Podatnicy, którzy w styczniu 2024 osiągnęli swój pierwszy przychód w tym roku, jeszcze dziś mogą zmienić formę opodatkowania. Do wyboru mają skalę podatkową (zasady ogólne), podatek liniowy oraz ryczałt. Warto przeliczyć, który sposób wybrać, ponieważ pozwoli to na oszczędności zarówno w podatku dochodowym jak i składce zdrowotnej.
Biznes to nie tylko spotkania, kontrakty, szukanie rynków zbytu, ale to też przepisy podatkowe. Poprawne przeliczenie należnego podatku i wybór formy rozliczania z fiskusem są kluczowe. Mam przekonanie, iż takie kalkulacje powinny być intuicyjne i nie mogą przysparzać przedsiębiorcom problemów. Jednak w tej chwili ustalenie odpowiedniej formy opodatkowania to nie lada wyzwanie. Podatnik musi brać pod uwagę nie tylko wysokość swoich przychodów i kosztów, ale również liczbę posiadanych dzieci, zatrudnienie i dochody współmałżonka. Konieczne jest też uwzględnienie planowanych inwestycji np. termomodernizacji, a także weryfikacja, czy może skorzystać z innych ulg.
Poza tym na początku roku trudno przewidzieć, co się stanie w jego trakcie. Dlatego też przyjęcie odpowiedniej formy opodatkowania mogłoby się odbywać wstecznie, po zakończeniu roku. Przypomnę, żę taką możliwość część przedsiębiorców miała w 2023 roku za 2022. Trudno jest już dziś oszacować przedsiębiorcom, jak wyglądały będą ich przychody i koszty na zakończenie roku, a więc często podejmują ryzyko. A co jeżeli przedsiębiorca wybierze podatek liniowy, a w trakcie roku wstąpi w związek małżeński i okaże się, iż przez wspólne rozliczenie skala podatkowa byłaby odpowiedniejsza. W rodzinie też może pojawić się np. 4 dziecko, a to spowoduje możliwość skorzystania z ulgi 4+. Ulga jest dostępna na każdej formie opodatkowania, ale jej zastosowanie może być bardziej optymalne przy innej formie opodatkowania nż wybranej na 2024 rok.
Podchwytliwa składka zdrowotna
Zmiany przepisów z 2022 roku spowodowały, iż wybór odpowiedniej formy opodatkowania trudno jest skalkulować. Podatnicy nie tylko borykają się z wyliczeniem wysokości samego podatku, ale też składki zdrowotnej. Przykładowo przedsiębiorca może dojść do wniosku, iż dana forma rozliczeń będzie dla niego najbardziej opłacalna, bo podatek będzie najniższy, ale za to okazuje się, iż będzie wówczas musiał zapłacić wyższą składkę zdrowotną, niż rozliczając się w inny sposób.
Dla przykładu: przedsiębiorca osiągający dochody na poziomie 250 000 zł i mający 50 000 zł kosztów wraz z ZUS, w skali roku na skali podatkowej w zapłaci 36 400 zł podatku, a na liniówce 38 000 zł. Do tego składka zdrowotna na skali wyniesie 18 000 zł, a na liniowym – 9 800 zł. Co oznacza, iż obciążenie łączne to odpowiednio 54 400 zł na skali i 47 800 zł na liniówce. Na pierwszy rzut oka skala wydaje się odpowiednim wyborem, jednak już po dodaniu składki zdrowotnej podatek liniowy jest korzystniejszy. Dodatkowo w powyższym przykładzie liniowy będzie jeszcze korzystniejszy, gdyż zapłacona składka zdrowotna do limitu 11 600 zł w ciągu roku może być zaliczona do kosztów uzyskania przychodów. W konsekwencji o zapłaconą składkę zdrowotną obniży się jeszcze podatek i sama składka zdrowotna.
Warto zwrócić uwagę na koszty i ulgi
Charakterystyką skali podatkowej i podatku liniowego jest to, iż można uwzględniać w tych formach opodatkowania koszty. Na skali kwota wolna wynosi 30 000 zł dla pierwszego progu dochodu do 120 000 zł opodatkowanego stawką 12%. Ponad tę wartość podatek wynosi już 32%. Na liniówce stawka jest stała i wynosi 19%. Przy ryczałcie z kolei opodatkowaniu podlega przychód, który może być pomniejszony o składki ZUS społeczne i 50% zapłaconej składki zdrowotnej. Dodatkowo na skali podatnik może skorzystać z takich preferencji, jak wspólne rozliczenie z małżonkiem czy też możliwość skorzystania z ulgi prorodzinnej (na dziecko). We wszystkich tych trzech formach można zastosować nowe ulgi PIT-0, czyli: dla seniorów, rodzin 4+ i na powrót. PIT-0 polega na tym, iż pierwsze 85 528 zł przychodu nie podlega opodatkowaniu.
Autor: Piotr Juszczyk, Główny Doradca Podatkowy inFakt