Wersja publikowana w formacie PDF
- Komisja Infrastruktury /nr 85/
- Poseł Andrzej Adamczyk /PiS/
- Prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych Tomasz Bęben
- Sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Stanisław Bukowiec
- Współzałożyciel inicjatywy SKP-WSPÓLNY CEL Andrzej Dąbrowski
- Poseł Krzysztof Habura /KO/
- Poseł Łukasz Kmita /PiS/
- Właściciel firmy SUNRISE P.H.U. Grzegorz Krzemieniecki
- Prezes Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów (FORS) Adam Małyszko
- Prezes Zarządu DEKRA Polska sp. z o.o. Mariusz Mankiewicz
- Dyrektor w Wydziale Prawno-Legislacyjnym Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców Tomasz Olszówka
- Wiceprezes Zarządu Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji Rzeczpospolitej Polskiej, Oddział w Krośnie Artur Sałata
- Przewodnicząca poseł Krystyna Sibińska /KO/
- Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń /Polska2050-TD/
- Przedstawiciel PolskiAutoHandel Maciej Szymajda
- Prezes Związku Dealerów Samochodów Paweł Tuzinek
- Poseł Piotr Uściński /PiS/
- Dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Michał Wekiera
- Prezes Zarządu Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów Kazimierz Zbylut
- Prezes Zarządu Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów Jolanta Źródłowska
– informacja ministra infrastruktury na temat możliwości nowelizacji rozporządzenia ministra infrastruktury z dnia 29 września 2004 r. w sprawie wysokości opłat związanych z prowadzeniem stacji kontroli pojazdów oraz przeprowadzaniem badań technicznych pojazdów w zakresie urealnienia stawek za tzw. przeglądy rejestracyjne pojazdów.
W posiedzeniu udział wzięli: Stanisław Bukowiec sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury wraz ze współpracownikami, Tomasz Kęsicki dyrektor Departamentu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców Centralnego Ośrodka Informatyki, Tomasz Olszówka dyrektor w Wydziale Prawno-Legislacyjnym Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców, prof. Marcin Ślęzak dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego, Michał Wekiera dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, Marek Chmielewski prezes PZM Holding sp. z o.o., Jolanta Źródłowska prezes Zarządu Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów wraz ze współpracownikami, Kazimierz Zbylut prezes Zarządu Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów wraz ze współpracownikami, Rafał Sosnowski prezes Zarządu Stowarzyszenia Techniki Motoryzacyjnej, Andrzej Bogdanowicz prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów, Tomasz Bęben prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, Jakub Faryś prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego wraz ze współpracownikami, Adam Małyszko prezes Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów (FORS), Paweł Tuzinek prezes Związku Dealerów Samochodów, Mariusz Mankiewicz prezes Zarządu DEKRA Polska sp. z o.o. wraz ze współpracownikami, Artur Sałata członek Zarządu Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji Rzeczpospolitej Polskiej, Oddział w Krośnie wraz ze współpracownikami, Grzegorz Krzemieniecki właściciel firmy SUNRISE P.H.U., Waldemar Florkowski prowadzący kanał Moto Doradca na platformie YouTube, Andrzej Dąbrowski współzałożyciel inicjatywy SKP-WSPÓLNY CEL oraz Maciej Szymajda przedsiębiorca, właściciel portalu polskiautohandel.pl.
W posiedzeniu udział wzięli pracownicy Kancelarii Sejmu: Jolanta Osiak i Jakub Sindrewicz – z sekretariatu Komisji w Biurze Komisji Sejmowych.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dzień dobry. Witam bardzo serdecznie. Otwieram posiedzenie Komisji Infrastruktury.Witam niezwykle serdecznie panie posłanki i panów posłów. Witam zaproszonych gości, w szczególności witam pana ministra Stanisława Bukowca, sekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury, wraz ze współpracownikami, witam przedstawicieli wszystkich instytucji państwowych, centralnych, tych, z którymi na co dzień współpracujemy. Witam bardzo szeroką reprezentację naszych partnerów społecznych, z którymi również na co dzień współpracujemy w różnych obszarach związanych z szeroko pojętym ruchem drogowym, transportem.
Stwierdzam kworum.
Przedmiotem dzisiejszego posiedzenia, zgodnie z przedstawionym porządkiem, będzie informacja ministra infrastruktury na temat możliwości nowelizacji rozporządzenia ministra infrastruktury z dnia 29 września 2004 r. w sprawie wysokości opłat związanych z prowadzeniem stacji kontroli pojazdów oraz przeprowadzaniem badań technicznych pojazdów w zakresie urealnienia stawek za tzw. przeglądy rejestracyjne pojazdów.
Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie widzę. Stwierdzam, iż przyjęliśmy porządek dzienny i przystępujemy do realizacji.
Bardzo proszę pana ministra infrastruktury o zabranie głosu i przedstawienie tej informacji. Panie ministrze, oddaję panu głos. Oczywiście, o ile będzie potrzeba skorzystania również z głosu współpracowników, to proszę sygnalizować, ja będę udzielał głosu. Bardzo proszę, panie ministrze.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Stanisław Bukowiec:
Dziękuję. Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo, kwestia, która jest dzisiaj głównym punktem posiedzenia Komisji Infrastruktury, od dłuższego czasu jest bardzo intensywna w relacjach między środowiskiem diagnostów, ale również jest obiektem i tematem licznych zapytań, interpelacji poselskich związanych z urealnieniem stawek, jeżeli chodzi o przeglądy rejestracyjne pojazdów. I doskonale wiemy, iż od ponad 20 lat te stawki nie były podnoszone. Te stawki, mówiąc wprost, według opinii również stacji kontroli pojazdów, odbiegają w tej chwili od sytuacji rynkowej. W Ministerstwie Infrastruktury podjęliśmy temat szerszego przygotowania tej kwestii i zebrania różnych spraw związanych z przeglądem pojazdów i jesteśmy na etapie przygotowania zmiany ustawy, w której chcemy pomieścić nie tylko kwestie stawek, ale również chcemy implementować przepisy unijne, które zobowiązują nasz kraj do uregulowania kwestii związanych z przeglądami, jeżeli chodzi o zakresy badań technicznych, o kwestie związane z ze szkoleniem diagnostów. I w tym celu właśnie jesteśmy w tej chwili w przygotowaniu takiego dokumentu. Ja postaram się w kilku zdaniach opowiedzieć o najważniejszych założeniach tego projektu – w którą stronę proponujemy rozwiązania.A więc mówiąc o implementacji dyrektywy Parlamentu Europejskiego, mówimy o tym, aby dostosować właśnie krajowe przepisy do tejże dyrektywy. Tutaj mówimy o konieczności zapewnienia zgodności polskiego prawa z prawem europejskim, w szczególności kierując się względami bezpieczeństwa ruchu drogowego. Chcemy zmienić systemowo sprawę związaną ze stawkami opłat za przeprowadzenie badania technicznego, a mianowicie stawkę powiązać z obiektywnym, niezależnym od systemu badań technicznych wskaźnikiem, aby zapewnić cykliczną waloryzację tych opłat. Tutaj w planach jest powiązanie tej stawki ze średnim wynagrodzeniem obliczanym na podstawie czwartego kwartału w danym roku. I ta stawka byłaby po prostu rokrocznie waloryzowana o tenże wskaźnik.
Jednocześnie chcielibyśmy zobowiązać diagnostów do dokumentowania takiego faktu, jakim jest przegląd poprzez dokumentację fotograficzną pojazdów, które są objęte badaniem – aby te dane znalazły się w centralnej ewidencji pojazdów, aby te informacje były dostępne i były potwierdzeniem tego przeglądu.
Jednocześnie proponujemy takie rozwiązanie dla kierowców, aby mogli oni skorzystać wcześniej z przeglądu. Mówimy o okresie 30 dni poprzedzających termin przeglądu. W tej sytuacji ten kierowca, który z różnych przyczyn – bo przecież zdarzają się sytuacje losowe, jakieś wyjazdy i inne historie – mógł miesiąc wcześniej już takiego przeglądu dokonać. Jednocześnie ten okres wtedy byłby trzynastomiesięczny – ważność tego przeglądu byłaby o ten miesiąc przedłużona.
W chwili obecnej osoby, które spóźniają się z przeglądem, nie są objęte żadnymi sankcjami, dlatego chcemy to ten temat również uregulować. Osoby, które spóźniłyby się tydzień, płaciłyby podwójną opłatę. Gdyby to opóźnienie było trzytygodniowe, ta opłata wynosiłaby 200% dodatkowo. I kolejny okres, powyżej 90 dni – wtedy trzykrotność stawki byłaby uiszczana przez takiego spóźnialskiego kierowcę. Te środki z dodatkowych opłat, które byłyby uiszczane przez spóźnialskich kierowców, w części trafiałyby na Fundusz Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, czyli na infrastrukturę służącą bezpieczeństwu w ruchu drogowym – czyli mówimy o budowie przejść dla pieszych, oświetlenia i innej infrastrukturze, która służy poprawie bezpieczeństwa. Przewidujemy, iż środki w części zasilą Transportowy Dozór Techniczny, który pełniłby rolę organu nadzorującego stacje kontroli pojazdu pod względem merytorycznym. Z tego tytułu również Transportowy Dozór Techniczny byłby zobowiązany do kontroli działalności stacji, ale również do przeprowadzania cyklicznych szkoleń dla diagnostów – ponieważ to jest też element, który chcemy wprowadzić do tego projektu. I wracając do tego funduszu, w części chcemy te środki przekazać właśnie stacjom diagnostycznym, czyli byłby to dodatkowy dochód stacji.
Mówimy o szkoleniu diagnostów – w tym przypadku zaangażowany byłby Transportowy Dozór Techniczny oraz Instytut Transportu Samochodowego. Te dwa podmioty miałyby na celu przeprowadzenie szkoleń i sprawdzanie, jak w odniesieniu do nowych przepisów funkcjonują stacje.
To mniej więcej w zarysie takie główne założenia tego nowego projektu. One jeszcze w tej chwili są konsultowane. Będziemy chcieli w najbliższym czasie rozmawiać na zespole programowania prac rządu, aby w tym roku przyjąć i przedłożyć Sejmowi te propozycje i żeby w tym roku one mogły zostać przyjęte. Będziemy oczywiście konsultować to ze środowiskiem, zarówno organizacji przedsiębiorców reprezentujących stacje kontroli pojazdów, ale również z innymi podmiotami, które będą w ten proces zaangażowane. Myślę, iż to pokrótce te najważniejsze założenia, które chcemy przedstawić. Natomiast jak już będziemy mieli projekt ustawy, to będziemy również na posiedzeniu Komisji przedstawiać te założenia i konsultować z państwem posłami. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo uprzejmie dziękuję, panie ministrze. Otwieram dyskusję. Bardzo proszę, kto z pań posłanek i panów posłów chce zabrać głos. Widzę, iż zgłasza się pan poseł Habura, bardzo proszę, panie pośle.Jako kolejny będzie pan poseł Uściński.
Poseł Krzysztof Habura (KO):
Dziękuję. Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni państwo, tak naprawdę uważam, iż temat dzisiejszego spotkania Komisji Infrastruktury powinien nie mieć w ogóle miejsca. Dlatego iż urealnienie stawek za przegląd samochodów powinno być już bardzo dawno temu urealnione. To urealnienie powinno mieć miejsce już… nie wiem dwie czy trzy kadencje temu.Wszyscy doskonale wiemy, jak zmieniają się warunki w kraju, jeżeli chodzi o szereg czynników cenotwórczych. I to rozporządzenie tak naprawdę – bo przecież mówimy o rozporządzeniu… Chociaż ja jestem zbudowany tym, co powiedział pan minister, iż ministerstwo zacznie teraz pracować i w tym roku jeszcze doprowadzimy do tego urealnienia i uzależnimy też waloryzację opłat, na przykład od średniego wynagrodzenia. To jest bardzo słuszne. Żeby nie było tak, iż my w tym roku ustalimy, a za chwilę inflacja znowu będzie nie wiadomo jaka i znowu będą te ceny nieadekwatne do ponoszonych kosztów. A wszyscy jak tutaj siedzimy – jest wielu przedstawicieli strony społecznej, od których otrzymaliśmy też materiały bardzo ciekawe, jak chociażby Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów czy związek pracodawców… Czarno na białym wykazują, jak wzrosły koszty i od czego są zależne w ciągu tych ostatnich lat.
Takim niezmiernie istotnym elementem jest inflacja, jaka miała miejsce od 2004 roku. Ona jest szacowana według różnych źródeł na 70-80%. To już jest bardzo poważny argument do tego, aby ta cena, wysokość opłaty za przegląd wzrosła.
Ale to nie tylko inflacja, to szereg kosztów administracyjnych, które muszą ponosić stacje kontroli pojazdów – zakup komputerów, opłaty licencyjne, zakupy licencyjne programów do danych regulacyjnych, czyli tak zwane Autodata – państwo na pewno doskonale wiecie, o co chodzi – usługi informatyczne, opłaty związane z transakcjami kartą płatniczą, drukowanie zaświadczeń do każdego badania. No za to wszystko trzeba zapłacić. A tu 98 zł jak było 20 lat temu, tak jest nadal. I to jest jakby jeden aspekt.
Drugi aspekt to jest wzrost wynagrodzenia minimalnego. Tu również mówi się według różnych źródeł, ale przyjmuje się, iż średnio wzrost wynagrodzenia od 2004 roku poszybował o 500%. Przecież ludziom trzeba płacić. I to powinni być fachowcy wysokiej klasy. Bo od ich diagnozy zależeć będzie później bezpieczeństwo użytkowników ruchu drogowego. Bo jeżeli oni wykrywają wady w pojazdach, no to oczywiście kierują te samochody do odpowiednich warsztatów – ale już z konkretną wadą, z konkretnym działaniem, co trzeba w tym samochodzie zrobić.
A tych fachowców, jak możemy się z materiału dowiedzieć, ubywa w stacjach diagnostycznych. Ale też i średnia wieku fachowców też rośnie. Bo za małe pieniądze nikt nie przyjdzie. Ci, którzy tam pracują od lat, no to pracują, są pewnie do tego przyzwyczajeni. Robią swoją robotę dobrze. Na pewno młodzi chcieliby zarabiać więcej, ale pracodawców. nie stać na takie wysokie koszty, więc chciał, nie chciał tej kadry jest coraz mniej.
Ktoś mógłby powiedzieć również – no tak, ale to jest takie może społecznie niepopularne, bo przecież ludzie będą musieli więcej płacić. Ale każdy rozsądnie myślący Polak jak wie, iż kiedyś kosztował przegląd 160 zł przed 2024… A od 2024 kosztuje 98 zł i od 20 lat nie wzrósł. Chciał, nie chciał, musi zrozumieć, realnie myśląc, iż ta opłata powinna być większa. I myślę, iż tego nie powinniśmy się obawiać. Nie wiem, dlaczego wcześniej, za poprzedniej władzy już to nie zostało uregulowane, bo przecież przesłanki były takie same. Jakieś powody musiały być. Nie wiem, jakie, ale nie za bardzo wydają mi się chyba jednak logiczne. Tam się już jakaś dyskusja…
Panie ministrze, bardzo dobra inicjatywa, takie kompleksowe podejście do tematu, urealnienie czy waloryzacja coroczna jest wskazana. I myślę, iż to jest dobry kierunek, który tą branżę, istotną przecież dla naszego bezpieczeństwa – bo to jest przecież bardzo ważne, bezpieczeństwo każdego Polaka... Warto to tutaj wesprzeć i normalnie, uczciwie, rzetelnie, z branżą stacji kontroli pojazdów postępować, i iść w tym kierunku. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję. Bardzo proszę, pan poseł Uściński.Poseł Piotr Uściński (PiS):
Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie ministrze, oczywiste jest, iż temat jest trudny, wiemy wszyscy, iż są powody, żeby na ten temat rozmawiać. Wiemy wszyscy, jakie są po jednej i po drugiej stronie argumenty i nie chciałbym na tym się skupiać.Natomiast powiedział pan minister o takich rozwiązaniach, które państwo planują wdrożyć, rozwiązania związane ze zwielokrotnieniem opłaty w sytuacji spóźnialskich kierowców, którzy ze swoimi samochodami przyjadą spóźnieni – i tam będą odpowiednie stawki za odpowiednie spóźnienie. Chciałbym się dopytać o to rozwiązanie. Jak ono ma dokładnie wyglądać? Bo przecież to nie zawsze jest tak, iż ktoś zapomniał i się spóźnił z badaniem i jeździ samochodem, który nie ma aktualnego badania technicznego. Zdarzają się sytuacje takie, iż samochód wymaga kosztownej naprawy i stoi w garażu, oczekując na tę naprawę – remont silnika czy po jakiejś stłuczce ten samochód stoi i czeka na naprawę. Nie jest to tak, iż człowiek nie jedzie na badanie techniczne, bo zapomniał czy nie ma ochoty na to badanie techniczne. I nie jest tak, iż ci wszyscy ludzie jeżdżą tymi samochodami, nieprzebadanymi, tylko jest czasami tak, iż po prostu kogoś w danej chwili nie stać na naprawę samochodu, nie stać go na to, żeby sprawnym technicznie samochodem pojechać na naprawę. Samochód czeka w garażu na jakąś naprawę. W tym czasie oczywiście sam kierowca ponosi obowiązkowe koszty ubezpieczenia OC pojazdu, mimo iż tego samochodu nie używa. Ale to ubezpieczenie OC… Jest uzasadnienie, aby było obowiązkowe, dlatego iż gdyby się zdarzyło, iż tym niesprawnym samochodem wyjedzie na drogę i zrobi komuś jakąś szkodę, to wtedy ta odpowiedzialność cywilna dalej będzie obowiązywała, mimo iż ten samochód był niesprawny. Oczywiście ubezpieczyciel będzie potem mógł domagać się od takiego delikwenta pokrycia kosztów, bo jeździł niesprawnym samochodem. Ale o ile pan minister proponuje, żeby za te spóźnienia były takie kary, czyli zwielokrotniona opłata, no to pytanie, co w takiej sytuacji, kiedy właśnie człowiek nie może pojechać na przegląd, bo po prostu jego samochód jest niesprawny? Ma go na lawecie przywieźć na przegląd, uzyskać pieczątkę negatywną? I czy wtedy te terminy opóźnienia będą mu jakoś darowane? Jak to w szczegółach będzie wyglądało i czy bierzecie takie przypadki pod uwagę? Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję. Jako kolejny zgłosił się pan poseł Kmita. Bardzo proszę, panie pośle.Poseł Łukasz Kmita (PiS):
Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, zabrakło mi w wypowiedzi pana ministra Bukowca kwoty. Jakby ta kwota została przez część mediów przytoczona, ale jednak myślę, iż jeżeli jest już informacja ministerstwa, to warto, abyśmy jako parlamentarzyści tą kwotę opłaty za badanie techniczne samochodu uzyskali. I stąd moja prośba, żeby odnieść się do tego w złotówkach, jeżeli mogę prosić.I drugi temat, który chce podnieść, to temat badania technicznego pojazdów zasilanych gazem. w tej chwili kwota przeglądu technicznego wynosi 162 zł, czyli jest o około 65% większa od kwoty dla pojazdu z silnikiem diesla czy benzynowym. I moje pytanie jest następujące – jak państwo chcecie podejść do samochodów zasilanych gazem? Czy państwo też planujecie podwyżkę? Ta różnica moim zdaniem – jestem użytkownikiem samochodu zasilanego gazem – jest znacząca.
I pytanie – być może jeżeli państwo chcecie wprowadzić podwyżkę opłat od samochodów zasilanych benzyną, to może warto zastanowić się, czy nie utrzymać kwoty dla pojazdów zasilanych gazem? Bo tak jak mówię, różnica 65% dla mnie jest niewytłumaczalna. Gdyby pan minister wytłumaczył, skąd jest ta różnica? Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję. Czy któraś z pań posłanek bądź któryś z panów posłów chce zabrać głos jeszcze na tym etapie naszej dyskusji? o ile nie… Jest pan przewodniczący Adamczyk. Bardzo proszę.Poseł Andrzej Adamczyk (PiS):
Dziękuję bardzo. Panie ministrze, panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo, dwa pytania w tej turze pytań.Czy wobec deklaracji pana ministra mam rozumieć, iż informacja Ministerstwa Infrastruktury z ubiegłego roku – bodajże to był kwiecień, maj – o treści: „Ministerstwo Infrastruktury informuje, iż od 1 lipca 2024 roku nie wzrosną opłaty za badania techniczne pojazdów. Opłaty te są uregulowane przepisami prawa powszechnie obowiązującego i prace legislacyjne nad zmianą tych przepisów nie zostały zainicjowane. Nieprawdziwa jest powielana w mediach informacja o uzależnieniu wysokości opłat za badania techniczne pojazdów od wynagrodzenia minimalnego i jego wzrostu od 1 lipca 2024, a co za tym idzie wskazywana wysokość stawki” … To jest oficjalny komunikat Ministerstwa Infrastruktury, który jest dostępny w internecie. Wobec tego kieruję pytanie do pana ministra – co stało się w przeciągu tych 10–11 miesięcy, iż ministerstwo diametralnie zmieniło swoje zdanie? Jakie czynniki spowodowały, iż ministerstwo uważa, iż należy podnieść ceny? To nie jest, szanowni państwo, jakaś modyfikacja, urealnienie, to jest po prostu podwyżka – i tak to bardzo proszę, żebyśmy nazywali. To jest jedna kwestia.
Druga kwestia to jest taki problem... Zresztą tych problemów jest więcej. Dużo by można było mówić. To jest tak… o ile jest tak bardzo źle, to dlaczego, szanowni państwo, od 2015 roku do 2023 roku przybyło 868 stacji kontroli pojazdów? Jeszcze raz powtarzam – między rokiem 2018 a rokiem 2023 – 868 stacji kontroli pojazdów. Ja korzystam z materiałów przygotowanych przez Ministerstwo Infrastruktury, a przedstawionych na posiedzeniu senackiej Komisji Infrastruktury i te materiały otrzymałem z Komisji senackiej. Przysłano mi te materiały, one są tam dostępne – te dane, na które się powołuję. Praktycznie każdego roku mamy wzrost liczby stacji kontroli pojazdów o kilkadziesiąt – i tych podstawowych, i tych okręgowych. Mówię tutaj o sumie.
Intryguje mnie jeszcze jedna rzecz. Mianowicie – ja tutaj dopytałem, bardzo dziękuję panu ministrowi za informację – w 2023 roku przeprowadzono 21 milionów badań technicznych pojazdów w stacjach kontroli pojazdów. o ile mamy z kolei dane, iż oto w 2023 te badania wykonywało 5467 stacji, a dni roboczych, jak podaje internet, w roku 2023 było 250, to w każdej stacji kontroli pojazdów średnio wykonano takich operacji bez mała 16, dokładnie 15,52. A jeżeliby to pomnożyć przez 30 minut, bo przecież tyle powinno trwać badanie techniczne – nie 10, nie 15 minut… Ale tak jak powiedział tutaj poseł, przecież jesteśmy ludźmi doświadczonymi i praktycznie większość z nas co najmniej raz w życiu odwiedziła stację kontroli pojazdów. Wiemy, iż to badanie pół godziny nie trwa, prawda? Ale o ile by założyć, iż to jest 30 minut na badanie techniczne pojazdu, to w takim razie – o ile oczywiście w jednej stacji wykonywana jest tylko jedna operacja, a nie więcej, bo jest jedno stanowisko – to około 7 godzin i 45 minut, 8 godzin, potrzeba na wykonanie tych operacji. A możliwości techniczne stacji kontroli pojazdów są znacznie większe aniżeli, szanowni państwo, te 16 pojazdów w ciągu dnia.
I teraz pytanie – panie ministrze, do pana kieruję – czy my rozmawiamy o tym, aby zadośćuczynić…
Przepraszam, szanowni państwo, pozwólcie…
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Przepraszam. Bardzo proszę o to, żebyśmy w skupieniu i uwadze wysłuchali każdego głosu.Bardzo proszę o kontynuowanie.
Poseł Andrzej Adamczyk (PiS):
I teraz pytanie, czy ta podwyżka cen dedykowana jest wszystkim tym, którzy na skutek coraz większej konkurencji na rynku – bo tak jak wykazałem, w ciągu 8–9 lat ilość stacji kontroli pojazdów wzrosła prawie o 900… Czyli rozumiem, iż podnosząc cenę badania technicznego, jakoś wspieramy właścicieli stacji kontroli pojazdów. Tyle w tym momencie, dziękuję bardzo.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dziękuję bardzo. Czy… Tak. Wielce szanowna pani przewodnicząca Krystyna Sibińska, bardzo proszę.Poseł Krystyna Sibińska (KO):
Szanowni państwo, mnie zadziwia obłuda pana ministra Adamczyka – dlatego iż jak pan minister był posłem w 2012 roku, to pisał interpelacje wtedy, czy ministerstwo planuje działania, jeżeli chodzi o zmianę cennika opłat za badania techniczne. Larum podnosił i tak dalej, i tak dalej. Podejście resortu pana ministra podsumował pan minister Weber, który w obraźliwy sposób powiedział, iż diagności zachowują się jak Reksio, przybijając tylko pieczątkę. I to nie jest właśnie tak… Były przecież też sugestie – z jakich powodów nie wprowadzaliście, to już wasz wybór… Ale generalnie chodzi o to, iż tak jak pan minister powiedział, trzeba znaleźć złoty środek i pogodzić zarówno interesy przedsiębiorców i bezpieczeństwo kierowców, ale właśnie też, żeby to było w taki sposób urealnione, żeby ci, którzy na te kontrole przyjeżdżają… Żeby to też nie był wielki wydatek dla nich. Zatem naprawdę takie opowieści to jest jedna wielka obłuda. Panie ministrze, wstyd. Nie uchodzi, po prostu naprawdę nie uchodzi. Rozmawiajmy o problemie, rozmawiajmy merytorycznie. Nie opowiadajmy właśnie sobie takich bajek, bo w momencie, kiedy jesteście po drugiej stronie, iż tak powiem, to się zmienia też tutaj retoryka i front. No tak nie uchodzi, naprawdę, z całym szacunkiem.Poseł Andrzej Adamczyk (PiS):
Przepraszam. Gwoli sprostowania…Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Adamczyk – sprostowanie. Bardzo proszę.Poseł Andrzej Adamczyk (PiS):
Dziękuję bardzo. Pani poseł, wiem, iż łatwo zarzucić każdemu obłudę, brak rzetelności w wystąpieniach. Ale chciałem i pani również przypomnieć ten właśnie 2012 rok.Ja wówczas, będąc posłem – bo przecież pracowałem w tej sejmowej Komisji Infrastruktury od 2005 roku – zastanawiałem się, dlaczego minister Cezary Grabarczyk, później minister Sławomir Nowak, później minister Bieńkowska nie podejmowali działań, aby podnieść cenę badania technicznego. Nie miałem tej wiedzy, którą mieli wówczas ministrowie Grabarczyk i Nowak, czyli ministrowie rządu Donalda Tuska w tamtym czasie. Dlatego sugerowałem tutaj panu posłowi, aby kierował pytania do premiera Donalda Tuska, dlaczego w tamtym czasie nie podnoszono stawek opłat za badanie techniczne.
Poseł Krystyna Sibińska (KO):
Inne czasy…Poseł Andrzej Adamczyk (PiS):
Nie inne czasy. Kiedy przyszedłem do resortu, poznałem okoliczności, wszystkie dane i uwarunkowania, które spowodowały, iż akurat w tym przypadku realizowałem dokładnie politykę poprzednich ministrów. Dziękuję.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dziękuję bardzo. Czy ze strony państwa posłów…? Pan poseł Habura jeszcze się zgłasza. Bardzo proszę, panie pośle.Poseł Krzysztof Habura (KO):
Dziękuję. Panie przewodniczący, pozwolę sobie tylko zauważyć w odpowiedzi na wypowiedź pana ministra Adamczyka, iż tak naprawdę inflacja przez te ostatnie 8 lat rządów Prawa i Sprawiedliwości gwałtownie ruszyła w górę i była prawie pięćdziesięcioprocentowa. Kiedy był premier Tusk i poprzednia władza, ta różnica nie była tak kolosalna, jak jest w tej chwili. Nastąpiła już po 2015 roku. Wtedy był czas na to, żeby zareagować na ten problem. Dziękuję.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dziękuję bardzo. Czy na tym etapie, któraś z pań posłanek bądź któryś z panów posłów chce zabrać głos? Nie widzę.Wobec tego bardzo proszę, pani prezes Źródłowska, o ile dobrze zauważyłem. Bardzo proszę.
Prezes Zarządu Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów Jolanta Źródłowska:
Szanowny panie przewodniczący, panie ministrze, szanowna pani dyrektor, panie posłanki, panowie posłowie, szanowni państwo, nazywam się Jolanta Źródłowska, jestem prezesem Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów. Jestem również przedsiębiorcą od 33 lat i prowadzę okręgową stację kontroli pojazdów.Szanowni państwo, wysłuchaliśmy stanowiska Ministerstwa Infrastruktury w sprawie możliwości nowelizacji rozporządzenia w sprawie opłat za badanie techniczne – bo przedmiotem dzisiejszego spotkania Komisji był ten temat. Jak rozumiem, stanowisko Ministerstwa Infrastruktury jest niezmienne i uzależnia wprowadzenie nowych cen za badania techniczne od zakończenia procesu legislacyjnego ustawy – Prawo o ruchu drogowym. W ubiegłym roku, jak i w latach wcześniejszych, wysyłaliśmy pisma do Ministerstwa Infrastruktury, do pana premiera, posłów i senatorów i z przykrością stwierdzam, że, jak widać, ciągle nie ma zrozumienia i woli, by podjąć działania w temacie waloryzacji opłat za badanie techniczne. Wszyscy siedzący na tej sali mamy świadomość, jak przez te ponad 20 lat zmieniła się sytuacja gospodarcza, jaki mamy przeskok technologiczny w pojazdach i o ile wzrosły koszty prowadzenia działalności gospodarczej. Powiem kolokwialnie, wszystko wokół się zmieniło przez te ponad 20 lat – z wyjątkiem ceny za badanie techniczne.
Szanowni państwo, chcę zwrócić szczególną uwagę na najważniejsze zagadnienia dotyczące prowadzenia działalności stacji kontroli pojazdów. Według danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów w systemie mamy około 15 tys. diagnostów aktywnych, którzy pracują na stacjach. Tylko w ostatnim roku z systemu ubyło nam 156 aktywnych diagnostów. A na przestrzeni od 2018 roku z systemu ubyło nam 1500 aktywnych diagnostów; 3% diagnostów jest w przedziale wieku do 30 lat, a blisko 30% diagnostów jest w przedziale wieku 65 plus – czyli emerytów. Szanowni państwo, nie mamy zmiany pokoleniowej w ogóle w zawodzie. Wprawdzie dla młodych kandydatów jest to zawód interesujący i z przyszłością, ale mają również świadomość, iż jest to zawód bardzo odpowiedzialny i potrzeba bardzo dużej wiedzy. I nie chcą pracować za niskie wynagrodzenie. Szukają alternatywy, gdzie mogą zarobić więcej – bo stacja kontroli pojazdów to nie jest atrakcyjny pracodawca. My jako pracodawcy nie jesteśmy w stanie zaproponować diagnostom godziwego wynagrodzenia za pracę. Szanowni państwo, diagnosta to najważniejsza i najbardziej wartościowa tkanka systemu badań technicznych. Zatrzymajmy go w zawodzie. Nie prowadźmy do eliminacji tego zawodu. Bez diagnostów nie będzie można zapewnić utrzymania systemu badań technicznych.
W tym momencie rodzi się pytanie, czy możemy jeszcze dłużej czekać? Wszystkim nam również zależy na poprawie jakości badań technicznych i bezpieczeństwie w ruchu drogowym. Żeby to osiągnąć, musimy poprawić jakość sprzętu, jakość urządzeń na stacjach, musimy również poprawić wiedzę diagnostów. 80% naszych stacji ma już ponad 10 lat. Zatem na pewno będą potrzebne środki finansowe na zakup, modernizację, naprawę, kalibrację, legalizację urządzeń. Przedsiębiorcy w tej chwili wstrzymują się z jakimikolwiek inwestycjami, dopóki nie będą mieli gwarancji, iż cena za badanie techniczne się zmieni. Bez podwyższenia jakości badań system będzie prowadził niestety do nieuczciwej konkurencji i będzie prowadził, niestety do nieuczciwych praktyk. W naszym wspólnym interesie jest, aby tą jakość badań technicznych poprawić, żebyśmy mogli pracować wszyscy zgodnie z przepisami prawa, w sposób rzetelny i żebyśmy się opierali na jakości a nie na ilości.
Szanowni państwo, panie ministrze, podniesienie jakości badań bez pieniędzy też się nie uda. Stacje kontroli pojazdów realizują obowiązek państwa i są ważnym elementem systemu bezpieczeństwa. Chyba dla nas wszystkich bezpieczeństwo jest wartością bezcenną i wszyscy powinniśmy o to bezpieczeństwo zadbać – ale zadbać wspólnie i solidarnie, i kierowcy, i stacje kontroli pojazdów. Wszystkim nam przecież zależy na tym, aby na drogach było bezpiecznie. Szanowni państwo, doszliśmy do takiej sytuacji, iż cena za przegląd roweru, wymiana opon, jest wyższa niż cena za przegląd samochodu. Za najniższe wynagrodzenie w 2004 roku można było zrobić 8 przeglądów, w tym roku bez mała 48. Przeciętne wynagrodzenie w 2004 roku – 2289 zł. W tym roku już to będzie chyba 8674 zł. Opłata za badanie techniczne nie była waloryzowana 20 lat. I proszę nie zapominać, iż jeszcze mieliśmy dwie obniżki w międzyczasie – jedną związaną ze zmianą stawki VAT, a drugą związaną z obniżeniem ceny za badanie przed pierwszą rejestracją.
Panie ministrze, stacje kontroli pojazdów potrzebują pilnie urealnienia opłat za badanie techniczne, by nie były skazane na działanie na granicy rentowności czy wręcz wykonywały badania poniżej kosztów. Cena za badanie techniczne winna być adekwatna do obecnej sytuacji gospodarczej. Przedsiębiorca musi mieć gwarancję finansową co do prowadzenia działalności gospodarczej. Nieodzowne jest więc zatem wprowadzenie najpierw rozporządzenia dotyczącego waloryzacji opłat za badanie techniczne, żeby przedsiębiorcy mogli realizować swoje zadania i mogli zakupić nowy sprzęt, modernizować czy kształcić i dokształcać swoich diagnostów. o ile wcześniejsze przygotowanie stacji i diagnostów do zmiany tego systemu nie nastąpi, to wylejemy dziecko z kąpielą. Na dzień dzisiejszy, jak słyszymy tutaj ze strony ministerstwa, nie padły żadne oficjalne deklaracje odnośnie stawek za badania. I nie mamy też żadnej informacji, iż taka ustawa będzie niedługo wprowadzana. A jak wiemy, proces legislacyjny ustawy jest czasochłonny i nie mamy żadnej gwarancji, iż taka ustawa będzie miała finał, i iż to będzie jeszcze w tym roku.
Szanowny panie ministrze, apelujemy o szybkie podjęcie działań w zakresie urealnienia tabeli opłat. Dalsze zamrożenie stawek doprowadzi do zagrożenia prawidłowego funkcjonowania systemu badań technicznych i upadku wielu polskich firm. Czekamy już ponad 20 lat, dwie dekady. Panie ministrze, szanowni państwo, stacje kontroli pojazdów nie mogą już dłużej czekać. Tutaj naprawdę trzeba pilnie działać. Szanowni państwo, mamy 2025 rok. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję. Bardzo proszę, tutaj pan się zgłasza. Proszę się przedstawić.Wiceprezes Zarządu Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji Rzeczpospolitej Polskiej, Oddział w Krośnie Artur Sałata:
Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo, nazywam się Artur Sałata. Jestem przedstawicielem Zarządu Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji z Krosna. Nasze stowarzyszenie jest największym polskim podmiotem zrzeszającym diagnostów samochodowych i jednocześnie prowadzimy działalność doradczą na rzecz stacji kontroli pojazdów. Jako pierwszy podmiot w Polsce wysłaliśmy tak naprawdę jeszcze w marcu 2020 roku do ówczesnego premiera stosowną petycję związaną właśnie z urealnieniem, z waloryzacją tabeli opłat za badania techniczne pojazdów.Oczywistym jest, iż w tej chwili opłaty nie uwzględniają kosztów przeprowadzania badań technicznych pojazdów, o których mowa w art. 84 ust. 2 ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Inne koszty właściciele w stacji kontroli pojazdów ponosili ponad 20 lat temu, a inne ponoszą dzisiaj. Mam wrażenie, iż każdy powinien to rozumieć. Przez ten czas podrożało po prostu wszystko. Tak naprawdę po setkach artykułów medialnych w bieżącym czy w ubiegłym roku społeczeństwo jest już przygotowane na to, iż ta opłata po prostu wzrośnie. Rekordem Polski jest tak naprawdę ilość składanych interpelacji poselskich z różnych obozów politycznych. Bardzo wiele było również interpelacji grupowych, gdzie posłowie dopytywali się właśnie o konkrety, o to, kiedy opłata za badanie techniczne po prostu zostanie podniesiona. Ciężko byłoby sobie wyobrazić taką sytuację, gdyby dzisiaj na przykład wszyscy pracownicy w Polsce zarabiali dokładnie tyle, ile wynosiło minimalne wynagrodzenie w 2004 roku, czyli wtedy, kiedy świat ujrzał tabelę opłat za badania techniczne. Wówczas minimalne wynagrodzenie wynosiło dokładnie 824 zł. Zależności wynikające z minimalnego wynagrodzenia – o ile porównalibyśmy to wynagrodzenie sprzed ponad 20 lat do dzisiaj – są bardzo proste do obliczenia. Wystarczy wziąć kalkulator do ręki. Tak naprawdę, o ile wzięlibyśmy minimalne wynagrodzenie z 2004 roku, czyli kwotę 824 zł, pomnożylibyśmy to razy 11,9%, to wyszłaby nam kwota 98 zł, czyli dokładnie tyle ile wynosi wartość okresowego badania technicznego. Gdybyśmy ten sam kalkulator wzięli dzisiaj i pomnożyli minimalne wynagrodzenie przez ten sam współczynnik, czyli 11,9%, opłata wyniosłaby dokładnie 555 zł.
Dobrze wiemy, iż minister infrastruktury oczywiście nie zgodzi się na taką kwotę, jednakże kwota proponowana przez nasze stowarzyszenie na poziomie 260 zł brutto w jakimś stopniu pozwoliłaby odbić się właścicielom stacji kontroli pojazdów od dna, w którym w tym momencie się znaleźli. W tej petycji, którą złożyliśmy, sugerowaliśmy, iż właśnie powinien być taki mechanizm oparty na przykład właśnie na minimalnym wynagrodzeniu, żeby każdego roku uwzględniać na przykład inflację, aby faktycznie każdego roku ta kwota była waloryzowana i wówczas nie doszłoby do takich sytuacji, z jakimi mamy tutaj do czynienia dzisiaj. Także po ponad 20 latach niektóre stacje kontroli pojazdów po prostu bankrutują. Dostajemy informacje praktycznie z całej Polski o takich sytuacjach.
Z pełnym szacunkiem dla innych branż, ale w tej chwili więcej niż okresowe badanie techniczne pojazdów kosztują usługi na przykład fryzjerskie, makijażystek, czy też stylizacji paznokci. Czekamy na konkrety i oczekujemy tutaj od strony rządowej, od ministra, aby w pierwszej kolejności, właśnie pilnym trybie, znowelizować rozporządzenie. Bo nie jest potrzebny długotrwały proces legislacyjny wdrażający przepisy europejskie, czyli unijną dyrektywę, a dopiero później rozporządzenie. Rozporządzenie można tak naprawdę zmienić bardzo szybko. Liczymy na to, iż to się wydarzy jak najszybciej i oczekujemy tutaj przede wszystkim od strony rządowej, od Ministerstwa Infrastruktury dwóch kwestii, wyjaśnienia dwóch tematów.
Pierwsza sprawa – kiedy dokładnie te nowe przepisy związane z opłatami wejdą w życie? Druga sprawa – jakie będą to kwoty? Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan się zgłasza. Proszę się przedstawić.Prezes Związku Dealerów Samochodów Paweł Tuzinek:
Dziękuję bardzo. Paweł Tuzimek, Związek Dealerów Samochodów.Proszę państwa, oczywiście, podpisuję się w pełni pod tym, co powiedzieli przedmówcy ze strony społecznej. Nie chcę już wchodzić w liczby i co o ile wzrosło, i jakie koszty wzrosły, bo jest jakby oczywiste, iż ta opłata sprzed 20 lat po prostu jest absolutnie nieadekwatna do obecnych uwarunkowań.
Natomiast chciałem się jeszcze odnieść do słów pana posła Adamczyka. Pan poseł powołuje się na to, iż liczba stacji kontroli pojazdów wzrosła. Natomiast obawiam się, iż to jest tylko wierzchołek góry lodowej, ponieważ jeszcze musimy mieć na uwadze, gdzie te stacje się likwidują i gdzie powstają. Być może liczbowo one wzrosły, natomiast powstały głównie w aglomeracjach, tam, gdzie są duże floty, tam, gdzie jest dużo samochodów i jeszcze jakkolwiek ten biznes się opłaca. Natomiast w Polsce powiatowej, w małych miastach te stacje się po prostu likwidują. I to widać, jak się tam pojedzie, iż te stacje już tam nie funkcjonują. I za chwilę mieszkańcy tych rejonów Polski będą po prostu pozbawieni prawa do przeglądów.
Kolejna rzecz, proszę państwa, jest taka, że... Doceniamy oczywiście, iż pan minister się dzisiaj tutaj stawił i przedstawił nam, na czym będą polegały zmiany, natomiast obawiam się, iż ta wypowiedź była bardzo lakoniczna i jednak byśmy naciskali, żeby pan minister pewne rzeczy doprecyzował. Po pierwsze, tytuł dzisiejszego posiedzenia to jest nowelizacja rozporządzenia, a pan minister mówił o tym, jak zmienią się regulacje ustawowe i iż ma być wprowadzony mechanizm waloryzacyjny. Zatem pytanie pierwsze jest takie – czy państwo jednak planujecie nowelizację rozporządzenia w najbliższym czasie i podwyżkę tych opłat?
Natomiast druga kwestia jest taka, iż w sprawie mechanizmu waloryzacyjnego nie przedstawił pan żadnych szczegółów, więc też chcielibyśmy usłyszeć, jak to by miało wyglądać. Czy byśmy startowali z tej kwoty, która jest w tej chwili i byłaby waloryzowana, czy też nastąpiłaby podwyżka i dopiero potem ten mechanizm waloryzacji?
Natomiast jeszcze została poruszona bardzo ważna kwestia zmian w samej ustawie. Drodzy państwo, to, iż jednak stacje funkcjonują, wynika niestety z tego – i mam nadzieję, iż koledzy tutaj reprezentują branżę stricte stacji kontroli pojazdów się na mnie nie obrażą, iż jest duża jednak grupa stacji, która po prostu podbija te przeglądy tak, jak tu padło, jak Reksio. I na tym jakoś tam jeszcze funkcjonują. Więc wprowadzenie mechanizmów zaostrzających, uszczelniających system badań technicznych – przede wszystkim takich jak zdjęcia pojazdów na stacji kontroli pojazdów – również jest bardzo pilną potrzebą. My takie stacje kontroli pojazdów, które tak działają, poczytujemy po prostu jako nieuczciwą konkurencję. I w związku z tym, poza właśnie podwyższeniem też opłaty ważna jest nowelizacja ustawy badaniowej. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dziękuję. Jako kolejny zgłosił się pan prezes Tomasz Bęben, bardzo proszę.Prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych Tomasz Bęben:
Szanowny panie przewodniczący, szanowny panie ministrze, szanowni państwo, Tomasz Bęben, jestem prezesem Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.I również chciałbym podpisać się pod słowami swoich poprzedników ze strony społecznej. Myślę, iż pilnie potrzebujemy zmian w tym zakresie, przede wszystkim w zakresie tych stawek, które nie drgnęły od 20 lat. Nie jestem w stanie powiedzieć państwu albo państwo być może powiecie mi, czy znacie jakąkolwiek branżę, której wynagrodzenia nie zmieniły się od tego czasu. Myślę, iż nikogo nie trzeba przekonywać, iż od tych 20 lat diametralnie zmieniły się warunki gospodarcze i dziwię się, iż musimy się teraz przekonywać, iż te stacje kontroli pojazdów czy ci diagności wykonują szalenie istotną pracę – tak jak tu powiedziała prezes Źródłowska – dbają w zasadzie nasze bezpieczeństwo, iż musimy się teraz przekonywać, iż te działania w tym kierunku są komukolwiek potrzebne. Bo ja rozumiem, iż państwa dzielą barwy polityczne natomiast jestem święcie przekonany, iż państwo posłanki i posłowie mają w sercu dbałość o bezpieczeństwo życia i zdrowie Polek i Polaków. I jeżeli mówimy o ruchu drogowym, to w zasadzie – tak jak powiedziała Jolanta – bardzo ważnym miejscem, w którym odsiewane są pojazdy, które na drogach nie powinny się znaleźć, są właśnie stacje kontroli pojazdów. Ministerstwo i państwo rządzący podejmujecie kroki słuszne, które mają eliminować pijanych kierowców czy kierowców z wielokrotnymi zakazami prowadzenia pojazdów. I myślę, iż równie skutecznie powinniście dbać o to, żeby zachęcać przedsiębiorców do tego, żeby chętniej eliminowali z drogi pojazdy, które na tych drogach znaleźć się de facto nie powinny. Myślę, iż każdemu na sercu – nie tylko państwu, ale każdemu z obecnych tutaj – leży dbałość o bezpieczeństwo, o życie swoje, swoich rodzin, swoich dzieci.
I tak jak powiedział poseł Habura – jeżeli pomyliłem nazwisko, to bardzo przepraszam – wydaje mi się, iż tego posiedzenia dzisiaj nie powinno być, bo od dawna – i już nie mówmy tutaj, czy rządziła ta, czy inna opcja – tego rodzaju decyzje powinny być podjęte. Myślę, iż tutaj wszyscy z branży, a być może jak państwo czasem nas słuchacie przy różnego rodzaju tematach i komisjach czy wystąpieniach… Nas dużo w branży motoryzacyjnej dzieli, natomiast w tym zakresie siedzimy tu ławą i przedstawiciele wielu organizacji, które często bardzo mają ze sobą więcej spornych tematów, tym akurat temacie są jakby jednolitym blokiem, który mówi wprost – potrzebujemy zmian, potrzebujemy szybkiej waloryzacji. Faktycznie tu pewnie wszyscy życzylibyśmy sobie informacji od ministerstwa, czy jest możliwość szybkiej zmiany rozporządzeniem – bo doskonale wiecie wszyscy państwo, iż ta ustawa może się toczyć bardzo długo z różnym skutkiem. Mieliśmy już tego przykłady wcześniej.
Także naprawdę zachęcam państwa do odwagi. Myślę, iż nikogo z Polek i Polaków nie ubodzie, jeżeli o te kilkadziesiąt złotych ta stawka płacona w zasadzie bardzo często raz do roku – a jeżeli mają więcej pojazdów, to kilka razy do roku – zostanie podwyższona. Nie jest to jakaś podwyżka, która znacząco osłabiłaby budżety domowe. I życzymy sobie naprawdę, z dbałością też o branżę i o interes Skarbu Państwa. jeżeli ci ludzie będą te pojazdy odsiewali z rynku, to one będą naprawiane, będzie rosła branża, będą płacone podatki i myślę, iż wszystkim nam będzie żyło się bezpieczniej i lepiej. Także myślę, iż nie ma co przekonywać przekonanych. Wierzę w to głęboko. Zachęcam państwa do szybkich działań, do odwagi, bo tutaj wydaje się, iż dojrzeliśmy do tego momentu, w którym coś powinno w tej branży drgnąć. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan prezes.Prezes Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów (FORS) Adam Małyszko:
Dziękuję bardzo. Adam Małyszko, Forum Recyklingu Samochodów.Szanowny panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, panie ministrze, z niepokojem odebraliśmy od pana informacje o tym, iż zamierzacie państwo karać za niezawinione grzechy – tak to nazwijmy. Chodzi o pojazdy powypadkowe. I już w ubiegłym...
Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Nie, nie. Tylko o spóźnialskich.Prezes Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów (FORS) Adam Małyszko:
Ale o ile chodzi o samochód powypadkowy, on nie może zrobić badania, bo po prostu będzie w trakcie naprawy…Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Nie, nie. Przepraszam, panie prezesie. To może w formie pytania, czy taki jest plan.Prezes Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów (FORS) Adam Małyszko:
Dobrze. Czy samochody powypadkowe będą również podlegały podwyższonej opłacie? To jest pytanie zasadnicze – tu zresztą pan poseł też w tym kierunku zadał pytanie. Czekam na odpowiedź.Natomiast co do samej stawki – nasi członkowie również prowadzą stacje kontroli pojazdów i też chciałbym tu poprzeć poprzednie wypowiedzi. Podam tylko przykład stawki za wpis do rejestru i opłatę roczną rejestru BDO. Ona została zrewaloryzowana pomiędzy rokiem 2018 a tym rokiem. W uzasadnieniu czytamy: „Skumulowana inflacja w Polsce w latach 2018–2023 wynosi 43,9%”. I stawka opłaty rejestrowej z 300 zł jest podniesiona na 800 zł rozporządzeniem, a dla mikroprzedsiębiorców ze 100 zł na 200 zł – bez żadnego szumu, bez żadnego problemu, z krótkim uzasadnieniem. Dlaczego w tym wypadku to rozporządzenie nie może ujrzeć światła dziennego i nie możemy przynajmniej już zacząć rewaloryzacji tej stawki o przynajmniej minimum… nie wiem, 100% czy ile procent… Ale powinniście państwo od czegoś zacząć. Natomiast odkładanie znowu do rozstrzygnięcia ustawowego przeciągnie się w czasie po jednych wyborach, być może po drugich. Dziękuję.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dziękuję. Jako kolejny zgłosił się pan prezes Zbylut. Bardzo proszę.Prezes Zarządu Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów Kazimierz Zbylut:
Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo posłowie, szanowny panie ministrze, muszę powiedzieć, iż ze smutkiem przyjąłem tę informację, która miała być tematem dzisiejszego spotkania – mianowicie kwestii urealnienia opłat za badania techniczne pojazdów, które, przypomnę, obowiązują dwudziesty pierwszy rok. Fakty są takie – i tu szkoda, iż nie ma pana ministra Adamczyka…Głos z sali:
Jest…Prezes Zarządu Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów Kazimierz Zbylut:
Jest pan minister… To pan minister powinien słyszeć, dlaczego powinna być ta waloryzacja. Otóż płaca minimalna od roku 2004 wzrosła o 466% z drobnym haczykiem. Składka na ZUS wzrosła z 675,09 zł do 2088 zł, a więc o 209%. Inflacja skumulowana od 2004 roku dokładnie w tej chwili wynosi 70,6%. To są wystarczające wskaźniki, żeby usiąść i w pierwszej kolejności zastanowić się nad losem branży. Bo państwo jako ministerstwo nie kontrolujecie wszystkich procesów, jakie w tym środowisku się odbywają, ale w tej chwili badania techniczne stają się branżą poboczną działalności gospodarczej. Tam, gdzie upada samodzielna stacja kontroli pojazdów, kupuje ją przedsiębiorca, bo ma świadomość, iż szkoda tej infrastruktury i prowadzi się działalność, która nie jest działalnością główną. A przecież chyba nie o to chodzi.Kwestie kolejne. Pan minister ma wystarczające instrumenty prawne, żeby wprowadzić taką aktualizację. To jest art. 84a ustawy – Prawo o ruchu drogowym, który w połączeniu z art. 69 ust. 1 ustawy – Prawo przedsiębiorców daje panu możliwość wprowadzenia, oczywiście po konsultacji ze stosownymi organami, tej regulacji w zakresie urealnienia tych opłat. I to nie jest tak, iż pan się naraża. Pan również pracuje na rzecz budżetu państwa. Proszę wziąć pod uwagę chociażby taki fakt, iż jeżeli teraz przyjmiemy, iż jest 20 milionów wykonywanych badań technicznych pojazdów osobowych – umownie nazywanych kategorią M1 – to one przynoszą dla budżetu państwa wartość podatku w wysokości 366,6 mln zł, ale gdyby tylko o wskaźnik inflacji, ta opłata się zmieniła, to wysokość tej opłaty by wynosiła 623 mln zł rocznie. A gdyby ta opłata była jeszcze inna, to wartość tylko z tytułu podatku VAT i tylko pojazdów kategorii M1 – a przecież są jeszcze opłaty wyższe – sięgnęłaby wartości około miliarda złotych więcej do budżetu. Czy nad tym można przejść do porządku dziennego? Ja myślę, iż nie. Każdy rozsądny polityk powinien się także nad tą kwestią pochylić. Są jeszcze od oprócz tego podatki pośrednie i tak dalej. Wszystko to napędza.
Przedsiębiorcy już w tej chwili – o czym mówiła pani prezes Źródłowska – nie mają środków na to, żeby ten sprzęt, którym wykonują badania techniczne, odnawiać czy unowocześniać. To wszystko stoi i jest… Ratujmy jeszcze dzisiaj. Ale za chwilę i tego nie będzie. Więc co państwo, zamierzacie tą zwłoką czy tą kolejnością tych działań spowodować? Przecież to jest upadek systemu badań technicznych. My tego nie mówimy, bo chcemy mieć wyłącznie jakąś z tego korzyść. Ale panie ministrze, no naprawdę proszę się pochylić nad tą sytuacją. Tym bardziej, iż problem sygnalizowany jest nie od dzisiaj.
Przypomnę, rok 2020, uchwała Rady Dialogu Społecznego nr 99. Rok 2021, uchwała Rady Dialogu Społecznego nr 93. Rok 2022, uchwała Rady Dialogu Społecznego nr 112. Co, panie ministrze, zostało z tymi uchwałami zrobione? W koszu są. Ja się nie dziwię, iż pan nie rozumie tych procesów, które się dzieją, iż pan widzi tylko przedsiębiorców jako krwiożerczych ludzi, którzy chcą mieć wyższe opłaty. Chcą po prostu normalnie funkcjonować, panie ministrze. Normalnie funkcjonować.
I tutaj to, co pan minister Bukowiec powiedział odnośnie do zamierzeń legislacyjnych Ministerstwa Infrastruktury – niestety, z przykrością mówię – napawa mnie smutkiem. Bo to nie jest, panie ministrze, ta kolejność. Te trzy uchwały Rady Dialogu Społecznego, uchwała senackiej Komisji Infrastruktury, która też tą kolejność, o której my mówimy i monitujemy jako całe środowisko… One wskazały kolejność. Najpierw trzeba dać podstawę, tę minimalną, choćby o wskaźnik inflacji. To jest opcja zero, żeby przedsiębiorcy i system badań technicznych mógł funkcjonować, żeby nie dochodziło do takich sytuacji, jak w przysłowiowym stwierdzeniu pana ministra Webera, iż ma to być klepanie jak Reksio. Bo to nie o to chodzi. Świadomość techniczna społeczeństwa zmotoryzowanego rośnie i wszyscy chcą jeździć pojazdami bezpiecznymi, bo pokonują bardzo często ogromne trasy. Natomiast, szanowni państwo, sprawdzać stan techniczny pojazdu trzeba mieć czym, trzeba mieć kadrę – o czym mówiła też pani prezes Źródłowska. Te statystyki… Zachęcam do sięgnięcia do tych statystyk, do posłuchania trochę ludzi, którzy od lat pracują w tym środowisku, które wykonują badania techniczne. My apelujemy o realizm, o to, żeby się to wszystko nie zawaliło, nie zniszczyło, żeby można było podtrzymywać tą działalność.
Odnośnie do tej ustawy – jest to jakby oddzielny temat, ale ja chcę tylko na jedną rzecz wskazać. Otóż przed przyjściem na to dzisiejsze posiedzenie Komisji słuchałem wystąpienia premiera Donalda Tuska w Parlamencie Europejskim. Premier tam mówił, apelował o wprowadzenie wielkiego pakietu deregulacyjnego. A państwo chcecie wdrażać dyrektywę, która wyszła w 2014 roku. Ja pisałem do państwa o to – dajmy sobie już z tym spokój. Będzie nowa dyrektywa, to zobaczymy, co tam będzie zapisane. Ale twardo stąpajmy po ziemi. Niech te badania techniczne będą dotyczyły tylko kwestii związanych faktycznie, zgodnie, z definicją, w której jest zawarte bezpieczeństwo i sprawność techniczna samochodu.
Apeluję, panie ministrze, o refleksję i jednak zmianę mimo wszystko… jeżeli państwo chcecie, żeby środowisko całe się pochyliło, tutaj nad przyszłymi regulacjami ustawowymi, to apeluję o to, żeby się pochylić nad tym, co jest w tej chwili najbardziej niezbędne, kluczowe. Czyli kwestia urealnienia tych opłat. Państwo mają ode mnie w trzech wariantach wyliczenia, które też zajęły sporo czasu. Państwo sobie zdecydujecie, które są warte uwagi. Dziękuję bardzo.
Przewodnicząca poseł Krystyna Sibińska (KO):
Bardzo dziękuję. Jak widać, rozmowy są konieczne. Także dobrze, iż rozmawiamy. Myślę, iż z tych rozmów wyjdą dobre decyzje.Bardzo proszę. Proszę się też przedstawić i proszę o wypowiedź.
Współzałożyciel inicjatywy SKP-WSPÓLNY CEL Andrzej Dąbrowski:
Pani przewodnicząca, panie ministrze, szanowni państwo, nazywam się Andrzej Dąbrowski, jestem jednym z założycieli takiej inicjatywy skupiającej właścicieli stacji kontroli pojazdów. Jest nas spora grupa – ponad 800 stacji.I tak tytułem wstępu, mówiąc o stacji kontroli pojazdów, chciałbym, żebyście państwo rozumieli to w taki sposób – to są właściciele stacji kontroli pojazdów, to są ich rodziny, to są rodziny ich rodzin, to są pracownicy stacji kontroli pojazdów, diagności i ich rodziny. Taki skrót myślowy.
Po raz pierwszy jestem na takiej sejmowej komisji. Jadąc tu zastanawiałem się, jak się do tego przygotować, ale muszę przyznać, iż życie zweryfikowało fakty po raz kolejny.
Szkoda, iż pan Adamczyk wyszedł, bo bym porozmawiał z nim… Ale może i dobrze, bo nie ma potrzeby rozmawiać o tym, o czym pan poseł Adamczyk mówił. Pokłady hipokryzji i cynizmu naprawdę są przeogromne tutaj.
Trudno się nie zgodzić z tym, co powiedział pan minister, iż system badań technicznych pojazdów wymaga zmiany i reformy. Jasne. Bardzo szanuję wypowiedź pana posła Habury. Zresztą sam oczekiwałem, żeby być jednym z ostatnich mówców, żeby się nie musieć powtarzać. To wszystko, o czym mówiła pani prezes Źródłowska, o czym mówił pan prezes Artur Sałata, pan Kazimierz, jest wiadome. Można by było kolokwialnie zapytać, czego tu jeszcze państwo nie rozumiecie? Dlaczego nie rozumiecie, iż stacje kontroli pojazdów po prostu się wykrwawiają? Nie sposób się nie zgodzić z panem Tuzinkiem, iż należy rozdzielić Polskę powiatową od warszawskiej. I może pan poseł Adamczyk wybrałby się kiedyś i tam zaszedł na jakąkolwiek stację, posiedział chwilę – na pewno dadzą mu tam kawę, pozwolą zjeść ciasteczko – i porozmawiałby ze zwykłymi ludźmi, ze zwykłymi kierowcami, którzy przyjeżdżają i tak naprawdę pokazują, jaki również oni mają stosunek do tego, co jest w tej chwili wyprawiane ze stacjami kontroli pojazdów. Wielokrotnie my z nimi rozmawialiśmy i tam jest prawda o tym.
Szanowni państwo, my jako właściciele stacji kontroli pojazdów, w tej chwili czujemy się naprawdę oszukiwani przez poprzedni rząd, jak również przez ten obecny. Bo ustawa jasno i wyraźnie mówi – adekwatny minister, ustalając ceny za badanie techniczne, ma obowiązek oszacować koszty wykonania tego badania. W związku z powyższym ja się pytam – bo tak dużo mówimy o sytuacji i wszyscy wiedzą, iż ona jest już tragiczna… Ja zadam konkretne pytania.
Pierwsze – czy Ministerstwo dokonało oszacowania wykonania badania technicznego pojazdu – do czego jest zobligowane ustawą? Sytuacja jest taka – to my, właściciele, przedsiębiorcy, wydaliśmy własne środki na zbudowanie infrastruktury do wykonywania badań technicznych, czyli inaczej – do dbałości o bezpieczeństwo w ruchu drogowym – tego, co jest konstytucyjnym obowiązkiem państwa. Państwo miało nam zagwarantować uczciwe ceny za naszą pracę. W tej chwili my nie jesteśmy w stanie – tak jak już zostało to powiedziane – przeprowadzać koniecznych remontów, kupować niezbędnego sprzętu. Za co?
Kolejna rzecz. W projektowanej ustawie będzie się wprowadzało kolejne elementy, które mają usprawnić system badań technicznych, uszczelnić ten system badań technicznych. Czyli kolejne narzucane obowiązki i powinności. Jak my się mamy do tego przygotować? Ministerstwo już wielokrotnie mówiło i szczyciło się tym, iż chce zadbać o środowisko, a więc zacząć kontrolować pojazdy z wyciętymi filtrami cząstek stałych. Doskonale państwo wiecie, ile takie urządzenie kosztuje – czy dacie nam na nie pieniądze? o ile nie chcecie tego rozporządzenia zmienić tej chwili, to może dajcie bezzwrotne zapomogi stacjom, które w tej chwili upadają i które już powydawały swoje oszczędności, nie mówiąc już o oszczędnościach całej rodziny.
Ja zwyczajnie, po ludzku, w imieniu setek stacji, pytam was – czemu wy się bronicie przed zmianą tego rozporządzenia? Nie sądzę, iż są jakiekolwiek podstawy prawne. No chyba iż państwo znacie takie podstawy prawne, które uniemożliwiają to, żeby wprowadzić najpierw rozporządzenie – co tak bardzo wyraźnie i jasno pan Kazimierz podkreślał – a dopiero potem zająć się naprawą całego systemu badań technicznych pojazdów? Bo my jako właściciele stacji kontroli pojazdów i cała branża nie unikamy tego. My jesteśmy gotowi na te dodatkowe wyzwania i jesteśmy jak najbardziej za tym, żeby podnieść jakość wykonywanych badań technicznych pojazdów. Tak więc uznajemy, iż państwo, iż tak powiem, złamało umowę z przedsiębiorcami.
Kolejne pytanie moje jest takie – czy mógłby pan minister ustosunkować się do tego, co już w 2021 roku bardzo mocno w swoim piśmie pan dyrektor Mierzejewski z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich podkreślał, iż zaniechania w zakresie oszacowania kosztów wykonywania badań technicznych pojazdów, a tym samym ustalenia odpowiednich, adekwatnych cen za te badania jest działaniem niekonstytucyjnym? W naszym mniemaniu i w naszym rozumieniu po prostu polski rząd łamie prawo, łamie Konstytucję. Bardzo bym prosił o ustosunkowanie się do tego tematu.
Cóż więcej… Gdybym miał osobiście – ale nie tylko ja sam – oceniać, to bardzo, iż tak powiem, państwo boicie się tych społecznych reakcji na podwyższenie tych cen za badania techniczne pojazdów. Ja wam gwarantuję, zapewniam was, iż to my jako właściciele stacji kontroli pojazdów mamy już przedyskutowane wielokrotnie z setkami, tysiącami kierowców. Oni już dawno wkalkulowali podwyższenie ceny za badanie techniczne w koszty utrzymania swoich pojazdów. Zatem bardzo bym prosił i oczekiwał odpowiedzi na te jasne, proste pytania. Dziękuję.
Przewodnicząca poseł Krystyna Sibińska (KO):
Dziękuję bardzo. Bardzo proszę. Proszę się przedstawić.Przedstawiciel PolskiAutoHandel Maciej Szymajda:
Maciej Szymajda PolskiAutoHandel.Szanowna pani przewodnicząca, szanowny panie ministrze, szanowni państwo, ja mam taką sugestię dla pana ministra – może zamiast karać tych wszystkich obywateli, którzy nie z własnej winy przekroczą te badania, pomyślcie, może państwo o systemie jakimś, który będzie tych ludzi…
Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Ale bardzo przepraszam, to jest wprowadzanie w błąd. Nikt nie mówi o karaniu osób, które nie z własnej winy… Mówiłem tylko o spóźnialskich…Przedstawiciel PolskiAutoHandel Maciej Szymajda:
Dobrze.Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
… więc bardzo bym prosił, żeby nie wprowadzać w błąd.Przedstawiciel PolskiAutoHandel Maciej Szymajda:
Panie ministrze, to ja mam pytanie. Kto jest winny, o ile ja wyjadę jako marynarz na kontrakt? Pół roku nie ma mnie, bo pływam na statku i nie mogę zrobić badania technicznego. Takich sytuacji możemy podać mnóstwo. Chociażby ostatni czas – COVID. Ludzie leżeli w śpiączce. Mam znajomego, który przez trzy miesiące leżał w śpiączce. I teraz po trzech miesiącach wychodzi chłop ze śpiączki i dostaje od was prezent w postaci potrójnej opłaty za badanie techniczne. I teraz zobaczcie, do czego doprowadzicie jeszcze…Przewodnicząca poseł Krystyna Sibińska (KO):
Nie… Ja bardzo przepraszam. Naprawdę, nie opowiadajmy takich rzeczy…Przedstawiciel PolskiAutoHandel Maciej Szymajda:
Ale ja mówię…Przewodnicząca poseł Krystyna Sibińska (KO):
Bo wie pan, to zaraz przypomina się sytuacja, iż jak zamknęli jednego ministra, to żona nie wiedziała, jak piec uruchomić... Także naprawdę, bardzo bym prosiła… Także bardzo przepraszam, ale…Przedstawiciel PolskiAutoHandel Maciej Szymajda:
Pani przewodnicząca, ja mówię o rzeczach realnych. Dobrze.Chcecie państwo podnieść ceny badań technicznych, ale teraz, o ile mówimy o karach, które są wielokrotnością cen tych badań, to również te kary wzrosną z automatu. I tutaj to będzie duży problem. Dlatego może lepiej porozmawiać o innych rozwiązaniach, chociażby takim – dyrektywa 2014/45/UE przewiduje, iż badanie techniczne powinno się robić nie rzadziej niż co 2 lata. Może trzeba zmienić w ustawie okres badania na dwuletni, zrobić dwukrotność ceny. I te same zadania wykonuje stacja diagnostyczna i bierze podwójną opłatę za nie.
Ale to szanowni państwo, to zastanówcie się, czy chcecie zarabiać więcej, czy chcecie za pracę dostawać większe wynagrodzenie – bo to są dwie różne rzeczy. Dziękuję bardzo.
Przewodnicząca poseł Krystyna Sibińska (KO):
Dobrze. Dziękuję bardzo. Bardzo proszę…Dziękuję bardzo. Proszę o wyciszenie rozmów, żebyśmy siebie słyszeli. Bardzo proszę.
Właściciel firmy SUNRISE P.H.U. Grzegorz Krzemieniecki:
Pani przewodnicząca, szanowni państwo, panie ministrze, nazywam się Grzegorz Krzemieniecki – tak się przypomnę troszeczkę – zajmuję się wdrażaniem systemu na stacjach kontroli pojazdów. Doradzam też stacjom, diagnostom i ściśle współpracuję ze stowarzyszeniem z Krosna.I tak na wstępie chciałbym przekazać taką istotną informację, która być może komuś tam kiedyś umknęła, iż składałem petycję do prezydenta – jaki był efekt, akurat o tym nie będę opowiadał – również składałem do premiera, poprzedniego rządu i również do Komisji do Spraw Petycji. I w tych materiałach wskazywałem – 2 lata temu to było – iż koszt utrzymania stacji wynosił 32 tys. zł. jeżeli podzielimy to na 98 zł, da nam to 326 badań miesięcznie – tyle trzeba ich wykonać, by po prostu zwrócić sobie te koszty utrzymania stacji. w tej chwili też dostarczyłem do ministerstwa kolejne koszty, które zrobili kolejni przedsiębiorcy i było to już – w przeciągu dwóch lat urosło do 42 tys. zł. jeżeli znowu podzielimy to na 98 zł – tylko na 98 zł, bo wiadomo, iż stacje droższe badania też wykonują… Tańsze też. Ale jak podzielimy to tylko na tę kwotę, to wychodzi już, iż trzeba wykonać 428 badań, żeby nam się zwróciły koszty miesięczne. To jest naprawdę dość poważne. No bo ile to trzeba badań zrobić, żeby się utrzymać? Także na dobrą sprawę byli o tym poprzednicy informowani, którzy po prostu zajmowali się rządzeniem i również, i obecni tutaj, którzy tutaj obok mnie też są. I pan minister… Rozmawialiśmy, byliśmy na spotkaniach i przedstawialiśmy naprawdę mocne argumenty za tym, żeby to zmienić, bo te koszty naprawdę są dość duże.
I teraz jeszcze przypomnę to, czego nie powiedziałem na senackiej Komisji Infrastruktury, gdzie tylko przytoczyłem paragraf rozporządzenia, który daje podstawy ministrowi infrastruktury do tego, iż jednak te opłaty można zrobić od ręki. Nie trzeba czekać nie wiadomo, ile lat. Można to zrobić tylko po prostu trzeba chcieć. I to jest z Zasad techniki prawodawczej – § 129 ust 1. Nie będę go powtarzał, czytałem poprzednio. Jedynie się do tego odniosę. I to, o czym jeszcze niektórzy wypowiadają się w tym temacie…
Nigdy nie powiedziałbym publicznie, iż minister infrastruktury nie może zmienić cen określonych w tabeli opłat załącznika nr 1 do rozporządzenia z 2004 roku. Rozporządzeniem by to zrobił. Owszem, minister może używać argumentu, iż przecież delegacja wynikająca z art. 84a ust. 2 ustawy została spełniona, bo rozporządzenie zostało wydane. Niemniej jednak sam fakt wydania rozporządzenia to jest jedna kwestia, a zupełnie inną kwestią są zmiany rozporządzenia.
Zapis ustawowy, o który walczymy, aby z ustawy jasno wynikało, iż minister musi corocznie aktualizować rozporządzenie, byłby oczywiście najlepszym rozwiązaniem, bo wówczas minister nie miałby wyjścia. W Polsce są setki przeróżnych rozporządzeń, które są przecież zmieniane zgodnie z Zasadami techniki prawodawczej. W żadnych materiałach nie doczytałem się, iż minister infrastruktury nie może, nie ma prawa zmieniać wydanego rozporządzenia. Zatem byłbym tu ostrożny i nie mówiłbym, iż minister nie ma w tej chwili prawa zmieniać cen wydanym rozporządzeniem – ma. Mieli poprzednicy, ma i obecna władza. Tylko po prostu trzeba do tego dążyć w jakiś sposób, żeby to zrealizować. I ja osobiście uważam, iż czekanie na to, aż zrobimy ustawę, to jest zbyt długi okres.
Powtórzę to, co mówiłem na naszych spotkaniach wcześniejszych – teraz należy jak najszybciej doprowadzić do sytuacji, żeby ten cennik zmienić, a później na spokojnie dyskutować nad zmianami ustawy. Być może dobrą tutaj argumentacją była tutaj argumentacja jednego z poprzedników – iż warto by było, gdy będzie nowa dyrektywa, zacząć to omawiać. Bo w dalszym ciągu uważam – i powtórzę to samo, co mówiłem wcześniej – ten projekt ustawy dla mnie po prostu jest nie do zrealizowania, bo zawiera wiele błędów i nie można po prostu na podstawie tego projektu po prostu procedować czegokolwiek. Bo raczej ten projekt, który był poprzednio, po prostu zrobi krzywdę wszystkim diagnostom, właścicielom stacji i również takim osobom jak ja. Taki kierunek tam jest obrany. Uważam, iż nie tędy droga. I popieram tutaj tę osobę, która wcześniej wspomniała, żeby jednak oprzeć się, gdy będzie ta dyrektywa i już zmieniona. I to byłaby podstawa do tego, żeby dalej się odnieść do waloryzacji.
A teraz, na już – jeszcze raz o to apeluję – zróbcie państwo, panie ministrze, aktualizację tego cennika tak, żeby po prostu wszystkie strony były zadowolone. Na nas, na mnie po prostu też może wpłynąć brak cennika. Bo już w tej chwili ubywa mi stacji. To nie są jakieś tam wyssane z palca, iż nie ubywa – bo ubywa mi stacji. Nie aż tak dużo, ale ubywa – ponieważ zawsze mówiłem przedsiębiorcom, żeby nie bazowali tylko na prowadzeniu stacji, ale żeby również starali się rozpoczynać inną działalność, żeby się utrzymać. Takie zawsze były moje przekazy. I chciałbym, żeby po prostu to zostało zauważone.
I tak jak odczytałem – iż nie ma podstaw do tego, żeby poprzedni czy obecny minister nie miał możliwości zmiany tego cennika. Jeszcze należałoby…
Przewodnicząca poseł Krystyna Sibińska (KO):
To już się powtarzamy…Właściciel firmy SUNRISE P.H.U. Grzegorz Krzemieniecki:
Proszę?Przewodnicząca poseł Krystyna Sibińska (KO):
To już się powtarzamy, także…Właściciel firmy SUNRISE P.H.U. Grzegorz Krzemieniecki:
OK. Także dziękuję.Przewodnicząca poseł Krystyna Sibińska (KO):
Bardzo proszę.Właściciel firmy SUNRISE P.H.U. Grzegorz Krzemieniecki:
Tyle, co miałem do przekazania.Przewodnicząca poseł Krystyna Sibińska (KO):
Dziękuję bardzo.Proszę się przedstawić.
Prezes Zarządu DEKRA Polska sp. z o.o. Mariusz Mankiewicz:
Dzień dobry. Mariusz Mankiewicz, prezes Zarządu DEKRA Polska.Szanowna pani przewodnicząca, panie ministrze…
Poseł Andrzej Adamczyk (PiS):
Czego przepraszam? Mógłby pan rozwinąć?Prezes Zarządu DEKRA Polska sp. z o.o. Mariusz Mankiewicz:
DEKRA Polska. Prezes Zarządu DEKRA Polska.Szanowna pani przewodnicząca, panie ministrze, panie posłanki, panowie posłowie, szanowni państwo, podczas pierwszego spotkania padło bardzo wiele liczb z rynku polskiego dotyczących badań technicznych. Pojawiała się kwestia związana z ceną za badanie techniczne w Polsce i chciałem się z państwem podzielić taką informacją z porównania, które przeprowadziliśmy w marcu ubiegłego roku – odnieśliśmy się do cen za badania techniczne, ale nie gdzieś tam daleko od nas, tylko w krajach Grupy Wyszehradzkiej, to znaczy Czechy, Słowacja, Węgry.
Ta średnia cena za badanie techniczne, które w tym momencie obejmuje badanie spalin i badanie techniczne, to był poziom około 345 zł. Tak jak powiedziałem, to był marzec ubiegłego roku. I choćby o ile uwzględnimy, iż w tych krajach mamy troszeczkę inny system badań – bo mamy najczęściej 4.2.2, w Polsce mamy 3.2.1 – to o ile dokonamy takiej kalkulacji na częstotliwość badań w Polsce, to ta stawka, która, powiedzmy, powinna być porównywana z tą właśnie, która jest teraz w innych krajach, jest kilkukrotnie wyższa. W związku z tym to tym bardziej wskazuje na pilność wprowadzenia aktualizacji inflacyjnej tej stawki, która w tej chwili jest w Polsce. Dziękuję bardzo.
Przewodnicząca poseł Krystyna Sibińska (KO):
Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa jeszcze chce zabrać głos? Bardzo proszę.Dyrektor w Wydziale Prawno-Legislacyjnym Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców Tomasz Olszówka:
Pani przewodnicząca, Tomasz Olszówka, Biuro Rzecznika Małych Średnich Przedsiębiorców.Pani przewodnicząca, panie ministrze, panie i panowie posłowie, szanowni państwo, w ciągu ostatnich lat do Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców wpływało bardzo wiele wniosków o interwencję w kontekście potrzeby waloryzacji wysokości opłat za badania techniczne. Było podejmowanych bardzo wiele interwencji. Jak do tej pory wszystkie one były bezskuteczne. Natomiast przedsiębiorcy bardzo często wskazywali na z jednej strony czynniki ekonomiczne, które warunkują taką potrzebę, ale także coraz częściej wskazywane są problemy z zapewnieniem odpowiedniego personelu, który mógłby wykonywać takie badania. Myślę, iż z obiektywnych przesłanek wynika potrzeba waloryzacji wysokości cen.
Natomiast chciałbym zwrócić się do pana ministra z zapytaniem o bardziej szczegółowe podanie informacji na temat tego, kiedy można się spodziewać po pierwsze konkretów, a po drugie bardzo proszę o wyjaśnienie przedsiębiorcom, dlaczego organ adekwatny chciałby powiązać waloryzację wysokości opłat z koniecznością systemowej i gruntownej zmiany całości dziedziny badań technicznych? Myślę, iż to jest przedsiębiorcom po prostu potrzebne. Dziękuję uprzejmie.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję. Czy ktoś z państwa jeszcze chciałby zabrać głos na tym etapie dyskusji? Nie widzę.W związku z tym, zanim oddam głos panu ministrowi – szanowni państwo, myślę, iż o ile chodzi o regulację wysokości opłat, to przez ostatnie 20 lat chyba nie było takiego momentu w historii, gdzie byłoby widać, iż jest zrozumienie dla trudnej sytuacji, w której znalazły się okręgowe stacji kontroli pojazdów, a w gruncie rzeczy przedsiębiorcy, którzy prowadzą te stacje. Przez wiele lat – zresztą dzięki uprzejmości pana przewodniczącego Adamczyka mogliśmy to znowu usłyszeć – państwo nie znajdowali zrozumienia w tych czynnikach, które podejmowały decyzję. I to jest oczywiście rzecz absolutnie niepoważna ze strony państwa, iż opłaty utrzymywane są na tym samym poziomie pomimo tego, iż zmieniają się inne czynniki mające wpływ na to, w jaki sposób funkcjonują nie tylko stacje kontroli, ale przecież każde przedsiębiorstwo. Zmienia się wysokość wynagrodzenia, zmieniają się ceny różnego rodzaju usług, materiałów, które są konieczne do tego, żeby prowadzić biznes. Chcę państwa zapewnić, iż to zrozumienie jest. Zaproponowany przez rząd model, który ma koniec końców doprowadzić do wdrożenia nowych przepisów, uwzględnia tę trudną sytuację. I tak jak zrozumiałem pana ministra, jest ze strony resortu otwarcie na to, żeby te zmiany wprowadzać, żeby one rzeczywiście uwzględniły te wszystkie argumenty, które państwo podnoszą.
I też myślę, iż nie powinno być dla państwa zaskoczeniem, iż to zrozumienie jest, bo przecież wielokrotnie rozmawialiśmy w ostatnich latach na temat regulacji cen. Pisaliśmy, interpelacje. Wskazywaliśmy błędy logiczne w przedstawianiu stanowiska rządu. No bo przecież gdyby stosować podobną miarę do stawek, które zależały od rządu i dotyczyły na przykład działalności wykonywanej przez Ministerstwo Infrastruktury, to tam podwyżek też przecież by nie było. A jednak z podwyżkami za czynności administracyjne mieliśmy do czynienia. Co więcej, o ile przepatrzymy historię ostatnich lat, to na zmianach w zakresie finansowania całego systemu grube setki milionów złotych miał zyskać Transportowy Dozór Techniczny. Przypominam – przecież brałem udział w zablokowaniu tego złego projektu – to miało odbyć się jeszcze dodatkowo na barkach przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów.
Także za nami jest długa droga. Myślę, iż droga do uwzględnienia tych wszystkich zmian w zakresie kosztotwórczym – ona jest krótsza, niż pewnie wszyscy możemy myśleć. Natomiast też bardzo bym prosił, żeby państwo byli uprzejmi zauważyć tę zmianę. Jest jakby zmiana podejścia i zmiana rozumienia i ona jest faktem. Natomiast o ile chodzi o konkretne rozwiązania to myślę – tak jak pan minister mówił – iż tutaj musimy jeszcze chwilę uzbroić się w cierpliwość.
Bardzo dziękuję i teraz oddam głos panu ministrowi, żeby był uprzejmy odpowiedzieć na te pytania, wątpliwości, zagadnienia i propozycje, które pojawiły się w trakcie dyskusji. Panie ministrze, oddaję panu głos.
Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Dziękuję uprzejmie. Dziękuję, panie przewodniczący. Dziękuję państwu za merytoryczną dyskusję, bo to jest dla mnie istotne.Zanim będę odpowiadał na poszczególne pytania, to kilka jeszcze takich informacji statystycznych – dlatego iż pojawiło się podczas dyskusji wiele informacji nie do końca precyzyjnych i chciałbym to tutaj wyjaśnić.
Szanowni państwo, według danych, które posiadamy z Transportowego Dozoru Technicznego – to jest informacja na podstawie liczby poświadczeń zgodności wyposażenia i warunków lokalowych dla stacji kontroli pojazdów w latach 2005–2024 – w roku 2004 stacji było 42, w roku 2005 już 1100, w kolejnym 2513. Nie będę podawał pozostałych, ale liczba tych stacji rosła. Nie zawsze, bo był spadek w roku 2010. Był również spadek w roku 2011. Później znowu ta liczba rosła. W 2023 roku była to liczba 5467, w roku 2024 – 5429, czyli był spadek o 38 stacji, co stanowi 0,69%.
Zbadaliśmy również wysokość opłaty za badanie techniczne samochodu osobowego w krajach członkowskich Unii Europejskiej. Porównaliśmy… Oczywiście, w różnych krajach są różne systemy, jeżeli chodzi o zakres badań. Staraliśmy się porównać ten polski zakres w tym obszarze w innych krajach. Również, o ile są przeglądy w cyklu dwuletnim to podzieliliśmy tę kwotę.
Polska znajduje się, jeżeli chodzi o skalę opłat, na miejscu dziewiętnastym – 98 zł. Najdroższe są opłaty w Austrii – około 357 zł. Później są Niemcy, Francja, Chorwacja, Włochy, Holandia, Belgia, Finlandia, Luksemburg, Szwecja, Węgry, Grecja, Łotwa, Irlandia, Bułgaria. Dania – 108, Estonia – 108, Czechy – 106 zł. Tak jak wspomniałem, my 98 zł. Taniej jest na Słowacji – 97,5 zł. Hiszpania – 88, Słowenia – 79, Cypr – 75, Malta – 65, Rumunia – 65, Litwa – 62, Portugalia – 60. Przyjęliśmy również średnią z tych opłat i ta średnia wychodzi około 135 zł. To są statystyki, suche liczby, żebyście państwo mieli wiedzę.
Ja nie oceniam, bo znacie państwo moje podejście do tej kwestii. Spotykałem się z większością z państwa od 5 miesięcy, jak pełnię tą funkcję. Naprawdę również jako i były poseł, i przedsiębiorca mam zrozumienie dla państwa. Wiecie doskonale, iż te działania, które w ministerstwie robimy, nie są pozorowane, tylko to są faktyczne przygotowania do zmiany systemowej – i chciałbym to jeszcze raz podkreślić. Bo pojawiały się tutaj głosy odnośnie do tego, czy rozporządzeniem można to zrobić. Oczywiście minister infrastruktury ma takie prawo, nie ma takiego obowiązku. Natomiast widząc problemy związane z uporządkowaniem całego systemu, doszliśmy do wniosku, iż trzeba to zrobić porządnie – tak, żebyśmy nie wracali do tego tematu rokrocznie. Bo o ile będziemy robić to, mówiąc kolokwialnie, z doskoku z rozporządzeniem, to będą później problemy coroczne – bo będą różne wskaźniki wzrastać, a państwo będziecie przychodzić i mówić, iż trzeba rozporządzenie zmieniać rokrocznie.
Teraz przechodząc do poszczególnych pytań – pan poseł Habura słusznie zauważył, iż od lat te stawki się nie zmieniały. Nasi poprzednicy nie podchodzili do tego tematu w sposób konstruktywny – znaczy nie było takich propozycji. Ten projekt jest pierwszym projektem, który chce uporządkować sprawę przeglądów.
Pan poseł Uściński pytał o sytuację wyjątkową. Tutaj jeszcze raz chciałbym wyjaśnić – mówiąc o spóźnialskich, mówimy o spóźnialskich, nie o sytuacjach nadzwyczajnych, iż ktoś ma pojazd po wypadku, czy ktoś ma pojazd, który jest w jakiś sposób uszkodzony, jest w warsztacie i ktoś nie może zrobić w tym czasie wyznaczonym przeglądu. W takich sytuacjach my będziemy to traktować jako sytuacje wyjątkowe i zastosujemy takie przepisy, które będą umożliwiać – ale tak jak mówię, sytuacje wyjątkowe – żeby ktoś nie był karany za nieswoje winy.
Ale jednocześnie proszę zwrócić uwagę… Bo pan mówił, iż marynarze wypływają w morze. Oczywiście, iż wypływają w morze, ale są osoby, które mogą taki przegląd dokonać w imieniu właściciela, może podjechać żona, mąż, kolega – można to zrobić. Precyzując to, iż dajemy szansę wykonać taki przegląd 30 dni wcześniej, dajemy możliwość kierowcy – o ile ktoś właśnie planuje wyjazd wakacyjny, planuje wyjazd zawodowy, nie będzie go, nie będzie miał możliwości, żeby tego przeglądu dokonać, albo właśnie ten termin tego przeglądu wypada w trakcie wyjazdu, więc on tym samochodem jest za granicą – żeby mógł wcześniej wykonać przegląd i mieć wtedy tę przedłużoną gwarancję.
Pan poseł Kmita pytał o kwotę i różne sytuacje, np. pojazdy zasilane gazem. Oczywiście my w tej chwili analizujemy kwestie tej podwyżki, bo zgadzamy się, iż podwyżka powinna nastąpić. Natomiast chcemy urealnić i oszacować koszty. Tutaj Instytut Transportu Samochodowego, który wykonywał dla nas takie badania, ale 2 lata temu, w tej chwili będzie wykonywał aktualizację tych kosztów prowadzenia działalności w zakresie przeglądów i będzie to wskazówka, wskaźnik dla ministra infrastruktury, który zaproponuje stawki. Jednocześnie będziemy chcieli oczywiście zróżnicować te stawki, jeżeli chodzi o różne kategorie pojazdów, w tym zasilanych gazem. Ale również analizujemy sytuację, czy na przykład wyższe stawki nie powinny być dla samochodów 4x4. Zgłaszają państwo ten problem, iż tutaj to badanie jest w trochę w innym zakresie, szerszym zakresie wykonywane i skłaniamy się ku temu, żeby również pojazdy z napędem 4x4 były inaczej, wyżej szacowane niż inne pojazdy osobowe.
Pan przewodniczący Adamczyk pytał o to, czy nieaktualna jest informacja, iż od 1 lipca będzie coś wprowadzane. No nieaktualne, dlatego iż pracujemy, tak jak mówię, nad nową ustawą, nie nad rozporządzeniem i chcemy tej zmiany dokonać systemowo. Panie przewodniczący, tutaj rzeczywiście w okresie od 2005 roku mieliśmy jako ministerstwo – również pan minister otrzymywał – ponad 130 interpelacji, zapytań, interwencji poselskich w tej sprawie. Pisał pan poseł Adamczyk, pisali posłowie ze wszystkich ugrupowań politycznych.
Trzy lata temu napisał taką interpelację również pan poseł Stanisław Bukowiec i muszę państwu powiedzieć, iż ja jestem człowiekiem zdeterminowanym – bo ja wtedy również zauważałem ten problem. Wówczas pan minister Adamczyk nie zareagował pozytywnie na ten wniosek. Natomiast my doprowadzimy do tego, iż będziecie państwo mieli stawki podniesione – takie, żeby uwzględniały koszty prowadzenia tej działalności. Ale jednocześnie – to, co tutaj padło – musimy zachować balans, żeby te opłaty były z jednej strony… No, kompromis nie zadowala nikogo i pewnie jak padną te propozycje, i państwo będziecie nie do końca zadowoleni, i kierowcy też nie będą do końca szczęśliwi. Ale musimy zastosować takie rozwiązanie, które w jakiś sposób wspomoże państwa jako przedsiębiorców i też nie doprowadzi do trudnej sytuacji polskich kierowców. Stąd te rozwiązania również, o których mówiliśmy, dla spóźnialskich.
Proszę państwa, na 21 milionów przeglądów – proszę zgadnąć – jaka jest kwota przeglądów po terminie?
Prawie 7 milionów. Po przeglądzie, po terminie… Po terminie. Zatem mówimy o bardzo dużej skali pojazdów, które nie powinny uczestniczyć w ruchu drogowym. o ile mówimy o bezpieczeństwie… Polskie prawo w tej chwili nie jest szczelne. Nie jest szczelne – znaczy nie ma żadnych sankcji dla osób, które zapomną albo po prostu zbagatelizują sobie ten problem i przyjeżdżają czasem pewnie nie kilka dni, ale kilkanaście dni po terminie. My dajemy jeszcze dla tych, którzy rzeczywiście sobie zapomną, ten wariant 7 dni. Jak ktoś się spóźni 7 dni, to w porządku, każdemu się może zdarzyć. Natomiast o ile przyjedziesz później, no trudno, zapłać podwójnie albo wielokrotność. I chcemy również państwu pomóc w tym, żeby, tak jak wspomniałem, część tych środków trafiła do państwa stacji. To rozwiązanie również ma na celu wzmocnić państwa działalność.
Kolejna sprawa. To już były pytania od państwa. Pani prezes Źródłowska mówiła o braku diagnostów. No zgadzam się, oczywiście, iż się zgadzam – więc robimy wszystko w tej chwili, żeby wzmocnić kondycję finansową również stacji diagnostycznych. Jednocześnie ja wiem, iż jest trudno, ale takie katastroficzne wizje, które państwo przedstawiacie, mają się nijak do danych statystycznych. Tutaj nie mamy spadku w jakiś radykalny sposób. Ja wiem, iż wielu z państwa, którzy prowadzą stacje, mówiąc kolokwialnie, ratuje się tym, iż są warsztaty obok otwarte – jasna sprawa. Natomiast wiemy...
Głos z sali:
Nie powinno tak być.Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Nie powinno tak być. Dlatego zrobimy wszystko, żebyście państwo również mieli tutaj jakby pewną perspektywę działania na przyszłość.Pani prezes dość pesymistycznie mówi, iż ustawy nie będzie w tym roku. Więcej optymizmu, pani prezes proszę być spokojnym. My pracujemy i będziemy tutaj… Myślę, iż pan przewodniczący i wszyscy parlamentarzyści… Bo to łączy nas wszystkich. I tutaj rzeczywiście nie ma… Tak jak wspomniałem, interpelacje składali posłowie ze wszystkich środowisk politycznych. Tutaj nie ma, iż tak powiem, tematu, który by był jakoś traktowany wybiórczo.
Pan prezes Artur Sałata wspominał o tym, iż powinno być rozporządzenie, a nie ustawa. A jednocześnie pan mówi, iż jest dobrym rozwiązaniem powiązanie ze stałym wskaźnikiem – no właśnie, dlatego ustawa. Dlatego w ustawie możemy to zapisać jako stały element wzrostu cen rokrocznie.
Wiceprezes Zarządu Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP, Oddział w Krośnie Artur Sałata:
Ale to się nie wyklucza, panie ministrze.Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Jasne. Ale musimy wpisać do ustawy, żebyśmy mieli ten mechanizm i możliwość waloryzacji. Jednocześnie rozwiązujemy inne problemy – te, o których wspomniałem wcześniej. Czyli zapisujemy rozwiązania związane z tymi opłatami dodatkowymi za spóźnienie. To również będzie działało w interesie państwa jako stacji.Pan Tuzinek wskazuje, iż likwidują się stacje. Wspomniałem o tym, jaka to jestliczba.
Ustawa zamiast rozporządzenia… Stacje podbijają… Nieuczciwa konkurencja. Nie mamy takich danych, nie wiem. o ile jest taka praktyka, to trzeba to, iż tak powiem, publicznie napiętnować. Myślę, iż te zmiany, które będą również zobowiązywać stacje diagnostyczne właśnie do dokumentowania, będą również wpływać na jakość świadczonych usług.
Pan prezes Bęben – dbałość o bezpieczeństwo Polaków bez podziałów politycznych – dwiema rękami się podpisuję pod tym.
Pan prezes Małyszko – czy właściciele samochodów powypadkowych będą płacić kary? Nie będą płacić kar. To, co wspomniałem wcześniej – o ile ktoś będzie miał sytuację nadzwyczajną, będą takie zapisy... Tutaj też analizujemy zapisy prawne, żeby mógł po tym okresie podjechać i żeby nie musiał płacić kar za spóźnienie.
Pan prezes Zbylut – również rozporządzenie zamiast ustawy. Mówiłem, statystyki podałem… Panie prezesie, jeżeli chodzi o Komisję Europejską, to wszczęła ona w tej chwili postępowanie w sprawie, a nie mamy żadnych informacji, żeby miała być wydana nowa dyrektywa w tej sprawie. Akurat te zapisy, które są w dyrektywie, które też wskazują, iż powinien być system szkolenia diagnostów, są jak najbardziej, uważam – państwo się może ze mną zgodzą – racjonalne.
Pani dyrektor, jak trzeba, to opowie o szczegółach. Natomiast my akurat w tych zapisach nie wychodzimy poza, iż tak powiem, to, co jest zapisane w dyrektywie – dlatego iż staramy się również podnieść jakość tych badań.
Jest jeszcze jedna kwestia. Według naszych informacji, naszych danych jako Polska mamy pojazdy jedne z najstarszych w Europie. Średni wiek aut to jest 14,7 roku. To jest ogon Europy. o ile my nie będziemy podnosić jakości przeglądów, to nie będzie się poprawiać. To nie będzie się poprawiać i tego musimy być też świadomi.
Pan prezes Dąbrowski… No mocne słowa, iż jesteście państwo oszukiwani przez rząd. Gdyby tak było, to byśmy nie wychodzili z tą propozycją i nie rozmawiali. I naprawdę chcemy to zrobić w tym roku, i chcemy, żeby te przepisy weszły w życie.
Co do oszacowania kosztów, to tak jak wspomniałem – ITS tutaj będzie dla nas aktualizował w tej chwili te szacunki.
Współzałożyciel inicjatywy SKP-WSPÓLNY CEL Andrzej Dąbrowski:
Jest rządową instytucją… Może…Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo proszę umożliwić panu ministrowi wypowiedź. Bardzo dziękuję.Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Ale proszę pana, to jest instytucja publiczna, która również świadczy usługi na rynku komercyjnym, ale też świadczy usługi dla instytucji państwa. Jest z nami pan prezes, więc o ile tutaj pan zarzuca, jakąś nieuczciwość ze strony ITS-u, to bardzo nieładnie, iż tak pan robi...Współzałożyciel inicjatywy SKP-WSPÓLNY CEL Andrzej Dąbrowski:
Są bardziej obiektywne instytucje, które mogłyby…Ja tylko tyle sugeruję, iż są o wiele bardziej obiektywne instytucje, który mogłyby takiego oszacowania kosztów wykonania badania technicznego dokonać.
Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Nie chciałbym wchodzić tutaj w taką dyskusję, która, uważam, jest akurat bez sensu. Bo o ile pan ma dowody na to, iż są jakieś nieprawidłowości w działaniu interesu, to to jest nie fair. Natomiast proszę też doczytać, iż to, o czym pan mówi, czyli szacowanie, jest brane pod uwagę. To nie jest tak, iż jest to oblig i minister ma, iż tak powiem, wziąć dokument jakiegokolwiek organu, podmiotu, który taki szacunek przygotowuje, i w ciemno podpisać – ma wziąć pod uwagę. I dlatego będziemy się tutaj ITS-em, który jest szanowanym instytutem mającym dorobek, podpierać i będziemy prosić o to, żeby taki szacunek przygotował.Złamanie umowy z przedsiębiorcami – nie rozumiem. 2021 rok rzecznik praw obywatelskich, działanie niekonstytucyjne. Robimy wszystko, żeby zaktualizować tę sytuację.
Pan Szymajda. Tutaj była mowa o tym spóźnieniu, więc mam nadzieję, iż określiłem…
Okres dwuletni – no właśnie dlatego, iż mamy stare pojazdy, uważam, iż to nie jest dobry pomysł. To nie jest dobry pomysł. Mamy pojazdy, które… Tak jak mówię, jesteśmy na czwartym miejscu od końca w Europie, jeżeli chodzi o wiek. Powinniśmy...
Przedstawiciel PolskiAutoHandel Maciej Szymajda:
Panie ministrze, mógłbym zapytać tylko? W ilu krajach w Unii Europejskiej mamy badania co rok, a w ilu co dwa lata?Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Już panu odpowiem.Przedstawiciel PolskiAutoHandel Maciej Szymajda:
Super, dziękuję.Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
W pięciu mamy co rok. W pozostałych mamy co dwa lata. W sześciu – bo razem z Polską – jest co roku. Temat na przyszłość nie jest nie do rozmowy oczywiście. Natomiast uważam, iż my powinniśmy podnosić jakość pojazdów. o ile będą eliminowane z ruchu pojazdy, które nie powinny się znaleźć na drogach, to w sposób naturalny co roku powinniśmy te badania prowadzić.Przedstawiciel PolskiAutoHandel Maciej Szymajda:
Panie ministrze, o ile mógłbym jedno zdanie… Bo chciałbym… Mogę?Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Proszę, proszę…Przedstawiciel PolskiAutoHandel Maciej Szymajda:
Nie chciałbym, żebyście państwo odebrali…Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Przepraszam, przepraszam… Proszę się przedstawić.Przedstawiciel PolskiAutoHandel Maciej Szymajda:
Maciej Szymajda, PolskiAutoHandel. Ja generalnie…Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Przepraszam, przepraszam. Mam prośbę, żebyśmy się zgłaszali.Przedstawiciel PolskiAutoHandel Maciej Szymajda:
Przepraszam, panie przewodniczący. Dziękuję za udzielenie głosu. Ja reprezentuję firmy sprowadzające samochody. I tutaj rynek, panie ministrze, już się czyści, iż tak powiem, z tych starych samochodów, bo ze względu na wzrosty cen, m.in. napraw aut, już coraz nowsze samochody sprowadzamy i to będzie postępowało.Natomiast ja nie chciałbym, żebyście państwo… Ja wiem, iż wszyscy macie dobre chęci, natomiast obawiam się, iż wprowadzając kary dla kierowców, którzy się spóźniają, skłócicie kierowców z diagnostami. I efekt będzie odwrotny od zamierzonego. Dlatego iż o ile podniesiecie ceny przeglądów i jednocześnie wprowadzicie ilokrotność kary, to ciężko będzie komuś, Kowalskiemu, który rozumie diagnostów, iż jest im ciężko, poprzeć taką ustawę, bo będzie płacił jeszcze więcej, jak się spóźni. A takich spóźnień – pan minister podał ilość…
Natomiast pytanie, czy państwo zadaliście sobie trudu i ustaliliście z jakiego powodu ileś milionów tych badań było po terminie? Bo ja państwu powiem… Zadałem pytanie, czy planujecie państwo zrobić jakiś system, który będzie przypominał o badaniach technicznych. Tak działają między innymi firmy ubezpieczeniowe. One przypominają kierowcom, iż kończy im się ubezpieczenie. Niestety nie wszystkie stacje diagnostyczne to robią i efekt jest taki, iż później kierowca jeździ, dowodu przy sobie nie wozi, bo go nie ma. Ja sam, powiem państwu, przyznam się, przegapiłem termin badania, dlatego, iż dowód rejestracyjny, którego nie wożę, leży w sejfie. Mam spraw różnych – w dzisiejszym świecie każdy z nas ma – mnóstwo i przegapiłem dwa badania techniczne dwóch samochodów.
Poza tym moi koledzy z branży mają kilkadziesiąt samochodów na placu – albo niektórzy więcej – które stoją, bo czekają na klienta i też nieraz przegapią taki termin. Dlatego moim zdaniem warto by było, żeby na przykład w systemie mObywatel było powiadomienie, żeby państwo nas powiadamiali o tym, iż się badanie kończy po prostu. To by ułatwiło życie moim zdaniem. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Przepraszam, momencik. Szanowni państwo, mam gorącą prośbę, żebyśmy uporządkowali dyskusję. Bardzo proszę, żeby pan minister uprzejmie odpowiedział na pytania, wątpliwości, sugestie, które pojawiały się w trakcie tej dyskusji. Po zakończeniu odpowiedzi przez pana ministra dopuszczę dalsze głosy. Ale bardzo proszę, żebyśmy na tym etapie pozwolili panu ministrowi dokończyć swoją wypowiedź. Bardzo proszę, panie ministrze.Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Dziękuję, panie przewodniczący. Powiem tak, dla mnie ta wypowiedź jest trochę szokująca. Proszę się spóźnić z ubezpieczeniem polisy… Proszę się spóźnić z ubezpieczeniem polisy – ile pan zapłaci kary? No więc pan, o ile namawia do tego, żeby pojazdem bez przeglądu pojazdem jeździć sobie kilka, kilkanaście dni, no to trochę to jest karkołomna teza. My, dlatego dajemy tydzień. Dajemy tydzień, o ile ktoś faktycznie pominie, zapomni. Ma tydzień na to, żeby jeszcze zrobić. Ale później – spóźniłeś się, to płać.Jeżeli chodzi zaś o to, o czym pan jeszcze mówił… Sekundkę. No tak, pan mówił o systemie powiadamiania. W tej chwili wiem, iż wiele stacji robi taki system i diagności dzwonią, piszą, wysyłają smsy do klientów, też dbając o to, iż o ile ktoś jest zadowolony, to przyjedzie kolejny raz na przegląd – więc przypominają. Dokładnie tak…
Tutaj przepraszam, nazwiska sobie nie zanotowałem. Pan obok mnie pytał też o rozporządzenie jako podstawowy dokument. Mówi pan, iż projekt ustawy zawiera wiele błędów. Nie wiem, na jakiej podstawie, bo my nie przedstawiliśmy w tej chwili projektu, tylko założenia bardzo ogólne.
Właściciel firmy SUNRISE P.H.U. Grzegorz Krzemieniecki:
Odniosłem się do tego projektu.Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Jasne. Bez szczegółów nie mogę się do tego odnieść.Pan prezes Mankiewicz mówił o tych stawkach. Przedstawiłem stawki, są do wglądu, jak państwo sobie życzą – te, które zebraliśmy ze wszystkich państw Unii Europejskiej.
Pan dyrektor Olszówka z Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców – kiedy będą konkrety? Myślę, iż to jest kwestia pewnie najbliższych miesięcy. Będziemy konsultować, będziemy przedstawiać i również przedstawimy założenia. To musi też przejść przez tryb przyjęcia przez rząd jako dokument i później do konsultacji międzyresortowych. I oczywiście państwo posłowie w Komisji będą mieli też ten projekt do wglądu.
I powiązanie waloryzacji – tak, chcemy to zrobić. Proponujemy średnie wynagrodzenie w gospodarce liczone za czwarty kwartał poprzedniego roku i w ten sposób chcemy zapisać na sztywno waloryzację, żeby kompleksowo te problemy rozwiązać. Dziękuję.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję, panie ministrze. Widzę, iż zgłaszają się panowie. Bardzo proszę. Tak jak panowie siedzicie…Dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Michał Wekiera:
Dzień dobry państwu. Michał Wekiera, Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego.Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowne posłanki, szanowni posłowie, szanowne panie dyrektor, szanowni panowie dyrektorzy, bardzo dziękuję panie ministrze, za ten projekt. Zdecydowaliśmy się zabrać głos w kontekście mowy o tych dodatkowych opłatach, zwiększonej opłacie w przypadku opóźnień. Uważamy, iż to jest bardzo dobre rozwiązanie. Patrząc na obecną sytuację, na to, jak to wygląda, wydaje się, iż nie ma innego systemu, który mógłby zmusić do tego, żebyśmy jednak zaczęli przestrzegać terminu badania. Bagatelizowanie tej kwestii ważności badania technicznego… A szczególnie tu chodzi o niezwykle istotny stan techniczny pojazdu, który jedzie po drodze, po której chodzą nasze dzieci, żony, rodziny i tak dalej. I to jest jedna z dróg, która powinna do tego prowadzić. Także bardzo dziękujemy i uważamy, iż to jest bardzo dobre rozwiązanie.
Szczególnie też w kontekście zmniejszania częstotliwości… Bo być może nie jesteśmy wśród tego licznego grona krajów, które mają co roku badanie techniczne, ale o ile sobie porównamy zakres badania technicznego i dokładność w niektórych krajach, choćby na przykład te, które odczytujemy tu w tej części świata jak południowe, w których się patrzy na wiele rzeczy z przymrużeniem oka… Otóż nie. Ostatnio miałem okazję rozmawiać o takim kraju jak Hiszpania. Podczas badania technicznego przy przerejestrowaniu samochodu z innego kraju unijnego do Hiszpanii ogląda się choćby nie tylko rozmiar opon – czy jest zgodny z homologacją – ale również ich nośność. Nie ma mowy o tym, żeby pojazd miał oklejone szyby. o ile ma fabrycznie, czy też szyba jest wykonana przyciemniona, to OK, w tym momencie nie ma problemu. Natomiast o ile jest oklejona, taki pojazd nie przejdzie badania technicznego. Też chciałem zwrócić uwagę na szczegółowość tego badania technicznego. W związku z tym odchodzenie od częstotliwości rocznej byłoby dużym błędem w świetle też wieku parku. Bo choćby o ile ten park jest utrzymywany i serwisowany regularnie, jednak dochodzi do starzenia się – takiego technologicznego – tego pojazdu. W związku z tym nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co się z nim stanie.
Także tutaj chcielibyśmy wzmocnić ten głos i uważamy, iż to jest bardzo dobre rozwiązanie. Liczymy na jak najszybsze wprowadzenie i oczywiście jesteśmy w pełni gotowi do dyskusji o kolejnych rozwiązaniach. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dziękuję bardzo. Bardzo proszę.Prezes Związku Dealerów Samochodów Paweł Tuzinek:
Paweł Tuzinek, Związek Dealerów Samochodów.Drodzy państwo, chciałem się odnieść do tej małej dyskusji, która się wywiązała. Padło pytanie, czy ministerstwo ustaliło, jaka jest przyczyna, iż 7 milionów badań jest z opóźnieniem. Drodzy państwo, przyczyna jest taka, iż nie ma po prostu sankcji żadnej za zrobienie badania z opóźnieniem. Jedyna sankcja jest taka, iż musi nas policja fizycznie na drodze złapać, z brakiem badania i nam zatrzymać dowód rejestracyjny. Jak państwo doskonale wiecie, można z Ustrzyk Dolnych do Świnoujścia przejechać i choćby patrolu policji nie spotkać w Polsce – więc jest to system dosyć mało efektywny na chwilę obecną.
Naszym jednym z głównych postulatów właśnie do nowelizacji ustawy badaniowej jest wprowadzenie instrumentów, które spowodują to, iż Polacy zaczną chętniej na badania jeździć. I też już zakomunikuję – oczywiście my to zgłosimy, jak będą konsultacje społeczne projektu – jednym z pomysłów jest nalepka na szybę samochodu, która będzie pokazywała to, czy auto ma badanie techniczne, aktualne, żeby takie samochody też dużo łatwiej wyłapywać bez udziału kierowcy i bez udziału osoby prowadzącej. Oczywiście jest to pomysł już wiele lat temu zgłaszany przez nas i też będzie zgłoszony tym razem, jak już konsultacje społeczne nastąpią – co, mam nadzieję, nastąpi szybko, jeszcze przed 18 maja tego roku. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby się odnieść? Nie widzę… Jest pan prezes Zbylut, bardzo proszę.Prezes Zarządu Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów Kazimierz Zbylut:
Szanowny panie przewodniczący, szanowny panie ministrze, muszę niestety skonstatować to dzisiejsze spotkanie w ten sposób, iż wszyscy mieli możliwość wypowiedzenia swojego zdania w temacie posiedzenia Komisji Infrastruktury, natomiast nie jesteśmy do przodu ani o centymetr.Nadal wiemy to, co oficjalnie nam przekazano – iż najpierw ustawa, potem regulacje wykonawcze do tej ustawy. A więc rozporządzenie, które w tej chwili obowiązuje, nie będzie waloryzowane i nie wiadomo, kiedy będzie waloryzowane. To jest niestety zła wiadomość dla wszystkich przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów, którzy zderzą się teraz już ze styczniowym minimalnym wynagrodzeniem, z wyższym ZUS-em, z wszelkiego typu opłatami, podatkami, także lokalnymi, które są ustalane według nowych zasad i będą wyższe – i to wielokrotnie. I musicie państwo mieć świadomość, iż to jest także mniejszy wpływ do budżetu państwa – bo podatek jest taki, jak był do tej pory, czyli te 366,6 mln w przybliżeniu.
To jest niestety zła wiadomość i bardzo żałuję, iż te argumenty, które my tutaj państwu dostarczamy od dość długiego czasu… Bo przecież to są firmy, to są nasze warsztaty pracy, to jest źródło utrzymania naszych rodzin, ale to jest także istotny element bezpieczeństwa ruchu drogowego – ta część jego techniczna. Szkoda. Liczyliśmy, panie ministrze, na więcej zrozumienia i więcej jakby realizmu. My rozumiemy, iż wybory są jedne, drugie, trzecie, ale tak się toczy życie, iż żyjemy od wyborów do wyborów. Te przerwy są tylko krótsze lub dłuższe. Zatem nie jest to dobra wiadomość i tak niestety muszę to skonstatować. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dziękuję. Ktoś z państwa jeszcze chce zabrać głos? Bardzo proszę, pan przewodniczący Adamczyk.Poseł Andrzej Adamczyk (PiS):
Dziękuję bardzo. Panie ministrze, panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo, ja przede wszystkim pragnę się odnieść do swoistego skandalu – a za skandal uważam to, iż podważa się kompetencje państwowego Instytutu Transportu Samochodowego. Panowie, przepraszam, zwracam się do panów, bo to panowie uczynili. Prowadzicie dyskusję w swoim gronie, możecie tam sobie powiedzieć wszystko, ale nie w powadze Wysokiej Izby na posiedzeniu sejmowej Komisji Infrastruktury podważać kompetencje instytucji, jaką jest Instytut Transportu Samochodowego i pracujących tam ludzi. Tego po prostu robić nie wolno. I uważam, iż to jest skandal.I teraz taka refleksja. Dlaczego takiego oburzenia nie wzbudził fakt podniesiony przez jednego z przedstawicieli strony społecznej, który powiedział, iż – no fakt, na jakiejś tam części tych stacji, to się przybija te pieczątki? Dla mnie to jest sytuacja makabryczna. To jest to, co godzi w bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Oczywiście ja to też dostrzegam na drodze. Bo jak to możliwe, iż samochód z dziurami w progach, z dziurawymi błotnikami porusza się po polskiej drodze? Kto badał stan techniczny tego samochodu? Nie można założyć, iż to auto nie posiada badania stanu technicznego. Skąd się to bierze?
Dzisiaj, szanowni państwo, ważne jest to, co powiedział pan minister – oczywiście ja się mogę nie zgadzać z panem ministrem i nie zgadzamy się w wielu kwestiach, dzieli nas różnica spojrzenia na wiele rozwiązań. Ale nie można mówić wyłącznie o tym, żeby podnieść opłaty. A ustawa? Dajcie sobie spokój z ustawą… No drodzy państwo, ja to tak dzisiaj odebrałem. Czekajmy na kolejną dyrektywę, bo przecież ustawa nam nie jest potrzebna. Nam potrzebne… Staram się cytować, prawdopodobnie nie wprost – nam potrzebne są pieniądze, po to tutaj dzisiaj przyszliśmy.
A nie niepotrzebna jest ustawa. Niepotrzebna jest ustawa, która będzie w stanie doprowadzić do tego, która da instrumenty pozwalające zwiększyć skuteczność badania technicznego i bezpieczeństwa tym samym. Pamiętamy 2018 rok. Pierwszy projekt ustawy, który wzbudził tak wiele kontrowersji. Szanowni państwo, spoglądam i widzę wiele tych samych twarzy. Widzę ten ruch oporu, który spowodował ostatecznie w konsekwencji to, iż ustawa nie została uchwalona. Tam proponowaliśmy monitoring tego, co dzieje się na stacjach kontroli pojazdów. Państwo oczekujecie zagwarantowania konkretnej kwoty, czyli regulacji cenowej. Ze swojej strony nie dajecie nic – w sensie takim, iż nie zgadzacie się na to, żeby wprowadzić rozwiązania ustawowe. Ja oczekiwałem dzisiaj debaty na temat sytuacji stacji kontroli pojazdów i to nie tylko w kontekście ceny czy podwyżki za badanie techniczne, ale także rozwiązań ustawowych, które później kolejny raz były proponowane w projekcie ustawy. Tam zamieniliśmy kamery na aparat fotograficzny i na dwa zdjęcia – jedno zdjęcie numeru rejestracyjnego pojazdu i drugie zdjęcie samochodu w stacji kontroli pojazdów – też nie było na to zgody.
I dzisiaj państwo mówicie, iż to posiedzenie Komisji było bez sensu. Ja wychodzę zdruzgotany z tego posiedzenia. Szanowni państwo, takie argumenty, jakie pojawiły się tutaj, nie powinny pojawiać się. Ja już odniosłem się do konkretnej kwestii. Nie powinny pojawiać się na tak poważnym posiedzeniu jak posiedzenie sejmowej Komisji Infrastruktury.
Mówienie o tym, iż doprowadzimy do sytuacji, że, przepraszam, poza wielkimi miastami będzie problem ze stacjami kontroli pojazdów… Ja powiem tak. W 2005 roku nie było problemu z badaniem technicznym pojazdów – bo wiecie o tym, iż nie było problemu żadnego. Wszystkie samochody w swoim czasie przechodziły ta badania, mimo tego, iż było o 4310 stacji kontroli pojazdów mniej. W 2006 roku było mniej tych stacji o prawie 2900. W 2007 roku było mniej tych stacji o 1900.
Głos z sali:
A ile było pojazdów?Poseł Andrzej Adamczyk (PiS):
Ależ oczywiście, iż liczba pojazdów wzrosła. Ale system działał. o ile my dzisiaj średnio mamy 15 czy 16 badań, 16 pojazdów średnio na jednej stacji badanych, no to…Głos z sali:
To jest nieprawda.Poseł Andrzej Adamczyk (PiS):
No jak nieprawda. To jest arytmetyka, proszę pana. A z arytmetyką się nie dyskutuje.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo proszę…Poseł Andrzej Adamczyk (PiS):
Z arytmetyką się nie dyskutuje. To jest arytmetyka.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo proszę o studzenie emocji.Poseł Andrzej Adamczyk (PiS):
Także bardzo proszę, aby używać tutaj argumentów, które są argumentami w debacie, a nie argumentów populistycznych. Jeszcze raz powtarzam – uważam, iż projekt ustawy, który będzie regulował kwestię działalności stacji kontroli pojazdów jest absolutnie niezbędny. Jest absolutnie niezbędny i on w pierwszej kolejności powinien być procedowany – na ile to jest możliwe, jak najszybciej – bo to wpływa na bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Dziękuję bardzo.A jeszcze, panie ministrze, muszę dla porządku i do protokołu odnotować, iż nie odpowiedział pan na moje pytanie – co stało się w Ministerstwie Infrastruktury, iż nastąpiła oto taka zmiana rok do roku?
Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Przyszedłem do pracy 29 listopada…Poseł Andrzej Adamczyk (PiS):
Proszę pana, jest ciągłość. Panie ministrze, ja wiem, jest powiedzenie, iż częsta zmiana decyzji świadczy o ciągłości dowodzenia, ale też chciałbym wiedzieć, co było powodem, iż nastąpiła tak radykalna, biegunowa zmiana stanowiska ministra. Dziękuję bardzo.Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Odpowiem…Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dziękuję bardzo. Momencik… Bardzo proszę, pan się zgłaszał wcześniej.Współzałożyciel inicjatywy SKP-WSPÓLNY CEL Andrzej Dąbrowski:
Andrzej Dąbrowski, SKP-WSPÓLNY CEL.Skandalem, panie pośle, jest to jak pan się wypowiada, jak pan pojmuje istotę funkcjonowania stacji kontroli pojazdów w Polsce. Jednak się właśnie okazuje, iż dla pana to jest tylko arytmetyka – wziąć kalkulator, policzyć. I pan nie widzi człowieka, nie widzi ludzi, nie widzi tych stacji kontroli pojazdów, o których ja wcześniej mówiłem – iż to są ludzie, iż to są rodziny, to są setki, tysiące osób, które są od tych stacji uzależnione i które zainwestowały swoje własne środki, licząc i wierząc, iż państwo zagwarantuje im uczciwą cenę za wykonanie badania technicznego. Wszyscy tutaj praktycznie – prawie iż wszyscy – zgadzają się, iż te ceny są w tej chwili nieadekwatne i doprowadzają naprawdę do ruiny stacje kontroli pojazdów. Ale pan dalej tego nie widzi. Nie widział pan za swojego okresu kierowania Ministerstwem Infrastruktury i nie widzi pan teraz. Łatwo się teraz wypowiadać i być w kontrze do tej opcji rządzącej. To jest dla mnie, proszę pana, skandal. Dziękuję.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dziękuję bardzo. Czy ktoś jeszcze z państwa na tym etapie chce zabrać głos? Nie widzę. W związku z tym…Jeszcze pan prezes Zbylut, proszę bardzo.
Prezes Zarządu Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów Kazimierz Zbylut:
Przepraszam, panie przewodniczący, nie chciałem już dyskutować, ale ponieważ pan przewodniczący Adamczyk wspomniał o wcześniejszych projektach ustawy, to ja chcę zaznaczyć, iż pierwszy projekt z 2018 roku zakładał powstanie 16 stacji tedetowskich w każdym województwie, które by miały na wyłączność istotne z punktu widzenia funkcjonowania systemu transportu, także materiałów niebezpiecznych, badania techniczne pojazdów po zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego i tak dalej – kompletny paraliż systemu badań technicznych pojazdów.Kolejny projekt z 2023 roku zakładał z kolei, iż będzie hegemonia Transportowego Dozoru Technicznego – ponieważ pan się jeszcze, panie przewodniczący , panie ministrze Adamczyk nie wyzwolił z okresu PRL-u, tylko pan uważa, iż najlepiej by było postawić koło każdego diagnosty…
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Ja już proszę jednak, żeby powściągnąć język... Naprawdę apeluję.Prezes Zarządu Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów Kazimierz Zbylut:
…policjanta, który będzie mu nakazywał, w jaki sposób to badanie techniczne ma robić. No panie ministrze, z szacunku do pana ministrowania – nie mówmy takich rzeczy. Chciał pan wydać z budżetu państwa ponad 250 milionów po to, żeby zmienić system nadzoru nad badaniami technicznymi pojazdów w Polsce. A gdzie jest napisane w dyrektywie z 2014 roku, iż taki system musi prowadzić Transportowy Dozór Techniczny? Przecież starostwa powiatowe są tak samo – jako organy administracji samorządowej – częścią aparatu państwa. Patrzmy trochę realnie, popatrzmy także na możliwości budżetu państwa. To nie chodzi o to, żeby tworzyć coś dla tworzenia, bo tak to dojdziemy do absurdu.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dziękuję bardzo.Prezes Zarządu Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów Kazimierz Zbylut:
Niech to się potoczy wszystko, ale dzisiaj nie było projektu ustawy, tylko była informacja na temat urealnienia opłat za badania techniczne – i ja się do tego odnoszę. Natomiast jeżeli będzie projekt ustawy czy założenia nawet, to się chętnie w to włączymy i poprzemy – ale nie rozwiązania absurdalne, uderzające w środowisko przedsiębiorców. Takich na pewno nie poprzemy jako środowisko, bo my chcemy normalnie funkcjonować.Albo jeżeli państwo ma inne zdanie, to niech uczciwie powie – przejmujemy system badań technicznych, upaństwawiamy, a wy państwo sprzedajcie te swoje obiekty. Uczciwość państwa jest też ważna. Bardzo dziękuję, panie przewodniczący.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dziękuję bardzo. Zanim oddam głos panu ministrowi, ja tutaj trochę się odniosę, bo jednak miałem swój udział w pracach nad tymi projektami. Rzeczywiście, pozycja TDT-u niczym nieuzasadniona, na barkach najpierw przedsiębiorców, później budżetu państwa. To jest coś, co – absolutnie zgadzam się – nie może się powtórzyć. Znaczy nie można pozbawiać samorządów też tych kompetencji, które zostały tam zapisane. I będziemy o tym oczywiście rozmawiać na etapie projektów ustaw i dyskusji, jak ten system ma wyglądać.Natomiast bezsprzeczne jest to, iż nie można traktować przedsiębiorców w sposób urągający jakimkolwiek zasadom uczciwości, rzetelności i też zdrowego rozsądku. Bo tutaj z panem ministrem, też rozmawialiśmy, iż te lata ignorowania tej sprawy po prostu doprowadziły też do sytuacji, gdzie w wielu przypadkach ta jakość po prostu spadła. No ja już nie chcę używać powszechnie znanych powiedzeń, które wszyscy jakby rozumiemy i one w naszym kręgu kulturowym są intuicyjne. Co się dzieje wtedy, kiedy jest tanio? Wszyscy wiemy. Jeszcze raz chcę powiedzieć, iż z naszej strony jest pełne zrozumienie dla tej sytuacji. Natomiast też prosimy o trochę jeszcze zaufania, żeby móc przedstawić te kroki, o których tutaj pan minister informował.
I teraz pozwolę sobie oddać głos panu ministrowi, bardzo proszę.
Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Jeśli można… Proszę państwa, przesłaliśmy wniosek o wpis do zespołu do spraw programowania prac rządu i to jest konkretna sprawa – do pana prezesa Małyszki odpowiedź. Bo, nie rozumiem tego, co pan przed chwilą powiedział… „Propozycje absurdalne, uderzające w środowisko przedsiębiorców”. Proszę mi...Przepraszam, pan prezes Zbylut. OK, to źle odczytałem. Bo troszkę, iż tak powiem, ciśnienie mi się podniosło.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Nie, nie, panie ministrze. Jak dobrze zrozumiałem, pan prezes mówił o tych…Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Poprzednich. Dobrze, przyjmuję.Natomiast ja mówiłem dzisiaj o założeniach. Oczywiście, iż w tytule dzisiejszego posiedzenia było rozporządzenie, natomiast trudno mówić o czymś, czego nie będziemy procedować – chcemy procedować ustawę i o tych założeniach głównych do ustawy mówimy. Nie mówimy tylko po to, żeby publicystycznie sobie porozmawiać, tylko mówimy o konkretnych, już wypracowanych przez resort propozycjach. Będą pewnie jeszcze następne, które choćby dzisiaj padły. Bo na przykład te szczególne sytuacje związane z samochodami, które są na czas przeglądów w warsztatach, są uszkodzone – przyjmujemy to i trzeba tutaj znaleźć takie rozwiązanie prawne, żeby nikt nie był poszkodowany. Będziemy na pewno wsłuchiwać się też w państwa wnioski, bo nam zależy na tym, żeby ten projekt był jak najlepszy.
I tutaj też podziękowanie dla pana przewodniczącego i członków Komisji za to, iż zawsze merytorycznie możemy tutaj porozmawiać. Ja wiem, iż czasem emocje polityczne tutaj są i czasem górują, ale nie chciałbym również, żebyśmy tutaj, w takiej atmosferze niepotrzebnych napięć rozmawiali. Idźmy do przodu, rozwiązujmy problemy i jeszcze raz podkreślę – pani prezes, jestem optymistą i jestem zdeterminowany, żeby wspólnie ten projekt przeprowadzić. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję. Szanowni państwo, zamykam dyskusję. Na koniec pragnę poinformować – żeby też państwu wyjaśnić tematykę dzisiejszego posiedzenia – otóż zgodnie z zasadami panującymi w parlamencie każda komisja musi realizować program prac. I w związku z tym, iż w tym naszym programie, harmonogramie prac, który też jest ujęty na stronie internetowej, jest takie a nie inne sformułowanie zagadnienia, którym ma się zajmować Komisja, nie bardzo mogliśmy to sformułować inaczej, żeby później nie musieć się tłumaczyć przed Konwentem Seniorów i Prezydium Sejmu. W związku z tym tematyka jest taka, jaka jest. Natomiast ja wyszedłem z założenia, iż wszyscy będziemy dokładnie wiedzieć, o czym rozmawiamy. Ale też rozmawiałem z panem ministrem, iż wprowadzenie do tej dyskusji też nie będzie pozostawiało wątpliwości – co pan minister moim zdaniem zrobił w bardzo dokładny sposób, bardzo dobry sposób. Także tylko celem wyjaśnienia – takie są procedury. o ile przyjmujemy plan pracy, to później ten plan pracy realizujemy i tematyka musi odpowiadać temu, co zostało zapisane.Szanowni państwo, bardzo serdecznie dziękuję za to posiedzenie. Mam takie poczucie, iż o ile chodzi o możliwość debaty, to było to chyba jedno z pierwszych posiedzeń Komisji, przynajmniej w czasie, w którym ja pracuję w Sejmie, gdzie rzeczywiście mogliśmy porozmawiać. Myślę, iż te argumenty – na koniec to powiem – które padają, my naprawdę rozumiemy. Potrzebujemy jeszcze czasu, tak jak pan minister był uprzejmy powiedzieć. Ale ja też jestem w tej sprawie optymistą i z takim optymistycznym przesłaniem pozostawię państwa na koniec – mając też świadomość tego, iż są oczekiwania i też gdzieś tam wewnętrznie, państwa dotyczą.
Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny posiedzenia. Dziękuję państwu.
Zamykam posiedzenie. Bardzo dziękuję za udział. Dziękuję panu ministrowi, całemu zespołowi i dziękuję wszystkim państwu, naszym partnerom społecznym.
Informuję, iż protokół z posiedzenia z załączonym pełnym zapisem jego przebiegu będzie wyłożony do wglądu w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu.
Życzę państwu dobrego wieczoru.
« Powrótdo poprzedniej strony