Ministerstwo Sprawiedliwości szykuje specjalne rozwiązania dla frankowiczów

5 miesięcy temu

Aneta Wiewiórowska-Domagalska, pełnomocniczka ministra sprawiedliwości ds. ochrony praw konsumentów, poinformowała, iż w ten piątek odbędzie się posiedzenie grupy roboczej: m.in KNF, rzecznik finansowy, UOKiK, ZBP i stowarzyszenia konsumenckie, by rozmawiać na temat wzorca ugody dla frankowiczów i banków.

Do tej pory zawarto około 94 tys. ugód frankowych, z czego lwią cześć przed sądem polubownym przy KNF. przez cały czas jednak liczba spraw frankowych w sądach sięga 190 tys. Najwięcej jest ich w Warszawie, w wydziale frankowym – 48 tys. (mimo iż w ostatnich miesiącach rozpatruje on rekordowo 5 tys. spraw miesięcznie). W praskim SO jest ich 10 tys. Takie obciążenie przenosi się na warszawski sąd apelacyjny, do którego trafia 40 proc. spraw frankowych z całej Polski.

Te sądy w miarę możliwości kadrowych i budżetowych już zostały wzmocnione znaczną liczbą asystentów sędziego, co ma być kontynuowane.

MS pracuje też nad projektem ustawy o uproszczonym postępowaniu frankowym, w którym zarówno pozwy frankowiczów, jak i banków byłyby rozpatrywane łącznie. Sędziom i stronom ma pomóc przygotowana baza orzecznictwa TSUE w sprawach frankowych, a to ok. 180 orzeczeń, z wyeksponowanymi tezami z niego wynikającymi.

Jak wskazał minister Adam Bodnar, przy tych sprawach ma być wykorzystane także doświadczenie w TSUE prof. Marka Safiana, byłego sędziego TSUE, a w tej chwili przewodniczącego Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego.

MS zamierza też wdrożyć elektroniczne programy pozwalających „podpowiadać” sędziemu, o jakie sporne kwestie w danej sprawie chodzi, jak należałoby je rozstrzygnąć i uzasadnić. Na pierwszy ogień w tym przedsięwzięciu idą poznańskie sądy.

Ministerstwo Sprawiedliwości nie planuje natomiast radykalnej ustawy „rozwiązującej” spory frankowe, ewentualnie przymuszającej jakoś do ugód, choć minister Bodnar zastrzegł, iż nie wypowiada się w imieniu ministra finansów ani rządu.

– Chcemy brać udział w tych pracach, a potem postępowaniach ugodowych, aby uwzględniony był interes konsumentów, którzy jak uczy doświadczenie, nie zawsze są w stanie ocenić wartość danej ugody. Postępowanie ugodowe jest szybsze – to jego zaleta, ale większą korzyść daje zwykle wyrok, tylko trzeba na niego dłużej czekać. jeżeli nie dochodzi do ugody, to zostaje sąd, więc przyśpieszenie spraw frankowych byłoby jak najbardziej wskazane – ocenia Arkadiusz Szcześniak, prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu i frankowicz.

A to ocena Wojciecha Wandzla, adwokata występującego po stronie banków:

– Pozytywnie należy przyjąć propozycję promowania ugody, gdyż to najlepszy instrument na szybkie i sprawiedliwe rozliczenie umowy kredytu walutowego o ile chodzi o łączne rozpoznawanie spraw z powództwa kredytobiorcy oraz banku, to sam kierunek jest słuszny, chociaż optymalne byłoby wprowadzenie regulacji przewidującej, iż w sytuacjach wzajemnych roszczeń o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu nieważnej umowy obowiązuje tzw. teoria salda. Rozwiązałoby to problem podwójnych postępowań i zapewniałoby, iż oba roszczenia zostaną rozstrzygnięte w ramach jednego przez zasądzenie nadwyżki jednego roszczenia nad drugim.

Doktor Mariusz Korpalski, radca prawny występujący po stronie frankowiczów, uważa z kolei, że:

– Inicjatywa MS jest godna wsparcia, szczególnie plan wyposażenia sędziów w narzędzia pozwalające sprawnie poruszać się wśród z górą setki orzeczeń TSUE, mamy bowiem do czynienia z poważnymi zaległościami. o ile chodzi o organizacyjne usprawnienia, to proponowana elektronizacja zwiększy dostęp do sądu, ale raczej nie rozwiąże problemu przeciążenia. Pamiętajmy, iż do sądu poszło niecałe 20 proc. uprawnionych frankowiczów, a zawierane ugody są do podważenia. Prawdopodobnie sądy zapchają się, działa tam sprzężenie zwrotne: jak sądy nie przełamią zator to zachęca kolejnych konsumentów do składania pozwów.

Idź do oryginalnego materiału