Kontrowersyjny wyrok NSA w sprawie ulgi B+R

1 tydzień temu

NSA wydał wyrok, który potencjalnie zawęża możliwość stosowania ulgi badawczo-rozwojowej. Dodatkowo sąd określił ten rodzaj wsparcia jako pomoc publiczną. Czy wyrok jest wadliwy pod kątem prawnym?

Czego dotyczyła sprawa?

Wyrok zapadł w sprawie, której stroną była spółka tworząca rozwiązania techniczno-konstrukcyjne. Podmiot przygotował korektę zeznania rocznego i wniosek o stwierdzenie nadpłaty podatku dochodowego w związku z odliczeniem kosztów za działalność badawczo-rozwojową. Jednak organy podatkowe oraz sądy (łódzki WSA i NSA) zadecydowały, iż spółka nie jest uprawniona do zmniejszenia podatku dochodowego z tytułu działalności B+R. Jakie było uzasadnienie tej decyzji?

Według organów podmiot nie powinien korzystać z ulgi badawczo-rozwojowej, ponieważ produkował narzędzia na wyraźne zlecenie kontrahentów i zgodnie z przedstawionymi przez nich parametrami technicznymi. Według sądów realizacja zamówień nie wymagała więc prowadzenia prac B+R, a stanowiła tylko jeden z etapów podwykonawstwa w oparciu o indywidualne potrzeby.

Argumentacja NSA bazowała również na stwierdzeniu, iż wykonywanie zamówień klienta zgodnie z określonymi wymogami może stanowić prace badawcze, ale tylko wtedy, gdy powstałe narzędzie różni się od dotychczasowych wytworów w znaczący sposób. W ocenie sądu tej znaczącej różnicy nie można było zauważyć w dokumentacji dostarczonej przez stronę sprawy.

Wyrok potencjalnie może zawężać stosowanie ulgi B+R, ale należy podkreślić, iż zapadł on w indywidualnej sprawie i nie mamy pełnego dostępu do informacji, którymi dysponował sąd. Nie można więc w pełni wykluczyć możliwości, iż wyrok mógł mieć racjonalne podstawy, jeżeli podatnik faktycznie nie wykonywał działalności B+R i nie spełniał wszystkich przesłanek tego rodzaju prac.

Jakie znaczenie ma ten wyrok dla innych podmiotów?

Opisane powyżej rozstrzygnięcie niesie nie tylko jednostkowe konsekwencje dla spółki zaangażowanej w sprawę. Wyroki sądów mają szerszy wymiar, ponieważ w toku postępowania sądy wskazały kilka aspektów, które trzeba spełnić, aby móc skorzystać z ulgi B+R. Kwestie te zawężają zakres stosowania omawianej preferencji, ponieważ zakładają, że:

  • aby wykorzystać ulgę B+R konieczne jest realizowanie prac niezwiązanych z realizacją indywidualnych zamówień i potwierdzających prowadzenie prób czy doświadczeń, które przy wykorzystaniu posiadanych zasobów wiedzy są w stanie stworzyć nowy produkt lub usługę możliwą do skomercjalizowania lub wprowadzenia na rynek;
  • dopasowanie już poznanych i często stosowanych metod do indywidualnych parametrów danego zlecenia nie świadczy o możliwości skorzystania z ulgi;
  • konieczne jest wykazanie, iż podmiot chcący skorzystać z omawianego odliczenia prowadzi niezależnie prace/próby bądź wprowadza nowatorskie rozwiązania czy dotychczas niestosowane metody, które nie są połączone z koniecznością wywiązania się z obowiązku wykonania danego zamówienia;
  • powinno się wykorzystywać materiały, narzędzia i surowce do prowadzenia działalności badawczo-rozwojowej samej w sobie, a nie jedynie po to, by wykonać zlecenia;
  • w celu skorzystania z ulgi B+R może być konieczne prowadzenie działalności dodatkowej – nakierowanej na stworzenie nowego produktu lub typu usług, które można wprowadzić na rynek;
  • ulga ma być atrakcyjną formą wsparcia przedsiębiorców zajmujących się badaniami naukowymi i działaniami rozwojowymi, a więc jest zaadresowana do przedsiębiorców, którzy znacząco modyfikują swoją ofertę lub powiększają ją o zupełnie nowe produkty/usługi. Celem tych przedsięwzięć ma być natomiast wzrost innowacyjnej działalności przedsiębiorców, rozwój polskiej nauki oraz zwiększenie nowoczesności krajowej gospodarki.

Powyższe sformułowania zdają się mocno zmieniać kwestie związane ze stosowaniem preferencji B+R, ponieważ do tej pory za przepisami wprowadzającymi to zwolnienie stała możliwość stosowania ulgi przez szeroką grupę przedsiębiorców.

Z omawianego wsparcia dotychczas korzystali ci, którzy przynajmniej częściowo prowadzą działalność badawczo-rozwojową na potrzeby swoich biznesów.

Ulga B+R a pomoc publiczna – NSA źle interpretuje przepisy

Wyrok NSA nie tylko potencjalnie zawęził opcje korzystania ze zwolnienia B+R, ale także wskazał, iż ulga ta stanowi pomoc publiczną1. To stwierdzenie jest jednak sprzeczne z przepisami ustawy o CIT.

Z regulacji podatkowych wprost wynika, iż ulga w zakresie, w jakim przysługuje wszystkim podatnikom, nie stanowi pomocy publicznej. Tym typem wsparcia można określić jedynie niezapłacony podatek od dodatkowego odliczenia, które przysługuje wyłącznie ustawowym CBR.

Wobec tego NSA dokonał niewłaściwej oceny przepisów. Gdyby przyjąć stanowisko sądu za prawidłowe, to mogłoby oznaczać, iż niektórzy przedsiębiorcy korzystający z ulgi B+R przekroczyli limity pomocy publicznej. To natomiast wiązałoby się z obowiązkiem zwrotu tych kwot razem z odsetkami.

Co jeszcze wpływa na niezgodność wyroku NSA z prawem?

Warto zwrócić uwagę na fakt, iż NSA ograniczył swój wniosek o zakwalifikowaniu ulgi B+R do kategorii pomocy publicznej do jednego, krótkiego stwierdzenia. W wyroku nie ma pełnej analizy pomocy publicznej, która jest niezwykle istotna dla ulg podatkowych. Po jej dokładnym przeprowadzeniu często okazuje się, iż konkretne odliczenie nie jest selektywne (nie faworyzuje tylko niektórych przedsiębiorców lub branż).

Ze względu na powszechny charakter ulgi B+R (nie dotyczy to ulgi przysługującej wyłącznie ustawowym CBR) wniosek o jej selektywności jest bardzo wątpliwy. Wynika to z faktu, iż TSUE wypracował specjalny sposób badania selektywności ulg podatkowych – tzw. trójstopniowy test, który powinien zostać zastosowany przez sąd.

W przypadku wątpliwości co do interpretacji unijnego prawa, sąd ostatniej instancji (NSA) ma obowiązek zadania pytania prejudycjalnego do TSUE. Jednak w omawianej sprawie NSA tego nie wykonał. Oznacza to, iż o ile wyrok sprzeczny z prawem UE spowoduje szkodę u podatników, to mogą oni mieć roszczenia odszkodowawcze wobec Skarbu Państwa.

Dla kogo jest to szczególnie ważna sprawa?

Podejście NSA i WSA w Łodzi wciąż nie oznacza, iż skorzystanie z ulgi jest zarezerwowane wyłącznie dla ściśle wyspecjalizowanych ośrodków badawczych. Niemniej podmioty, które chcą skorzystać z tej preferencji, powinny mieć na uwadze spełnienie wszystkich przesłanek działalności B+R.

Szczególną ostrożność w tej kwestii muszą zachować podmioty produkujące na zlecenie – podobnie jak spółka, której dotyczyła przywołana sprawa. Przedsiębiorstwa powinny ze szczególną uwagą przeanalizować prowadzone projekty, które były dotychczas kwalifikowane jako działalność B+R.

Jeśli potrzebują Państwo pomocy w tym zakresie, to zachęcamy do kontaktu.

Idź do oryginalnego materiału