Pełnomocnicy krytykują zwiększanie formalizmu

Wymóg taki przewiduje procedowana w Sejmie nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego. Ma on odnosić się jedynie do profesjonalnych pełnomocników (m.in. adwokatów i radców prawnych). Ma to zapobiegać przeoczeniu wniosku zawartego w obszernym uzasadnieniu, a pośrednio wpłynąć także na zmniejszenie objętości pism. Sami adwokaci zwracają jednak uwagę, iż efekt może być odwrotny od zamierzonego.

Adwokat Monika Strus-Wołos zwraca uwagę, iż dobrzy warsztatowo prawnicy już teraz wypisują wnioski dowodowe w petitum pisma. Jednak już „twierdzenia” z założenia są częścią uzasadnienia. – jeżeli znajdą się one tylko w uzasadnieniu, to mogą nie zostać uwzględnione. I ich wyodrębnianie w samym piśmie spowoduje, iż w uzasadnieniu będzie trzeba je powtórzyć, przez co pisma znów będą dłuższe. No chyba iż całkowicie zwalniamy sędziego z czytania uzasadnienia, ale to byłoby już rażące naruszenie prawa do sądu – dodaje Monika Strus-Wołos.

Z kolei adwokat Karol Pachnik przyznaje, iż jeżeli ktoś pisze długie pisma, by przewlekać postępowanie, to trzeba mu zwrócić uwagę, a w skrajnych sytuacjach wszcząć postępowanie dyscyplinarne. Ale gdy długość pisma wynika z nietypowości sprawy, odniesień do prawa europejskiego czy obszernej literatury, to jest ona uzasadniona.

– Obawiam się, iż jeżeli wypiszemy wnioski na początku, ale bez uzasadnienia, to zostaną one oddalone jako właśnie nieuzasadnione – tłumaczy. – Czasem trzeba wyjaśnić, bo sąd może nie wiedzieć na pierwszy rzut oka, po co składamy dany wniosek. Z kolei jeżeli uzasadnienie będzie przy samym wniosku, to po nowelizacji pismo może być zwrócone ze względów formalnych. A na tym ucierpi klient, nie adwokat – dodaje.

Opinia dr. hab. Sławomira Cieślaka dla Instytutu Badań i Legislacji KIRP wskazuje, iż rozwiązanie to może pogorszyć sytuację strony reprezentowanej przez pełnomocników, a co za tym idzie, obniżyć zaufanie do zawodu adwokata czy radcy.

Etap legislacyjny: przed II czytaniem w Sejmie