Coraz częściej obserwujemy spory pomiędzy rolnikami a nowymi mieszkańcami terenów wiejskich. Rolnicy działają zgodnie z prawem – posiadają decyzje środowiskowe, pozwolenia i wpisują się w plany zagospodarowania – a mimo to bywają pozywani za hałas czy zapachy związane z produkcją rolną.
Przykładem jest sprawa rolnika spod Łodzi, który został obciążony ponad 110 tys. zł odszkodowania za „uciążliwe zapachy” z chlewni, mimo iż prowadził działalność legalnie, która w Newserii omówił Piotr Włodawiec.
Ministerstwo Rolnictwa pracuje nad ustawą o produkcyjnej funkcji wsi, która ma lepiej chronić rolników przed tego typu roszczeniami. Jak wskazuje nasz ekspert, najważniejsze jest wyważenie interesów obu stron – mieszkańców i producentów żywności – oraz zapewnienie pewności prawa.
„Jeżeli powstałyby regulacje, które wyłączałyby możliwość pociągnięcia rolnika do odpowiedzialności z tytułu emisji, to na pewno pozycja rolnika byłaby mocniejsza. Ale tworząc takie przepisy, trzeba też wyważyć charakter danego miejsca, bo mamy gminy, które są gminami turystycznymi, ale mamy takie gminy jak okolice Żuromina, gdzie jest bardzo duża koncentracja produkcji. Dlatego trzeba popatrzeć kilka lat do przodu, zabezpieczyć interes produkcji, bo przez to, co mamy w tej chwili, inwestycje – głównie w produkcję zwierzęcą – nie mogą się rozwijać”
Zapraszamy do obejrzenia materiału z udziałem mec. Włodawca: LINK