Najważniejsze założenia projektu
- Ustawa obejmie wyłącznie treści pornograficzne, a nie szeroko rozumiane „treści szkodliwe”.
- Dostawcy usług internetowych nie będą musieli cyklicznie analizować ryzyka związanego z dostępem dzieci do publikowanych treści.
- Serwisy pornograficzne zostaną zobowiązane do wdrożenia skutecznych mechanizmów weryfikacji wieku, z wyłączeniem metod biometrycznych i samych oświadczeń użytkowników.
- Regulacje nie obejmą prywatnej komunikacji (np. w komunikatorach internetowych).
- Przewidziano okresowy przegląd stosowanych metod weryfikacji wieku w świetle aktualnych przepisów prawa i standardów technicznych.
- Za naruszenia nowych obowiązków grozić mają kary sięgające 1 mln zł.
Zmiana kierunku regulacji – z „treści szkodliwych” na pornografię
W pierwotnej wersji projektu Ministerstwo Cyfryzacji posługiwało się pojęciem „treści szkodliwych”. Oznaczało to, iż wszyscy usługodawcy internetowi – niezależnie od charakteru prowadzonej działalności – byliby zobowiązani co dwa lata przygotowywać analizy ryzyka dotyczące dostępu dzieci do takich treści. Brak precyzyjnej definicji powodował jednak, iż zakres tego obowiązku mógł być bardzo szeroki i obejmować np. materiały rozrywkowe, nagrania „pranków” czy treści dietetyczne. Za niewywiązanie się z tego obowiązku miały grozić dotkliwe kary finansowe do 1 mln zł.
Resort tłumaczył w marcu br., iż ocena szkodliwości treści mogłaby być uzależniona od wrażliwości odbiorcy, a brak definicji wynikał z chęci uniknięcia nadmiernego zawężenia regulacji. Argumenty te nie przekonały prawników ani organizacji społecznych, takich jak Fundacja Panoptykon, Izba Gospodarki Elektronicznej czy Związek Cyfrowa Polska, które wskazywały na poważne ryzyko niepewności prawnej i trudności praktycznych, szczególnie dla mniejszych podmiotów.
Ostatecznie ministerstwo zdecydowało się na istotne zawężenie przepisów. W nowym projekcie regulacja obejmuje jedynie treści pornograficzne, co w ocenie ekspertów usuwa największe zagrożenia interpretacyjne i zbliża projekt do rozwiązań stosowanych w innych państwach Unii Europejskiej.
Prywatna komunikacja poza zakresem ustawy
W nowej wersji projektu doprecyzowano także, iż przepisy nie obejmą prywatnej komunikacji w internecie, np. wiadomości wysyłanych przez komunikatory. Wątpliwości w tym zakresie pojawiały się w pierwszej wersji ustawy – istniało ryzyko, iż usługodawcy zostaną zobowiązani do ingerowania w treści przesyłane między użytkownikami. Usunięcie tego elementu zostało pozytywnie ocenione przez ekspertów jako krok ograniczający nadmierną ingerencję w prywatność i tajemnicę komunikowania się.
Weryfikacja wieku – nowe obowiązki dla serwisów pornograficznych
Najistotniejszym elementem projektu pozostaje obowiązek weryfikacji wieku użytkowników serwisów pornograficznych. W pierwszej wersji przepisy ograniczały się do ogólnego stwierdzenia, iż mechanizm powinien „ustalać pełnoletniość” bez użycia biometrii i samodeklaracji. Krytykowali to zarówno Rzecznik Praw Obywatelskich, jak i Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, wskazując na brak szczegółowych wytycznych i standardów bezpieczeństwa danych.
Obecnie wprowadzono bardziej szczegółowe regulacje – mechanizmy weryfikacji mają uwzględniać wymogi rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27.4.2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WERODO (Dz.Urz. UE L 2016 Nr 119, s. 1; dalej RODO) i rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 910/2014 z 23.7.2014 r. w sprawie identyfikacji elektronicznej i usług zaufania w odniesieniu do transakcji elektronicznych na rynku wewnętrznym oraz uchylające dyrektywę 1999/93/WE (Dz.Urz. UE L 2014 Nr 257, s. 73; dalej eIDAS). Ustawodawca zobowiązuje także usługodawców do okresowego przeglądu stosowanych metod, aby dostosować je do aktualnych standardów prawnych i technicznych. przez cały czas pozostawiono im swobodę wyboru konkretnych rozwiązań, co w ocenie ekspertów jest podejściem rozsądnym i elastycznym, odpowiadającym zróżnicowaniu rynku.
Brak ustawowej definicji pornografii
Choć projekt rezygnuje z najbardziej kontrowersyjnego pojęcia „treści szkodliwych”, nie wprowadza ustawowej definicji pornografii. Eksperci podkreślają, iż mimo intuicyjnej rozpoznawalności tego rodzaju materiałów, brak definicji może powodować niejednoznaczności. W trakcie konsultacji pojawiły się postulaty wprowadzenia choćby uproszczonej definicji, która zwiększyłaby przejrzystość regulacji i ograniczyła ryzyko nadużyć językowych.
Oceny ekspertów
Środowisko prawnicze i branża cyfrowa generalnie pozytywnie oceniają zmiany w projekcie. Jak wskazują specjaliści, ograniczenie zakresu ustawy do treści pornograficznych usuwa największe wątpliwości interpretacyjne, a doprecyzowanie obowiązku weryfikacji wieku odpowiada na wcześniejsze zastrzeżenia organów ochrony praw obywatelskich i danych osobowych.
Jednocześnie eksperci zwracają uwagę, iż o skuteczności regulacji zadecyduje praktyka – w szczególności to, jakie metody weryfikacji wieku zostaną uznane za zgodne z prawem i czy uda się przy tym zachować równowagę między ochroną dzieci a poszanowaniem prywatności użytkowników internetu.
Podsumowanie
Projekt ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści pornograficznych (UD179) w nowym kształcie eliminuje najbardziej problematyczne elementy poprzedniej wersji. W centrum regulacji stawia obowiązek skutecznej weryfikacji wieku użytkowników serwisów pornograficznych, a jednocześnie rezygnuje z nieprecyzyjnych i trudnych do stosowania w praktyce pojęć. Nowa wersja ustawy stanowi krok w stronę zwiększenia bezpieczeństwa małoletnich w internecie, choć wciąż pozostawia otwarte pytania dotyczące szczegółowych rozwiązań technicznych oraz braku ustawowej definicji pornografii.
Nowa wersja projektu ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści pornograficznych wprowadza rozwiązania, które należy ocenić jako bardziej realistyczne i dostosowane do specyfiki rynku cyfrowego. Z perspektywy praktyki regulacyjnej najważniejsze są trzy kwestie.
Po pierwsze, zawężenie regulacji wyłącznie do treści pornograficznych usuwa nadmierne ryzyka dla przedsiębiorców świadczących usługi online, w szczególności tych mniejszych, którzy nie byliby w stanie ponosić ciężaru okresowych analiz ryzyka. Tym samym projekt lepiej wpisuje się w zasadę proporcjonalności i zapewnia większą pewność prawa.
Po drugie, doprecyzowanie obowiązku weryfikacji wieku stanowi odpowiedź na wcześniejsze zastrzeżenia RPO i Prezesa UODO. Odwołanie do RODO oraz eIDAS wymusi na usługodawcach stosowanie mechanizmów zgodnych z unijnymi standardami ochrony danych i bezpieczeństwa usług cyfrowych. W praktyce będzie to oznaczać konieczność współpracy z dostawcami zaufanych usług identyfikacji elektronicznej albo tworzenie branżowych standardów weryfikacyjnych, które będą podlegały cyklicznej ocenie.
Po trzecie, brak ustawowej definicji pornografii przez cały czas pozostaje źródłem potencjalnych wątpliwości. Wdrożenie ustawy w tym kształcie przeniesie ciężar interpretacyjny na praktykę organów regulacyjnych i sądów. Z punktu widzenia adresatów regulacji – serwisów internetowych – warto już dziś przygotować się na konieczność wdrożenia rozwiązań minimalizujących ryzyko zarzutu niewystarczającej weryfikacji wieku czy niewłaściwego oznaczania treści.
Z punktu widzenia kancelarii obsługujących branżę IT oraz podmioty świadczące usługi cyfrowe projektowane przepisy oznaczają konieczność bieżącego monitorowania procesu legislacyjnego oraz wsparcia klientów w wyborze zgodnych z prawem mechanizmów technicznych. Dla organów ochrony danych osobowych i użytkowników najważniejsze będzie natomiast, aby przyjęte rozwiązania rzeczywiście równoważyły dwie wartości – ochronę dzieci oraz poszanowanie prywatności i autonomii dorosłych użytkowników internetu.