Zastanawiające jest także, iż ciągle nie wyjaśniono szeroko pojmowanej inwigilacji dziennikarzy, działań funkcjonariuszy służb działających na naszą szkodę. Nikt nie chce zbadać tej sprawy, bo w niej są nie tylko ślady rosyjskie, ale przede wszystkim polskich służb, wzajemnych porachunków.