Niewypłacone wynagrodzenia i nieuczciwe umowy. PIP ujawnia, jak pracodawcy łamią prawo

9 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła 62 tys. kontroli pod kątem łamania przepisów prawa pracy. Ujawniono między innymi niewypłacone, a należne wynagrodzenia na łączną kwotę około 268 mln zł. niedługo inspekcja ma zyskać nowe uprawnienia i możliwość nakładania wyższych kar na nieuczciwych pracodawców. We wtorek było drugie spotkanie specjalnego zespołu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) i ustalono harmonogram prac.


W ubiegłym PIP skontrolowała blisko 50 tys. podmiotów, w których pracowało 3,8 mln osób. Do kontrolowanych podmiotów skierowano prawie 44 tys. wystąpień zawierających łącznie 246,7 tys. wniosków o usunięcie nieprawidłowości. Inspektorzy wydali również 14,3 tys. poleceń ustnych w sprawach, które zostały usunięte w czasie kontroli lub niezwłocznie po jej zakończeniu - wynika z najnowszego raportu inspekcji.


Duży niepokój budzą ujawnione w ubiegłym roku nieprawidłowości w zakresie wypłat wynagrodzeń i innych świadczeń ze stosunku pracy - wskazuje Inspekcja w podsumowaniu raportu.Reklama


Inspektorzy pracy wydali aż 6 tys. decyzji płacowych na łączną kwotę ponad 214 mln zł. Ponad 52 tys. pracowników odzyskało zaległe wynagrodzenia i inne należności ze stosunku pracy na łączną kwotę 158,8 mln zł. Wobec 4,2 tys. osób będących stronami umów cywilnoprawnych wyegzekwowano świadczenia należne z tytułu naruszenia przepisów dotyczących minimalnej stawki godzinowej.


Inspektorzy pracy w decyzjach płacowych nakazali wypłatę zaległych wynagrodzeń na kwotę 214 mln zł (z czego zrealizowanych zostało 97 mln zł). Dodatkowo w wyniku skierowanych przez inspektorów wniosków w wystąpieniach oraz poleceń wypłacono pracownikom 54 mln zł. Można zatem założyć, iż w wyniku działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2024 ujawniono niewypłacone, a należne wynagrodzenia na łączną kwotę około 268 mln zł - informuje Inspekcja w analizie raportu za 2024 rok.


- Przypominam, iż jednym z podstawowych obowiązków każdego pracodawcy jest terminowe i prawidłowe wypłacanie wynagrodzenia. W 2024 r. inspektorzy pracy stwierdzili naruszenia przepisów Kodeksu pracy regulujących kwestie wynagrodzeniowe podczas 15 tys. kontroli, w 14 tys. podmiotach. Nieprawidłowości stwierdzono w co czwartej kontroli - poinformował szef Państwowej Inspekcji Pracy Marcin Stanecki.
Działania inspektorów pracy doprowadziły też między innymi do zawarcia umowy o pracę przez 2,7 tys. osób pracujących wcześniej bez umowy, a 9 tys. osobom skorygowano umowy zawierające postanowienia niezgodne z prawem; a także zawarcia umowy o pracę z 3,2 tys. osobami, które wcześniej wykonywały pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej zawartej w warunkach charakterystycznych dla umowy o pracę.


Część kontroli PIP to efekt skarg pracowników


- Duża część przeprowadzonych kontroli była następstwem skarg pracowników kierowanych do Państwowej Inspekcji Pracy. To istotny sygnał zarówno dla pracowników, jak i pracodawców. Poszkodowani pracownicy zyskują świadomość, iż państwo czuwa, a pracodawcy dostają sygnał, iż nie mogą czuć się bezkarni w przypadku łamania prawa pracy - podkreśla Marcin Stanecki.


Z raportu wynika też, iż średnia wysokość grzywny to zaledwie 2,3 tys. zł, a mandatu 1,3 tys. zł.
To ma się jednak zmienić, bo jak pisała Interia, PIP ma dostać nowe uprawnienia i możliwość nakładania wyższych kar. Jak pisaliśmy dwa tygodnie temu, prace nad wzmocnieniem uprawnień PIP nabrały tempa, a jest to efekt rewizji KPO, która została już zaakceptowana przez organy unijne. Przypomnijmy, iż rząd zrezygnował z pełnego "ozusowania" umów zlecenie w zamian za wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy. W efekcie zmiany tego kamienia milowego powstaną regulacje prawne wzmacniające narzędzia i skuteczność PIP, m.in. uprawnienie do wydawania decyzji administracyjnych przekształcających nieprawidłowo zawarte umowy cywilnoprawne w umowy o pracę.
Prace nad reformą inspekcji prowadzi Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Planuje się nadanie inspektorom pracy uprawnienia do wydawania decyzji administracyjnych, na mocy których umowy cywilnoprawne, zawarte niezgodnie z przepisami, będą mogły być przekształcane w umowy o pracę. w tej chwili kompetencję tę posiadają wyłącznie sądy pracy.

W ramach reformy planuje się też umożliwienie wymiany danych pomiędzy PIP, Zakładem Ubezpieczeń Społecznych oraz Krajową Administracją Skarbową, wprowadzenie możliwości prowadzenia zdalnych kontroli, zwiększenie efektywności planowania i realizacji kontroli PIP poprzez wdrożenie systemu rocznych i wieloletnich planów działań opartych na analizie ryzyka, wreszcie co najmniej podwojenie maksymalnych kar nakładanych przez inspektorów pracy w ramach postępowania mandatowego.


PIP będzie mogła zamieniać lewe umowy w umowy o pracę


Na drugim posiedzeniu specjalnego zespołu powołanego w resorcie, którym kieruje Liwiusz Laska zaprezentowano szczegółowy harmonogram dalszych prac legislacyjnych.
Celem jest przygotowanie do końca sierpnia projektu ustawy oraz przeprowadzenie do końca roku procesu uzgodnień międzyresortowych, konsultacji społecznych i uzyskanie akceptacji Rady Ministrów.
W ostatnim spotkaniu wzięli udział Marcin Stanecki, szef PIP, ale także m.in. prezes ZUS Zbigniew Derdziuk, przedstawiciele Rady Ochrony Pracy, Krajowej Administracji Skarbowej.
Monika Krześniak-Sajewicz
Idź do oryginalnego materiału