Piraci wracają na morza. Rekord ataków w 2025 roku – najwięcej od 30 lat

1 dzień temu
Zdjęcie: Piraci wracają na morza. Rekord ataków w 2025 roku – najwięcej od 30 lat


Piractwo morskie znowu rośnie. W ciągu dziewięciu miesięcy 2025 roku na świecie doszło do 116 ataków na statki – wynika z najnowszego raportu Międzynarodowego Biura Morskiego (IMB). To najwięcej od 1991 roku. Głównym ogniskiem niebezpieczeństwa stała się Cieśnina Singapurska.

Od stycznia do września 2025 roku piraci zaatakowali 116 statków. W aż 91 procentach przypadków udało im się wejść na pokład. Z raportu IMB wynika, iż doszło do:

  • 102 skutecznych abordażów
  • 9 prób ataku
  • 4 porwań statków
  • 1 ostrzelania jednostki

Większość napaści miała miejsce nocą, gdy statki były w ruchu lub stały na kotwicy. Eksperci uważają, iż 2025 rok, to powrót do poziomu aktywności sprzed trzech dekad.

Najgroźniejszym miejscem jest dziś Cieśnina Singapurska. W tym rejonie doszło aż do 73 z 116 ataków – to rekord od początku prowadzenia statystyk. Piraci atakują głównie małe i średnie statki handlowe płynące nocą w wąskich torach wodnych. Po aresztowaniu dwóch gangów przez policję morską Indonezji w lipcu liczba incydentów zaczęła spadać, ale region wciąż uznawany jest za strefę wysokiego ryzyka.

fot: IMB Piracy Reporting Centre

W Zatoce Gwinejskiej u wybrzeży Afryki Zachodniej sytuacja poprawiła się. Odnotowano 15 incydentów, czyli mniej niż w poprzednich latach. To dobra wiadomość, jednak region ten przez cały czas odpowiada za 87 procent porwań marynarzy na świecie. IMB przypomina, iż mimo lepszych statystyk, zagrożenie pozostaje, a załogi powinny zachować czujność.

W jednej trzeciej ataków napastnicy mieli przy sobie broń palną – to najwyższy odsetek od 2017 roku. W ponad połowie przypadków odnotowano obecność jakiegokolwiek uzbrojenia, od noży po karabiny. Na szczęście liczba rannych marynarzy spadła – w tym roku obrażenia odniosło 72 członków załóg, wobec 125 rok wcześniej.

Każdy atak zgłoszony do IMB Piracy Reporting Centre trafia bezpośrednio do służb przybrzeżnych i jest natychmiast rozsyłany do statków w regionie. Dzięki temu załogi wiedzą, gdzie jest niebezpiecznie, a władze mogą skuteczniej reagować.

fot: ilustracyjne, envato.elements

Idź do oryginalnego materiału