Najistotniejszą zmianą, jaką wprowadzono w tym roku do ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, było dopuszczenie nabycia nieruchomości rolnych o powierzchni do 1 ha przez nie-rolnika. Pisałem o tym przy okazji wprowadzenia tych przepisów.
Praktyczne znaczenie tego wyjątku jest ogromne, bo większość gruntów rolnych nabywana za cele nierolnicze ma powierzchnię mniejszą niż 1 ha. Nowy przepis nie oznacza jednak zupełnej swobody w obrocie takimi nieruchomościami.
Przepisy ustawy przez cały czas mają bowiem zastosowanie do transakcji nabycia takiej nieruchomości rolnej, jeżeli ma ona powierzchnię 0,3 ha lub większą i nie zachodzą inne wyłączenia. Taka nieruchomość może być zatem przedmiotem pierwokupu (jeśli nie ma wyłączenia od jego stosowania z innej przyczyny).
Co więcej, nabycie takiej nieruchomości może powodować obowiązki w jej zagospodarowaniu i ograniczenia w rozporządzaniu. Przepis art. 2b ust. 1 i 2 ustawy przewidują bowiem, iż nabywca nieruchomości rolnej jest obowiązany prowadzić gospodarstwo rolne, w skład którego weszła nabyta nieruchomość rolna, przez okres co najmniej 5 lat od dnia nabycia przez niego tej nieruchomości, a w przypadku osoby fizycznej prowadzić to gospodarstwo osobiście; w tym okresie nabyta nieruchomość nie może być zbyta ani oddana w posiadanie innym podmiotom.
Wyjątek od tych obostrzeń dotyczy tylko nieruchomości rolnych, położonych w granicach administracyjnych miasta o powierzchni mniejszej niż 1 ha. Z definicji gospodarstwa rolnego wynika natomiast, iż możemy o nim mówić, jeżeli powierzchnia łączna nieruchomości rolnych jest nie mniejsza niż 1 ha.
Jeśli zatem – przed nabyciem nieruchomości rolnej o powierzchni do 1 ha – ktoś miał już nieruchomość (udział w nieruchomości) rolnej, to powinien rozważyć czy nabycie takiej nieruchomości nie spowoduje objęcia jej obowiązkami i zakazami z art. 2b ustawy.