O tym jest głośno. „Podatek od kota” – o co chodzi?

news.5v.pl 2 dni temu

W przestrzeni medialnej nieoczekiwanie pojawił się temat tzw. podatku od kota. Nie jest to opłata relewantna do podatku za psa, ale właściciele kotów mają obowiązek zapłacić za swoje zwierzęta. Wysokość opłaty, który jest w zasadzie podatkiem od czynności cywilno-prawnych (PCC) jest różna w zależności od konkretnego przypadku, a w niektórych nie trzeba płacić go wcale.

Opłata za kota, która figuruje w mediach jako „podatek od kota” jest opłacana przy okazji zakupu zwierzęcia po konkretnej cenie, a zasadniczo jest to podatek od czynności cywilno-prawnych.

Obowiązek uiszczenia opłaty za zakup kota wynika z orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, przez co należy rozumieć, iż wszelkie transakcje, których przedmiotem są zwierzęta, zalicza się do przepisów o podatku PCC. Tak, nieprzypadkowo mowa jest o przedmiocie, gdyż w myśl rzeczonych przepisów kot traktowany jest jako przedmiot.

Potocznie nazywanego „podatku od kota” nie trzeba jednak płacić w każdym przypadku, a wszystko zależy od kwoty, jaką nabywca zwierzęcia zapłaci.

Obowiązek i zwolnienie

Podatek PCC obowiązuje każdego, kto kupuje kota za minimum tysiąc złotych, a jego stawka ustalona jest na 2 proc. od od wartości zakupu. Opłatę należy uiścić w przeciągu czternastu dni od dnia nabycia kota, poprzez wypełnienie specjalnej deklaracji podatkowej PCC-3, którą następnie należy doręczyć do urzędu skarbowego. Obowiązek taki ciąży w Polsce na kupującym i podatek uiszczany jest jednokrotnie.

Kiedy obowiązuje zwolnienie z „podatku za kota”? Należy nabyć kota w drodze darowizny, przy czym wartość zwierzęcia nie może przekroczyć limitu ustalonego dla trzeciej grupy podatkowej. Można też kupić kota od sprzedawcy, który wystawi fakturę VAT bądź wziąć zwierzę ze schroniska. Innym sposobem na ominięcie konieczności opłaty PCC jest przygarnięcie kota z ulicy.

W przypadku nieuiszczenia podatku PCC za kota można spodziewać się kary od 1/10 pensji minimalnej w Polsce aż do jej dwudziestokrotności. Biorąc pod uwagę nową stawkę płacy minimalnej, która wynosi w tej chwili 4666 zł brutto, kary mogą sięgnąć od 466 zł do – uwaga – aż 93 tys. zł.

CZYTAJ TEŻ:

Rodzina według „GW”? „Psiecko” i „międzygatunkowość”. Użytkownicy Twittera kpią: „Jakby dorzucili rybkę w akwarium…”

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska: „Uwaga na fake newsy!”. Kot domowy NIE JEST inwazyjnym gatunkiem obcym

maz/Interia

Idź do oryginalnego materiału