Korzystałeś z tych ulg podatkowych? Spodziewaj się kontroli. Fiskus sprawdza deklaracje 5 lat wstecz

1 dzień temu
Ulgi podatkowe mogą znacznie zmniejszyć nasz podatek w danym roku, więc Polacy chętnie z nich korzystają. Musimy jednak pamiętać, iż konieczne jest przy tym spełnienie określonych wymogów. Kwestii tej nie należy lekceważyć, ponieważ fiskus może nas sprawdzać do pięciu lat po danym rozliczeniu.
Polskie przepisy oferują podatnikom całkiem spory wachlarz ulg podatkowych, ale wszystkie z nich wiążą się z określonymi wymaganiami. Urząd skarbowy może zatem sprawdzić zasadność zastosowania każdej z nich, ale w niektórych przypadkach ryzyko kontroli jest znacznie większe. Najczęściej wiąże się to z koniecznością dopełnienia dodatkowych formalności, ale czasami konsekwencje mogą być poważniejsze.


REKLAMA


Zobacz wideo W życiu są pewne tylko śmierć i podatki. Kasia Gandor opowiada o tych drugich


Czy urząd skarbowy sprawdza PIT? Te ulgi podatkowe to większe ryzyko kontroli
Termin na składanie deklaracji podatkowych za 2024 rok minął 30 kwietnia 2025 roku. Choć my możemy odetchnąć po wypełnieniu tego obowiązku, to urząd skarbowy ma ręce pełne roboty. Obejmuje to m.in. kontrole ulg podatkowych, przy czym w grę wchodzą nie tylko tegoroczne dokumenty, ale i deklaracje z ostatnich pięciu lat. Co ważne, dotyczy to bardzo dużej grupy osób.


Niestety, każdy, kto skorzystał z ulg i odliczeń podatkowych, musi liczyć się z koniecznością udowodnienia swoich praw podczas czynności sprawdzających lub choćby kontroli podatkowej. Mimo iż Krajowa Administracja Skarbowa ma wiele danych o naszych rozliczeniach i przygotowuje dla podatników wstępnie wypełnione zeznanie, to nie ma danych dotyczących preferencji podatkowych. Dlatego wciąż na celowniku fiskusa są preferencje, które dają najwięcej możliwości obniżenia podatku, jak np. ulga na dzieci, termomodernizacyjna, czy rozliczenie z samotnie wychowywanym dzieckiem


- wyjaśnia Grzegorz Grochowina, szef zespołu zarządzania wiedzą w departamencie podatkowym w KPMG w Polsce, cytowany przez portal prawo.pl. Jak dokładnie mogą wyglądać takie kontrole? Zależy to tak naprawdę od ulgi, z jakiej skorzystaliśmy.


Co sprawdza fiskus? Ulga termomodernizacyjna wymaga udokumentowania wydatków
Jedna z czytelniczek prawo.pl postanowiła podzielić się z redakcją portalu informacją, iż fiskus w ostatnim czasie interesuje się szczególnie ulgą rehabilitacyjną. Kobieta od kilku lat rozlicza się jako samotny rodzic, a do tego korzysta z ulgi rehabilitacyjnej na dziecko. W listopadzie ubiegłego roku dostała pismo z urzędu skarbowego dotyczące rozliczenia za 2023 rok, w którym zażądano od niej dostarczenia zaświadczenia o stanie cywilnym z urzędu stanu cywilnego, orzeczenia o niepełnosprawności oraz faktur potwierdzających udział dziecka w turnusach i zajęciach rehabilitacyjnych. W tym przypadku nie wykryto żadnych nieprawidłowości, ale czytelniczka zwróciła uwagę, iż podobne wezwanie dostali wszyscy jej znajomi wychowujący dzieci z niepełnosprawnością.
Zobacz też: Nie wystarczy być spadkobiercą. To trzeba zarobić, aby otrzymać majątekW przypadku ulgi termomodernizacyjnej z kolei fiskus może domagać się przedstawienia rachunków potwierdzających poniesione koszty. Tutaj warto podkreślić, iż od tego roku ulga ta nie obejmuje kotłów gazowych, olejowych, zbiorników na gaz lub olej, przyłącza do sieci gazowej oraz montażu kotłów. Gdyby podatnik mimo wszystko próbował skorzystać z odliczenia, w pierwszej kolejności należy spodziewać się kontaktu w sprawie wyjaśnienia sprawy. Portal PIT.pl podkreśla, iż urząd skarbowy zawsze najpierw prosi o dokonanie korekty zeznania i uregulowanie ewentualnych odsetek (niezależnie od tego, jakiej ulgi dotyczą nieprawidłowości). Dopiero w razie rażących uchybień lub uchylania się od nakazu skarbówki urząd może ukarać nas mandatem.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału