Pływające laboratorium przyszłości – sukcesor Nawigatora XXI – znamy szczegóły

1 tydzień temu
Zdjęcie: Pływające laboratorium przyszłości – następca Nawigatora XXI – znamy szczegóły


625 milionów złotych – tyle otrzyma Politechnika Morska w Szczecinie. Rząd przyjął program budowy nowoczesnych statków dla polskich uczelni morskich. O szczegółach przedsięwzięcia poinformowali wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka oraz rektor dr hab. inż. kpt. ż.w. Wojciech Ślączka, prof. PM podczas konferencji na pokładzie wysłużonego „Nawigatora XXI”.

„To inwestycja w przyszłość polskiego szkolnictwa morskiego”

— Jesteśmy dzisiaj na jednostce, która jest symbolem Politechniki Morskiej w Szczecinie. Ten statek ma już prawie 30 lat i przez ten czas służył tysiącom studentów, przygotowując ich do pracy na morzu. Dziś rozpoczynamy nowy rozdział – budowę jego następcy, najnowocześniejszej jednostki szkolno-badawczej, jaka powstanie w Polsce. Wierzę, iż dzięki tej inwestycji studenci będą mogli zdobywać doświadczenie w warunkach na miarę XXI wieku, a naukowcy zyskają narzędzie do realizacji projektów na światowym poziomie – rozpoczął Minister Arkadiusz Marchewka.

Marchewka przypomniał, iż w budżecie państwa na 2026 rok zapisano rekordową sumę 2,4 miliarda złotych na rozwój gospodarki morskiej, w tym na budowę nowych statków dla uczelni.

— Gospodarka morska to filar polskiej gospodarki, a inwestycje w edukację i naukę to najlepsze inwestycje, jakie możemy realizować. Dlatego postawiliśmy na rozwój floty naukowej i dydaktycznej. W tym budżecie znalazły się środki na budowę nowego statku dla Politechniki Morskiej w Szczecinie, a także następcę legendarnego „Daru Młodzieży”. Te projekty mają wspólny cel – stworzyć nowoczesną bazę dla kształcenia przyszłych oficerów, mechaników i naukowców, którzy będą wizytówką Polski na morzach i oceanach świata – dodał.

Projekt jest już w fazie przygotowań i w ciągu najbliższych miesięcy ruszy procedura przetargowa

— Po kilku miesiącach intensywnych prac mogę z satysfakcją powiedzieć, iż projekt nabiera realnych kształtów. Rząd przyjął uchwałę o finansowaniu, a my możemy rozpocząć proces inwestycyjny. Celem jest, aby w ciągu czterech lat, czyli do końca 2029 roku, nowy statek stanął w Szczecinie. To inwestycja, która zostanie z nami na dekady i będzie służyć przyszłym pokoleniom studentów i naukowców – podsumował wiceminister, Arkadiusz Marchewka

„To będzie pływające laboratorium na światowym poziomie”

Rektor Politechniki Morskiej, dr hab. inż. kpt. ż.w. Wojciech Ślączka, prof. PM, nie krył dumy i emocji. Jego zdaniem nowy statek nie tylko zastąpi wysłużonego „Nawigatora XXI”, ale przeniesie polską naukę morską na zupełnie nowy poziom.

— Niezwykle się cieszymy, iż rządowy program inwestycyjny został przyjęty. Nasz obecny statek, choć wciąż piękny i sprawny, ma już swoje ograniczenia. Mimo modernizacji, nie jesteśmy w stanie unowocześnić go tak, jak wymaga tego współczesna nauka i technologia. Dlatego ta decyzja to dla nas ogromny krok naprzód. Nowa jednostka będzie najnowocześniejszym laboratorium pływającym, jakie kiedykolwiek powstało w Polsce. Będzie służyła zarówno studentom, jak i naukowcom, którzy będą mogli prowadzić badania na wszystkich oceanach świata – powiedział Ślączka.

Rektor Politechniki Morskiej zdradził, iż jednostka będzie miała około 93 m. długości, 17 m. szerokości i 6,5 m. zanurzenia. Pomieści łącznie około 80 osób, w tym 48 studentów i 12 naukowców.

— Nowy statek będzie mógł pływać po wszechoceanie – od Pacyfiku po Atlantyk. Będzie mógł uczestniczyć w badaniach prowadzonych przez InterOceanMetal czy Polski Instytut Geologiczny, w tym w projektach związanych z poszukiwaniem pierwiastków ziem rzadkich i siarczków polimetalicznych. Na pokładzie znajdą się laboratoria biologiczne, geologiczne, chemiczne i geotechniczne, a także roboty podwodne i urządzenia autonomiczne do badań na głębokościach choćby do 7 tysięcy metrów. Będzie to w pełni zintegrowany system badawczy i dydaktyczny – pływające centrum nauki – dodał.

Projekt przewiduje zastosowanie najbardziej zaawansowanych technologii ekologicznych i napędowych

— Chcemy, by nowy statek był jednostką przyjazną środowisku i spełniał najbardziej rygorystyczne normy. Planujemy zastosować napęd dwupaliwowy, który pozwoli mu operować także w strefach wykluczonych z użycia tradycyjnych paliw węglowodorowych. Będzie to również konstrukcja o wyjątkowych adekwatnościach manewrowych, wyposażona w system DP2, za pomocą którego możliwe będzie prowadzenie precyzyjnych badań w trudnych warunkach oceanicznych. To ogromne wyzwanie dla naszych stoczni, ale także szansa, by pokazać, iż polski przemysł potrafi budować jednostki na światowym poziomie – podkreślił rektor.

Nowy statek ma być otwarty na współpracę z innymi uczelniami i instytucjami badawczymi

— Jesteśmy otwarci na współpracę z Polską Akademią Nauk, uniwersytetami i instytutami badawczymi. Już dziś podpisujemy pierwsze porozumienia dotyczące wspólnych projektów naukowych. Liczę, iż nasza jednostka stanie się platformą integrującą polskie środowisko morskie i badawcze. To będzie narzędzie, które pozwoli Polsce aktywnie uczestniczyć w międzynarodowych badaniach oceanicznych, w tym w ramach programów Horyzont Europa. Chcemy, by ten statek był symbolem nowoczesnej, otwartej nauki, z której Polska może być dumna – zaznaczył Wojciech Ślączka.

Politechnika Morska zapowiedziała również konkurs na nazwę nowej jednostki.

— Nie chcemy narzucać żadnej roboczej nazwy. Chcemy, żeby to społeczeństwo, a szczególnie nasi studenci i mieszkańcy Szczecina, zdecydowali, jak będzie nazywał się nowy statek. To ma być nazwa, która pozostanie z nami na następne trzy dekady, tak jak „Nawigator XXI” towarzyszył nam przez ostatnie trzydzieści lat. Będzie to sposób na włączenie społeczności w ten historyczny moment dla uczelni i miasta – podkreślił dr hab. inż. kpt. ż.w. Wojciech Ślączka

Rektor odniósł się także do przyszłości obecnego statku

— Nawigator XXI nie zniknie z naszej floty. przez cały czas będzie wykorzystywany w procesie kształcenia – głównie do praktyk dla uczniów szkół średnich i kandydatów na studia. To jednostka w pełni zagospodarowana, która ma jeszcze wiele do zaoferowania. Myślę, iż posłuży nam co najmniej do czterdziestki. To nasz sentymentalny, ale wciąż bardzo potrzebny statek – dodał.

„Polska kadra morska jest wizytówką kraju”

— Budowa nowego statku to nie tylko inwestycja w Szczecin, ale w przyszłość polskiego szkolnictwa morskiego. Chcemy, żeby nasi studenci, mechanicy, nawigatorzy i informatycy mieli dostęp do najlepszych narzędzi i technologii. W ten sposób budujemy markę Polski jako kraju nowoczesnego, otwartego i morskiego. Polska kadra morska od lat jest naszą wizytówką na oceanach całego świata i ten projekt tylko wzmocni tę pozycję – tak podsumował inwestycję na zakończenie briefingu minister, Arkadiusz Marchewka.

Budowa nowej jednostki ma potrwać cztery lata. Przetarg zostanie ogłoszony w formule „zaprojektuj, zbuduj i wyposaż”, a finansowanie projektu zostało już zabezpieczone w budżecie państwa.

— Wszystkie środki są zagwarantowane, a harmonogram prac jasno określony. Chcemy, aby w 2029 roku statek był już w pełnej eksploatacji i służył polskiej nauce. To projekt, który łączy tradycję, nowoczesność i odpowiedzialność za przyszłość – dodał na koniec minister Marchewka.

zdjęcia: Politechnika Morska w Szczecinie

Idź do oryginalnego materiału