Życie jest podróżą. Chcielibyśmy, aby była to podróż perfekcyjna, bo przecież tacy chcemy być – idealni. Ukrywamy własne niepowodzenia, zapominając, iż kształtują nas równie mocno jak sukcesy. A może warto przestać w końcu udawać? Ciekawą refleksją w temacie traktowania własnych porażek jako części swojej drogi, podzielił się adw. Maciej Zaborowski w swoim kolejnym felietonie „Nauka na tylnym fotelu taksówki”, który dostępny jest w dzienniku „Rzeczpospolita”.
Jak wiele można nauczyć się od taksówkarza-prawnika? Może powinniśmy z dumą mówić o swoich mniejszych lub większych niepowodzeniach? Przecież to część naszej życiowej drogi. Ale przede wszystkim, czy „perfekcja” rzeczywiście jest tym, czego chcemy? Po więcej zapraszamy do felietonu – tutaj.