Rozliczenie jako samotny rodzic to jedna z najbardziej lukratywnych preferencji podatkowych. Jest jednak obwarowane wieloma warunkami, do których fiskus podchodzi bardzo restrykcyjnie. Ale nie zawsze wygrywa. Potwierdza to bardzo korzystny dla rozwiedzionych rodziców, którzy mają dzieci z nowych nieformalnych związków, wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Kielcach.
Trudny rozwód
Sprawa dotyczyła kobiety, która od października 2017 r. jest rozwódką. We wniosku o interpretację wyjaśniła, iż ma syna z byłym mężem. Sąd orzekający rozwód pozostawił władzę rodzicielską obojgu rodzicom. Po rozwodzie ojciec dziecka zerwał jednak z nim kontakty.
Matka podkreśliła, iż w 2023 r. sąd pozbawił jej byłego męża władzy rodzicielskiej. Zasądzone na syna alimenty musi ściągać przez komornika. W latach 2019–2024 syn mieszkał z nią i tylko ona pobierała na niego świadczenie wychowawcze – w tej chwili tzw. 800+.
Kobieta przyznała jednocześnie, iż od 2019 r. jest w drugim związku. Z obecnym partnerem mieszka bez ślubu i ma drugie dziecko – córkę. Partner nie łoży jednak finansowo na jej syna, nie wpływa też na jego wychowanie. Nie mają wspólnych kont, ale córkę wychowują wspólnie. Kobieta zapytała, czy w tej sytuacji przez cały czas ma status „samotnie wychowującej dziecko” i może rozliczać się wspólnie z synem. A także za ile lat wstecz może złożyć korektę z rozliczeń rocznych PIT?
Fiskus dał zielone światło dla preferencji, ale tylko za lata 2019–2021. Co do rozliczeń za kolejne lata tj. od 2022 r. do 2024 r., prawa do wspólnego rozliczenia z synem kobiecie już nie przyznał. Zasłonił się art. 6 ust. 4f ustawy o PIT, który stosuje się do dochodów (przychodów) uzyskanych od 1 stycznia 2022 r. Urzędnicy tłumaczyli, iż w świetle tej regulacji osoba, która wspólnie z drugim rodzicem wychowuje co najmniej jedno dziecko, nie może skorzystać z rozliczenia dla osoby samotnie wychowującej dziecko, począwszy od zeznania za 2022 r.
Zdaniem fiskusa, skoro podatniczka wychowuje z obecnym partnerem wspólną córkę, to nie spełnia warunków do stosowania preferencji. W konsekwencji nie może zostać uznana za osobę samotnie wychowującą syna z poprzedniego związku. I nie ma znaczenia, iż z obecnym partnerem nie ma ślubu, a ten nie ingeruje w proces wychowywania jej syna i nie łoży na jego utrzymanie.
Taka odpowiedź nie zadowoliła kobiety. Poszła do sądu i wygrała. Kielecki WSA po gruntownej analizie przepisów obowiązujących od lipca 2022 r. zauważył, iż intencją ustawodawcy było przyznanie prawa do rozliczenia dochodów jako osoba samotnie wychowująca dziecko jednemu z rodziców lub opiekunów prawnych, który faktycznie wychowuje dziecko.
Przy czym, jak podkreślił WSA ustawa o PIT nie pozbawia podatnika prawa do tej ulgi w sytuacji, gdy zamieszkuje on z osobami niewychowującymi i nieobowiązanymi do wychowywania dzieci. I co istotne, zdaniem sądu przepisy nie wykluczają zastosowania preferencyjnego opodatkowania w sytuacji, gdy matka dziecka pozostaje w nieformalnym związku z partnerem, który jest ojcem jej drugiego dziecka. Warunkiem jest to, aby rodzic w roku podatkowym samotnie wychowywał dzieci.
Skarżąca nie wychowuje wspólnie z drugim rodzicem syna – dziecka, którego dotyczy ulga. Z wniosku wynika bowiem jasno, iż to ona w latach 2019-2024 sprawowała całkowitą, samodzielną opiekę nad synem. Na niej spoczywa jego utrzymanie, zapewnienie i zabezpieczenie podstawowych potrzeb bytowych.
Nieformalny związek
Jak tłumaczył WSA, partner skarżącej, z którym zamieszkuje i z którym ma drugie dziecko nie łoży natomiast finansowo na pierwsze. Nie wpływa też, tj. nie ingeruje w jego wychowanie. I co istotne, zdaniem sądu ze stanu faktycznego nie wynika, iż partner skarżącej zaadoptował syna, czy jest jego opiekunem prawnym. Wyrok nie jest prawomocny.
Sygnatura akt: I SA/Ke 139/25
Konrad Piłat
doradca podatkowy w kancelarii KNDP Kolibski Nikończyk Dec&Partnerzy
Komentowany wyrok może mieć istotne znaczenie dla wielu podatników. Od wielu lat toczą się bowiem spory, jak należy rozumieć sformułowanie „osoba samotnie wychowująca dzieci”. A kielecki WSA wyjaśnił, iż dodanie przez ustawodawcę do art. 6 ust. 4f ustawy o PIT nie przekreśliło wcześniejszego orzecznictwa w tym zakresie. Podkreślił, iż przepisy nie pozbawiają prawa do preferencyjnego opodatkowania rodzica, który zamieszkuje z osobami niewychowującymi i nieobowiązanymi do wychowywania dziecka. Intencją ustawodawcy było bowiem przyznanie prawa do rozliczenia dochodów jako osoba samotnie wychowująca dziecko rodzicowi, który faktycznie wychowuje dziecko. Uznał też, iż wychowywanie wspólnie z nowym partnerem drugiego dziecka nie pozbawia preferencyjnego rozliczenia. Argumenty sądu są przekonujące. Jest jednak prawdopodobne, iż sprawa trafi do NSA i dopiero tam zapadnie ostateczne rozstrzygnięcie.