Nowela procedury cywilnej

10 miesięcy temu

Najnowsza nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego ma zaradzić zamieszaniu w sądach, jakie wywołała uchwała siedmiu sędziów Izby Pracy SN z 26.4.2023 r., kwestionująca sądy jednoosobowe w drugiej instancji, wprowadzone na czas covidu. W podobnych sprawach apelację rozpoznawał sąd zarówno w składzie trzy-, jak i jednoosobowym, w zależności od tego, czy prezes sądu wyznaczył szerszy skład i czy sędzia referent w ogóle o to występował.

Jedynki upraszczają

– Nowela uprości sytuację prawną i zniknie obawa o podważanie wyroków z powodu jednoosobowego składu orzekającego – mówi Wojciech Łukowski, prezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu. – Ja jako prezes będę wydawał teraz zgody na szerszy skład, być może bardziej sprawdzając rangę danej sprawy. Prezes ma jednak mało czasu, będę więc polegał na wnioskach sędziego referenta sprawy lub przewodniczących wydziałów. Kiedy jednak okaże się, iż któryś z sędziów preferuje składy trójkowe, to będzie potrzebna narada z jego udziałem – mówi sędzia Tomasz Niewiadomski, szef sądu frankowego, który po zmianie z 1.7.2023 r. został odciążony od rozpatrywania wielu zażaleń na rzecz sądu apelacyjnego. Wskazuje, iż sprawność SA też ma znaczenie dla czasu rozpatrywania sprawy frankowej, a nowela ułatwi formowanie składów.

– Nowelizacja rozwieje wątpliwości i zapewni większą dynamikę postępowań apelacyjnych. W praktyce może się okazać, iż choćby w sprawach, w których wartość przedmiotu zaskarżenia będzie niższa niż milion złotych, prezes wyznaczy skład trzyosobowy – ocenia dr Kamila Grajewska, sędzia, zastępca przewodniczącego III Wydziału Cywilnego SO w Warszawie. – Można prognozować, iż to uprawnienie prezesa sądu będzie częściej wykorzystywane, gdyż spraw o szczególnym stopniu zawiłości lub o precedensowym charakterze w sądzie odwoławczym jest coraz więcej – ocenia sędzia Grajewska.

Za mało i za dużo

– Ustawodawca zagwarantował, iż każda szczególnie zawiła sprawa lub sprawa o precedensowym charakterze może być rozpoznana w składzie trzech sędziów. W praktyce wystarcza wniosek sędziego sprawozdawcy, z reguły inicjowany przez strony. Nie sposób zaś stwierdzić konieczności rozpoznawania w składzie trzech sędziów sprawy, która nie jest zawiła lub nie ma precedensowego charakteru – skazuje Arkadiusz Ziarko, wiceprezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie i jego rzecznik prasowy.

– Zasadne byłoby natomiast wprowadzenie na podobnych zasadach możliwości ograniczania składu do jednoosobowego w prostych sprawach, choćby dla których ustawodawca przewidział poszerzony skład – dodaje Arkadiusz Ziarko.

Podobnego zdania jest w tej kwestii prezes Łukowski, według którego może należało na początek próg dla składów trójkowych ustanowić na 500 tys. zł, a nie na milionie.

Krytycznie nowelę ocenia prof. Aneta Łazarska, sędzia Wydziału Odwoławczego SO w Warszawie:

– Przepis obligujący prezesów do oceny charakteru sprawy pod kątem precedensowego charakteru czy szczególnej zawiłości był i jest oderwany od realiów. Jest oczywiste, iż prezes nie analizuje spraw wpływających do poszczególnych sędziów, co więcej, analizy takie można uznać za naruszenie zasady niezawisłości sędziowskiej. Skąd prezes ma czerpać wiedzę o wpływających sprawach?

Etap legislacyjny: przed Senatem

Wyjątki

Ramy prawne składu drugiej instancji

Sąd rozpoznaje sprawę w składzie jednego sędziego z wyjątkiem spraw:

  • o prawa majątkowe, w których wartość przedmiotu zaskarżenia choćby w jednej z wniesionych apelacji przekracza milion złotych,
  • prezes sądu może jednak zarządzić rozpoznanie sprawy w składzie trzech sędziów, o ile uzna to za wskazane ze względu na szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy.

Na podstawie art. 3671 KPC w wersji uchwalonej przez Sejm.

Idź do oryginalnego materiału