogli spotkać się – tak jak powiedziałem – czy to w rejonie Świnoujścia, czy też na trasie budowanej drogi ekspresowej S16, ważnej z punktu gospodarczego, ale szczególnie militarnego. prawdopodobnie i Centralny Port Komunikacyjny… Wszędzie tam, gdzie to jest ważne z punktu widzenia rozwoju naszego kraju.

Ktoś powiedział, iż to jest późno, kiedy ta inwestycja jest rozpoczynana. Faktycznie późno. Mówię o „Podłężu – Piekiełko”. Po pierwsze, jej projekty, zresztą dostępne w PKP PLK, pochodzą z około 1910 r. Decyzją cesarza Franciszka Józefa ta inwestycja była przygotowywana. Niestety, wybuch pierwszej wojny światowej zniweczył plany jej budowy, a później państwo polskie, II Rzeczpospolita, po budowie szczególnie portu Gdyni i COP-u, zdecydowała w 1938 r. o budowie tej linii kolejowej, jakże ważnej dla całej Sądecczyzny. No i kolejne nieszczęście – druga wojna światowa. A później już czas smuty, kilkadziesiąt lat państwa komunistycznego, a później niestety także tego imposybilizmu. No i wreszcie udało się zrealizować, zdefiniować projekt i zlecić jego przygotowanie – chociaż dwa projekty z 1938 i bodajże 1910 są w archiwum. Ale dzięki Bogu ten projekt jest już w realizacji. Jestem co do tego przekonany. I myślę, iż takie przekonanie towarzyszy każdemu tutaj z nas obecnych i nieobecnych.

Przypomnę tylko, iż umowę na projekt budowlany dla całego tego projektu podpisaliśmy w styczniu 2019 r. Tak iż praktycznie rzecz biorąc, projekt został sfinalizowany przed rokiem. I wszystkie potrzebne zgody na bardzo trudny, skomplikowany… O tym pan prezes PKP PLK, dyrektor, o tym nie mówił. Ale trzeba uświadomić sobie, z jakim problemem borykają się inżynierowie, szczególnie na odcinku Podłęże –Tymbark i węzła, w Tymbarku łączącego linię kolejową Chabówka – Nowy Sącz z tą projektowaną. Tak iż trzymamy kciuki i wspieramy, jak jest tylko możliwe, tych, którzy zajmują się dzisiaj tym projektem. To jest jeden z najważniejszych projektów kolejowych Krajowego Programu Kolejowego, najważniejszy projekt realizowany w Małopolsce. Ale pozwolę sobie powiedzieć, iż również i jeden z najtrudniejszych projektów realizowanych w Europie ze względu na trudności konstrukcyjne, inżynieryjne. O tym mówił pan prezes, z czym borykają się dzisiaj inżynierowie. Przypomnę, iż na Chabówka – Zaryte przetarg ogłoszono 22 lutego 2022, a budowę rozpoczęto 8 września 2023. Podobnie Klęczany – Nowy Sącz – przetarg w lutym 2022 roku i rozpoczęcie budowy we wrześniu 2023 r. I później Limanowa – Klęczany – tutaj rozpoczęcie budowy w 2024 r., a ogłoszenie przetargu 3 kwietnia 2023.

No i mamy tutaj pewien problem. Proszę, tego źle nie odczytywać. To jest niezmiernie ważne, żebyśmy wszyscy mieli poczucie, w którym miejscu jesteśmy na osi czasu w funkcji realizacji tej inwestycji. Mamy tutaj pewne kłopoty – o czym mówił pan dyrektor – wynikające z konieczności rozstania się z wykonawcą realizującym odcinek Rabka Zaryte – Mszana. Ten kontrakt w zeszłym roku został zerwany. I pytanie, na ile my jesteśmy opóźnieni w stosunku do pierwotnego harmonogramu.

Podobnie Szczyrzyc – Tymbark – przetarg ogłoszony 4 września. Pan dzisiaj mówił, panie prezesie, o tym, iż tutaj, na dniach, na tygodniach, może na miesiącach, spodziewamy się otwarcia ofert, podobnie jak dla Podłęża – Gdów.

Pytanie następujące. Czy my możemy otrzymywać informacje, powiedzmy sobie, kwartalne, żeby nie utrudniać pracy, kierowane do Komisji Infrastruktury, na temat zaawansowania procesów na odcinkach dzisiaj objętych postępowanie przetargowym linii Tymbark – Podłęże – Piekiełko – żeby sprawa była jasna, używajmy już jednorodnej nazwy – i także postępów prac na linii Chabówka – Nowy Sącz? Bo to jest niezmiernie ważne, abyśmy mieli pełną informację. A wierzę i ufam w to, iż wszyscy ci, którzy zajmują się realizacją tej inwestycji, dokładają wszelkich starań, aby tą historyczną – jeszcze raz powtórzę – liczącą w swojej historii co najmniej 115 lat inwestycję zrealizować. Bo to w tej części Polski – w Małopolsce i na Śląsku – to jest druga po kolei Ferdynanda inwestycja realizowana w takim zakresie i z takim rozmachem. Przypomnę, iż kolej cesarza Ferdynanda to XIX wiek i połączenie Wiednia z trójstykiem i później również z Krakowem.

Tak iż to jest ten postulat i prośba zarazem. Gdyby pan, panie prezesie, mógł w takich krótkich żołnierskich słowach zdefiniować, z jakim opóźnieniem dzisiaj mamy do czynienia, to ja będę bardzo wdzięczny.

Teraz tak – kwestia drogi kolejowej Słowacja – Koszyce. To jest kolejny temat, który powinien być przedmiotem debaty naszej Komisji. Od 2019–2020 roku nie tylko Rumuni, ale także Bułgarzy wykazywali bardzo duże zainteresowanie tym korytarzem kolejowym, który pozwoliłby im prowadzić operacje transportowe z portami bałtyckimi. I tak korytarz Trójmorza został również w ten transeuropejski – przyjęty przez parlament Europejski z początkiem 2023 r. – wpisany również w szlak kolejowy. Były dosyć mocno zaawansowane rozmowy ze Słowakami i z Rumunami w szczególności, i z Bułgarami – bo tym państwom bardzo na tym projekcie zależało. Dzisiaj nie ma z nami pana ministra infrastruktury czy też jego zastępcy, pana ministra Malepszaka…

Ale to proszę, aby skierować to pytanie, o ile to jest możliwe – i zwracam się do prezydium Komisji, szczególnie do kancelarii Komisji, aby takie pytanie dotyczące stanu prac nad koncepcją połączenia kolejowego przez Koszyce dalej do Rumunii… Jeszcze raz powtarzam, to nie tylko Koszyce, których to wątek tu został podniesiony, ale korytarz komunikacyjny w ramach szlaku Trójmorza, korytarz komunikacyjny na południe – za informację o stanie pracy na ten temat będę bardzo mocno zobowiązany.

Szanowni państwo, ja chciałbym podziękować tutaj wszystkim niewymienionym posłom, szczególnie panu posłowi Patrykowi Wichrowi i parlamentarzystom, którzy przez lata zabiegali o to, aby projekt ujrzał światło dzienne. Wydawało się, iż jest nierealny, a przez wielu nazywany był niestety – mam nadzieję, iż dzisiaj połkną język – gigantomanią. Dziękuję pani minister Szczurek-Żelazko, dziękuję pani marszałek, dziękuję panu marszałkowi, dziękuję wszystkim tym parlamentarzystom ziemi sądeckiej, którzy w tym projekcie widzieli sposób i metodę na to, aby wreszcie stworzyć komfortowe warunki życia tutaj na Sądecczyźnie.

Jeżeli pozwolicie państwo i wykażecie się chwilą cierpliwości – pan prezes nie mówił nam, jakie będą czasy przejazdu. Będą bardzo krótkie. Bo wyobraźmy sobie, iż z Mszany Dolnej będzie mógł student czy też pracownik do pracy albo uczeń do szkoły średniej w przeciągu niecałych 30 minut. Różnie to jest liczone… Nie spierajmy się, niech to będzie choćby 40. Ale 30 minut to jest, szanowni państwo, cywilizacyjna zmiana dla tego regionu. A Nowy Sącz to jest poniżej jednej godziny. Codziennie można jechać do pracy, codziennie można jechać na uczelnię, codziennie można jechać do szkoły, można się czuć tak jak członek jednej wielkiej rodziny niewykluczony komunikacyjnie. A dlaczego o tym mówię? Niezmiernie ważne jest to, żeby się nic złego, broń Boże, nie stało z tym jakże korowym, ważnym odcinkiem Podłęże – Piekiełko, Podłęże – Tymbark. Tutaj nie może być żadnych turbulencji i nie może to być przedmiotem jakichkolwiek działań, które wstrzymałyby realizację tej inwestycji. I każdy z nas tutaj obecny, zdając sobie z tego sprawę, z jakim przedsięwzięciem i z jakim skutkiem cywilizacyjnym mamy do czynienia, winien działać na rzecz tej inwestycji. Ja kiedyś powiedziałem publicznie, iż przejmowanie tych inwestycji z rządu przez rząd jest swoistą sztafetą. Ważne jest to, żeby pałeczka nie upadła, żeby ją dalej nieść i prowadzić. I to jest niezmiernie ważne, iż w przypadku „Podłęża – Piekiełko”, mimo wcześniejszych zapowiedzi, bardzo niepokojących w pierwszych tygodniach i miesiącach urzędowania nowego rządu, ta narracja się zmieniła zupełnie na pozytywną. I tego się trzymamy.

A korzystając z tego, iż jestem przy głosie, chciałem w imieniu polityków, którzy niestety bardzo źle odnieśli się do tych, którzy przygotowują tę inwestycję – nie do tych, którzy pełnili funkcje polityczne, bo do tego jesteśmy przyzwyczajeni… Bo stwierdzenie przez kandydatów na prezydenta, ważnych ludzi w tym państwie, iż w czasie 8 lat nic się nie stało, niczego nikt nie zrobił, jest przede wszystkim obrażaniem dziesiątek, setek tysięcy tych, którzy zostawiają czas, poświęcają swoje życie, żeby te inwestycje przygotować.

Szanowni państwo, my pojedziemy dzisiaj na budowę tunelu. Ja mam takie retrospekcje z czasów, kiedy miałem zaszczyt kierować resortem infrastruktury. Przyjeżdżamy na budowę, jesteśmy na budowie, wyjeżdżamy i przyjedziemy być może wówczas, daj Boże, kiedy inwestycja zostanie zrealizowana. Pamiętajcie państwo, iż na tych budowach ludzie zostawiają część swojego życia. I nie można im odbierać dumy i satysfakcji z tego, iż realizują inwestycje. Także ja wszystkich tutaj pro publico przepraszam za te słowa, które padły w takim gorącym czasie kampanii wyborczej. Kładę je na karb głupoty i braku rozsądku. I niech tak zostanie. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Szanowni państwo, to może tak… Mam zapisane dwie osoby – pan przewodniczący Marek Sowa, pani posłanka Weronika Smarduch… Kto z państwa? Pan poseł, kto jeszcze z państwa? Dobrze, to ja poproszę może tak… Ja teraz poproszę pana byłego marszałka województwa małopolskiego, pana przewodniczącego Marka Sowę, który doprowadził w 2015 r. do wpisania do kontraktu regionalnego tej inwestycji… A przypomnę, iż w 2012 r. wykonano przecież, czy zlecono wykonanie studium wykonalności. Także rzeczywiście ta sztafeta, która się wtedy rozpoczęła, dzisiaj już przybiera bardzo konkretne formy inwestycji. Ale nie kto inny jak inicjator wpisania tej inwestycji w kontrakt regionalny – co de facto było umową samorządu z rządem o tym, iż ta inwestycja zostanie wykonana… Bardzo proszę, pan przewodniczący Marek Sowa.

Poseł Marek Sowa (KO):

Przyznam szczerze, iż mi nie odpowiada kompletnie taka dyskusja. I szczerze powiedziawszy, jestem zdziwiony słowami pana ministra Adamczyka. Panie ministrze, nikt panu nie odbiera zasług w zakresie postępu w przygotowaniu linii kolejowej „Podłęże – Piekiełko”. Nikt panu tego nie odbiera. Natomiast Polska się nie narodziła w roku 2015, jak wygraliście wybory, i nie skończyła się w roku 2023. Takie inwestycje liniowe, ogromne, po prostu siłą rzeczy nakładają się na wiele kadencji. Doświadczenie sądeczanki i przygotowania decyzji środowiskowej pokazują, iż samo złożenie wniosku o decyzję środowiskową i uzyskanie tej decyzji znacząco przekracza jedną kadencję parlamentu. To są po prostu fakty.

Natomiast skoro pan poruszył ten wątek, to warto go uzupełnić. Bo to się samo nie zrobiło, iż w 2016 r. była decyzja środowiskowa. W 2015 r. był kontrakt regionalny przyjęty uchwałą Rady Ministrów, gdzie ta inwestycja była oszacowana na 8 mld zł i była wpisana na listę podstawową. I towarzyszyło temu wpisanie też do dokumentów rządowych. Oczywiście pan przywołał tutaj parę projektów, które zostały wymienione, więc ja państwu powiem, jakie to są wartości. Umowa na dokumentację projektową – 239 mln zł, wykup gruntów – 214 mln zł. I te dwa odcinki, o których pan mówił, uruchomione w 2023 r., to jest Chabówka – Rabka Zaryte to 360 mln zł, i druga Klęczany – Nowy Sącz 773 mln zł. Mam też program kolejowy zostawiony przez pana ministra Adamczyka, w którym są gwarancje finansowe wpisane na konkretne wartości. I to jest tak… Na liście podstawowej mamy 165 mln zł – to rozumiem, iż jakieś wykupy gruntów czy coś, ze środków krajowych. Mamy 3,9 mld z KPO, które sami żeście zablokowali – czyli wpisaliście po prostu projekt, ale zablokowaliście środki, które miały sfinansować…

Ale nie przerywajcie państwo. Naprawdę chcę powiedzieć, jak to się odbywa. Wpisaliście do takiego zestawu, gdzie w ogóle nie ma słowa o tym, jak są finansowane projekty, wartość drugiego etapu na 8 mld zł. I dla nas to jest kompletna nieprawda, co pan powiedział – iż ktoś tutaj myślał o likwidacji tego zadania. Dla nas kluczowym zadaniem było to, żeby to, na co nie ma pieniędzy w programach rządowych… doprowadzić do spotkań, do przekonania… W konsekwencji oczywiście ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka, który tę decyzję zatwierdził… Żeby najważniejsza dla tej inwestycji linia „Podłęże – Piekiełko” została uruchomiona. Bo tu jest gwarancja, iż nikt tej linii już nie zablokuje. Bo ta nowa linia – 60 czy 70 km – której brakowało, to już po prostu poszło… Przetarg jest ogłoszony w styczniu tego roku. Ja nie chcę mówić, ile spotkań odbył pan wojewoda Klęczar, z którym od samego początku, w tym zakresie mówiliśmy… Jak ogromne zaangażowanie w tej materii miał pan premier Kosiniak-Kamysz… W ogóle nikt tutaj nie dopuszczał takiej myśli, iż nie znajdziemy tych 8 mld zł. Bo to, iż KPO odblokujemy, to dla nas było oczywiste po prostu. To się stało tak z dnia na dzień, w grudniu 2023 r. Natomiast te 8 ml wymagało trochę czasu. I dzisiaj, to co mówił pan prezes – inwestycje są uruchamiane, choćby bym powiedział, harmonogram, który miałem kilka miesięcy temu przesłany, jest przyspieszane. W tym roku będą wszystkie przetargi ogłoszone. I ta inwestycja jest niezagrożona. Nie róbcie takiej jakiejś… iż wy coś zostawiliście… Wy zostawiliście oczywiście na listach rezerwowych bez pieniędzy inwestycje na 14 mld. Ale dzięki za to, iż pan puścił w 2019 r. dokumentację techniczną – bo oczywiście bez tego byśmy byli stratni 5 lat. To mało pieniędzy kosztuje, ale dużo czasu potrzeba, żeby takie rzeczy przygotować. Nikt tutaj nie odbiera… Jestem pełen szacunku, chcę powiedzieć, dla pana dyrektora Wanata, ale również dla pani prezes wcześniejszej Majerczyk, która ogromną pracę dla Małopolski wykonała w zarządzie PKP PLK, kiedy była do 2015 r. Ja miałem z nią osobisty wówczas kontakt i wszystkie te inwestycje, które pan minister jako minister infrastruktury oddawał za swoich ośmioletnich rządów, były przez nią przygotowywane. Były zabezpieczone środki finansowe. Tak się po prostu to odbywa.

I na koniec jeszcze słowo do marszałka Smółki – panie marszałku, nie było dla nas ważniejszych rzeczy, jak zdobyć finansowanie dla pociągów z KPO. Nie było ważniejszych rzeczy – to chcę panu powiedzieć. Ubolewałem i miałem szereg interwencji u pana ministra Malepszaka. To nie nasza wina, iż rząd Prawa i Sprawiedliwości zablokował KPO. Pan dostał w marcu 394 mln zł z Krajowego Planu Odbudowy na zakup pociągów. Do nas dochodzą informacje, iż te pieniądze nie będą wykorzystane, iż umowa ramowa, a nie wykonawcza, spowoduje, iż pan musi jakąś część tych środków finansowych zwrócić. Zatem pytanie jest takie, czy to jest w ogóle prawda? Czy faktycznie nie ma możliwości wykorzystania tych 400 mln zł z Krajowego Planu Odbudowy? Przypomnę państwu, mówimy tutaj o dotacji 84%. To jest w 84% sfinansowana inwestycja z dotacji europejskiej, bezzwrotnej całkowicie, dla samorządu. Czy to jest faktycznie prawdą? A jeżeli tak, to jaka kwota? Bo z tego co wiem, tylko 6 pociągów jest zakontraktowanych umową wykonawczą z KPO. Chciałem wiedzieć, jaka kwota jest na te 6 pociągów, a jaka pójdzie do potencjalnego zwrotu? I naprawdę nie do nas pretensje, iż ktoś w rządzie PiS-u blokował KPO przez 2 lata. Wie pan, Włosi, Hiszpanie wykorzystali ponad 40 mld euro do roku 2023, a my te pieniądze dopiero uruchamialiśmy. Dziękuję.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Bardzo dziękuję. Panie marszałku, ja oczywiście udzielę panu głosu. Natomiast rzeczywiście problem z KPO jest obiektywny. Było blokowane. Chcę powiedzieć, iż Polregio stanęło przed bardzo poważnym problemem. Oczywiście próbowaliśmy pomóc na wszelkie możliwe sposoby. Natomiast niestety na tym etapie – to pan pewnie wie – możliwości produkcyjne nie tylko polskich producentów składów kolejowych, ale i europejskich producentów, po prostu są wyczerpane. W związku z tym, o ile produkcja nie została zamówiona 2 lata wcześniej, to teraz już nie ma żadnej możliwości, żeby w terminie KPO… I na tym poległo Polregio między innymi. Przecież to były decyzje, które były podejmowane w tamtych latach. I dzisiaj wszyscy widzimy, jakie to rodzi problemy. Naprawdę, zrobilibyśmy wszystko, co się da, żeby to zmienić, ale dzisiaj wszyscy odczuwamy, także województwo małopolskie, konsekwencje decyzji poprzedniego rządu. I to jest dramat – ja się zgadzam – to jest dramat. Ale to dotyka nie tylko Polregio, nie tylko Małopolski, ale całej branży kolejowej. I to jest oczywiście niestety ta smutna konsekwencja.

Poseł Marek Sowa (KO):

Z nami jest pan Czesław Szynalik. Zna historię… Nie tacy ludzie jak pan Czesław…

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Pewnie tak… Pani posłanka Weronika Smarduch, bardzo proszę.

Poseł Weronika Smarduch (KO) – spoza składu Komisji:

Dziękuję bardzo. Ja jestem posłanką z tego okręgu i to jest rewolucja. Bez względu na to, kto rozpoczął, podziękowania należą się wszystkim, którzy przygotowywali tę inwestycję i którzy ją koniec końców wykonają.

Natomiast jak już skończyliśmy o historii, dla nas, mieszkańców Podhala, Limanowszczyzny i Sądecczyzny najważniejsze jest to, co dalej. Bo to będzie rewolucja. Natomiast aby zapewnić walkę z wykluczeniem komunikacyjnym, my już dzisiaj, razem z samorządowcami, razem z panem marszałkiem, razem ze starostami i razem z włodarzami miast musimy się zastanowić, w jaki sposób skomunikować miejscowości, które nie są przy linii kolejowej z miejscowościami, które przy tych liniach kolejowych są. Już dzisiaj trzeba zaplanować, gdzie i w jakiej wielkości powinny być rozmieszczone park and ride’y. Już dzisiaj trzeba się zacząć zastanawiać nad tym, aby wprowadzić naprawdę wysokiej jakości komunikację publiczną, w szczególności na Podhalu i w szczególności w Sądecczyźnie, gdzie tych ludzi jest bardzo dużo. I kolej powoduje to, iż my na Podhalu jesteśmy w stanie przerzucić turystów z samochodów, które już się nie mieszczą w okresie wysokim na Podhalu – gdzie mieszka 300 tys. osób, a przyjeżdża ponad 4 mln turystów. My musimy zapewnić im nie tylko transport kolejowy, ale dojechanie do tych wiosek, dojechanie do innych pensjonatów, które nie stoją przy linii kolejowej. I trzeba pozwolić im dojechać pociągiem, a potem komunikacją publiczną, pozwolić im dojechać do miejscowości docelowej.

Tak samo jest z mieszkańcami. Mieszkańcy, którzy będą mieszkać przy linii kolejowej, to podejrzewam, jest tylko jedna czwarta mieszkańców powiatów tatrzańskiego, nowotarskiego, limanowskiego czy nowotarskiego. I my, chcąc korzystać na przykład w dojeździe do pracy, musimy samochodem z tej wsi dojechać na stację i dopiero wtedy przemieścić się na kolej. I to jest bardzo istotne, abyśmy wykorzystali tę gigantyczną szansę, abyśmy to prawidłowo zaprognozowali. Bo wielokrotnie zdarzają się sytuacje w miejscach, gdzie te koleje były, iż już w tym momencie nie ma czegoś takiego jak znalezienie miejsca na park and ride. To oznacza, iż jednak w nieprawidłowy sposób zaprognozowaliśmy użytkowników tej kolei. I my chcemy wyprzedzić. To jest nieprawdopodobna szansa dla po prostu całego okręgu sądecko-podhalańskiego i dla Limanowszczyzny. To nie oznacza, iż musimy się poddać i nie wykorzystać w 100 % tego potencjału. Biorąc pod uwagę na przykład Podhale, z którego „Podłęże-Piekiełko” też spowoduje po prostu bardzo szybki dojazd do Krakowa i również będzie dostępny dla mieszkańców, już dzisiaj trzeba się zastanowić razem z samorządowcami… Bo dobrze wiemy, iż o ile chodzi o transport międzygminny, odpowiadają za to starosta powiatowe, o ile chodzi o komunikację pomiędzy powiatami, odpowiada za to samorząd województwa. I już dzisiaj myślę, iż powinniśmy ponad wszelkimi podziałami zacząć się zastanawiać, w jaki sposób zaprognozować transport tych ludzi do stacji kolejowych i ze stacji kolejowych, żebyśmy ten potencjał wykorzystali maksymalnie – bo ludzie naprawdę tego oczekują. Dlatego jeszcze raz podziękowania dla wszystkich, którzy włączyli się w tę ciężką pracę, iż dziś mówimy realnie o toczącej się inwestycji i iż mamy realną datę na jej zakończenie. Wykorzystajmy te 4 lata dobrze, żeby wykorzystać pełen potencjał tej niezwykle istotnej i strategicznej inwestycji. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Bardzo dziękuję. Jako kolejna zgłosiła się pani posłanka Barbara Oliwiecka. Bardzo proszę.

Poseł Barbara Oliwiecka (Polska2050-TD):

Dziękuję ślicznie. Panie przewodniczący, szanowni państwo, ja jestem z Wielkopolski i wiem, jak się serce cieszy, kiedy takie nowe inwestycje się pojawiają. My też trochę czekamy na niektóre inwestycje i też niestety mamy to, co tutaj pan marszałek powiedział – ten sam problem. Koleje Wielkopolskie również nie mogą skorzystać z pieniędzy z KPO – zostały za późno odblokowane i po prostu stracą te pieniądze. Nie zakupią taboru, który jest bardzo potrzebny – bo Koleje Wielkopolskie, jak wszystkie koleje regionalne, bardzo się rozwijają. Chcę uniknąć tego ping-ponga i przerzucania się, kto jest winny, dlaczego i tak dalej. Ale faktycznie stoimy teraz jako rząd, jako Komisja Infrastruktury przed ogromnym problemem – co zrobić, żeby uniknąć problemu, z którym na przykład się zderzamy w Intercity, gdzie 40% taboru było niesprawne. Teraz troszeczkę to maleje. Czyli po prostu jest potencjał. Rozbudowujemy kolej, optymalizujemy przyjazdy, a niestety nie ma czym jeździć. A na te pojazdy się po prostu czeka. Wiem, iż Koleje Wielkopolskie korzystają oczywiście z funduszy dla Wielkopolski, z FEnIKS-a. Mam nadzieję, iż państwo też tam znajdą jakieś pieniądze.

Natomiast moje pytanie dotyczyło tego, o czym pan wspomniał – o biletach miesięcznych. Jest taka idea, żeby były uhonorowane przez PKP i Koleje Małopolskie. Proszę mi powiedzieć… Bo to jest też tematem podkomisji do spraw transportu kolejowego, której przewodniczę. Tam są prace nad wspólnym biletem kolejowym. To jeszcze trochę potrwa. To już ma być dostosowane do standardów europejskich. Ale wiem, iż PKP Intercity taką współpracę ma z ŁKA, ze Śląskimi Kolejami i z Mazowieckimi. Czy państwo macie historię rozmów? Na jakim to jest etapie? Czy podjęliście taki temat? Bo wiem, iż Polregio tak. Wiem też, iż współpracujecie w ramach tego biletu samorządowego z kolejami regionalnymi. o ile bym mogła uzyskać tę informację… Nie wiem, czy tutaj, na posiedzeniu Komisji, czy już potem prywatnie. Ale ten temat jest progresywny. Bardzo bym chciała wiedzieć, jak to wygląda. Dziękuję.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Bardzo dziękuję pani przewodniczącej podkomisji stałej kolejowej – bo to jest rzeczywiście bardzo istotny temat. Wydaje mi się, iż choćby o ile jest tu jakiś… to warto to zainspirować. Tak iż też bardzo proszę o to, żeby ten kontakt później utrzymywać.

Bardzo proszę, pani posłanka Józefa Szczurek-Żelazko.

Poseł Józefa Szczurek-Żelazko (PiS) – spoza składu Komisji:

Myślałam, iż jest kolejka… To może posłowie?

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Proszę bardzo.

Poseł Józefa Szczurek-Żelazko (PiS) – spoza składu Komisji:

Byłam ostatnia, więc dziękuję bardzo.

Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo, drodzy goście, ja też jako mieszkanką tej ziemi, chociaż posłem jestem z innego okręgu. Bardzo się cieszę, iż tutaj państwo zdecydowali się rozmawiać na temat tych inwestycji, bo to są niezwykle ważne inwestycje dla naszych mieszkańców – tak jak tutaj, to padło i zostało tu wyraźnie powiedziane.

Ja myślę, iż w tej chwili przerzucanie się, kto inicjował, kto tworzył, kto kontynuował, jest bez sensu. Bo mieszkańców ziemi sądeckiej, limanowskiej – małopolskiej generalnie – interesuje, kiedy ten projekt zostanie zakończony. Interesuje ich to, żeby był jak najmniej uciążliwy dla mieszkańców w trakcie jego realizacji, ale też i później, i żeby był efektywnie wykorzystany – o czym mówiła tutaj pani burmistrz Limanowej. Myślę, iż na tym powinniśmy się skupić. Ja się cieszę, iż ta inwestycja jest realizowana. Każdy z poprzednich ministrów dołożył swoją cząstkę i na pewno z wielkim zaangażowaniem dbał o to, żeby był ten projekt realizowany. Natomiast, szanowni państwo, ja mam taką prośbę do państwa posłów, szczególnie do nieobecnego pana posła Sowy, żeby nie starali się przenosić tych politycznych dywagacji na poziom rozmów w samorządzie. o ile panowie chcecie, to ja mogę państwu też powiedzieć, jak wyglądała kwestia KPO. Gdyby nie to, iż europosłowie Platformy Obywatelskiej, którzy są zrzeszeni w tej partii, w której rządził Donald Tusk, nie apelowali do Komisji Europejskiej, gdyby Trzaskowski między innymi nie blokował tych środków, gdyby nie wywoływali rezolucji, różnych protestów, to te środki mogły dawno do Polski wpłynąć. I tak de facto dowodem na to, iż zostały uwolnione…

Państwo zaczęliście, więc pozwólcie, iż ja też swoje stanowisko wypowiem.

W taki sposób ustawiliście te relacje między poprzednim rządem a Komisją Europejską, iż Komisja uwierzyła wam w te kłamstwa, iż w Polsce nie ma praworządności i dlatego nie należy dawać KPO Polakom. Chociaż my, jako wykonawcy czy beneficjenci środków unijnych, wykorzystywaliśmy je chyba najlepiej spośród wszystkich członków Unii Europejskiej – w sposób najbardziej zgodny z prawem. A więc sugeruję – nie przerzucajmy się. Ważne, żeby te inwestycje, które są ważne dla mieszkańców ziemi małopolskiej, były realizowane, żeby nie były wstrzymywane – bo na to po prostu czekają nasi mieszkańcy i tyle. I myślę, iż rolą też tej naszej Komisji sejmowej… Ja wprawdzie pracuję w Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, dlatego też pozwalam sobie zabierać tutaj głos… Bo mamy różnego rodzaju uwagi od samorządowców w tym zakresie. Rolą komisji sejmowych jest właśnie merytoryczna rozmowa, przygotowanie merytorycznych projektów czy opinii, konsultowanie tego ze środowiskiem i niech tak zostanie. Natomiast politykę zostawmy na sali posiedzeń Sejmu. Dziękuję.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Szanowna pani poseł, ja jakby przypomnę, iż o opinię Komisji Weneckiej zwrócił się minister spraw zagranicznych, pan Waszczykowski, w 2016 r. – na temat zmian w szeroko pojętym systemie sądownictwa. Wtedy chodziło o Trybunał Konstytucyjny. I na zapytanie państwa rządu Komisja Wenecka wyraziła swoją daleko idącą negatywną opinię na temat zmian, które państwo przeprowadzaliście i chcieliście wdrożyć. Zatem proszę – też trzymając się faktów – pamiętać o tym, iż to nie mityczna opozycja, która wtedy nie rządziła w Polsce i nie miała wpływu na to, co się dzieje w wymiarze sprawiedliwości czy w innych ministerstwach, tylko państwa minister Waszczykowski przekonany o tym, iż minister Ziobro i jego ekipa ma rację, wystąpił i po prostu, mówiąc kolokwialnie, dostał po głowie. I była wtedy w państwa formacji wielka awantura. A więc to nie jest zasługa – mówię to z też z pokorą – ówczesnej opozycji, tylko to jest efekt waszych, państwa formacji, rządów. Tak iż trzymajmy się faktów. I też chcę powiedzieć, iż nikt tutaj nie idzie w kierunku wymawiania byłemu ministrowi, panu przewodniczącemu Adamczykowi, iż to on stoi za blokadą KPO – bo jestem przekonany, iż w głębi duszy kibicował tym wszystkim, którzy chcieli KPO uwolnić, właśnie po to, żeby móc zrealizować wszystkie te inwestycje. No niestety, część osób twardo szła na ścianę w sprawach praworządności. To spowodowało, iż KPO zostało zablokowane. I tak jak dzisiaj pan marszałek województwa małopolskiego boleje nad tym, iż nie można realizować w większym zakresie inwestycji, choćby zakupu nowego taboru – to jest skutek, bardzo zły skutek, tego, iż KPO zostało zablokowane. Dlatego iż skróciły się terminy, sloty u producentów – co wszyscy wiemy w Komisji Infrastruktury – zostały zablokowane przez inne zamówienia. No i dzisiaj mamy niestety w tej sprawie dramat. Tak iż bardzo proszę też, żebyśmy się trzymali faktów.

Bardzo proszę, pan poseł Dominik Jaśkowiec. Panie pośle, oddaję panu głos.

Poseł Dominik Jaśkowiec (KO):

Szanowni państwo, w tej ładnej sali faktycznie trudno nie wspominać cesarza Franciszka Józefa. Też jestem jego fanem jako mieszkaniec Krakowa i Małopolski. Ale chcę o przyszłości mówić.

Przede wszystkim wszyscy zdajemy sobie sprawę, iż budowa linii kolejowej „Podłęże – Piekiełko” jest dla naszego regionu takim gamechangerem, czyli taką zmianą funkcjonowania transportu kolejowego i w ogóle podróżowania po Małopolsce. Ale to jest inwestycja, która jakby tworzy kolejne wyzwania. Bo to jest taki kręgosłup, który należy wykorzystać do dalszego rozwoju tego całego systemu kolejowego w regionie. Ale też patrzmy na to szerzej – w południowej Polsce, z tym wyjściem w kierunku Słowacji, a być może choćby tworzenia dalszych połączeń kolejowych w kierunku państw, do których zwyczajowo podróżujemy na wakacje, na przykład do Bułgarii, co było wspomniane. Czyli mamy tę kwestię związaną z ewentualną rozbudową, przebudową linii kolejowej, na przykład w kierunku Muszyny. To padło… Ale też ta linia jest bardzo ważna dla krakowskiego węzła kolejowego. I moje pytania będą też dotyczyły tej kwestii. Bowiem od Podłęża będzie odchodzić, czy też odchodzi, linia kolejowa, która po oddaniu tej inwestycji „Podłęże – Piekiełko” będzie miała kapitalne znaczenie dla rozwoju kolei regionalnej – czyli linia przez Nową Hutę w kierunku północy miasta Krakowa. I aż się prosi, żeby po realizacji tej linii „Podłęże – Piekiełko” ją lepiej wykorzystać i rozwinąć.

Ale też kwestia dalszych inwestycji. Jaki jest problem w ogóle z węzłami kolejowymi dużych miast? To jest problem końcówek. Bo jak wiemy, linie kolejowe generalnie, które wychodzą z dużych miast – to jest przykład Poznania, Krakowa – są dwutorowe. No i też tak samo jest w sytuacji północnej części miasta, gdzie linia od Dworca Głównego w kierunku Krakowa Batowic jest dwutorowa. I ten układ dwutorowy blokuje rozwój kolei aglomeracyjnej. I to jest istotne, szanowni państwo, również w kontekście właśnie wykorzystania linii kolejowej przez Nową Hutę w kierunku „Podłęża – Piekiełka” i potem dalej, już w kierunku południa Małopolski. A więc pytanie, czy są takie plany, żeby przebudować na cztery tory ten odcinek?

Tutaj jest też kwestia rozwoju kolei regionalnej w Krakowie w oparciu o budowę łącznicy kolejowej w Żabińcu i możliwości podłączenia małej obwodnicy kolejowej do tego całego systemu kolei aglomeracyjnej. I moje pytanie – czy jest plan realizacji? Czy będzie realizowana ta inwestycja? o ile tak, to kiedy? I pytanie do pana marszałka – czy województwo małopolskie planuje na małej obwodnicy kolejowej Krakowa uruchomić również przewozy regionalne, gdyby była taka techniczna możliwość?

W ogóle rozwój kolei regionalnych, którymi zarządza marszałek, jest dla mnie… On oczywiście jest bardzo duży, ale on jest dla mnie jakby podszyty takim pewnym niepokojem – ponieważ przede wszystkim państwo utrzymują dalej dwóch przewoźników. To jest trochę dla mnie niezrozumiałe, iż obok Kolei Małopolskich jest drugi przewoźnik, który wykonuje zadania. Jestem przekonany, iż ta integracja i doprowadzenie do tego, iż w Małopolsce będą koleje regionalne wykonywać swoje działania, swoje przewozy w oparciu o Koleje Małopolskie, jest czymś logicznym, co powinno nastąpić. Ale też czy państwo będą w stanie rozwijać tą ofertę właśnie w oparciu o te nowe inwestycje? Między innymi właśnie potencjał małej obwodnicy kolejowej Krakowa, potencjał linii Nowej Huty, dalszy rozwój kolei regionalnej i również wykorzystanie linii „Podłęże – Piekiełko”. I ewentualnie właśnie poprzez realizację tej inwestycji bardzo ważnej dla krakowskiego węzła kolejowego, czyli łącznicy w Żabińcu, na przykład rozwój kolejnych linii kolei aglomeracyjnych.

To są takie pytania, troszeczkę z tego sporu, który się tutaj… Może niepotrzebnie pan minister Adamczyk zaczął nam rozwijać to od strony politycznej… Ale one są wyrwane i myślę, iż ważne dla wszystkich mieszkańców i mieszkanek Małopolski.

Takie pytania chciałem zadać. Dziękuję.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Bardzo dziękuję, panie pośle.

A teraz pani posłanka Urszula Nowogórska. Bardzo proszę.

Poseł Urszula Nowogórska (PSL-TD) – spoza składu Komisji:

Szanowny panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni goście, którzy uczestniczą dzisiaj w obradach, ja przede wszystkim w swoim imieniu, ale myślę, iż również wszystkich posłów z okręgu nr 14, chciałam podziękować przewodniczącemu i członkom Komisji Infrastruktury, iż zechcieli przyjechać na Sądecczyznę i wizytować bardzo ważne inwestycje, które są dla nas przyszłością, otwarciem i rozwojem tego regionu.

Szanowni państwo, prawda jest taka, iż każda inwestycja musi być przemyślana, zaprojektowana, zrealizowana i rozliczona. To się dzieje nie w ciągu jednej kadencji, to się dzieje w ciągu określonego okresu. I bardzo dobrze się dzieje, o ile rzeczywiście jest pewna konsekwencja w realizowaniu pierwotnych założeń od początku do samego zakończenia. I z tego miejsca wszystkim za to chciałam podziękować. Bo dla nas, dla mieszkańców Sądecczyzny nie jest ważne, kto w danym momencie sprawuje rząd. Ważne jest, czy realizacja inwestycji przebiega sprawnie i czy mieszkańcy z niej będą korzystać. Dlatego tym wszystkim, którzy rzeczywiście do tego się przyczynili, z tego miejsca bardzo dziękuję. Większość posłów, którzy są członkami Komisji, ale i nas posłów, którzy nie są członkami Komisji, a jesteśmy z okręgu nr 14, ma przeszłość samorządową. Również pan wojewoda, pan marszałek. Rozumiemy doskonale potrzeby samorządu i potrzeby mieszkańców, którzy tutaj w tym regionie mieszkają. Dlatego te nasze wcześniejsze doświadczenia sprawiają, iż potrafimy o pewnych kwestiach rozmawiać wspólnym głosem i rozumieć przyszłość tego, co jest ważne dla naszych mieszkańców.

Szanowna Komisjo, ja chciałam powiedzieć o jednym. Jesteśmy w trakcie realizacji inwestycji, będziemy za chwilę wizytować budowę w miejscowości Męcina i Pisarzowa na otwarciu tunelu. Natomiast chciałam powiedzieć, iż to wszystko jest w trakcie realizacji. Kiedy nastąpi zakończenie tej inwestycji, wielu mieszkańców z naszego regionu będzie korzystało z tej komunikacji zarówno z tej kolejowej, jak i tej drogowej, która również jest w niedalekiej przyszłości w zasięgu realizacji. Mówię tutaj o sądeczance. Ale również mieszkańcy, którzy nie mieszkają w naszym regionie, a mieszkają gdzie indziej, z uwagi na otwartość komunikacyjną i atrakcyjne walory tego terenu, mogą zmienić miejsce swojego zamieszkania. I to spowoduje, iż samorządy staną przed bardzo poważnym wyzwaniem rozbudowy istniejącej infrastruktury szkolnej, przedszkolnej, drogowej. To z kolei będzie rodziło potrzebę nowych mieszkań, rozbudowy linii wysokiego napięcia, linii gazowych. To będą kolejne wyzwania na kolejne lata. I to będzie również wyzwanie dla wszystkich posłów, którzy będą również zobowiązani do myślenia trochę szerzej i reorganizowania, i organizowania naborów w ramach potrzeb samorządów, które będą dopiero przed nami. Zatem z jednego należy się cieszyć, ale już należy martwić się, jak kolejne potrzeby, które się urodzą, będziemy mogli zaspokoić i pomóc tym wszystkim, którzy chcą tutaj mieszkać, żyć, pracować, rozwijać się i dbać o nasze małe ojczyzny – żebyśmy w tym procesie pomogli. Ja jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję za to posiedzenie tutaj, u nas, w regionie. Mam nadzieję, iż tym, którzy z regionu naszego nie są, nasze tereny się podobają. I mam nadzieję, iż będziecie tu przejeżdżać nie tylko nową koleją, nie tylko na chwilę, ale również może na jakiś dłuższy wypoczynek. Bardzo serdecznie dziękuję.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Bardzo dziękuję. A ja chcę podziękować pani posłance Nowogórskiej, iż zawsze twardo walczy o sprawy swojego regionu. Nieraz rozmawialiśmy o tych inwestycjach. Tak iż myślę, iż to jest ważne... Dokładnie, taka góralska krew, walcząca o sprawy ważne.

Natomiast ja przyjeżdżam systematycznie. Muszę powiedzieć, iż tu się wspaniale wypoczywa. Zresztą podobnie jak w Beskidach, skąd z kolei ja jestem. Tak iż też dziękuję za to zaproszenie. Myślę, iż członkowie Komisji, którzy są z innych regionów Polski, z pewnością tu jeszcze wrócą właśnie w tej formule prywatnej – bo rzeczywiście zgadzam się, iż jest gdzie. Fantastyczne miejsce. I też ludzie z wielkim sercem. Dziękuję, pani posłanko.

Jako kolejny zgłosił się pan poseł Wilk.

To do protokołu… Proszę włączyć mikrofon, podziękowania zawsze do protokołu.

Poseł Urszula Nowogórska (PSL-TD) – spoza składu Komisji:

Chciałam również – przepraszam, iż jeszcze sobie udzieliłam głosu, ale zapomniałam – podziękować PKP PLK, obecnemu tutaj członkowi zarządu i panu dyrektorowi. Bo gdyby nie ich zrozumienie i indywidualne podejście do różnych problemów, które się urodziły w terenie w czasie realizacji inwestycji, to pewnie by nam było trudno mieszkać w terenie, bo byśmy się od różnych potrzeb i problemów ludzkich po prostu nie opędzili. A dzięki temu, iż nas chcieli zrozumieć i czasem posłuchać, to jest nam po prostu prościej. Dlatego pozwólcie panowie, iż w imieniu nas wszystkich wam bardzo serdecznie za to podziękuję. I myślę, iż będę wyrazicielem chyba wszystkich tutaj. A więc dziękujemy za to, co do tej pory i czekamy na jeszcze kolejne działania, które pewnie też będą bardzo potrzebne.

Bardzo dziękuję i przepraszam.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Bardzo dziękuję pani przewodniczącej.

Bardzo proszę – zapowiedziany pan poseł Ryszard Wilk. Bardzo proszę, panie pośle.

Poseł Ryszard Wilk (Konfederacja) – spoza składu Komisji:

Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Szanowni państwo, chciałem tutaj podziękować wszystkim posłom, bez względu na barwy partyjne, kadencje i tak dalej. Bo tutaj pan poseł Marek Sowa powiedział, iż ta inwestycja się zaczęła dawno temu… A więc wszystkim, z tej kadencji, z poprzedniej, z jeszcze poprzedniej i jeszcze poprzedniej chciałem podziękować za poświęcenie, czas, dołożenie tej cegiełki, żeby ta inwestycja nabrała takiego impetu. Bo po tym, co zobaczyliśmy tutaj na tej prezentacji, to faktycznie widać, iż to jest gigantyczna inwestycja, która się spotkała z wieloma problemami. Ale także chciałem podziękować samorządowcom za to, iż tutaj stoją cały czas blisko projektu, wsłuchują się, tak jak tutaj pani burmistrz Limanowej, w potrzeby mieszkańców. Raz udaje się je naprawić, raz nie. Jak tutaj prezydent Bochenek mówi – cały czas jest w gotowości do tego, żeby pomagać w rozwiązywaniu tych problemów, które oczywiście się pojawiają.

Chciałem się króciutko odnieść do tego, co powiedziała pani poseł Weronika Smarduch. Bardzo celnie zlokalizowała to, iż te inwestycje okołokolejowe będą bardzo potrzebne – i to, co się będzie działo po tym, jak te pociągi już zostaną, kolokwialnie mówiąc, odpalone. Mianowicie te park and ride’y będą bardzo ważne. I tutaj chciałbym się zwrócić do samorządów, żeby monitorowały, czy to, co PKP PLK już zaczęło budować – jak tutaj pan prezydent mi powiedział, dwa takie obiekty w Nowym Sączu… Wydaje mi się, iż ci studenci, pracownicy będą bardzo chętnie korzystać na każdej z większych stacji – Limanowa, Mszana Dolna, Rabka-Zdrój i dalej.

Natomiast byłbym tutaj bardzo ostrożny z tym, co pani powiedziała, żeby zagęścić linię siatek połączeń komunikacyjnych dla mieszkańców. Wydaje mi się, iż o ile miasto Nowy Sącz może tutaj rozszerzyć MPK o to, żeby tych ludzi tutaj dostarczyć, o tyle nie wiem, czy jest dobrym pomysłem, żeby takie połączenia, czyli tę komunikację publiczną, rozszerzać w małych miejscowościach – żeby się nie okazało, iż skutek będzie odwrotny, iż te linie będą nierentowne i trzeba będzie wyłącznie do nich dopłacać. Wydaje mi się, iż tutaj jednak obywatele korzystają najczęściej ze swoich samochodów, więc bardziej bym tutaj patrzył na te park and ride’y – iż one się będą zapełniać, tak jak te tarnowskie czy inne, a nie żeby rozszerzać tę komunikację publiczną. Bardzo dziękuję.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Bardzo dziękuję, panie pośle. Krótkie ad vocem, proszę bardzo.

Poseł Weronika Smarduch (KO) – spoza składu Komisji:

Dokładnie, to, co pan poseł powiedział. My musimy to przeanalizować. o ile Podhale ma 4 mln turystów, to wiem, iż komunikacja publiczna jest potrzebna. A zupełnie co innego Sądecczyzna. Mamy 4 lata, żeby to zaprognozować. Tak iż tu też się zgadzam z panem posłem – to wszystko zależy od lokalizacji.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Bardzo dziękuję. Jako kolejny zgłosił się pan poseł Mariusz Krystian. Bardzo proszę, panie pośle.

Poseł Mariusz Krystian (PiS):

Dziękuję. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo samorządowcy, na czele z wiceprezydentami, burmistrzami, starostami, panie marszałku, dostojni gości, nie ukrywam, iż troszkę mi wstyd, iż nasza Komisja, przyjeżdżając do Nowego Sącza, swoją dyskusję skierowała na tory polityki. Panie pośle, Marku, zupełnie to było niepotrzebne. Bo wystąpienie pana ministra Andrzeja Adamczyka było bardzo merytoryczne. Ono nie tylko pokazywało kontekst historyczny – bo on również, żeby zrozumieć tę inwestycję, jest bardzo ważny, żeby go ukazać. I on wybrzmiał bardzo ładnie.

Jeśli chodzi o kwestie realizacji, również poszczególne elementy, jak również pytanie dotyczące opóźnienia – nie było w żadnej mierze warunkowane politycznie, po prostu dotyczyło samego faktu przeprowadzania inwestycji i harmonogramu, który będzie realizowany.

Również uważam, iż ważne jest – i też o to proszę – aby te kwestie związane z poszczególnymi etapami realizacji inwestycji były przekazywane Komisji Infrastruktury. To jest bardzo ważne, zwłaszcza tutaj, jak myślę, dla wszystkich posłów, zwłaszcza dla posłów z Komisji Infrastruktury, aby wiedzieć, czy są ewentualnie opóźnienia, jak można im zaradzić i jakie są plany na poszczególne miesiące. To po pierwsze.

I taka moja prośba na przyszłość, szanowni państwo. jeżeli mamy się spotykać w takim składzie i mamy odwiedzać różne części Polski na różnych inwestycjach, to odwiedzajmy je właśnie na zasadzie takiej, o które powiedział pan minister – jako członkowie Komisji Infrastruktury, z szacunkiem do tych, którzy już jakiś wkład pracy wnieśli w realizację danej inwestycji, jak również z szacunkiem do tych, którzy ją realizują, ale również z pewnym przewidywaniem, iż być może jeszcze ktoś inny będzie tę inwestycję realizował, być może ją kończył. Bo na tym właśnie polega ciągłość procesu inwestycyjnego. To właśnie wybrzmiało i niestety zostało politycznie skomentowane. Bo jeżeli my, jako Komisja Infrastruktury, mamy jechać na poszczególne etapy różnych inwestycji w Polsce i tutaj się przepychać politycznie, szanowni państwo, to traci to troszkę sens. Bo my możemy się spierać politycznie na sali sejmowej, spieramy się politycznie, również na posiedzeniach Komisji Infrastruktury – ale w Warszawie.

Natomiast w regionach rozmawiajmy merytorycznie, rozmawiajmy o sprawach tych, do których jesteśmy proszeni, do których sami zaprosiliśmy. Bo to jest sama istota tej kwestii. No bo o ile te posiedzenia mają wyglądać właśnie w taki sposób, iż tutaj będzie przede wszystkim wymiana poglądów politycznych, to szanowni państwo, przecież każdy poseł ma swoje uprawnienia, może we własnym zakresie bądź w określonej grupie jechać na dane inwestycje, przeprowadzić wizytację w zakresie w takim, w jakim może je przeprowadzić i swoim wyborcom przedstawić sprawozdanie z realizacji tego. A więc tu nie ma żadnego problemu z tym, żeby to realizować w inny sposób. Po co się denerwować? Po co się spinać? Po co tutaj, iż tak powiem, przerzucać się argumentami politycznymi?

Ale skoro one już padły, to przecież wystarczy przypomnieć dwie wypowiedzi na forum Unii Europejskiej osób związanych z obecną partią rządzącą – Manfreda Webera oraz eurodeputowanej z Niemiec – które mówiły wprost o zagłodzeniu finansowym Polski, o tym, iż problemem w Polsce jest rząd Prawa i Sprawiedliwości, a nie jakieś przepisy prawne i inne kwestie. Zatem proszę, żebyśmy z tego tematu najlepiej zeszli, bo przerodzi się to w dyskusję. A proszę też nie wymagać ode mnie – i jak sądzę od innych posłów – braku komentarza do tego typu kwestii. Gdyby one nie padły, tej części mojej wypowiedzi by prawdopodobnie nie było. Ale padły, więc nie oczekujcie państwo, iż z mojej strony będzie milczenie na tak jawne kłamstwo.

Podsumowując również jako samorządowiec i szanując to, co zostało już zrobione w Małopolsce w zakresie transportu – drogi panie pośle Marku, być może samorząd województwa małopolskiego byłby w troszkę innej sytuacji i zupełnie innym miejscu, gdyby ten proces rozwoju komunikacji kolejowej był procesem, który trwał już od wielu, wielu lat. A pan wie, jak było. Nie będę przypominał. Marku, likwidowałeś połączenia kolejowe. Marku, likwidować połączenia kolejowe.

Więc róbmy rzeczy…

Marku, wiesz, jak było.

Róbmy tak, żebyśmy w kontekście Sądecczyzny, ale i całej Małopolski patrzyli na sprawy do przodu. Tak jak również powiedział marszałek – popatrzmy... Podziękował za te pieniądze, za które już zostały zakontraktowane. Poprosił również o kwestie związane z pieniędzmi na dalsze kontrakty wykonawcze w ramach programu ramowego, który został już podpisany i teraz umowy wykonawcze na poszczególne kwestie pociągów... I rzeczywiście zastanawiajmy się już do przodu. Bo to dzisiejsze posiedzenie właśnie temu powinno służyć – żebyśmy również porozmawiali o tym, iż ten projekt, co daj Boże, nie będzie zagrożony i będzie wykonany… Żebyśmy już dziś mogli w ramach Małopolski jako wszyscy parlamentarzyści zapewnić i pomóc w tym, iż flota pojazdów, cały tabor pozwoli obsłużyć te, jak i również planowane w przyszłości połączenia, jak również objęcie innych linii kolejowych w Małopolsce systemem szybkiej kolei aglomeracyjnej – bo do tego dążymy i to powinno być dla naszego województwa priorytetem, takim modelem, w którym z każdej części Małopolski do centrum oraz w ramach Małopolski będziemy mogli podróżować szybką koleją aglomeracyjną. I to jest istota całej sprawy. Dzięki serdeczne.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Proszę wyłączyć mikrofon.

Poseł Mariusz Krystian (PiS):

Panie przewodniczący, z euforią wyłączę – tym bardziej, iż wiem, iż pan mi nie może wyłączyć. Dziękuję bardzo.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Wyjątkowo, tylko wyjątkowo... Panie pośle, oczywiście sądzę, iż ten wątek polityczny z pana strony był niepotrzebny, ale chcę panu powiedzieć, iż niestety w naszej dyskusji parlamentarnej jest tak, iż pierwszy głos w dyskusji ustawia dyskusję. o ile on jest polityczny, no to mamy dyskusję polityczną, o ile jest merytoryczny, mamy dyskusję merytoryczną. Ja to mówię z przykrością, bo wiem, kto zabierał pierwszy głos w tej rundzie poselskiej. I też myślę, iż każdy powinien tutaj pilnować, zwłaszcza na takich posiedzeniach wyjazdowych, żeby jednak odnosić się ad meritum i to wtedy, myślę, wszystkim posłuży jako pozytywny przykład.

Jako ostatni zgłosił się w tej rundzie pan poseł Wicher. Bardzo proszę, panie pośle. Zachęcam pana posła do takiego powrotu do źródeł, czyli merytorycznego ujęcia tego obszaru, który jest tutaj przedmiotem naszych obrad. Bardzo proszę, panie pośle.

Poseł Patryk Wicher (PiS) – spoza składu Komisji:

Szanowny panie przewodniczący, wszyscy drodzy zgromadzeni wszystkich tytułów i godności, żeby kogoś nie urazić, idąc w sukurs pana przewodniczącego, azaliż pójdę w legendarny tryb – a więc dawno temu spotkali się Lachy i Górale i wychodzili sobie u cesarza, iż będzie budowana kolej. Ale niestety pierwsza wojna światowa przerwała pierwszą próbę budowy. Druga wojna światowa przerwała drugi raz budowę tej trasy „Podłęże – Piekiełko”. Dziś jest trzecie podejście, skuteczne, dzięki panu Bogu. I daj Boże, żeby się to skończyło jak najszybciej, jak najlepiej.

Ale wracając do meritum i ad rem – to, co powiedział pan marszałek Smółka, myślę, panie przewodniczący, jest najbardziej wartościowe. Czyli to, co chcemy wyciągnąć, co potrzeba, co poprawić, co udoskonalić, co jeszcze stworzyć. I tutaj chciałbym do panów prezesów – przez pana przewodniczącego i też rozumiem, iż pan przewodniczący do ministra i tutaj do spółek – zwrócić się z takim apelem. „Podłęże – Piekiełko”, a szczególnie odcinek Nowy Sącz był pierwszą częścią inwestycji, ponieważ nie chciano uruchamiać drugiej inwestycji, o której teraz powiem, a która jest megaważna. Bo bez niej „Podłęże – Piekiełko” nie osiągnie pełnej przepustowości, a wręcz ograniczy swoją przepustowość pasażerską choćby o 30–40%, nie będzie wykorzystana. A druga sprawa – Nowy Sącz – będzie zakłócał ciszę mieszkańców transport towarowy. Chodzi dokładnie o to, iż zaraz po zakończeniu budowy odcinka Nowy Sącz było planowane jeszcze za pana ministra Andrzeja Adamczyka… Takie dyskusje były toczone w Ministerstwie. One zostały później przesunięte na okres po zakończeniu budowy tego pierwszego okresu… Dlatego apeluję, żeby do nich wrócić, żeby dokonać budowy łącznicy Chełmca z Biegonicami, która stanie się bajpasem dla „Podłęża – Piekiełka”, dokładnie dla ruchu towarowego, który dzięki temu nie wjedzie do Nowego Sącza, ominie Nowy Sącz i pojedzie już torami dalej w kierunku granicy państwa i nie tylko. o ile nie zbudujemy tego bajpasa, który będzie wart circa 200–300 mln – w tym przedziale – to inwestycja za 14 mld zł będzie na tym odcinku miała ograniczoną przepustowość pasażerską. W związku z tym, panie przewodniczący, myślę, iż to jest pierwszy taki istotny punkt, żeby dać komfort mieszkańcom Nowego Sącza – komfort życia i funkcjonowania, żeby byli naprawdę zadowoleni z tej inwestycji – a także żeby osiągnąć pełną zdolność operacyjną „Podłęża – Piekiełka”. Bardzo apeluje i z miłą chęcią, wziąłbym udział takich spotkaniach roboczych, jeżeli będzie taka wola, żeby rozpocząć budowę bajpasu Chełmiec – Biegonice dla ruchu towarowego w Nowym Sączu.

Druga sprawa. jeżeli jesteśmy przy kolejach, to apeluję i proszę – ja to już mówiłem w Komisji Infrastruktury, gdzie pan przewodniczący też mi udzielił wtedy głosu, za co dziękuję – o budowę takiego bajpasu i zwrotnicy w rejonach Gorlice Zagórzany. To jest inna inwestycja kolejowa, inna linia, ale tam niestety pociągi muszą się cofać, żeby wjechać do Gorlic. I tam to utrudnia ruch w kierunku Jasła, Przemyśla i Rzeszowa. A ponieważ jest modernizowana trasa Rzeszów – Przemyśl – Krosno, to aż się prosi, żebyśmy pociągnęli ją dalej, żeby otworzyć na Podkarpacie, w kierunku Rzeszowa, całą Sądecczyznę, a także ruch kolejowy w tamtym kierunku. To bardzo usprawniłaby ta łącznica – też warta około 200 mln zł.

Moi drodzy państwo, to są dwie inwestycje uzupełniające. Natomiast tutaj idąc w sukurs głosu pana marszałka, chciałbym też kolegom powiedzieć – bo nie wszystkie koleżanki i wszyscy koledzy są z naszego regionu i może nie wiecie o tym – my już mamy w Małopolsce wypracowane rozwiązanie, co kiedy powstanie na kolei i kiedy będą nowe dworce. Nazywają to Małopolskie Linie Dowozowe. Pan Marszałek 5 lat temu uruchomił Małopolskie Linie Dowozowe – i tam, gdzie pojawia się PKP, autobusy zwożą z dalszych odcinków danej gminy ludzi do punktu zbiorczego, czyli na stację PKP i wszystkie gminy, które chcą, podpisują z panem marszałkiem umowę o współfinansowaniu tego rozwiązania. To są umowy indywidualne. I wtedy pan marszałek bierze i partycypuje… Wiele gmin już skorzystało z tej możliwości. I te linie dowozowe dowożą mieszkańców z tych punktów dalszych gmin do tego punktu zbiorczego, centralnego. To w Małopolsce już funkcjonuje od pięciu lat. Dzięki temu Koleje Małopolskie podnoszą przewóz rok do roku przez ostatnie 5 lat, od 10 do choćby 30%. Był choćby skok czterdziestoprocentowy bodajże 3–4 lata temu, kiedy właśnie uruchomiono te dowozowe linie już w pełni ich operacyjnych możliwości. A więc myślę, iż to jest takie rozwiązanie, panie marszałku… Panie przewodniczący, gdyby pan chciał w ogóle poświęcić kiedyś posiedzenie Komisji w Warszawie na ten temat – to jest wzorcowe rozwiązanie, które by mogło zadziałać w innych regionach Polski. Myślę, iż dla Komisji to bardzo cenne doświadczenie województwa małopolskiego.

Idąc dalej, jesteśmy w ogóle dzisiaj w symbolicznym dniu – nie wiem, czy państwo wiecie. Dzisiaj, 12 czerwca uruchomiono z powrotem ruch kolejowy po wielu miesiącach na linii Nowy Sącz – Krynica, ponieważ została dokończona modernizacja tej linii, łącznie z przebudową już wszystkich peronów, przystanków, dworców – za co dziękuję poprzedniemu panu ministrowi, tu obecnemu, Andrzejowi Adamczykowi, i wam, moi drodzy państwo, iż kontynuujecie, tak jak pan minister powiedział, tę sztafetę. Ta pałeczka idzie dalej. Dzisiaj ruch wrócił na tej linii. I dzisiaj mamy przepiękną linię Doliną Popradu, podwyższoną prędkość, piękne dworce, przystanki, pełną infrastrukturę gotową. Tych przystanków jest 10 po tej modernizacji. A więc cała linia jest gotowa do przyjęcia też ruchu towarowego, jeżeli będzie ten bajpas Chełmiec – Biegonice i nie tylko.

A więc moi drodzy państwo, to jest merytoryczny głos. I mam pytanie przy tej okazji o program dworców. Jeszcze na drugim etapie. Bo jest tylko jeden dworzec, którego jeszcze nie zdążyliśmy zmodernizować. Bo Krynica została sprzedana zgodnie z wolą Krynicy dla gminy Krynica. Ale Muszyna… Pan minister Adamczyk jeszcze bodajże w sierpniu 2023 roku wpisał dworzec Muszyna do programu modernizacji. Cieszyliśmy się z tego faktu, ale dochodzą niepokojące głosy, iż ten program może być zachwiany. I to jest pytanie – czy ta Muszyna dostanie dokończona?

Moi drodzy, panie przewodniczący, też jest prośba o modernizację i przebudowę dworca Nowy Sącz – centralnego. Bo wiemy, iż już nie będzie budowy nowego centralnego dworca, tylko stary dworzec będzie pełnił funkcję centralnego dworca. A więc on też już… Niby remontowany około 15–20 lat temu… Już prawie 15… Jeszcze dzięki staraniom ówczesnego świętej pamięci senatora Stanisława Koguta. Ale moi drodzy państwo, wymaga on już jednak przejęcia innych funkcji. Będzie większy ruch pasażerski, będzie więcej funkcjonalności potrzebnych. W związku z tym potrzebuje on też modernizacji.

Idąc dalej, panie przewodniczący – będę jeszcze mówił przez 2–3 minuty, ponieważ myślę, iż to jest istotne – też bardzo by mnie interesowały te opóźnienia w budowie „Podłęża –Piekiełka”. Bo już wiemy, iż te dwa ostatnie przetargi są opóźnione. One powinny być już rozstrzygane, teraz, w czerwcu. Wiemy, iż zapowiedź jest na przełom lat 2025 i 2026. To już świadczy, iż będziemy mieć poślizg minimum 6–7 miesięcy od tego pierwotnego harmonogramu, który pan minister Adamczyk jeszcze ówcześnie zatwierdził. W związku z tym, jaka jest możliwość, moi drodzy państwo, tego przesunięcia?

No i teraz a propos taboru. Pan marszałek poruszył megaważny temat, panie przewodniczący, moi drodzy państwo – ponieważ my możemy zbudować dworce, możemy ułożyć linie dowozowe, możemy zrobić park and ride. Ale jeżeli nie będą jeździły tymi trakcjami składy, to my możemy sobie tylko pomarzyć o tym ruchu pasażerskim. W związku z tym to duży problem przed nami panie przewodniczący. Myślę, iż to powinno być poważnym punktem dyskusji rządu na dodatkowe środki, żeby rozwijać koleje – ponieważ one naprawdę dynamicznie się rozwijają. Polacy pokochali koleje. jeżeli kolej jest o odpowiednim czasie, we właściwym standardzie, Polacy z miłą chęcią się przesiadają na tę kolej, co pokazują Koleje Małopolskie z rewelacyjnym wynikiem 26 mln osób przewiezionych w ostatnim okresie ostatniego roku.

A więc moi drodzy państwo, to są tematy merytoryczne i właśnie tak sobie wyobrażam prace komisji – żeby, panie przewodniczący, te punkty jeszcze dalej dyskutować. Ja nie będę mógł być w Gdowie, a więc jeżeli pan pozwoli jedną minutkę, tylko o sądeczance bym powiedział – z prośbą do pana przewodniczącego. Drodzy państwo, mieliśmy problemy z decyzją środowiskową, którą wydawano 3 lata. Był duży opór urzędniczy, ponieważ to był bardzo poważny problem, żeby wydać tę decyzję. Ale się udało wydać. Tylko, iż bardzo ubolewam… I to jest pytanie do pana przewodniczącego, Generalnej Dyrekcji, ale także generalnego dyrektora ochrony środowiska, który będzie rozpatrywał też odwołania – czy nie dałoby się jednak wszcząć procedury, wniosku uzupełnienia decyzji środowiskowej o klauzulę natychmiastowej wykonalności. Bez tej klauzuli decyzja środowiskowa tak naprawdę jest wadliwa, bo generalna dyrekcja będzie się bała podjąć ruchy kolejne. A gdyby była klauzula, to generalna dyrekcja już by mogła przystępować do projektowania, do prac, nie czekając na odwołania. Drodzy państwo, to by nam przyspieszyło pracę o 2–3 lata. A więc mój wielki apel, żeby doprowadzić do nałożenia klauzuli natychmiastowej wykonalności na decyzję środowiskową RDOŚ, ale też informując mieszkańców, panie przewodniczący, iż będą dokonane dwie strategiczne zmiany na tym przebiegu. Mieszkańcy proszą o tunel pod Justem, co zlikwidowałoby – taka była też decyzja wstępna – protesty na terenach dwóch gmin. I przebudowa lekka na poziomie Gnojnika, gminy Gnojnik. To było też ważne.

I ostatni trzeci punkt to jest ruch międzynarodowy. Panie przewodniczący, Nowy Sącz był na jeszcze jednej linii szprychy do CPK. Bo „Podłęże – Piekiełko” to jest połowa linii siódemki. Druga połowa to była linia Nowy Sącz –Tarnów – Busko-Zdrój – Kielce – Centralna Magistrala Kolejowa – co miało odciążyć magistralę i przejąć część ruchu międzynarodowego. I tam brakuje plus – minus 70 km torów między Tarnowem, Buskiem-Zdrojem a Kielcami, żeby to domodernizować. Sącz – Tarnów jest gotowy. I to miała być potężna, piękna linia, która by uzupełniała ruch pasażerski z Podkarpacia, z świętokrzyskiego, z północy, też Warszawy, aby przyspieszyć ruch do nas. Ale także miała się otworzyć na tę linię – to, co pan minister powiedział – w kierunku jednej z tych linii bajpasowych dla południa Europy, też w kierunku Bułgarii i Rumunii. I był pomysł za pana ministra Adamczyka w Ministerstwie – była choćby wstępnie położona kreska pod linię kolejową Nowy Sącz – Nawojowa – Łabowa – Krynica – granica państwa. To dałoby to, moi drodzy państwo, iż z Nowego Sącza w Krynicy bylibyśmy w 25 minut, a na granicy państwa w około 40 minut. Już bylibyśmy na Słowacji, już byśmy przerzucali ruch w kierunku Koszyc. Ta inwestycja byłaby już droższą inwestycją – bo ona szacunkowo wtedy, kiedy była wstępnie szacowana, wyniosłaby około 2,5 mld zł. Ale wrzuciłaby nam ruch w kierunku Koszyc, w kierunku tego ruchu międzynarodowego.

Też idąc ostatnim punktem, prośba do Intercity – nie tylko o ten zbiorczy bilet – ale też o rozważenie… Ponieważ już mamy zmodernizowaną linię Tarnów – Nowy Sącz, łatwe jest do zrobienia to, żeby wróciły do Nowego Sącza pociągi choćby do Budapesztu. Dawniej Budapeszt stąd odjeżdżał, Wiedeń tu jechał, tu Warszawa stała wielokrotnie. Nowy Sącz był ostatnim poważnym portem dla pociągów wyjeżdżających na południe Europy. Przywróćmy status Nowemu Sączowi tego ostatniego portu na południu, który przerzuci później ruch pasażerski kierunku Budapesztu, Wiednia, Warszawy. Bo taką rolę odgrywał Nowy Sącz. I warto, jak będzie już „Podłęże-Piekiełko” i ta druga szprycha, żeby tę pozycję Nowego Sącza przywrócić. A na tym tylko skorzysta nie tylko Nowy Sącz, Sądecczyzna, Małopolska, ale i Polska.

A więc, panie przewodniczący, tylko tyle i aż tyle. A co do polityki – no cóż, tu muszę pozwolić sobie na małą złośliwość, ale krótka ona będzie. Trzeba umieć królować choćby w Europie. A jak korona upadnie, to i decyzje są niedobre dla Polski i się KPO blokuje. A król był jeden – bez korony. Dziękuję serdecznie.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Panie pośle…

Bardzo proszę pana prezesa o ustosunkowanie się do tych wszystkich aspektów, które zostały tutaj podniesione i o udzielenie odpowiedzi. Oczywiście w ramach tych możliwości, które są. o ile państwo nie są w stanie dzisiaj udzielić odpowiedzi, to bardzo proszę też na piśmie. I oczywiście nie ma nikogo na tym etapie… Będzie spotkanie w Gdowie poświęcone sieci drogowej – więc te pytania należy skierować w tamtym momencie.

Dziękuję panie pośle. Bardzo proszę, panie prezesie.

Członek zarządu, dyrektor do spraw realizacji inwestycji w PKP PLK SA Marcin Mochocki:

Dziękuję. Szanowni państwo, jeżeli chodzi o harmonogram, to odstąpienie od umowy w zeszłym roku nie wpływa na ścieżkę krytyczną realizacji projektu. A więc to, iż odstąpiliśmy, nie powoduje tego, iż całość inwestycji zostanie oddana później. Z drugiej strony też nie mogliśmy sobie pozwolić na taki stosunek umowny, który wykonawca nam proponował na tamtym odcinku i na tamtej umowie, nie wchodząc, w szczegóły, bo to sprawy kontraktowe. Ale sam wykonawca zgłaszał chęć do istotnej zmiany technologii prac, która nie była uwzględniona w postępowaniu przetargowym – za oczywiście istotnie większą cenę. Mieliśmy oprócz sporów w zakresie technologicznym, też ograniczenia związane z dostępnością środków finansowych do końca KPO. Na tamten moment podjęliśmy decyzję, żeby ten przetarg realizować z innym wykonawcą. I tak jak powiedziałem wczoraj, wybraliśmy najkorzystniejszą ofertę. Zakładamy, iż ta umowa w ciągu wakacji będzie podpisana.

Całość inwestycji też nie ma przesunięć harmonogramie. Ogłaszanie przetargów jest dostosowana do prac, do kończenia zarówno prac projektowych, jak i prac związanych z pozyskiwaniem poszczególnych decyzji administracyjnych. Przypomnę, iż jesteśmy w dość intensywnym procesie wydawania zarówno decyzji o lokalizacji linii kolejowych, jak i decyzji o pozwoleniach na budowę na poszczególne odcinki. Przepustowość urzędów też jest skończona, dlatego robimy to systematycznie, dostosowując spływ dokumentacji i decyzji administracyjnych do danych urzędów do planów postępowań przetargowych, żeby po rozstrzygnięciu postępowań przetargowych możliwie gwałtownie wchodzić na roboty budowlane.

Co do przygotowywania kwartalnej informacji, zarówno z zaawansowaniem prac przetargowych, jak i prac budowlanych oczywiście nie ma najmniejszego problemu. Możemy z sekretariatem Komisji ustalić jakiś schemat takiej informacji i co kwartał prezentować.

Jeśli chodzi o łącznicę w Krakowie, doskonale sobie zdajemy sprawę z wyzwań stojących przed krakowskim węzłem kolejowym wraz z włączaniem kolejnych relacji „Podłęża – Piekiełko”, ale też wspomnianych przeze mnie wcześniej planowanych w ramach Kolei plus nowych połączeń do Niepołomic czy do Myślenic, czy zwiększenia potoków na relacji do Olkusza czy dalszego zwiększania ruchu na odcinku linii w kierunku Miechowa poprzez linię nr 64 i linię nr 8.

Jako PKP PLK prowadzimy w tej chwili studium wykonalności całego węzła krakowskiego, który ma przewidywać i dać odpowiedź na to, jak poradzić sobie z przyszłymi wyzwaniami dotyczącymi przepustowości zarówno na wlotach linii kolejowych – bo analizowane są między innymi rozbudowy danych odcinków do czterech torów, na przykład w kierunku Miechowa – jak i budowy łącznic w danych miejscach. Ta łącznica, o którą tutaj padało pytanie – dostępność terenu pod nią została zabezpieczona podczas sporządzania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, więc możliwość jej realizacji w przyszłości będzie, kiedy zapadną decyzje oparte o analizy w zakresie takim, które inwestycje, w jakim czasie należy budować, żeby tę przyszłą przepustowość węzła zapewnić.

Jeśli chodzi o łącznicę w Nowym Sączu, w tej chwili jako spółka dysponujemy wstępną koncepcją i jesteśmy świadomi tych potrzeb związanych z ewentualnym przesunięciem ruchu towarowego bez wjeżdżania czy zajmowania przepustowości stacji. Sama funkcjonalność „Podłęża – Piekiełko” nie będzie naruszona przez istnienie bądź nie tej łącznicy. Natomiast sam projekt „Podłęża – Piekiełko” przewiduje rezerwę terenową, żeby w przyszłości bez istotnych prac straconych tę łącznicę ewentualnie włączyć. Rozmawiamy z Ministerstwem Infrastruktury o tym, żeby zapewnić środki na następny krok procesu administracyjnego, czyli zaprojektowanie tej łącznicy. A łącznica w Gorlicach – jeżeli mnie pamięć nie myli, ale to mówię z głowy – jest już na etapie właśnie sporządzania dokumentacji projektowej.

Jeśli chodzi z kolei o dworce Nowy Sącz i Muszyna, to to są prace realizowane przez inną spółkę. Ja sobie to zanotowałem i przekażę do PKP SA, i poproszę o przekazanie takiej informacji bezpośrednio do Komisji.

I ostatnia sprawa, którą wynotowałem w zakresie naszej spółki, to podziękowania. My także uprzejmie dziękujemy władzom samorządowym, lokalnym i wszystkim państwu, którzy nas wspierają i pomagają nam w prowadzeniu tej skomplikowanej inwestycji. Liczymy na takie wsparcie też przyszłości, bo na pewno będziemy się zgłaszać. Bo przy projektach infrastrukturalnych zawsze dużo wyzwań przed nami. Dziękuję.

Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):

Bardzo dziękuję, panie prezesie. Najważniejsza informacja, myślę, która bardzo interesuje tych, którzy obserwują inwestycję, jest taka, iż choćby o ile pojawiają się pewne problemy dotyczące wykonawców czy technologii, to one w sumie nie powinny wpłynąć na termin realizacji tej inwestycji. Natomiast te prace, które prowadzi PKP PLK, mają zapewnić wysoką jakość wykonania i czasem wymagają również podejścia bardzo krytycznego, co jest normalne dla tego typu inwestycji. Myślę, iż to jest ta informacja, która mieszkańców Nowosądecczyzny interesuje najbardziej.

Szanowni państwo, zamykam dyskusję. Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny posiedzenia Komisji. Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim państwu – posłankom, posłom, przedstawicielom samorządów – za udział w posiedzeniu Komisji. Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję również samorządowi Nowego Sącza. Na ręce pani prezydent i pana prezydenta składam podziękowania za udostępnienie tej pięknej sali i taką przepiękną gościnę. Jestem przekonany, iż na pewno w dużej części merytoryczne obrady naszej Komisji też pokazują tę perspektywę, iż Komisja Infrastruktury żywo interesuje się tym procesem inwestycyjnym, który ma miejsce i jest też takim życzliwym akuszerem tych projektów, które mają pozytywnie wpłynąć na sytuację transportową mieszkańców tego regionu. Myślę, iż to jest ważne. I też zapewniamy, iż jako Komisja Infrastruktury na kolejnych posiedzeniach, które będziemy mieć systematycznie, będziemy monitorować postęp tych inwestycji, po to żeby rzeczywiście one były realizowane zgodnie z planem i żeby jak najszybciej mogły cieszyć mieszkańców Nowego Sącza i regionu, ale też całej Polski, którzy tutaj przyjeżdżają właśnie po to, żeby choćby wypocząć. Panie prezydencie, dziękuję bardzo serdecznie.

Zastępca prezydenta Nowego Sącza Artur Bochenek:

Panie przewodniczący, szanowni państwo, serdecznie dziękuję za dzisiejsze obrady. Szczególnie dziękuję za te obrady, ponieważ odniosłem takie wrażenie – jak prawdopodobnie wszyscy obserwujący dzisiejsze obrady – iż pomimo jakichś tam różnic politycznych, które są zawsze i muszą być, jednak merytorycznie temat połączenia kolejowego i drogowego do Nowego Sącza jest tematem niebudzącym żadnych kontrowersji ani wątpliwości – bez względu na to, które barwy polityczne o tym mówią. I za to, szanowni państwo, serdecznie dziękuję. Bo to dla mieszkańców Nowego Sącza jest najważniejsze, iż wy, wszyscy państwo, jesteście za. I za to państwu serdecznie dziękuję.

Żeby nie zapomnieć… Jeszcze tu pani prezydent mnie uczula, żeby przeprosić za to, iż przyjęliśmy dzisiaj państwa w remontującym się ratuszu. Ale w takim razie jest okazja, żeby zaprosić za rok o tej porze – ratusz będzie gotowy. A więc zapraszamy na kolejne posiedzenie, jak już będzie piękny ratusz. Będziemy mogli pokazać wszystkie aspekty tego budynku. Akurat się będzie kończyła linia kolejowa budowana w Nowym Sączu w przyszłym roku. Akurat w przyszłym roku, szanowni państwo, jest 150-lecie od czasu, kiedy do Nowego Sącza przyjechała kolej – w 1876 r. powstała kolej tarnowsko-leluchowska. 150 lat w przyszłym roku. I kończymy właśnie ten duży projekt. Tak iż wszystko się pięknie klei. I już zapraszam na te 150-lecie w imieniu mieszkańców miasta.


« Powrótdo poprzedniej strony

Idź do oryginalnego materiału