Podwodna łódź Titan, zmierzająca w ramach ekspedycji do wraku Titanica, wysłała swój ostatni komunikat tuż przed tragiczną implozją. Krótkie zdanie, „Wszystko w porządku”, zostało przesłane do statku wspierającego, Polar Prince, na kilka minut przed utratą łączności. Po tym czasie kontakt z Titanem został całkowicie zerwany.
Katastrofa łodzi stała się przedmiotem dwutygodniowych przesłuchań, które rozpoczęły się na początku września. Jako pierwszy świadek wystąpił były inżynier firmy OceanGate, odpowiedzialnej za konstrukcję Titana i organizację ekspedycji. Inżynier, który stracił pracę po zgłoszeniu zastrzeżeń dotyczących stanu technicznego kadłuba, opisał problemy, które pojawiały się na długo przed tragicznym wydarzeniem.
Podczas przesłuchań zaprezentowano również animowaną symulację ostatnich chwil łodzi. Około godziny 10:00 załoga Polar Prince próbowała skontaktować się z Titanem, ale otrzymywała jedynie lakoniczne odpowiedzi. Ostatecznie komunikacja została przerwana o 10:47, zaledwie kilka minut po ostatnim przesłaniu komunikatu „Wszystko w porządku”.
Przesłuchania wykazały, iż Titan zmagał się z licznymi usterkami technicznymi na długo przed swoją ostatnią misją. Testy przeprowadzone w 2021 roku wykazały aż 70 różnych problemów, a w 2022 roku liczba ta zmniejszyła się do 48, choć wciąż istniały poważne problemy z systemem balastowym. Po zakończeniu ostatnich testów łódź była przechowywana na otwartym doku, co mogło dodatkowo zaszkodzić jej kondycji technicznej.
W katastrofie zginął Stockton Rush, założyciel OceanGate, oraz wybitni badacze i podróżnicy, tacy jak Paul Henri Nargeolet i Hamish Harding. Wśród ofiar znaleźli się także pakistański przedsiębiorca Shahzada Dawood oraz jego 19-letni syn Suleman. Tragedia ta wywołała szereg pytań o bezpieczeństwo przyszłych ekspedycji podwodnych.
źródło Polska Morska z mediów/ fot. Autorstwa Madelgarius – Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=133558088